Tadeusz Płużański: Z Berezy do milicji i… Wolińskiej

7 października 1944 r. to dzień zapisany na kartach powojennej historii Polski represjami i krwią. Dekretem okupacyjnego PKWN powstała Milicja Obywatelska. Mało kto pamięta, że jej twórcą i pierwszym komendantem – do marca 1949 r. – był Franciszek Jóźwiak, który pełnił też „zaszczytną” funkcję wiceministra bezpieki.
Tadeusz Płużański
Tadeusz Płużański / Tygodnik Solidarność

Jóźwiak, czyli jeden z głównych utrwalaczy „ludowej” władzy, morderca od Bieruta. Przed wojną członek WKP(b) i KPP, w czasie wojny – z ramienia Moskwy – szef sztabu komunistycznej partyzantki: Gwardii Ludowej i Armii Ludowej, ps. „Witold”. Potem jeden z wiodących działaczy PPR i PZPR. Przez ręce Jóźwiaka przechodziły kluczowe dla formowania czerwonej okupacji sprawy – zabójstwo pierwszego przywódcy PPR Marcelego Nowotki, współpraca z Gestapo, walka z niepodległościowym podziemiem, procesy polityczne.
Komunizować zaczął wcześnie – w 1921 r. wstąpił do KPRP (Komunistyczna Partia Robotników Polskich), a potem do KPP. Za przestępczą działalność niepodległa Rzeczpospolita więziła go m.in. w Berezie Kartuskiej (po wojnie komuniści nazywali Berezę polskim obozem koncentracyjnym).

CZYTAJ TAKŻE: Karol Gac: Powolna agonia UE

Pani Jóźwiakowa łamała nawet stalinowskie prawo

Życiową partnerką Jóźwiaka była Helena Wolińska (Fajga Mindla Danielak). Początkowo „Lena” była jego podwładną w sztabie GL-AL, potem zawdzięczała mu wysokie stanowiska w milicji i Naczelnej Prokuraturze Wojskowej, gdzie w latach 1950–1953 pozbawiała wolności polskich patriotów. To decyzją Wolińskiej, szef „Kedywu” Armii Krajowej gen. August Emil Fieldorf „Nil” po ciężkim śledztwie został skazany i zamordowany. Pani Jóźwiakowa swoje decyzje o tymczasowym aresztowaniu wydawała w ścisłej współpracy z bezpieką, łamiąc nawet stalinowskie prawo.

W 1956 r. Franciszek Jóźwiak został wyrzucony z partii i odsunięty od najwyższych stanowisk (karierę kończył jako prezes Najwyższej Izby Kontroli). Wcześniej Wolińska zostawiła go dla swojego męża – Włodzimierza Brusa (właściwie Beniamina Zylberberga), z którym ślub wzięła jeszcze w 1940 r., ale potem rozdzieliła ich wojna (razem z Brusem – oficerem polityczno-wychowawczym LWP, potem profesorem marksistowskiej ekonomii, a w końcu rewizjonistą – wyjechała po 1968 r. do Oksfordu, gdzie Brus wykładał na kilku uczelniach).

Potwór w mundurze pułkownika

„Witold”, który według zgodnych relacji, był pod pantoflem „Leny” (potrafiła wyzywać go od najgorszych, a on przyjmował to z pokorą i nazywał ją „laleczką”), ciężko przeżył „kosza”. Kiedy w 1953 r. Wolińska aresztowała AK-owca Juliusza Sobolewskiego, którego bezpieka skazała na śmierć, jego żona Krystyna uzyskała audiencję u „pani prokurator”: „Pytałam, jak to możliwe, że bohater, patriota ginie niewinnie. Wolińskiej nie wzruszyły moje słowa, nawet nie raczyła na mnie spojrzeć. Wyrzuciła mnie z gabinetu, twierdząc, że to najgorszy dzień w jej życiu, bo umarł Stalin”.

Sobolewska poszła następnie do szefa NIK Franciszka Jóźwiaka: „Nic go nie obchodziło, dopóki przypadkiem nie powiedziałam, że oskarżająca męża prokurator Lena Wolińska to nie kobieta, lecz potwór w mundurze pułkownika”. Jóźwiak spowodował złagodzenie wyroku i Juliusz Sobolewski, po dwóch latach więzienia, odzyskał wolność.

