Nowy podatek uderzy w Polaków? Rząd chce ściągnąć 5 miliardów zł z naszych portfeli
Co musisz wiedzieć:
- Projekt ROP może podnieść ceny codziennych produktów.
- Centralizacja systemu w rękach państwa grozi niewydolnością.
- WEI: „Polacy zapłacą podwójnie – w sklepie i za śmieci”.
Nowy parapodatek pod płaszczykiem ekologii
Rząd pracuje nad projektem ustawy o gospodarce opakowaniami, który wprowadza system Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta.
Zdaniem ekspertów z Warsaw Enterprise Institute to próba „wprowadzenia tylnymi drzwiami nowego, ukrytego podatku”, który w praktyce oznacza dodatkowe miliardy złotych z kieszeni Polaków.
Zgodnie z projektem jedynym operatorem systemu ma zostać Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. To właśnie do NFOŚiGW producenci wprowadzający na rynek opakowania będą wnosić nową obowiązkową opłatę o charakterze publicznoprawnym. Roczna wartość tego strumienia pieniędzy ma sięgnąć około 5 miliardów złotych.
- Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta
- PKO BP wydał ważny komunikat
- Zatrzymać import ukraińskiej stali
- Prezydent Karol Nawrocki podjął decyzję ws. Marszu Niepodległości
- Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację”
- Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego
- GIF wycofuje popularny lek na tarczycę. Może być niebezpieczny
Eksperci: „Państwowy moloch nie poradzi sobie z tym zadaniem”
NFOŚiGW, będący dotąd instytucją finansującą, nie ma żadnego operacyjnego doświadczenia w zarządzaniu tak skomplikowanym rynkiem jak gospodarka odpadami. Powierzenie tej roli państwowemu molochowi budzi obawy o biurokrację, wysokie koszty administracyjne i niską efektywność, analogicznie do problemów znanych z funkcjonowania NFZ czy ZUS
– przestrzega Andrzej Strojny, autor raportu WEI.
Model węgierski zamiast czeskiego sukcesu
Resort klimatu deklarował inspirację czeskim systemem, jednak – jak podkreśla WEI – projekt jest w istocie kopią węgierskiego modelu z lat 2012–2023.
Na Węgrzech nacjonalizacja systemu ROP doprowadziła do spadku poziomu recyklingu opakowań z 59,3 proc. do 44,6 proc.
Dla porównania, czeski system oparty na konkurencji i organizacjach non-profit zarządzanych przez producentów (jak EKO-KOM) osiąga dziś aż 71 proc. recyklingu. W węgierskim modelu, który Polska chce skopiować, recykling szkła spadł do 29,8 proc., a plastiku do 27,5 proc.
„Polacy zapłacą podwójnie”
Proponowany system sprowadza producentów do roli płatników podatku, pozbawiając ich realnego wpływu na efektywność gospodarki odpadami.
Nowy parapodatek drastycznie zwiększy obciążenia finansowe firm. Koszty producentów mogą wzrosnąć z około 1,4 mld zł obecnie, do około 4 mld zł rocznie. Nie trudno się domyślić, że zostaną przerzucone na konsumentów w cenach produktów. Polacy zapłacą mniej gminie, ale znacznie więcej w sklepie
– tłumaczy Piotr Palutkiewicz, wiceprezes WEI.
Eksperci ostrzegają, że jeśli państwowy operator okaże się niewydolny, gminy nie otrzymają odpowiednich środków na pokrycie kosztów. W efekcie konsumenci zapłacą dwa razy – w wyższych cenach produktów i w rosnących opłatach za śmieci.
WEI: projekt do odrzucenia
Warsaw Enterprise Institute rekomenduje całkowite odrzucenie projektu w obecnym kształcie. Zdaniem autorów raportu system ROP powinien być oparty na sprawdzonych rozwiązaniach rynkowych, w których organizacje producenckie konkurują o efektywność, a rola państwa ogranicza się do nadzoru, a nie centralnego zarządzania.




