Potężny atak Rosji na Ukrainę w pobliżu polskiej granicy
Przeciwnik zaatakował infrastrukturę energetyczną naszego regionu i całej Ukrainy. W sześciu obwodach wprowadzono awaryjne wyłączenia prądu, ale Lwowa na tej liście nie ma
– napisał mer Lwowa w sieciach społecznościowych.
Sadowy nie ujawnił, jakie obiekty infrastruktury zostały zaatakowane i czy którychś z nich ucierpiał. Szef władz wojskowych obwodu lwowskiego Maksym Kozycki poinformował jednak, że celem ataku były rejony miast Drohobycz i Stryj.
Są trafienia (rakiet) w dwa obiekty infrastruktury krytycznej w rejonach (powiatach) drohobyckim i stryjskim. Szczęśliwie bez poszkodowanych, ale są uszkodzenia
– przekazał na Telegramie.
Potężny atak Rosji na Ukrainę w pobliżu polskiej granicy
O ataku na infrastrukturę powiadomiła także Swietłana Onyszczuk, szefowa władz wojskowych obwodu iwanofrankowskiego.
Na Przykarpaciu (potoczna nazwa obwodu) celem były obiekty krytycznej infrastruktury. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Na miejscu działają odpowiednie służby. Sytuacja znajduje się pod kontrolą
– zapewniła.
Pod ziemią są olbrzymie magazyny gazu
W zachodniej części Ukrainy znajdują się największe podziemne magazyny gazu w Europie. Ukraiński system przechowywania gazu obejmuje 12 podziemnych magazynów, z których pięć o łącznej pojemności 25,3 mld metrów sześciennych, położony jest przy granicy z UE.