Dynamika polskiego PKB przyśpiesza dzięki konsumpcji i nowym inwestycjom
Wyższa inflacja, popyt na polskie towary
Wyjaśnienia te padły w trakcie dyskusji partnerów społecznych nad przekazanymi im przez resort finansów wstępnymi wskaźnikami makroekonomicznymi.
Przedstawiciel resortu finansów zaznaczył, że w Unii Europejskiej przyśpiesza dynamika importu, co jest dla polskiej gospodarki istotne o tyle, że rośnie popyt na produkowane u nas towary. Dynamika eksportu pozwala więc przewidywać dalszy wzrost PKB oparty na dobrym poziomie konsumpcji prywatnej oraz wzroście inwestycji publicznych i prywatnych.
Na 2018 r. zakłada się przyśpieszenie inflacji, która ma wynieść 2,3 proc. Korzystne trendy ekonomiczne mają spowodować spadek bezrobocia w 2018 r. do 7,2, proc. Wzrost liczby osób pracujących będzie kontynuowany i wyniesie ok. 0,5 proc. rocznie. Wynagrodzenia w 2017 r. w sektorze przedsiębiorstw wzrosną o 4,7 proc., a w 2018 r. o 5,3 proc.
Obawy pracodawców
W opinii Łukasza Kozłowskiego z organizacji Pracodawcy RP malejący potencjał pracy w Polsce powoduje, że może nie zostać osiągnięty zakładany przez rząd wzrost produktywności. Dodał, że UE przewiduje, że wzrost zatrudnienia w 2018 r. będzie zerowy. Wątpliwy jest też, jego zdaniem, zakładany w całym okresie prognozy wzrost eksportu.
Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Konfederacji Lewiatan wyraziła wątpliwość co do zakładanego wzrostu inwestycji prywatnych. Odnosząc się do liczby pracujących, mówiła, że zatrudnienie rośnie, ale niebezpieczne jest to, że spada wśród kobiet, a rośnie wśród mężczyzn. Jak powiedziała, założenie, że w 2017 r. zatrudnienie ma wzrosnąć o 88 tys., a w 2018 r. o prawie 70 tys., jest ryzykowne, biorąc pod uwagą obniżenie wieku emerytalnego.
Kolejna poruszona przez partnerów społecznych kwestia dotyczyła koncepcji III filaru emerytalnego i zawartego w niej zobowiązania, że pracownicy będą dobrowolnie deklarować chęć odkładania dodatkowo 2 proc. swojego wynagrodzenia na przyszłą emeryturę. Wówczas przedsiębiorca będzie zobowiązany dołożyć im przynajmniej kolejne 2 proc.
Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Konfederacji Lewiatan miała zastrzeżenia co do wpływu takiego rozwiązania na podwyższenie kosztów pracy, na wzrost wynagrodzeń, który jest zakładany w rządowych prognozach.
Anna Grabowska
Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (22/2017), dostępnym także w wersji cyfrowej tutaj
#REKLAMA_POZIOMA#