Sezon grzewczy znowu zbiera żniwo. Strażacy apelują
Co musisz wiedzieć?
- Od początku października do teraz w domach i mieszkaniach wybuchło kilka tysięcy pożarów, a setki osób zatruło się czadem
- W samym tylko tym okresie zginęło już ponad 100 osób - głównie przez pożary i tlenek węgla
- Najczęstsze przyczyny: niesprawne piece, brudne kominy, brak wentylacji i brak czujek
- Najwięcej zdarzeń jest na Mazowszu i Śląsku, ale problem dotyczy całego kraju
Sezon grzewczy znowu zbiera żniwo
Rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej poinformował, że w tym czasie strażacy odnotowali 5 tys. 132 pożary w budynkach mieszkalnych, 2 tys. 151 pożarów sadzy w przewodach kominowych oraz 855 zdarzeń związanych z emisją tlenku węgla.
Do największej liczby pożarów mieszkań doszło w woj. mazowieckim (709). Odnotowano tam również najwięcej pożarów sadzy (254). Z kolei do największej liczby zdarzeń z tlenkiem węgla doszło w woj. śląskim (196). Kierzkowski przekazał też, że w pożarach mieszkań poszkodowanych zostało 407 osób (w tym 82 ofiary śmiertelne), w zdarzeniach z tlenkiem węgla – 339 osób (16 ofiar śmiertelnych), a w pożarach sadzy – 12 osób rannych i dwie ofiary śmiertelne.
- Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski
- Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego
- ZUS wydał ważny komunikat w sprawie emerytur
- Pilne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Wyłączenia prądu w woj. pomorskim. Ważny komunikat
- USA zapowiadają ingerencję w Europie. W niemieckich mediach płacz
- Ukraina: Zmasowany atak powietrzny sił rosyjskich prawie w całym kraju. Polska poderwała myśliwce
Strażacy apelują
W związku z sezonem grzewczym Państwowa Straż Pożarna apeluje o stosowanie czujek dymu i czadu w mieszkaniach oraz domach. Strażacy przypominają też o konieczności regularnych, okresowych przeglądów przewodów kominowych i wentylacyjnych, urządzeń grzewczych oraz instalacji gazowej, wykonywanych przez uprawnione osoby.
„Te proste działania znacząco zmniejszają ryzyko pożaru, zaczadzenia i tragicznych w skutkach zdarzeń” - podkreślił Kierzkowski.