CZYTAJ TAKŻE: Nowa świecka ekoreligia – nowy numer "Tygodnika Solidarność"


 

POLECANE
Nie żyje rumuński generał oskarżany o próbę puczu z inspiracji Rosji z ostatniej chwili
Nie żyje rumuński generał oskarżany o próbę puczu z inspiracji Rosji

W wieku 101 lat zmarł generał Radu Theodoru – emerytowany rumuński dowódca lotnictwa, którego nazwisko w ostatnim roku ponownie trafiło na nagłówki mediów z powodu śledztwa prowadzonego przez rumuńskie służby. Generał był łączony z grupą oskarżaną o działania uznane za zdradę stanu oraz o promowanie prorosyjskich idei.

Dawca nasienia ze śmiercionośną mutacją genetyczną spłodził blisko 200 dzieci w Europie. Część już zmarła Wiadomości
Dawca nasienia ze śmiercionośną mutacją genetyczną spłodził blisko 200 dzieci w Europie. Część już zmarła

Blisko 200 dzieci w całej Europie mogło odziedziczyć śmiertelnie groźną mutację nowotworową po anonimowym dawcy nasienia z Danii. Przez kilkanaście lat jego nasienie wykorzystywano w klinikach leczenia niepłodności, choć – jak dziś wiadomo – ok. 20 proc. jego plemników zawierało uszkodzenie genu TP53, związanego z ekstremalnie wysokim ryzykiem rozwoju raka u dzieci i dorosłych.

Muzyk kultowego zespołu w ciężkim stanie. Koncerty przełożone z ostatniej chwili
Muzyk kultowego zespołu w ciężkim stanie. Koncerty przełożone

Znany polski artysta Kazik Staszewski trafił na początku grudnia na Oddział Intensywnej Terapii na Teneryfie. Zespół Kult poinformował, że wszystkie koncerty z jego udziałem do kwietnia 2026 roku.

Kolejna decyzja MEN: od kwietnia nowa ocena w szkołach pilne
Kolejna decyzja MEN: od kwietnia nowa ocena w szkołach

Od kwietnia 2026 roku nauczyciele dostaną nowe narzędzie do diagnozowania potrzeb uczniów. MEN zapowiada, że nowa ocena ma wspierać rozwój dzieci, a nie zastępować tradycyjne stopnie.

Kosiniak-Kamysz: Amerykańskie wojska nie opuszczą Polski. Będzie ich więcej Wiadomości
Kosiniak-Kamysz: Amerykańskie wojska nie opuszczą Polski. Będzie ich więcej

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz jednoznacznie zdementował spekulacje o wycofaniu wojsk USA z Polski. Jak podkreślił, w świetle amerykańskiej strategii bezpieczeństwa nie tylko nie ma planów redukcji obecności militarnej, ale realnie rozważane jest nawet jej zwiększenie.

Atak nożownika w Myślenicach z ostatniej chwili
Atak nożownika w Myślenicach

W środę po południu w Myślenicach doszło do ataku nożownika na ochraniarza jednej z firm. Napastnik został zastrzelony przez jednego z policjantów, którzy podjęli interwencję.

Wraca sprawa gangsterskich porachunków w pubie Tartak. Prawomocny wyrok po 25 latach Wiadomości
Wraca sprawa gangsterskich porachunków w pubie Tartak. Prawomocny wyrok po 25 latach

Po 25 latach postępowania Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił we wtorek zaskarżony wyrok i uniewinnił Marka N., ps. Marek z Marek oskarżonego o podwójne zabójstwo w pubie Tartak w 2000 r. w Nowym Dworze Mazowieckim. Wyrok jest prawomocny.

Prokuratura nie odpuszcza. Kolejny wniosek o hipotekę przymusową na domu Ziobry z ostatniej chwili
Prokuratura nie odpuszcza. Kolejny wniosek o hipotekę przymusową na domu Ziobry

Prokuratura Krajowa po raz kolejny wystąpiła o wpisanie hipoteki przymusowej na dom Zbigniewa Ziobry. Wcześniej sąd odmówił jej przyjęcia, wskazując na poważne braki formalne w dokumencie.

TVP podjęła decyzję w sprawie Eurowizji z ostatniej chwili
TVP podjęła decyzję w sprawie Eurowizji

Polska wyśle na Eurowizję swojego reprezentanta – poinformowała w komunikacie Telewizja Polska. Kilka krajów bojkotuje udział ze względu na politykę Izraela.

USA opuszczą NATO? Wpłynął już projekt ustawy z ostatniej chwili
USA opuszczą NATO? Wpłynął już projekt ustawy

Republikański kongresmen Thomas Massie wywołał polityczne trzęsienie ziemi w Waszyngtonie, przedstawiając projekt ustawy o opuszczeniu NATO przez Stany Zjednoczone. W jego ocenie Sojusz nie służy już amerykańskiemu bezpieczeństwu, a jego utrzymanie pochłania gigantyczne środki, które — jego zdaniem — nie przynoszą USA odpowiednich korzyści.

REKLAMA

Tadeusz Płużański: Z Berezy do milicji i… Wolińskiej

7 października 1944 r. to dzień zapisany na kartach powojennej historii Polski represjami i krwią. Dekretem okupacyjnego PKWN powstała Milicja Obywatelska. Mało kto pamięta, że jej twórcą i pierwszym komendantem – do marca 1949 r. – był Franciszek Jóźwiak, który pełnił też „zaszczytną” funkcję wiceministra bezpieki.
Tadeusz Płużański
Tadeusz Płużański / Tygodnik Solidarność

Jóźwiak, czyli jeden z głównych utrwalaczy „ludowej” władzy, morderca od Bieruta. Przed wojną członek WKP(b) i KPP, w czasie wojny – z ramienia Moskwy – szef sztabu komunistycznej partyzantki: Gwardii Ludowej i Armii Ludowej, ps. „Witold”. Potem jeden z wiodących działaczy PPR i PZPR. Przez ręce Jóźwiaka przechodziły kluczowe dla formowania czerwonej okupacji sprawy – zabójstwo pierwszego przywódcy PPR Marcelego Nowotki, współpraca z Gestapo, walka z niepodległościowym podziemiem, procesy polityczne.
Komunizować zaczął wcześnie – w 1921 r. wstąpił do KPRP (Komunistyczna Partia Robotników Polskich), a potem do KPP. Za przestępczą działalność niepodległa Rzeczpospolita więziła go m.in. w Berezie Kartuskiej (po wojnie komuniści nazywali Berezę polskim obozem koncentracyjnym).

CZYTAJ TAKŻE: Karol Gac: Powolna agonia UE

Pani Jóźwiakowa łamała nawet stalinowskie prawo

Życiową partnerką Jóźwiaka była Helena Wolińska (Fajga Mindla Danielak). Początkowo „Lena” była jego podwładną w sztabie GL-AL, potem zawdzięczała mu wysokie stanowiska w milicji i Naczelnej Prokuraturze Wojskowej, gdzie w latach 1950–1953 pozbawiała wolności polskich patriotów. To decyzją Wolińskiej, szef „Kedywu” Armii Krajowej gen. August Emil Fieldorf „Nil” po ciężkim śledztwie został skazany i zamordowany. Pani Jóźwiakowa swoje decyzje o tymczasowym aresztowaniu wydawała w ścisłej współpracy z bezpieką, łamiąc nawet stalinowskie prawo.

W 1956 r. Franciszek Jóźwiak został wyrzucony z partii i odsunięty od najwyższych stanowisk (karierę kończył jako prezes Najwyższej Izby Kontroli). Wcześniej Wolińska zostawiła go dla swojego męża – Włodzimierza Brusa (właściwie Beniamina Zylberberga), z którym ślub wzięła jeszcze w 1940 r., ale potem rozdzieliła ich wojna (razem z Brusem – oficerem polityczno-wychowawczym LWP, potem profesorem marksistowskiej ekonomii, a w końcu rewizjonistą – wyjechała po 1968 r. do Oksfordu, gdzie Brus wykładał na kilku uczelniach).

Potwór w mundurze pułkownika

„Witold”, który według zgodnych relacji, był pod pantoflem „Leny” (potrafiła wyzywać go od najgorszych, a on przyjmował to z pokorą i nazywał ją „laleczką”), ciężko przeżył „kosza”. Kiedy w 1953 r. Wolińska aresztowała AK-owca Juliusza Sobolewskiego, którego bezpieka skazała na śmierć, jego żona Krystyna uzyskała audiencję u „pani prokurator”: „Pytałam, jak to możliwe, że bohater, patriota ginie niewinnie. Wolińskiej nie wzruszyły moje słowa, nawet nie raczyła na mnie spojrzeć. Wyrzuciła mnie z gabinetu, twierdząc, że to najgorszy dzień w jej życiu, bo umarł Stalin”.

Sobolewska poszła następnie do szefa NIK Franciszka Jóźwiaka: „Nic go nie obchodziło, dopóki przypadkiem nie powiedziałam, że oskarżająca męża prokurator Lena Wolińska to nie kobieta, lecz potwór w mundurze pułkownika”. Jóźwiak spowodował złagodzenie wyroku i Juliusz Sobolewski, po dwóch latach więzienia, odzyskał wolność.

CZYTAJ TAKŻE: Nowa świecka ekoreligia – nowy numer "Tygodnika Solidarność"



 

Polecane