Długo czekaliśmy na inicjatywę, aby po 20 latach rozpocząć szeroką debatę nt. konstytucji
Państwo polskie w pewnym momencie nie zdało egzaminu. zapomniało o bezimiennych bohaterach. Ale "Solidarnosć" o nich pamięta i realizuje ich testament. (...) Długo czekaliśmy panie Prezydencie na inicjatywę, aby po 20 latach rozpocząć szeroką debatę, która ma się zakończyć referendum konsultacyjnym w sprawie zmiany Konstytucji.
- powiedział szef "Solidarności".
- mówił Piotr Duda.- Obowiązująca dzisiaj konstytucja ma już 20 lat i czas najwyższy, aby zacząć dyskusję nad jej zmianami. Pomimo wielu zapisów, które sa pozytywne dla obywateli, są też takie, z których nie wynika nic. W artykule 12 konstytucji jest zapis o wolnych związkach zawodowych, o wolnym zrzeszaniu. Jak to się ma do rzeczywistości? Najwięcej problemów mieliśmy przez ostatnich osiem lat, kiedy to na porządku dziennym było łamanie konstytucji. Gdy młodych związkowców zwalniano z pracy tylko dlatego, że zapisali się do związku.
- kontynuował.
- Wzmocnienie referendów krajowych i lokalnych - demokracja bezpośrednia - to jest nasz kierunek. W naszym kraju nie odpowiedzaiło się ani jedno referendum obywatelskie. Politycy robili konstytucję dla siebie, nie dla obywateli.
- dodał.
- Ta dyskusja jest bardzo ważna, ale dzisiaj chcemy rozmawiać właśnie o tych aspektach społecznych. Referenda obywatelskie są bardzo ważne. Żeby zmiany się dokonywały.
- mówił Piotr Duda.W projekcie konstytucji przygotowanej przez "Solidarność" jest kilkanaście punktów czuwajacych nad pracownikiem. W obecnej konstytucji jest tylko jeden punkt na ten temat. Nie muszę przypominać czym to owocuje.
- Na co dzień w komisjach zakładowych nasi działacze związkowi codziennie zdają egzamin "Solidarności". Dlatego panie Prezydencie ja bardzo dziękuję za ta piękną inicjatywę. Nasz najważniejszy postulat, którego nigdy nie odpuścimy. Widzicie co się dzieje. Już Komisja Europejska wkłada swoje łapy tam, gdzie nie trzeba. My jako związek nigdy tego postulatu nie odpuścimy i dlatego chcemy, aby pewne rzeczy były uprawomocnione w konstytucji. Aby kolejne rządy, które przyjdą, nie mogły tak łatwo zmieniać.