Szczyt w Bratysławie: CETA - tak, TTIP - nie
Zamiast CETA, dyskusja o aborcji
Jak możemy dowiedzieć się z facebookowej strony klubu Kukiz'15, dyskusję na temat CETA wczoraj w ostatniej chwili usunięto z porządku obrad, mimo że walczył o nią m.in. marszałek Stanisław Tyszka.
Umowie przeciwnych jest wiele organizacji, w tym Instytut Praw Obywatelskich. W europejskich miastach (m.in. w Berlinie i Bratysławie) na ulice wyszły tysiące ludzi. W Polsce w tym czasie w mediach dominowała dyskusja nad projektami zmieniającymi prawo w sprawie aborcji. Nie brakuje głosów, że sprawa aborcji stała się „tematem zastępczym”, służącym zatajeniu wagi dyskusji nt. CETA.
Zagrożenie ze strony amerykańskich korporacji wejdzie tylnymi drzwiami
W Tygodniku Solidarność, jak również na portalu tysol.pl wielokrotnie poruszaliśmy już temat zagrożeń, jakie niesie za sobą ta umowa, m.in. tu
http://www.tysol.pl/a541-Rafal-Gorski-Jak-zaglosuje-rzad-ws-CETA-(mutacji-ACTA)-
oraz tu:
http://www.tysol.pl/a395-Prof-Leokadia-Oreziak-dla-TS-Obydwie-umowy-i-CETA-i-TTIP-zasluguja-na-calkowite-skreslenie
Wśród niebezpieczeństw, jakie niesie za sobą umowa z Kanadą, wymienia się m.in. osłabienie unijnego rolnictwa, straty dla małych i średnich przedsiębiorstw, obniżenie standardów bezpieczeństwa żywności, standardów pracowniczych. Mówi się również, iż na umowie zyskają przede wszystkim wielkie korporacje, które zyskają w ten sposób istotne narzędzia do wpływania na politykę krajów UE.
/aeb