„Sprawdzian dla europejskiej demokracji”. Za nami seminarium "Łącząc UE 2023"

Przez ostatnie dwa dni w Bratysławie członkowie Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego oraz dziennikarze i osoby odpowiedzialne za komunikację w poszczególnych organizacjach dyskutowały na temat aktywizacji społeczeństwa w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego podczas Seminarium „Łącząc UE”. Odbywało się ono w tym roku pod hasłem: „Wybory europejskie 2024: Dlaczego warto głosować?”. W Seminarium uczestniczyli również przedstawiciele NSZZ „Solidarność” oraz '”Tygodnika Solidarność” i tysol.pl.
Seminarium
Seminarium "Łącząc UE" / fot. własne

- Zegar tyka. Pozostało sześć miesięcy do wyborów europejskich w 2024 r. rozpoczyna się odliczanie. Nadszedł czas na zwarcie szeregów i zjednoczenie się. To całkiem jasne, że musimy działać i dlaczego, ale przypomnijmy sobie. UE reguluje obecnie wiele kluczowych aspektów naszego życia, od handlu po działania klimatyczne, od wskaźników zadłużenia publicznego po usługi bankowe, a nawet zdrowie w poważnych sytuacjach kryzysowych, takich jak Covid-19. Wiemy, że im więcej Europejczyków pójdzie głosować w czerwcu 2024 r., tym większą legitymizację będzie miał Parlament Europejski – powiedział na początku spotkania Aurel Laurențiu Plosceanu, wiceprzewodniczący EKES-u ds. komunikacji.

- To nie przypadek, że nasze seminarium odbywa się na Słowacji – w kraju członkowskim UE, który od czasu przystąpienia do UE w 2004 r. niezmiennie odnotowuje najniższą frekwencję w wyborach europejskich. Będzie wśród nas wielu Słowaków, eksperci, którzy pomogą nam zrozumieć, dlaczego Słowacy nie głosują, aktywiści (…) oraz młodzi wyborcy, którzy wciąż mogą rozwinąć kulturę głosowania. Mamy nadzieję, że to wydarzenie przybliży nas o krok do przekonania naszych rodaków, aby zainteresowali się tą sprawą i zagłosowali razem z nami w czerwcu przyszłego roku – dodał.

„Europa to nie oni. Europa to my”

Oliver Röpke, przewodniczący Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego podczas inauguracyjnej mowy zaznaczył, że wybory to sprawdzian dla europejskiej demokracji. Rola społeczeństwa obywatelskiego jest tu kluczowa. - Europa to nie „oni”. Europa to „my” i ma 500 milionów twarzy. Od „nas” zależy, jak będzie wyglądać ta przyszłość – przekonywał.

Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w trakcie seminarium, dodawał:

- To bardzo ważne, by mówić o gorących tematach i wyzwaniach związanych z przyszłorocznymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Podkreślił, że ważne jest zaangażowanie społeczeństwa obywatelskiego, kluczową grupą wyborców zaś są ludzie młodzi. Przewodniczący EKES-u mówił o spotkaniach, jakie odbył ze słowacką młodzieżą. - To bardzo interesujące, by zobaczyć ich punkty widzenia i tematy, które leżą w kręgu ich zainteresowania – powiedział. - Ważne, by rozmawiać nie tylko z tymi, którzy są przekonani, ale również z tymi, którzy są sceptycznie nastawieni do idei wyborów europejskich – przekonywał.

Przewodniczący europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego wspomniał również o swojej planowanej na koniec listopada podróży do Polski.

„Unia Europejska jest tutaj”

Do uczestników Seminarium przemawiali także Cosmin Boiangiu, dyrektor wykonawczy Europejskiego Urzędu ds. Pracy, w którego siedzibie wydarzenie to się odbywało, Monika Uhlerová, Wiceprzewodnicząca Rady Gospodarczo-Społecznej Słowacji, Vladimir Šucha, szef Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej na Słowacji oraz Robert Sermek, szef Biura Łącznikowego Parlamentu Europejskiego na Słowacji. - 720 wybranych polityków, będzie przez najbliższe lata decydowało o prawie, które będzie dotyczyło naszej codzienności. To będzie miało rzeczywisty wpływ na nasze życie. Jeśli to zrozumiemy, będzie dla nas ważne, by wziąć udział w tych wyborach – powiedział Robert Sermek.

