[Felieton „TS”] Karol Gac: Kompromitacja władzy

Zaledwie kilku dni potrzebowała koalicja rządząca, aby skompromitować się w dwóch – ważnych dla niej i jej wyborców – tematach. Najpierw przegrała głosowanie dot. aborcji, co wygenerowało kolejne konflikty, by niedługo później doznać upokorzenia w sprawie Marcina Romanowskiego.
Karol Gac [Felieton „TS”] Karol Gac: Kompromitacja władzy
Karol Gac / Tygodnik Solidarność

Z całą pewnością nie jest to dobry czas dla władzy. Nie dość, że musi mierzyć się z kolejnymi problemami, to w dodatku niemal nic nie układa się po jej myśli. Choć koalicja stara się narzucać tematy zastępcze, które mają być dla niej ucieczką, to nawet na ich polu ponosi dotkliwe porażki. Trudno o bardziej wymowne przykłady niż te, które mogliśmy obserwować w ostatnim czasie. I choć dotyczą zupełnie różnych spraw, to mają wspólny mianownik.

Sejmowe głosowanie 

14 lipca Sejm odrzucił projekt nowelizacji Kodeksu karnego zakładający depenalizację i dekryminalizację aborcji, który przygotowała Lewica. „Za” było 215 posłów, a przeciwko zagłosowało 218. Koalicja przegrała, bo w tej sprawie 24 posłów PSL, co nie było szczególnym zaskoczeniem, zagłosowało razem z opozycją. Ponadto trzech posłów Koalicji Obywatelskiej było nieobecnych, choć Roman Giertych był na sali, wyjął swoją kartę do głosowania. Przy tej okazji warto też zauważyć, że aż 14 posłów PiS było nieobecnych, co nie jest najlepszym świadectwem.

Wynik głosowania mógł być zupełnie inny, co dodatkowo podgrzało emocje. O ile prawica mogła świętować, o tyle w koalicji zaczął się festiwal wzajemnych oskarżeń. Trudno się dziwić – głosowanie było dla niej wizerunkowo ważne, a dodatkowo nie udał się plan, by ciężar odpowiedzialności przerzucić na prezydenta, skoro ustawa nawet nie wyszła z parlamentu. Słowem – same straty.

Czytaj także: Prawica się dzieli, zamiast łączyć: dlaczego tak trudno zjednoczyć konserwatywne siły?

Czytaj także: Profesor Krysiak: Rząd Tuska nie ma żadnej polityki gospodarczej

Kolejna sytuacja 

Nie inaczej było w przypadku sprawy Marcina Romanowskiego z Suwerennej Polski, którego władza obsesyjnie chciała widzieć za kratkami, by pokazać „sprawczość” i usatysfakcjonować swój elektorat. Po to przecież przez długie miesiące budowała odpowiedni klimat i narrację – nawet jeśli niekoniecznie mającą pokrycie w faktach. Romanowski miał więc trafić za kratki i trafił, a wcześniej – dla lepszego efektu – wysłano po niego funkcjonariuszy ABW. Tyle tylko że bardzo szybko okazało się, iż Prokuratura Krajowa się kompletnie skompromitowała, zapominając, że poseł SP ma jeszcze drugi immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. I choć władza próbowała walczyć, podpierając się dętymi opiniami prawnymi, to wystarczył pomruk niezadowolenia ze strony przewodniczącego ZPRE, by sąd w trybie pilnym (o godz. 23.30!) odrzucił wniosek prokuratury o areszt, a Romanowski mógł wyjść na wolność.

Dwie różne sprawy, dwie różne kompromitacje, ale efekt wspólny – wizerunkowy cios i zawód wyborców. Zwłaszcza sprawa Marcina Romanowskiego uaktywniła ukrywaną frustrację wśród rządzących i sprzyjających im mediów. Nie łudźmy się jednak. To był tylko wypadek przy pracy. Za chwilę nastąpią kolejne, mniej lub bardziej absurdalne i brutalne, uderzenia.


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

Z powodu remontu nawierzchni ul. Obrońców Wybrzeża i związanego z nim całkowitego zamknięcia ulicy dla ruchu drogowego, od poniedziałku 9 czerwca 2025 zmienią się trasy komunikacji miejskiej.

