Archidiecezja gnieźnieńska ma nowego biskupa
Nowy biskup
Ogłoszenie nominacji odbyło się po modlitwie Anioł Pański, na której każdego dnia spotykają się z Prymasem wszyscy pracownicy Kurii gnieźnieńskiej. Tego dnia, zgodnie z prośbą papieża Franciszka, modlono się w szczególności o oddalenie groźby wojny i pokój na Ukrainie.
Komunikat Nuncjatury Apostolskiej w obecności Prymasa Polski, abp. seniora Henryka Muszyńskiego oraz pracowników Kurii odczytał kanclerz Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie ks. kan. Zbigniew Przybylski.
Witając nowego biskupa pomocniczego, ks. Radosława Orchowicza, abp Wojciech Polak wskazał na wspominanych dziś w liturgii świętych biskupów Tymoteusza i Tytusa, współpracowników św. Pawła, z których posługiwania i życia - jak podkreślił - płyną dwa wnioski. Pierwszy to ten, że Paweł nigdy nie pracował sam, że dobierał sobie współpracowników, którzy dzielili jego trudy i odpowiedzialność, a także byli gotowi podejmować różne zadania i reprezentować Pawła w sytuacjach trudnych.
„Jestem wdzięczny każdej i każdemu z was za dzielenie tych trudów i odpowiedzialności. Teraz Ojciec Święty stawia u mego boku biskupa pomocniczego, aby te trudny i odpowiedzialność w pierwszej linii ze mną dzielił” - mówił abp Polak.
Przypomniał też za papieżem Franciszkiem o czterech rodzajach bliskości, jakie realizować i pogłębiać powinien każdy biskup: bliskość z Panem Bogiem na modlitwie, bliskość z braćmi w posługiwaniu pasterskim, bliskość z kapłanami i bliskość z ludem Bożym.
Metropolita gnieźnieński nałożył też nowemu biskupowi pomocniczemu piuskę oraz wręczył krzyż pektoralny pobłogosławiony przez papieża Franciszka - taki sam, jaki nosi Ojciec Święty - podkreślając, że wyraża on doskonale misję pasterską biskupa.
Dziękując za nominację biskup nominat Radosław Orchowicz przyznał, że czuje się tak, jak celnik Mateusz z obrazu Caravaggia, który wskazany przez Jezusa z niedowierzaniem pyta: „ja?” Z niedowierzaniem „On?” pytają też ci, którzy są wokół Mateusza zgromadzeni.
„Tak dokładnie się teraz czuję, ale jeśli taka jest wola Boża to wierzę, że Pan Bóg tego chce i doda łaski” - mówił ks. Orchowicz dziękując raz jeszcze wszystkim, przepraszając tych, którym nie dał wystarczającego świadectwa i prosząc o modlitwę, „by to kruche naczynie jakim jest, dało się Panu Bogu poprowadzić”.
Biogram
Ks. Radosław Orchowicz urodził się 21 stycznia 1970 r. w Wysokiej (obecnie diecezja bydgoska). W miejscowym kościele pw. NMP Różańcowej otrzymał 8 lutego 1970 r. sakrament chrztu świętego. W Wysokiej skończył szkołę podstawową, a następnie kontynuował naukę w Liceum Ogólnokształcącym w Łobżenicy. W latach 1988-1994 odbywał formację w Prymasowskim Wyższym Seminarium Duchownym w Gnieźnie. Święcenia kapłańskie przyjął 21 maja 1994 r. z rąk abp. Henryka Muszyńskiego. W latach 1994-1999 był wikariuszem w parafii pw. Świętej Trójcy w Strzelnie, a w latach 1999-2003 wikariuszem w parafii pw. św. Wawrzyńca w Gnieźnie.
W latach 1998-2002 odbył studia specjalistyczne na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu w zakresie teologii patrystycznej. W 2009 r. uzyskał tytuł doktora teologii na podstawie pracy przygotowanej pod kierunkiem ks. prof. dr. hab. Bogdana Częsza pt. Opatrzność Boża wobec człowieka w ujęciu św. Bazylego Wielkiego. W latach 2003-2011 pełnił funkcję diecezjalnego duszpasterza młodzieży i pracował w Wydziale Katechetycznym Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie.
W 2011 r. został mianowany proboszczem parafii pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Inowrocławiu. W chwili powołania na biskupa pomocniczego pełnił funkcję wicedziekana dekanatu inowrocławskiego II, członka Rady Programowej Archidiecezjalnego Studium Pastoralnego dla Kapłanów, rady ekonomicznej Prymasowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Gnieźnie, wizytatora katechetycznego oraz kapelana zakładu karnego w Inowrocławiu.
Nowy biskup pomocniczy zna język niemiecki. Nie obca jest mu rzeczywistość wirtualna współprowadzi bowiem stronę i fanpage swojej dotychczasowej inowrocławskiej parafii. Ma liczną rodzinę - siostrę, brata (dwie siostry nie żyją), wielu bratanków i siostrzeńców. Jeździ na motorze, wędkuje, lubi muzykę klasyczną i religijną, a także historię, szczególnie okres II wojny światowej. Pytany, co w posłudze biskupa uważa za najważniejsze, odpowiada, że głoszenie Ewangelii i obecność.
„Biskup musi być obecny pośród ludzi i dla ludzi. Na gorąco przychodzą mi do głowy słowa św. Augustyna: dla was jestem biskupem, ale z wami jestem chrześcijaninem . I jeszcze, by nie zapomnieć o swoim zbawieniu, mieć bliską więź z Bogiem, by jeszcze bardziej być wśród ludzi i dla ludzi” - mówi nowi biskup pomocniczy gnieźnieński.