O specyfice Słowacji w świetle nadchodzących wyborów do Parlamentu Europejskiego mówił z kolei Grigorij Mesežnikov, politolog, prezes Instytutu Spraw Publicznych (IVO) na Słowacji. Podczas poprzednich wyborów do Europarlamentu Słowacja znalazła się na ostatnim miejscu pod względem frekwencji. Mesežnikov analizował, dlaczego tak się stało i co można zrobić, by to zmienić. - Bruksela jest daleko, ale Unia Europejska jest tutaj. Jesteśmy beneficjentami faktu, że UE otworzyła drzwi. Dzięki temu cieszymy się stabilizacją, bezpieczeństwem – przekonywał.

Pierwszego dnia odbył się również panel dyskusyjny pt. „Dezinformacja i jak w niej przetrwać. Puchar Świata w wyborach 2024”.
- Młodzi ludzie muszą mieć narzędzia, muszą być nauczeni, co jest prawdą, a co nie. Fake news-y mogą poróżnić ludzi i prowokować mowę nienawiści – mówiła Violeta Jelić, wiceprzewodnicząca Grupy Pracodawców EKES-u w wprowadzeniu.

- Musimy być aktywni, nie tylko reagować na to, co się dzieje, ale również wychodzić z inicjatywą,. Ludzie muszą wierzyć, że ich głos ma znaczenie – przekonywał z kolei Rasťo Kužel, ekspert ds. mediów i wyborów. Zaznaczył, że w przeciwnym wypadku trudno mówić o społeczeństwie obywatelskim.

Z kolei Nick Robins-Early, dziennikarz piszący dla „The Guardian”, „Insider” i „Huffington Post” mówił o wykorzystywaniu sztucznej inteligencji w kampaniach wyborczych i kreowaniu dezinformacji. - W kontekście zagrożeń w wyborach do PE nie mam dobrych wieści – zaznaczał.

Paneliści przekonywali konieczności rzetelnego sprawdzania informacji.

Wieczorem uczestnicy seminarium zapalili znicze przy pomniku słowackiego dziennikarza śledczego Jána Kuciaka i jego narzeczonej Martiny Kušnírovej zamordowanych 21 lutego 2018 roku. Gościem seminarium była również Karin Kőváry Sólymos z Centrum Śledczego im. Jana Kuciaka (instytucji, która kontynuuje sprawy prowadzone przez Kuciaka). Mówiła o wpływach rosyjskiej propagandy na społeczeństwo na Słowacji.

Odpowiedni przekaz

Drugiego dnia seminarium podczas panelu pt. „Społeczeństwo obywatelskie i wybory: wygrana serca i umysły europejskich wyborców” rozmawiano o sposobach mobilizowania społeczeństwa obywatelskiego wokół wyborów.

We wprowadzeniu Miroslav Hajnoš, członek Grupy Pracowników EKES-u zwracał uwagę na problem osób, które nie są zrzeszone w żadnym związku ani organizacji i apelował o to, by pomyśleć, jak dotrzeć do nich z przekazem o potrzebie wzięcia udziału w wyborach.
Laura Sullivan, dyrektor wykonawcza WeMove SCE mbH i WeMove Europe gGmbH zaznaczała, że jedna ogólna kampania czy strategia skierowana do wszystkich mieszkańców Unii Europejskiej nie zda egzaminu.

- Mamy 27 krajów, potrzebujemy 27 oddzielnych kampanii. Ważne, by działać lokalnie i dostosować przekaz do mieszkańców konkretnych obszarów

– przekonywała.

Małgorzata Molęda-Zdziech, socjolog ze Szkoły Głównej Handlowej przekazywała natomiast doświadczenia z kampanii wyborczej w Polsce i tłumaczyła, co mogło wpłynąć na wysoką frekwencję podczas październikowych wyborów.

Z kolei Dominika Hajdu, dyrektor Centrum Demokracji i Odporności w GLOBSEC opowiadała o doświadczeniach słowackich. - Mamy małe zaufanie do demokratycznych instytucji, dezinformacja jest mocna. Potrzebne są kampanie informacyjne, które mogłyby zwiększyć zaangażowanie słowackich obywateli- mówiła.

Wreszcie Márta Pardavi, współprzewodnicząca Węgierskiego Komitetu Helsińskiego mówiła o podburzaniu zaufania do europejskich instytucji przez polityków na Węgrzech.

- Musimy zacząć uważać się za Europejczyków, wtedy będziemy wierzyć w to, że wybory nas dotyczą

– mówiła.

Podczas dyskusji Mateusz Szymański, przedstawiciel NSZZ „Solidarność” pytał zaś, w odniesieniu do wcześniejszych głosów o skrajnej prawicy, czy kreowanie przekazu w oparciu o walce przeciwko komuś lub czemuś ma sens, czy nie powinniśmy raczej budować swojej własnej wizji przyszłości i budować programu na niej.

„Nic o nas bez nas”

Spotkanie zakończyło się debatą na temat aktywności młodych. „Wyzwanie na przyszłość: jak zachęcić młodych ludzi”.

- „Nic o nas bez nas”. Nie można mówić o młodych ludziach nie włączając ich w to – mówiła we wstępie Katrīna Leitāne, członkini Grupy Organizacji Społeczeństwa Obywatelskiego w EKES-ie. Podkreślała, że wśród polityków w instytucjach UE nadal mało jest młodych ludzi.

- Musimy iść za technologią i obserwować algorytmy, ale jednocześnie potrzeba nam nowych korzeni i koncepcji demokratycznego uczestnictwa. Technologia bowiem staje się dużym problemem, szczególnie wśród młodych ludzi

– przekonywała zaś Ivana Dragičević, redaktor naczelna i reporterka wiadomości telewizji N1/CNN w Wiedniu.

Przedstawione w czasie dyskusji raporty na temat percepcji UE wśród osób młodych pokazywały, że młodzi czują, że Europa się nimi nie interesuje, a poruszane na jej forach problemy są abstrakcyjne i nie dotyczą codziennego życia. Uczestnicy zgadzali się, że to co będzie ważne w czasie kampanii, ale w przyszłych działaniach UE ogółem, będzie przekonanie, że Wspólnota to konkretne sprawy bliskie zwykłym ludziom, i że nie można proponować takich samych rozwiązań dla wszystkich.

Seminarium „Łącząc UE” w 2023 r. to cykliczne spotkanie. W tym roku podczas spotkania koncentrowano się na wyborach europejskich w 2024 r., które, jak się oczekuje, będą w nadchodzących miesiącach coraz bardziej widoczne w debacie publicznej i wywrą silny wpływ na kurs UE w ciągu najbliższych pięciu lat.

Seminarium „Łącząc UE” ma na celu m.in. stworzenie platformy, na której prasa i specjaliści ds. komunikacji z organizacji społeczeństwa obywatelskiego mogą nawiązywać kontakty podczas omawiania bieżących kwestii będących przedmiotem wspólnego zainteresowania, mających wpływ na Europę. Gromadzi członków EKES-u i innych przedstawicieli UE, organizacje partnerskie z państw członkowskich, dziennikarzy i badaczy, którzy omawiają gorące tematy w sferze europejskiej.


 

POLECANE
Odrażający, antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu [VIDEO, FOTO] z ostatniej chwili
Odrażający, antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu [VIDEO, FOTO]

Dziś ma miejsc otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Nie obyło się bez skandalu.

Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej z ostatniej chwili
Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o emeryturach i rentach, która wprowadza tzw. "rentę wdowią". Nowe przepisy przewidują dodatkowe świadczenie dla owdowiałych od 1 stycznia 2027 roku.

Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby podały dane z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby podały dane

Niemieckie służby opublikowały raport dotyczący sytuacji na polsko-niemieckiej granicy. Podano dane.

Skandal w Niemczech. W Berlinie miały powstać mieszkania socjalne, powstało co innego tylko u nas
Skandal w Niemczech. W Berlinie miały powstać mieszkania socjalne, powstało co innego

Przy ulicy Lisa-Fittko-Straße w Berlinie miało powstać 215 mieszkań socjalnych. Koszty wynajmu mieszkań to jeden z najważniejszych tematów i bolączką niemieckiej stolicy.

Burza wokół pogrzebu Jacka Jaworka. Mieszkańcy mówią wprost z ostatniej chwili
Burza wokół pogrzebu Jacka Jaworka. Mieszkańcy mówią wprost

Nikt do tej pory nie zgłosił się po odebranie ciała Jacka Jaworka. Prokuratura czeka na decyzję rodziny, ale wszystko wskazuje na to, że potrójnego zabójcę z Borowców będzie musiała pochować opieka społeczna.

