[Felieton „TS"] Monika Małkowska: Hymn do samosiejek

Dobiega kresu kanikuła, zwana inaczej ogórkami – tradycyjnie czas tematycznej smuty, wpędzający dziennikarzy w depresję. Ale nie w tym roku!
Monika Małkowska [Felieton „TS
Monika Małkowska / Tysol.pl

Zacznijmy od wyżej wspomnianej rośliny z gatunku dyniowatych – tego lata nawet ogórki dostarczyły ludziom z mediów tematycznego pokarmu. Otóż z nieznanego bliżej powodu w Skandynawii furorę zrobiły publikowane w necie proste przepisy na ogórkowe dania. A że nie jest to w tamtym chłodnym klimacie najpopularniejsza roślina uprawna, wikingowie nie zorientowali się w trendzie, nie rzucili dość towaru na rynek i… ogóry im „wyszły”.

W Polsce jeszcze ciekawiej: flora zaatakowała teren sztuk wizualnych, dostarczając artystom twórczej materii samym swym istnieniem.

Na gwiazdorów wyrosły rośliny samosiejki, wegetujące w okolicach śmietników, między płytami chodnikowymi czy kostką Bauma. Wbijają się tam, gdzie człowiek nie daje szans żadnej żywej istocie – między szkło, żelazo, beton. Oparły się cywilizacji, obce im nawozy, zbędne podlewanie. Swoją witalnością pokazują faka wszystkim laboratoryjnie wyhodowanym biocudom.
Nie bez powodu ta „niepełnowartościowa” flora stała się bohaterem opowiadań Dominiki Słowik, objętych wspólnym tytułem „Samosiejki” – przy czym autorka zwraca też uwagę na metaforyczną wartość roślinnych twardzieli. 

Nie można również pominąć strony estetycznej. Bezpretensjonalna uroda samosiejek nakazała twórcom pochylić się nad nimi z kamerami czy komórkami. W niektórych przypadkach okazały się nawet godne sportretowania w technice olejnej. Im poświęcane są artystyczne projekty, warsztaty, wykłady, kuratorskie oprowadzanie.

Przykładem – wydarzenia na koniec lata w Narodowej Galerii Zachęta. Tamże cykl spotkań poświęconych „Roślinnej partyzantce miejskiej”.

Jedno ze spotkań zapowiada się bojowo: „Na warsztatach poznamy działania ogrodnictwa rewolucyjnego (guerilla gardening), zrobimy swoje bomby z nasion, a może nawet pokusimy się na działania w terenie”.

Ostatniego sierpniowego wieczoru Zachęta zaprosiła na „Hydrofonie”. 

Taki tytuł nosił koncert Alicji Czyczel, która „w swoich projektach artystyczno-edukacyjnych oraz podczas spacerów dźwiękowych czerpie z głębokiego słuchania i rozwija sposoby na budowanie relacji z otaczającą nas przyrodą poprzez różne formy bliskości, współbycia i uważności”, zaś jej koncert przed Zachętą miał „wytchnieniowy i nawadniający charakter”.

Co bodaj najbardziej istotne: brutalne zielska znalazły się na froncie walki z katastrofą klimatyczną. Współczesny homo sapiens sam sobie nie poradzi. Rozpaczliwie rozgląda się za jakąś przewodnią siłą natury, która pomoże mu wydobyć się z cywilizacyjnego „cul-de-sac”. 

Są już poradniki, jak powinniśmy współżyć z samosiejkami. 

Przede wszystkim – koniec z tradycyjnym pieleniem i odchwaszczaniem. Na stronie murator.pl wyczytałam, że jeśli niechciane gatunki zasiedlą się nam w ogrodzie, najlepiej je tam zostawić i pozwolić bujnie się rozwijać. Odwdzięczą się – stworzą „naturalną kompozycję, szczególnie cenną w ogrodach wiejskich, romantycznych i naturalistycznych”.

Ale, ale. 

Nie wróżę samosiejkom długiej i szczęśliwej (choć trudnej, lecz wciąż samodzielnej) przyszłości: za szybko wspięły się na top artystycznej mody. 

A celebryctwo często okazuje się niszczące…

 

Czytaj także: Znany polityk PiS zatrzymany przez CBA

Czytaj także: Demokracja? Grecy jej nie szanowali. Obecnie uczyniono z niej bożka

Czytaj także: Demokracja w odwrocie: tak wygląda Polska po niemal roku rządów Tuska


 

POLECANE
Kradzież w Luwrze. Prokuratura podała nowe informacje z ostatniej chwili
Kradzież w Luwrze. Prokuratura podała nowe informacje

Prokurator Paryża Laure Beccuau powiedziała w niedzielę, że dwaj mężczyźni, którym postawiono zarzuty w związku z kradzieżą klejnotów z Luwru, byli zamieszani w sprawę z 2015 roku dotyczącą kradzieży, za którą zostali skazani i że są to osoby, które dość blisko się znały.

Epokowa kradzież parmezanu w Emilii-Romanii. Karabinierzy prowadzą śledztwo Wiadomości
Epokowa kradzież parmezanu w Emilii-Romanii. Karabinierzy prowadzą śledztwo

Włochy znów zaskoczone nietypową kradzieżą. Z serowarni w prowincji Bolonia zniknęło około 200 wielkich form parmezanu o łącznej wartości przekraczającej 100 tysięcy euro. Właściciel mówi wprost: „Wiedzieli dokładnie, co robią”.

Dwaj północnokoreańscy żołnierze proszą o azyl. „Powrót do kraju to dla nas wyrok śmierci” Wiadomości
Dwaj północnokoreańscy żołnierze proszą o azyl. „Powrót do kraju to dla nas wyrok śmierci”

Dwaj północnokoreańscy żołnierze schwytani w Ukrainie błagają, by nie odsyłać ich do ojczyzny. Walczyli po stronie Rosji, teraz chcą schronienia w Korei Południowej, obawiając się, że w kraju zostaliby straceni.

To będzie cios dla księcia Andrzeja. „Tego chce król” z ostatniej chwili
To będzie cios dla księcia Andrzeja. „Tego chce król”

Minister obrony Wielkiej Brytanii John Healey poinformował, że na polecenie króla Karola III trwają prace nad odebraniem Andrew Mountbattenowi-Windsorowi jego ostatniego honorowego stopnia wojskowego — wiceadmirała Royal Navy. To kolejny etap konsekwentnego ograniczania pozycji księcia w rodzinie królewskiej w związku z wiązanym z nim skandalem.

Drony nad bazą z bronią jądrową w Belgii. NATO reaguje na incydenty z ostatniej chwili
Drony nad bazą z bronią jądrową w Belgii. NATO reaguje na incydenty

Nad bazą wojskową Kleine-Brogel w Belgii, gdzie przechowywana jest amerykańska broń jądrowa, ponownie pojawiły się niezidentyfikowane drony. Belgijski minister obrony Theo Francken poinformował, że mimo użycia zagłuszaczy i pościgu z powietrza, urządzenia zdołały uciec.

Wypadek cysterny na A4. W akcji grupa ratownictwa chemicznego z ostatniej chwili
Wypadek cysterny na A4. W akcji grupa ratownictwa chemicznego

Na autostradzie A4 w rejonie Tarnowa doszło do groźnego zdarzenia drogowego. Ciężarówka przewożąca chemikalia zjechała z jezdni i przewróciła się do rowu, powodując wyciek niebezpiecznej substancji i znaczne utrudnienia w ruchu.

Tragedia w Alpach. Nie żyje pięciu wspinaczy  Wiadomości
Tragedia w Alpach. Nie żyje pięciu wspinaczy

Pięciu niemieckich wspinaczy poniosło śmierć w lawinie, która zeszła w masywie Ortles w Południowym Tyrolu na północy Włoch. Ratownicy potwierdzają, że nikt z poszukiwanych wcześniej alpinistów nie przeżył.

Gawkowski: Wyciekły dane PESEL i bankowe tysięcy osób z ostatniej chwili
Gawkowski: Wyciekły dane PESEL i bankowe tysięcy osób

Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poinformował o poważnym wycieku danych użytkowników serwisu SuperGrosz. Po ataku hakerskim informacje osobowe klientów trafiły w ręce przestępców.

Nowe informacje ws. ataku nożowników w pociągu do Londynu. Wiadomo, kim są napastnicy z ostatniej chwili
Nowe informacje ws. ataku nożowników w pociągu do Londynu. Wiadomo, kim są napastnicy

Brytyjska policja podała dane o pochodzeniu dwóch nożowników, którzy napadli na pasażerów w pociągu jadącego z Doncaster do Londynu. Jedenaście osób trafiło do szpitala, a dwie z nich wciąż walczą o życie. Policja informuje, że nic nie wskazuje na motyw terrorystyczny.

Polityk PiS: Czas zakończyć wojenkę PiS - Konfederacja z ostatniej chwili
Polityk PiS: Czas zakończyć wojenkę PiS - Konfederacja

Poseł PiS Jan Kowalski zaapelował o zakończenie konfliktu między Prawem i Sprawiedliwością a Konfederacją. Jego zdaniem jedynie współpraca tych ugrupowań pozwoli prawicy odzyskać władzę i zbudować IV Rzeczpospolitą.

REKLAMA

[Felieton „TS"] Monika Małkowska: Hymn do samosiejek

Dobiega kresu kanikuła, zwana inaczej ogórkami – tradycyjnie czas tematycznej smuty, wpędzający dziennikarzy w depresję. Ale nie w tym roku!
Monika Małkowska [Felieton „TS
Monika Małkowska / Tysol.pl

Zacznijmy od wyżej wspomnianej rośliny z gatunku dyniowatych – tego lata nawet ogórki dostarczyły ludziom z mediów tematycznego pokarmu. Otóż z nieznanego bliżej powodu w Skandynawii furorę zrobiły publikowane w necie proste przepisy na ogórkowe dania. A że nie jest to w tamtym chłodnym klimacie najpopularniejsza roślina uprawna, wikingowie nie zorientowali się w trendzie, nie rzucili dość towaru na rynek i… ogóry im „wyszły”.

W Polsce jeszcze ciekawiej: flora zaatakowała teren sztuk wizualnych, dostarczając artystom twórczej materii samym swym istnieniem.

Na gwiazdorów wyrosły rośliny samosiejki, wegetujące w okolicach śmietników, między płytami chodnikowymi czy kostką Bauma. Wbijają się tam, gdzie człowiek nie daje szans żadnej żywej istocie – między szkło, żelazo, beton. Oparły się cywilizacji, obce im nawozy, zbędne podlewanie. Swoją witalnością pokazują faka wszystkim laboratoryjnie wyhodowanym biocudom.
Nie bez powodu ta „niepełnowartościowa” flora stała się bohaterem opowiadań Dominiki Słowik, objętych wspólnym tytułem „Samosiejki” – przy czym autorka zwraca też uwagę na metaforyczną wartość roślinnych twardzieli. 

Nie można również pominąć strony estetycznej. Bezpretensjonalna uroda samosiejek nakazała twórcom pochylić się nad nimi z kamerami czy komórkami. W niektórych przypadkach okazały się nawet godne sportretowania w technice olejnej. Im poświęcane są artystyczne projekty, warsztaty, wykłady, kuratorskie oprowadzanie.

Przykładem – wydarzenia na koniec lata w Narodowej Galerii Zachęta. Tamże cykl spotkań poświęconych „Roślinnej partyzantce miejskiej”.

Jedno ze spotkań zapowiada się bojowo: „Na warsztatach poznamy działania ogrodnictwa rewolucyjnego (guerilla gardening), zrobimy swoje bomby z nasion, a może nawet pokusimy się na działania w terenie”.

Ostatniego sierpniowego wieczoru Zachęta zaprosiła na „Hydrofonie”. 

Taki tytuł nosił koncert Alicji Czyczel, która „w swoich projektach artystyczno-edukacyjnych oraz podczas spacerów dźwiękowych czerpie z głębokiego słuchania i rozwija sposoby na budowanie relacji z otaczającą nas przyrodą poprzez różne formy bliskości, współbycia i uważności”, zaś jej koncert przed Zachętą miał „wytchnieniowy i nawadniający charakter”.

Co bodaj najbardziej istotne: brutalne zielska znalazły się na froncie walki z katastrofą klimatyczną. Współczesny homo sapiens sam sobie nie poradzi. Rozpaczliwie rozgląda się za jakąś przewodnią siłą natury, która pomoże mu wydobyć się z cywilizacyjnego „cul-de-sac”. 

Są już poradniki, jak powinniśmy współżyć z samosiejkami. 

Przede wszystkim – koniec z tradycyjnym pieleniem i odchwaszczaniem. Na stronie murator.pl wyczytałam, że jeśli niechciane gatunki zasiedlą się nam w ogrodzie, najlepiej je tam zostawić i pozwolić bujnie się rozwijać. Odwdzięczą się – stworzą „naturalną kompozycję, szczególnie cenną w ogrodach wiejskich, romantycznych i naturalistycznych”.

Ale, ale. 

Nie wróżę samosiejkom długiej i szczęśliwej (choć trudnej, lecz wciąż samodzielnej) przyszłości: za szybko wspięły się na top artystycznej mody. 

A celebryctwo często okazuje się niszczące…

 

Czytaj także: Znany polityk PiS zatrzymany przez CBA

Czytaj także: Demokracja? Grecy jej nie szanowali. Obecnie uczyniono z niej bożka

Czytaj także: Demokracja w odwrocie: tak wygląda Polska po niemal roku rządów Tuska



 

Polecane
Emerytury
Stażowe