Niemcy w szoku. Masowa bójka na ulicach Schwerin z ostatniej chwili
Niemcy w szoku. Masowa bójka na ulicach Schwerin

W mieście Schwerin doszło do masowej bójki, w której brało udział około 150 dorosłych. Powodem miała być kłótnia dzieci. Trzy osoby trafiły do szpitala.

75-letnia Polka zaginęła w centrum Pragi. Rodzina i policja proszą o pomoc Wiadomości
75-letnia Polka zaginęła w centrum Pragi. Rodzina i policja proszą o pomoc

W centrum Pragi zaginęła 75-letnia obywatelka Polski, Stanisława Szumierz. Kobieta była ostatnio widziana w sobotnie przedpołudnie, około godziny 11:00, w górnej części placu Wacława, skąd wyszła na chwilę zapalić papierosa przed hotelem. Od tamtej pory ślad po niej zaginął.

Dania podnosi wiek emerytalny do rekordowego w Europie. Politycy uprzywilejowani Wiadomości
Dania podnosi wiek emerytalny do rekordowego w Europie. Politycy uprzywilejowani

Dania zwiększyła wiek emerytalny do 70 lat, co czyni ją liderem w Europie i jednym z krajów o najwyższym wieku emerytalnym na świecie. Ustawa została przyjęta przez parlament większością głosów: 81 za, 21 przeciw. Zmiana obejmie osoby urodzone po 31 grudnia 1970 roku i będzie wprowadzana stopniowo do 2040 roku.

TikTok blokuje niebezpieczny trend. Eksperci: To za mało Wiadomości
TikTok blokuje niebezpieczny trend. Eksperci: To za mało

TikTok ponownie znalazł się w ogniu krytyki - tym razem za popularny hashtag #skinnytok, który przez długie miesiące niepokoił psychologów, lekarzy i organizacje zajmujące się zdrowiem psychicznym. Choć na pierwszy rzut oka miał być niewinną inspiracją do zdrowszego stylu życia, szybko przekształcił się w niebezpieczne zjawisko.

USA wydają pilne ostrzeżenie – Charków to dopiero początek. Potężne rosyjskie uderzenie już niebawem pilne
USA wydają pilne ostrzeżenie – Charków to dopiero początek. Potężne rosyjskie uderzenie już niebawem

W ciągu najbliższych dni Rosja planuje potężne, asymetryczne uderzenie na Ukrainę – ostrzegają amerykańscy urzędnicy. To odpowiedź na ukraińską operację “Pajęczyna”, w której zniszczono ok. 20–40 rosyjskich samolotów na czterech lotniskach wojskowych

Państwa graniczne UE boją się, że ETPC zablokuje zaostrzenie polityki migracyjnej tylko u nas
Państwa graniczne UE boją się, że ETPC zablokuje zaostrzenie polityki migracyjnej

Wiele państw Unii Europejskiej, które wcześniej otworzyły szeroko swoje wrota dla migrantów, boi się teraz, że gdy właśnie ograniczają i zaostrzają swoja politykę migracyjna, wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zmuszą je do cofnięcia się z tych planów, co jest bardzo trudne z powodu polityki wewnętrznej, w której obywatele oczekują powrotu do normalności i bezpieczeństwa publicznego.

Nie żyje wybitny dyrygent i pedagog z ostatniej chwili
Nie żyje wybitny dyrygent i pedagog

W wieku 61 lat zmarł prof. Włodzimierz Siedlik – wybitny dyrygent, ceniony pedagog i chórmistrz. Przez wiele lat związany był z Akademią Muzyczną im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie oraz z instytucjami muzycznymi w Tarnowie.

Węgry: Koniec z tęczowymi flagami na budynkach państwowych. Bruksela podnosi alarm Wiadomości
Węgry: Koniec z tęczowymi flagami na budynkach państwowych. Bruksela podnosi alarm

Zgodnie z nowym prawem na mocy przepisów rozporządzenia, symbole odnoszące się do różnych "orientacji seksualnych", "tożsamości płciowej", ruchów politycznych je reprezentujących lub mających na celu ich popularyzację, nie mogą być umieszczane na węgierskich budynkach określonej kategorii.