Pilna ewakuacja w Paryżu. Policja odnalazła podejrzaną paczkę z ostatniej chwili
Pilna ewakuacja w Paryżu. Policja odnalazła podejrzaną paczkę

Tuż przed startem ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu policja zdecydowała o pilnej ewakuacji placu nieopodal trasy pochodu sportowców.

Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister Finansów podał datę z ostatniej chwili
Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister Finansów podał datę

Minister Finansów Andrzej Domański zapowiedział w Sejmie, że od 1 stycznia 2025 roku zlikwidowana zostanie składka zdrowotna dla przedsiębiorców od sprzedaży środków trwałych.

Znany program znika z TVP2 po 33 latach z ostatniej chwili
Znany program znika z TVP2 po 33 latach

Po ponad 30 latach z anteny TVP2 znika "Panorama". Nowa "Panorama" ma mieć teraz nową formułę i będzie emitowana w TVP Info.

Nergal nie odpowie za znieważenie godła. Jest decyzja prokuratury z ostatniej chwili
Nergal nie odpowie za znieważenie godła. Jest decyzja prokuratury

Prokuratura Regionalna w Gdańsku poinformowała o wycofaniu zarzutów wobec Adama "Nergala" Darskiego i jego współpracowników dotyczących znieważenia polskiego godła.

Przełomowe odkrycie na Marsie. Naukowcy są zdumieni z ostatniej chwili
Przełomowe odkrycie na Marsie. Naukowcy są zdumieni

Łazik Perseverance dokonał na Marsie niezwykłego odkrycia. Chodzi o skałę o nazwie "Cheyava Falls", która może zawierać ślady dawnego życia na Czerwonej Planecie.

REKLAMA

„Sprawdzian dla europejskiej demokracji”. Za nami seminarium "Łącząc UE 2023"

Przez ostatnie dwa dni w Bratysławie członkowie Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego oraz dziennikarze i osoby odpowiedzialne za komunikację w poszczególnych organizacjach dyskutowały na temat aktywizacji społeczeństwa w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego podczas Seminarium „Łącząc UE”. Odbywało się ono w tym roku pod hasłem: „Wybory europejskie 2024: Dlaczego warto głosować?”. W Seminarium uczestniczyli również przedstawiciele NSZZ „Solidarność” oraz '”Tygodnika Solidarność” i tysol.pl.
Seminarium
Seminarium "Łącząc UE" / fot. własne

- Zegar tyka. Pozostało sześć miesięcy do wyborów europejskich w 2024 r. rozpoczyna się odliczanie. Nadszedł czas na zwarcie szeregów i zjednoczenie się. To całkiem jasne, że musimy działać i dlaczego, ale przypomnijmy sobie. UE reguluje obecnie wiele kluczowych aspektów naszego życia, od handlu po działania klimatyczne, od wskaźników zadłużenia publicznego po usługi bankowe, a nawet zdrowie w poważnych sytuacjach kryzysowych, takich jak Covid-19. Wiemy, że im więcej Europejczyków pójdzie głosować w czerwcu 2024 r., tym większą legitymizację będzie miał Parlament Europejski – powiedział na początku spotkania Aurel Laurențiu Plosceanu, wiceprzewodniczący EKES-u ds. komunikacji.

- To nie przypadek, że nasze seminarium odbywa się na Słowacji – w kraju członkowskim UE, który od czasu przystąpienia do UE w 2004 r. niezmiennie odnotowuje najniższą frekwencję w wyborach europejskich. Będzie wśród nas wielu Słowaków, eksperci, którzy pomogą nam zrozumieć, dlaczego Słowacy nie głosują, aktywiści (…) oraz młodzi wyborcy, którzy wciąż mogą rozwinąć kulturę głosowania. Mamy nadzieję, że to wydarzenie przybliży nas o krok do przekonania naszych rodaków, aby zainteresowali się tą sprawą i zagłosowali razem z nami w czerwcu przyszłego roku – dodał.

„Europa to nie oni. Europa to my”

Oliver Röpke, przewodniczący Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego podczas inauguracyjnej mowy zaznaczył, że wybory to sprawdzian dla europejskiej demokracji. Rola społeczeństwa obywatelskiego jest tu kluczowa. - Europa to nie „oni”. Europa to „my” i ma 500 milionów twarzy. Od „nas” zależy, jak będzie wyglądać ta przyszłość – przekonywał.

Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w trakcie seminarium, dodawał:

- To bardzo ważne, by mówić o gorących tematach i wyzwaniach związanych z przyszłorocznymi wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Podkreślił, że ważne jest zaangażowanie społeczeństwa obywatelskiego, kluczową grupą wyborców zaś są ludzie młodzi. Przewodniczący EKES-u mówił o spotkaniach, jakie odbył ze słowacką młodzieżą. - To bardzo interesujące, by zobaczyć ich punkty widzenia i tematy, które leżą w kręgu ich zainteresowania – powiedział. - Ważne, by rozmawiać nie tylko z tymi, którzy są przekonani, ale również z tymi, którzy są sceptycznie nastawieni do idei wyborów europejskich – przekonywał.

Przewodniczący europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego wspomniał również o swojej planowanej na koniec listopada podróży do Polski.

„Unia Europejska jest tutaj”

Do uczestników Seminarium przemawiali także Cosmin Boiangiu, dyrektor wykonawczy Europejskiego Urzędu ds. Pracy, w którego siedzibie wydarzenie to się odbywało, Monika Uhlerová, Wiceprzewodnicząca Rady Gospodarczo-Społecznej Słowacji, Vladimir Šucha, szef Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej na Słowacji oraz Robert Sermek, szef Biura Łącznikowego Parlamentu Europejskiego na Słowacji. - 720 wybranych polityków, będzie przez najbliższe lata decydowało o prawie, które będzie dotyczyło naszej codzienności. To będzie miało rzeczywisty wpływ na nasze życie. Jeśli to zrozumiemy, będzie dla nas ważne, by wziąć udział w tych wyborach – powiedział Robert Sermek.

O specyfice Słowacji w świetle nadchodzących wyborów do Parlamentu Europejskiego mówił z kolei Grigorij Mesežnikov, politolog, prezes Instytutu Spraw Publicznych (IVO) na Słowacji. Podczas poprzednich wyborów do Europarlamentu Słowacja znalazła się na ostatnim miejscu pod względem frekwencji. Mesežnikov analizował, dlaczego tak się stało i co można zrobić, by to zmienić. - Bruksela jest daleko, ale Unia Europejska jest tutaj. Jesteśmy beneficjentami faktu, że UE otworzyła drzwi. Dzięki temu cieszymy się stabilizacją, bezpieczeństwem – przekonywał.

Pierwszego dnia odbył się również panel dyskusyjny pt. „Dezinformacja i jak w niej przetrwać. Puchar Świata w wyborach 2024”.
- Młodzi ludzie muszą mieć narzędzia, muszą być nauczeni, co jest prawdą, a co nie. Fake news-y mogą poróżnić ludzi i prowokować mowę nienawiści – mówiła Violeta Jelić, wiceprzewodnicząca Grupy Pracodawców EKES-u w wprowadzeniu.

- Musimy być aktywni, nie tylko reagować na to, co się dzieje, ale również wychodzić z inicjatywą,. Ludzie muszą wierzyć, że ich głos ma znaczenie – przekonywał z kolei Rasťo Kužel, ekspert ds. mediów i wyborów. Zaznaczył, że w przeciwnym wypadku trudno mówić o społeczeństwie obywatelskim.

Z kolei Nick Robins-Early, dziennikarz piszący dla „The Guardian”, „Insider” i „Huffington Post” mówił o wykorzystywaniu sztucznej inteligencji w kampaniach wyborczych i kreowaniu dezinformacji. - W kontekście zagrożeń w wyborach do PE nie mam dobrych wieści – zaznaczał.

Paneliści przekonywali konieczności rzetelnego sprawdzania informacji.

Wieczorem uczestnicy seminarium zapalili znicze przy pomniku słowackiego dziennikarza śledczego Jána Kuciaka i jego narzeczonej Martiny Kušnírovej zamordowanych 21 lutego 2018 roku. Gościem seminarium była również Karin Kőváry Sólymos z Centrum Śledczego im. Jana Kuciaka (instytucji, która kontynuuje sprawy prowadzone przez Kuciaka). Mówiła o wpływach rosyjskiej propagandy na społeczeństwo na Słowacji.

Odpowiedni przekaz

Drugiego dnia seminarium podczas panelu pt. „Społeczeństwo obywatelskie i wybory: wygrana serca i umysły europejskich wyborców” rozmawiano o sposobach mobilizowania społeczeństwa obywatelskiego wokół wyborów.

We wprowadzeniu Miroslav Hajnoš, członek Grupy Pracowników EKES-u zwracał uwagę na problem osób, które nie są zrzeszone w żadnym związku ani organizacji i apelował o to, by pomyśleć, jak dotrzeć do nich z przekazem o potrzebie wzięcia udziału w wyborach.
Laura Sullivan, dyrektor wykonawcza WeMove SCE mbH i WeMove Europe gGmbH zaznaczała, że jedna ogólna kampania czy strategia skierowana do wszystkich mieszkańców Unii Europejskiej nie zda egzaminu.

- Mamy 27 krajów, potrzebujemy 27 oddzielnych kampanii. Ważne, by działać lokalnie i dostosować przekaz do mieszkańców konkretnych obszarów

– przekonywała.

Małgorzata Molęda-Zdziech, socjolog ze Szkoły Głównej Handlowej przekazywała natomiast doświadczenia z kampanii wyborczej w Polsce i tłumaczyła, co mogło wpłynąć na wysoką frekwencję podczas październikowych wyborów.

Z kolei Dominika Hajdu, dyrektor Centrum Demokracji i Odporności w GLOBSEC opowiadała o doświadczeniach słowackich. - Mamy małe zaufanie do demokratycznych instytucji, dezinformacja jest mocna. Potrzebne są kampanie informacyjne, które mogłyby zwiększyć zaangażowanie słowackich obywateli- mówiła.

Wreszcie Márta Pardavi, współprzewodnicząca Węgierskiego Komitetu Helsińskiego mówiła o podburzaniu zaufania do europejskich instytucji przez polityków na Węgrzech.

- Musimy zacząć uważać się za Europejczyków, wtedy będziemy wierzyć w to, że wybory nas dotyczą

– mówiła.

Podczas dyskusji Mateusz Szymański, przedstawiciel NSZZ „Solidarność” pytał zaś, w odniesieniu do wcześniejszych głosów o skrajnej prawicy, czy kreowanie przekazu w oparciu o walce przeciwko komuś lub czemuś ma sens, czy nie powinniśmy raczej budować swojej własnej wizji przyszłości i budować programu na niej.

„Nic o nas bez nas”

Spotkanie zakończyło się debatą na temat aktywności młodych. „Wyzwanie na przyszłość: jak zachęcić młodych ludzi”.

- „Nic o nas bez nas”. Nie można mówić o młodych ludziach nie włączając ich w to – mówiła we wstępie Katrīna Leitāne, członkini Grupy Organizacji Społeczeństwa Obywatelskiego w EKES-ie. Podkreślała, że wśród polityków w instytucjach UE nadal mało jest młodych ludzi.

- Musimy iść za technologią i obserwować algorytmy, ale jednocześnie potrzeba nam nowych korzeni i koncepcji demokratycznego uczestnictwa. Technologia bowiem staje się dużym problemem, szczególnie wśród młodych ludzi

– przekonywała zaś Ivana Dragičević, redaktor naczelna i reporterka wiadomości telewizji N1/CNN w Wiedniu.

Przedstawione w czasie dyskusji raporty na temat percepcji UE wśród osób młodych pokazywały, że młodzi czują, że Europa się nimi nie interesuje, a poruszane na jej forach problemy są abstrakcyjne i nie dotyczą codziennego życia. Uczestnicy zgadzali się, że to co będzie ważne w czasie kampanii, ale w przyszłych działaniach UE ogółem, będzie przekonanie, że Wspólnota to konkretne sprawy bliskie zwykłym ludziom, i że nie można proponować takich samych rozwiązań dla wszystkich.

Seminarium „Łącząc UE” w 2023 r. to cykliczne spotkanie. W tym roku podczas spotkania koncentrowano się na wyborach europejskich w 2024 r., które, jak się oczekuje, będą w nadchodzących miesiącach coraz bardziej widoczne w debacie publicznej i wywrą silny wpływ na kurs UE w ciągu najbliższych pięciu lat.

Seminarium „Łącząc UE” ma na celu m.in. stworzenie platformy, na której prasa i specjaliści ds. komunikacji z organizacji społeczeństwa obywatelskiego mogą nawiązywać kontakty podczas omawiania bieżących kwestii będących przedmiotem wspólnego zainteresowania, mających wpływ na Europę. Gromadzi członków EKES-u i innych przedstawicieli UE, organizacje partnerskie z państw członkowskich, dziennikarzy i badaczy, którzy omawiają gorące tematy w sferze europejskiej.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe