Pożar w Mińsku Mazowieckim. Śledczy przesłuchują świadków

Pożar hali produkcyjno-magazynowej w Mińsku Mazowieckim został opanowany, trwa dogaszanie ognia. Rzecznik PSP st. bryg. Karol Kierzkowski poinformował, że strażacy prowadzą rozbiórkę elementów konstrukcyjnych. Policja przesłuchuje świadków i zabezpiecza nagrania z kamer monitoringu w celu ustalenia przyczyny pożaru.
Pożar w Mińsku Mazowieckim Pożar w Mińsku Mazowieckim. Śledczy przesłuchują świadków
Pożar w Mińsku Mazowieckim / PAP/Przemysław Piątkowski

Co musisz wiedzieć?

  • W niedzielę wieczorem wybuchł pożar hali w Mińsku Mazowieckim (woj. mazowieckie). 
  • Produkowano tam i przechowywano różnego rodzaju folie i opakowania z tworzyw sztucznych.
  • Skomplikowany pożar udało się opanować strażakom w nocy z niedzieli na poniedziałek.
  • Policja zaczęła zabezpieczać ślady i przesłuchiwać świadków.
  • RCB wydało alert, w którym zaapelowało do mieszkańców Mińska Mazowieckiego i okolic o zamknięcie okien i unikanie przebywania na otwartej przestrzeni w pobliżu miejsca zdarzenia.

Straż Pożarna: Działania mogą jeszcze potrwać wiele godzin

Pożar hali w Mińsku Mazowieckim (woj. mazowieckie), gdzie produkowano i przechowywano różnego rodzaju folie i opakowania z tworzyw sztucznych, wybuchł w niedzielę wieczorem. Jak podaje Komenda Stołeczna Policji, na razie nie ustalono przyczyn zaprószenia ognia.

W nocy o godz. 1 we wpisie na platformie X Państwowa Straż Pożarna poinformowała, że pożar został opanowany. Obecnie trwa dogaszanie ognia – działania mogą potrwać jeszcze wiele godzin.

''Strażacy prowadzą rozbiórkę elementów konstrukcyjnych'' – poinformował rano w poniedziałek na platformie X rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Karol Kierzkowski. Jak dodał, na miejscu działa 16 pojazdów i 50 strażaków.

 

Śledztwo rozpoczęte

KSP podała, że policjanci kierują ruchem i ze względów bezpieczeństwa zabezpieczyli teren przyległy do budynku przed dostępem osób postronnych.

Przesłuchujemy także świadków i zabezpieczamy nagrania z kamer monitoringów. To jeden z elementów czynności procesowych, mających na celu ustalenie przyczyn pożaru. Jak tylko pozwolą na to względy bezpieczeństwa, rozpoczną się czynności oględzinowe pogorzeliska

– napisała w komunikacie policja.

 

"Pożar dość skomplikowany"

Podczas briefingu w niedzielę wieczorem zastępca Komendanta Głównego PSP nadbryg. Józef Galica przekazał, że pożar jest dosyć skomplikowany. Na miejscu – jak powiedział – na początku akcji pracowało 60 zastępów straży pożarnej, około 280 ludzi. Poinformował, że to hala o powierzchni ponad 4 tys. metrów kwadratowych.

Podkreślił, że akcja nie jest łatwa ze względu na bardzo zniszczoną konstrukcję hali w środku, powyginane elementy metalowe, które bardzo utrudniają dojście do wnętrza hali, dach hali zapadł się do środka.

Według nadbryg. Galicy tym, co stwarzało największe zagrożenie, były półprodukty do produkcji opakowań foliowych. Zastępca Komendanta Głównego PSP poinformował też, że nie stwierdzono substancji, które by w pewien sposób mogły zagrażać zdrowiu i życiu.

 

Alert RCB 

Oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Mińsku Paula Antolak poinformowała, że zgłoszenie o pożarze pojawiło się o godz. 19.35 w niedzielę. Wskazała, że policja wszystkie osoby, które były w hali, ewakuowała.

Jak dodał st. bryg. Karol Kierzkowski, w akcji uczestniczy specjalistyczna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego.

W niedzielę straż pożarna zaapelowała do mieszkańców Mińska Mazowieckiego i okolic o profilaktyczne zamknięcie okien, o unikanie przebywania na otwartej przestrzeni w pobliżu miejsca zdarzenia, o niezbliżanie się do terenu akcji i umożliwienie swobodnego przejazdu pojazdom ratowniczym oraz o ścisłe stosowanie się do komunikatów i poleceń służb. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert.


 

POLECANE
Kto straci stanowisko ministra? Zaskakujące doniesienia z ostatniej chwili
Kto straci stanowisko ministra? Zaskakujące doniesienia

Rekonstrukcja rządu zbliża się wielkimi krokami. Według informacji podanych przez TVN24 ze ministerialnymi stanowiskami pożegnają się trzy kobiety: Katarzyna Kotula, Adriana Porowska i Marzena Okła-Drewnowicz.

Adam Bodnar pozwany przez sędziego. Do procesu prędko nie dojdzie z ostatniej chwili
Adam Bodnar pozwany przez sędziego. Do procesu prędko nie dojdzie

Adam Bodnar został pozwany w prywatnym akcie oskarżenia. Pozew złożył sędzia Jacek Przygucki, odwołany przez ministra sprawiedliwości z funkcji prezesem sądu w Suwałkach. "Minister postąpił w stosunku do mnie w sposób bezprawny" - wyjaśniał sędzia swoją decyzję.   

Żołnierz zaatakowany na granicy. Jest komunikat wojska z ostatniej chwili
Żołnierz zaatakowany na granicy. Jest komunikat wojska

– Żołnierz służący na granicy z Białorusią został zaatakowany przez agresywnego migranta. Stan żołnierza jest stabilny, ale obecnie nie może on pełnić służby – przekazał rzecznik wojskowego zgrupowania na Podlasiu mjr Błażej Łukaszewski. Migrant został zatrzymany przez Straż Graniczną.

Dziwna sytuacja na granicznym moście. Czyj jest most łączący niemiecki Frankfurt nad Odrą i polskie Słubice? tylko u nas
Dziwna sytuacja na granicznym moście. Czyj jest most łączący niemiecki Frankfurt nad Odrą i polskie Słubice?

Na chwilę obecną incydent, który miał miejsce 10 lipca w godzinach południowych, pozostaje tematem dyskusji zarówno wśród mieszkańców, jak i w mediach. Wydarzenie to pokazuje, jak delikatne mogą być kwestie związane z granicami, symboliką i prawem, zwłaszcza w regionach, gdzie współpraca transgraniczna odgrywa kluczową rolę.

Gdańsk zorganizował wystawę Nasi chłopcy o… żołnierzach III Rzeszy. Burza w sieci z ostatniej chwili
Gdańsk zorganizował wystawę "Nasi chłopcy" o… żołnierzach III Rzeszy. Burza w sieci

Wystawa o żołnierzach III Rzeszy z terenów Pomorza Gdańskiego nazwana ''Nasi Chłopcy'' wywołała ogromne oburzenie. ''Nasi chłopcy bronili Polski i ginęli od niemieckich dział, a nie zakładali mundury Wehrmachtu czy SS'' – oświadczył były szef MON Mariusz Błaszczak.

mBank wydał komunikat dla klientów z ostatniej chwili
mBank wydał komunikat dla klientów

Limity dla płatności z rachunków dla firm obowiązują od 14 lipca 2025 r.

Rząd chce zmian polskich symboli narodowych. Ruszyły prace z ostatniej chwili
Rząd chce zmian polskich symboli narodowych. Ruszyły prace

Powołany przez resort kultury zespół zajmie się m.in. zmianą kolejności zwrotek "Mazurka Dąbrowskiego", pomalowaniem nóg orła na złoto i ustaleniem karmazynu jako oficjalnego odcienia czerwieni – informuje w poniedziałek "Rzeczpospolita".

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego.

PKP PLK wydało pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP PLK wydało pilny komunikat

Poważne utrudnienia wystąpiły w ruchu kolejowym na Śląsku. Na trasie Taciszów – Rudziniec Gliwicki, między Kędzierzynem-Koźlem i Gliwicami doszło do uszkodzenia pantografów na jednym z pociągów. W poniedziałek rano ruch został tam wstrzymany. Obecnie pociągi jeżdżą jednym torem.

Skarga adwokatów na Romana Giertycha. „Koleżanki są przerażone, wprost im groził” z ostatniej chwili
Skarga adwokatów na Romana Giertycha. „Koleżanki są przerażone, wprost im groził”

„Roman Giertych domagał się przesłania mu dokumentów sprawy dotyczącej pary słynnych youtuberów, w której formalnie go nie było. Groził też innym adwokatom i podawał nieprawdziwe informacje, że jest obrońcą osoby, która nie chciała, żeby jej bronił” – pisze w poniedziałek Wirtualna Polska.

REKLAMA

Pożar w Mińsku Mazowieckim. Śledczy przesłuchują świadków

Pożar hali produkcyjno-magazynowej w Mińsku Mazowieckim został opanowany, trwa dogaszanie ognia. Rzecznik PSP st. bryg. Karol Kierzkowski poinformował, że strażacy prowadzą rozbiórkę elementów konstrukcyjnych. Policja przesłuchuje świadków i zabezpiecza nagrania z kamer monitoringu w celu ustalenia przyczyny pożaru.
Pożar w Mińsku Mazowieckim Pożar w Mińsku Mazowieckim. Śledczy przesłuchują świadków
Pożar w Mińsku Mazowieckim / PAP/Przemysław Piątkowski

Co musisz wiedzieć?

  • W niedzielę wieczorem wybuchł pożar hali w Mińsku Mazowieckim (woj. mazowieckie). 
  • Produkowano tam i przechowywano różnego rodzaju folie i opakowania z tworzyw sztucznych.
  • Skomplikowany pożar udało się opanować strażakom w nocy z niedzieli na poniedziałek.
  • Policja zaczęła zabezpieczać ślady i przesłuchiwać świadków.
  • RCB wydało alert, w którym zaapelowało do mieszkańców Mińska Mazowieckiego i okolic o zamknięcie okien i unikanie przebywania na otwartej przestrzeni w pobliżu miejsca zdarzenia.

Straż Pożarna: Działania mogą jeszcze potrwać wiele godzin

Pożar hali w Mińsku Mazowieckim (woj. mazowieckie), gdzie produkowano i przechowywano różnego rodzaju folie i opakowania z tworzyw sztucznych, wybuchł w niedzielę wieczorem. Jak podaje Komenda Stołeczna Policji, na razie nie ustalono przyczyn zaprószenia ognia.

W nocy o godz. 1 we wpisie na platformie X Państwowa Straż Pożarna poinformowała, że pożar został opanowany. Obecnie trwa dogaszanie ognia – działania mogą potrwać jeszcze wiele godzin.

''Strażacy prowadzą rozbiórkę elementów konstrukcyjnych'' – poinformował rano w poniedziałek na platformie X rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Karol Kierzkowski. Jak dodał, na miejscu działa 16 pojazdów i 50 strażaków.

 

Śledztwo rozpoczęte

KSP podała, że policjanci kierują ruchem i ze względów bezpieczeństwa zabezpieczyli teren przyległy do budynku przed dostępem osób postronnych.

Przesłuchujemy także świadków i zabezpieczamy nagrania z kamer monitoringów. To jeden z elementów czynności procesowych, mających na celu ustalenie przyczyn pożaru. Jak tylko pozwolą na to względy bezpieczeństwa, rozpoczną się czynności oględzinowe pogorzeliska

– napisała w komunikacie policja.

 

"Pożar dość skomplikowany"

Podczas briefingu w niedzielę wieczorem zastępca Komendanta Głównego PSP nadbryg. Józef Galica przekazał, że pożar jest dosyć skomplikowany. Na miejscu – jak powiedział – na początku akcji pracowało 60 zastępów straży pożarnej, około 280 ludzi. Poinformował, że to hala o powierzchni ponad 4 tys. metrów kwadratowych.

Podkreślił, że akcja nie jest łatwa ze względu na bardzo zniszczoną konstrukcję hali w środku, powyginane elementy metalowe, które bardzo utrudniają dojście do wnętrza hali, dach hali zapadł się do środka.

Według nadbryg. Galicy tym, co stwarzało największe zagrożenie, były półprodukty do produkcji opakowań foliowych. Zastępca Komendanta Głównego PSP poinformował też, że nie stwierdzono substancji, które by w pewien sposób mogły zagrażać zdrowiu i życiu.

 

Alert RCB 

Oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Mińsku Paula Antolak poinformowała, że zgłoszenie o pożarze pojawiło się o godz. 19.35 w niedzielę. Wskazała, że policja wszystkie osoby, które były w hali, ewakuowała.

Jak dodał st. bryg. Karol Kierzkowski, w akcji uczestniczy specjalistyczna grupa ratownictwa chemiczno-ekologicznego.

W niedzielę straż pożarna zaapelowała do mieszkańców Mińska Mazowieckiego i okolic o profilaktyczne zamknięcie okien, o unikanie przebywania na otwartej przestrzeni w pobliżu miejsca zdarzenia, o niezbliżanie się do terenu akcji i umożliwienie swobodnego przejazdu pojazdom ratowniczym oraz o ścisłe stosowanie się do komunikatów i poleceń służb. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe