Kobieta spadła w jaskini z 6 metrów. Ratownicy wydobywali ją 72 godziny
32-latka rozpoczęła eksplorację nieznanego obszaru jaskini Abisso Bueno Fonteno, gdy w nagle pękła skała pod jej stopami, a ona spadła z wysokości ok. 6 metrów, łamiąc sobie żebra, kości twarzy, doznając urazów kręgosłupa i kolana.
O wypadku powiadomili służby ratunkowe grotołazi z grupy Speleo Cai z Lovere, do której należy kobieta.
Kobietę odnaleziono na głębokości około 580 metrów z urazami kończyn dolnych, klatki piersiowej i twarzy. Spadła z wysokości ok. 5 metrów
- podaje RaiNews.it.
Kobieta spadła w jaskini z 6 metrów. Ratownicy wydobywali ją 72 godziny.
Akcja ratunkowa zapowiadała się na niezwykle trudną - kobieta znajdowała się na głębokości około 580 metrów, w trudnym, niezbadanym dotąd terenie. Jaskinia należy do sieci grot i tuneli, które rozciągają się na długości ponad 32 km. Lokalizację, w której ją odnaleziono, określono jako miejsce położone "4 godziny drogi od wejścia do jaskini".
Największą przeszkodą dla ratowników jest skomplikowane przeniesienie noszy w ciasnej przestrzeni. Aby to zrobić, technicy i ratownicy będą musieli użyć ładunków mikrowybuchowych"
- informował na początku akcji ratunkowej serwis RaiNews.it.
To nie pierwszy wypadek Włoszki w tej jaskini
W operacji wzięło udział ponad 150 wolontariuszy.
To nie pierwsza taka sytuacja w karierze kobiety. Rok temu utknęła ona dokładnie w tej samej jaskini ze złamaną nogą, wtedy na głębokości 150 metrów.