Jacek Saryusz-Wolski o Tusku: "powiedziałem sobie w myślach - co za szmata"
Powiedziałem sobie w myślach: „Co za szmata”
- powiedział Jacek Saryusz-Wolski tygodnikowi "wSieci".
Eurodeputowany przyznaje, że chociaż wspierał elekcję Donalda Tuska na pierwszą połowę kadencji, w drugiej nie mogło być o tym mowy, gdyż jego zdaniem Rada Europejska nie powinna wybierać przewodniczącego bez wsparcia kraju macierzystego.
A był taki zamiar, by przeprowadzić wybór po cichu, okólnikiem, ponad głową Polski
– stwierdził polityk.
Zdradą jest szkodzenie Polsce:
— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) 12 czerwca 2017
donoszenie na Nią zagranicą
domaganie się przeciw Niej sankcji
Sprzeciw wobec Targowicy to imperatyw moralny https://t.co/88fczi2JAv
źródło: wSieci, dorzeczy, twitter