Węgry są sojusznikiem. Pierwszy zagraniczny wywiad prezydenta elekta Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
"Węgry są sojusznikiem". Pierwszy zagraniczny wywiad prezydenta elekta Karola Nawrockiego

Prezydent elekt Karol Nawrocki udzielił węgierskiemu tygodnikowi "Mandiner" pierwszego wywiadu zagranicznego po wygranych wyborach prezydenckich w Polsce. Nawrocki podkreślił konieczność wzmacniania Grupy Wyszehradzkiej (V4) i wschodniej flanki NATO.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Karol Gac: Kompromitacja władzy

Zaledwie kilku dni potrzebowała koalicja rządząca, aby skompromitować się w dwóch – ważnych dla niej i jej wyborców – tematach. Najpierw przegrała głosowanie dot. aborcji, co wygenerowało kolejne konflikty, by niedługo później doznać upokorzenia w sprawie Marcina Romanowskiego.
Karol Gac [Felieton „TS”] Karol Gac: Kompromitacja władzy
Karol Gac / Tygodnik Solidarność

Z całą pewnością nie jest to dobry czas dla władzy. Nie dość, że musi mierzyć się z kolejnymi problemami, to w dodatku niemal nic nie układa się po jej myśli. Choć koalicja stara się narzucać tematy zastępcze, które mają być dla niej ucieczką, to nawet na ich polu ponosi dotkliwe porażki. Trudno o bardziej wymowne przykłady niż te, które mogliśmy obserwować w ostatnim czasie. I choć dotyczą zupełnie różnych spraw, to mają wspólny mianownik.

Sejmowe głosowanie 

14 lipca Sejm odrzucił projekt nowelizacji Kodeksu karnego zakładający depenalizację i dekryminalizację aborcji, który przygotowała Lewica. „Za” było 215 posłów, a przeciwko zagłosowało 218. Koalicja przegrała, bo w tej sprawie 24 posłów PSL, co nie było szczególnym zaskoczeniem, zagłosowało razem z opozycją. Ponadto trzech posłów Koalicji Obywatelskiej było nieobecnych, choć Roman Giertych był na sali, wyjął swoją kartę do głosowania. Przy tej okazji warto też zauważyć, że aż 14 posłów PiS było nieobecnych, co nie jest najlepszym świadectwem.

Wynik głosowania mógł być zupełnie inny, co dodatkowo podgrzało emocje. O ile prawica mogła świętować, o tyle w koalicji zaczął się festiwal wzajemnych oskarżeń. Trudno się dziwić – głosowanie było dla niej wizerunkowo ważne, a dodatkowo nie udał się plan, by ciężar odpowiedzialności przerzucić na prezydenta, skoro ustawa nawet nie wyszła z parlamentu. Słowem – same straty.

Czytaj także: Prawica się dzieli, zamiast łączyć: dlaczego tak trudno zjednoczyć konserwatywne siły?

Czytaj także: Profesor Krysiak: Rząd Tuska nie ma żadnej polityki gospodarczej

Kolejna sytuacja 

Nie inaczej było w przypadku sprawy Marcina Romanowskiego z Suwerennej Polski, którego władza obsesyjnie chciała widzieć za kratkami, by pokazać „sprawczość” i usatysfakcjonować swój elektorat. Po to przecież przez długie miesiące budowała odpowiedni klimat i narrację – nawet jeśli niekoniecznie mającą pokrycie w faktach. Romanowski miał więc trafić za kratki i trafił, a wcześniej – dla lepszego efektu – wysłano po niego funkcjonariuszy ABW. Tyle tylko że bardzo szybko okazało się, iż Prokuratura Krajowa się kompletnie skompromitowała, zapominając, że poseł SP ma jeszcze drugi immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. I choć władza próbowała walczyć, podpierając się dętymi opiniami prawnymi, to wystarczył pomruk niezadowolenia ze strony przewodniczącego ZPRE, by sąd w trybie pilnym (o godz. 23.30!) odrzucił wniosek prokuratury o areszt, a Romanowski mógł wyjść na wolność.

Dwie różne sprawy, dwie różne kompromitacje, ale efekt wspólny – wizerunkowy cios i zawód wyborców. Zwłaszcza sprawa Marcina Romanowskiego uaktywniła ukrywaną frustrację wśród rządzących i sprzyjających im mediów. Nie łudźmy się jednak. To był tylko wypadek przy pracy. Za chwilę nastąpią kolejne, mniej lub bardziej absurdalne i brutalne, uderzenia.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe