Zachować dla potomnych dziedzictwo Solidarności

Solidarność skutecznie skruszyła mury sowieckiego Imperium Zła. Dzisiaj Instytut Pamięci Narodowej dba o to, by trwała pamięć o tym wielkim ruchu społecznym i jego znaczeniu dla naszej wolności.
Plac Konstytucji w Warszawie Zachować dla potomnych dziedzictwo Solidarności
Plac Konstytucji w Warszawie / fot. Tomasz Gutry

Artykuł powstał we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej

Przed siedzibą jednej ze szczecińskich komisji wyborczych tłoczą się ludzie. Kilka osób w napięciu nachyla się nad kartkami z rzędami nazwisk i liczb. Jest poniedziałek, 5 czerwca 1989 roku. Dzień wcześniej odbyły się w Polsce wybory parlamentarne – przełomowe, bo pierwszy raz od kilkudziesięciu lat zostali do nich dopuszczeni kandydaci niezależni od władzy komunistycznej. Inaczej niż dziś, nie ma exit polls – i wciąż nie jest pewne, kto wygrał w skali kraju. Ale poszczególne komisje wyborcze wywieszają już przed lokalami swoje wyniki. W Szczecinie bezapelacyjnie triumfuje „Solidarność”. W innych województwach jest tak samo.

Tamtego czerwca Polacy gremialnie odrzucili komunizm. Komitet Obywatelski „Solidarność” zdobył wszystkie możliwe miejsca w sejmie i 99 na 100 mandatów senatorskich. Był to wielki sukces ruchu społecznego, który w dekadzie lat 80. XX w. poprowadził uciemiężony naród do wolności i przyczynił się do upadku systemu komunistycznego w Europie Środkowo-Wschodniej.

Dzieci Sierpnia

„Instytut Pamięci Narodowej to jest dziecko Solidarności” – stwierdził w ubiegłym roku przewodniczący związku Piotr Duda. Rzeczywiście, już w Obywatelskim Projekcie Konstytucji RP, przygotowanym w 1994 r. na zlecenie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, znalazł się (w art. 164) zapis, że depozytariuszem archiwów komunistycznych organów bezpieczeństwa będzie Instytut Pamięci Narodowej. W innym miejscu (art. 26) pojawiał się punkt mówiący o lustracji osób pełniących funkcje publiczne. Ówczesny parlament, zdominowany przez postkomunistów, nie był zainteresowany przyjęciem tego projektu. Na pierwszą ustawę lustracyjną trzeba było czekać do 1997 r., na utworzenie Instytutu Pamięci Narodowej – jeszcze dłużej, do zmiany władzy. Ustawę o IPN przyjął w grudniu 1998 r. sejm, w którym większość miały ugrupowania z solidarnościowym rodowodem, na czele z Akcją Wyborczą Solidarność.

Wśród licznych zadań Instytutu zapisanych w ustawie mocno wybijają się te związane ze ściganiem zbrodni komunistycznych, ale także z dokumentowaniem walki na rzecz niepodległości Polski, „w obronie wolności oraz godności ludzkiej”. Były to długie zmagania: od XIX-wiecznych powstań narodowych, przez Polskie Państwo Podziemne z czasów II wojny światowej i powojenne podziemie niepodległościowe, aż po opór społeczny z lat 1956–1989. Kamieniem milowym na tej drodze do wolności stały się strajki sierpniowe 1980 r. i powstanie NSZZ „Solidarność” – bezkrwawa, pokojowa rewolucja godności podjęta na przekór władzy mieniącej się robotniczą, a pełną pogardy dla prostego człowieka.

Ci, którzy w tamtym czasie rzucili rękawicę totalitarnemu systemowi komunistycznemu, wiele ryzykowali: inwigilacją, więzieniem, wyrzuceniem ze studiów lub z pracy, niekiedy nawet życiem. Stało się to jasne zwłaszcza po 13 grudnia 1981 r., gdy ekipa Wojciecha Jaruzelskiego wysłała czołgi przeciwko własnym obywatelom i kulami złamała strajk w kopalni „Wujek”. A jednak nawet wtedy nie zabrakło ludzi odważnych, gotowych nadal prowadzić walkę o wolność.

Wydobyć z cienia

Wielu z tych bohaterów, także w III RP, pozostawało anonimowych i niedocenionych. Instytut Pamięci Narodowej przywraca im honor i należne miejsce w historii. Z myślą o tych wszystkich, którzy w latach 1956–1989 walczyli z reżimem komunistycznym i/lub byli przezeń represjonowani, w 2010 r. został ustanowiony Krzyż Wolności i Solidarności, nadawany przez Prezydenta RP na wniosek prezesa IPN. Do końca marca 2025 r. to zaszczytne odznaczenie otrzymało już 9247 osób – w ogromnej części działaczy Solidarności, Solidarności Walczącej i innych środowisk opozycji demokratycznej z lat 80.

Instytut Pamięci Narodowej od lat włącza się w obchody Sierpnia’80 i innych rocznic nierozerwalnie związanych z Solidarnością. Wkładem IPN w zachowanie dziedzictwa tego wielkiego ruchu społecznego są też rozmaite działania edukacyjne, a także badania naukowe, owocujące licznymi publikacjami. Wśród tych ostatnich wyróżnia się monumentalna Encyklopedia Solidarności, której piąty tom miał premierę w 2023 r. Lekturą obowiązkową dla wszystkich, którzy zajmują się dziejami Solidarności, jest również obszerny zbiór dokumentów Kryptonim "Klan". Służba Bezpieczeństwa wobec NSZZ "Solidarność" w Gdańsku. Tom trzeci tej serii wydawniczej trafił do sprzedaży jesienią ubiegłego roku. Nieco wcześniej, w roku 2021, nakładem Wydawnictwa IPN ukazała się ważna monografia dr. Grzegorza Majchrzaka "Rozpracowanie organów kierowniczych NSZZ "Solidarność" przez Służbę Bezpieczeństwa 1980-1982.

Te i inne publikacje, a są ich dziesiątki, dobitnie pokazują, jak ogromne środki rzuciła do walki z niezależnym ruchem związkowym władza komunistyczna. „Rozpracowywano władze krajowe [Solidarności], międzyzakładowe komitety założycielskie (a potem zarządy regionów), liczne komisje zakładowe, organy prasowe, gremia doradcze, sekcje branżowe, agendy związkowe, a także poszczególnych działaczy” – wylicza Majchrzak. Wszystkie te starania rządzących okazały się jednak daremne. Komuniści nie zdołali przejąć kontroli nad Solidarnością – ani tą działającą legalnie, ani tą, która po 13 grudnia 1981 r. zeszła do podziemia. Stan wojenny, mający złamać kręgosłup narodu, tylko przedłużył agonię systemu komunistycznego. Solidarność wygrała. Naszym obowiązkiem jest przekazać prawdę i pamięć o znaczeniu Solidarności kolejnym pokoleniom.

Partner artykułu:


 

POLECANE
Opolskie: Wypadek na poligonie wojskowym z ostatniej chwili
Opolskie: Wypadek na poligonie wojskowym

Wybuch imitatora trotylu ranił kanadyjskiego żołnierza podczas ćwiczeń na poligonie pod Brzegiem w woj. opolskim.

Pożar hotelu w Wiśle. Strażacy walczą z ogniem z ostatniej chwili
Pożar hotelu w Wiśle. Strażacy walczą z ogniem

W piątek po południu w Wiśle (pow. cieszyński, woj. śląskie) wybuchł pożar w hotelu przy ulicy Wyzwolenia. Strażacy walczą z trudnym do opanowania ogniem – informuje RMF FM.

Dwa popularne leki przeciwbólowe dostępne już tylko na receptę Wiadomości
Dwa popularne leki przeciwbólowe dostępne już tylko na receptę

Na mocy decyzji prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych dwa leki przeciwbólowe zawierające identyczną substancję czynną będą wydawane wyłącznie na receptę.

Ogromny wzrost bezrobocia wśród młodych. Wrócił Tusk, wróciło bezrobocie z ostatniej chwili
Ogromny wzrost bezrobocia wśród młodych. "Wrócił Tusk, wróciło bezrobocie"

– Wrócił Tusk, wróciło bezrobocie. Premier polskiego bezrobocia. Ten, którego chyba teraz już ludzie sobie przypominają lepiej z tamtych lat, kiedy bezrobocie w Polsce szalało – mówił w piątek były premier Mateusz Morawiecki.

W warszawskim ogrodzie zakwitnie monstrualna roślina. Kwiat może mieć nawet 3 metry Wiadomości
W warszawskim ogrodzie zakwitnie monstrualna roślina. Kwiat może mieć nawet 3 metry

W ciągu najbliższych kilku tygodni w Ogrodzie Botanicznym UW ponownie zakwitnie dziwidło olbrzymie. Monstrualnych rozmiarów kwiatostan pierwszy raz można tam było podziwiać w 2021 r.

TVN24 zdecydował o przyszłości jednego z komentatorów stacji Wiadomości
TVN24 zdecydował o przyszłości jednego z komentatorów stacji

Piotr Gąsowski nie żegna się z widzami programu „Szkło kontaktowe” – mimo że jego obecność w formacie miała od początku charakter otwarty i bez sztywno ustalonych ram czasowych, TVN24 potwierdza kontynuację współpracy.

300 km/godz. przez miasto. Prokuratura umorzyła śledztwo Wiadomości
300 km/godz. przez miasto. Prokuratura umorzyła śledztwo

Nieoczekiwany zwrot w sprawie kierowcy–pirata drogowego, któremu zarzucano sprowadzenie zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym po tym, jak w Warszawie miał prowadzić auto z prędkością przekraczającą 350 kilometrów na godzinę.

Wszystkiego cudownego. Niespodzianka w warszawskim zoo Wiadomości
"Wszystkiego cudownego". Niespodzianka w warszawskim zoo

W warszawskim zoo na świat przyszła wikunia – zwierzę będące narodowym symbolem Peru. Urodzona 15 czerwca samiczka szybko zyskała sympatię opiekunów i odwiedzających. Maluch przebywa na wybiegu razem z mamą i starszą siostrą Rayą.

PKO BP wydał pilny komunikat dla klientów z ostatniej chwili
PKO BP wydał pilny komunikat dla klientów

PKO Bank Polski poinformował, że w nocy z 19 na 20 lipca mogą wystąpić chwilowe przerwy w dostępie do serwisów internetowych i aplikacji. Transakcje kartą płatniczą będą działały normalnie.

Fatalne wieści dla Tuska. Większość Polaków popiera Ruch Obrony Granic z ostatniej chwili
Fatalne wieści dla Tuska. Większość Polaków popiera Ruch Obrony Granic

Z lipcowego sondażu pracowni Opinia24 wynika, że większość Polaków popiera inicjatywy Ruchu Obrony Granic Roberta Bąkiewicza. Przeciwną opinię wyraziło jedynie 34 proc. badanych.

REKLAMA

Zachować dla potomnych dziedzictwo Solidarności

Solidarność skutecznie skruszyła mury sowieckiego Imperium Zła. Dzisiaj Instytut Pamięci Narodowej dba o to, by trwała pamięć o tym wielkim ruchu społecznym i jego znaczeniu dla naszej wolności.
Plac Konstytucji w Warszawie Zachować dla potomnych dziedzictwo Solidarności
Plac Konstytucji w Warszawie / fot. Tomasz Gutry

Artykuł powstał we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej

Przed siedzibą jednej ze szczecińskich komisji wyborczych tłoczą się ludzie. Kilka osób w napięciu nachyla się nad kartkami z rzędami nazwisk i liczb. Jest poniedziałek, 5 czerwca 1989 roku. Dzień wcześniej odbyły się w Polsce wybory parlamentarne – przełomowe, bo pierwszy raz od kilkudziesięciu lat zostali do nich dopuszczeni kandydaci niezależni od władzy komunistycznej. Inaczej niż dziś, nie ma exit polls – i wciąż nie jest pewne, kto wygrał w skali kraju. Ale poszczególne komisje wyborcze wywieszają już przed lokalami swoje wyniki. W Szczecinie bezapelacyjnie triumfuje „Solidarność”. W innych województwach jest tak samo.

Tamtego czerwca Polacy gremialnie odrzucili komunizm. Komitet Obywatelski „Solidarność” zdobył wszystkie możliwe miejsca w sejmie i 99 na 100 mandatów senatorskich. Był to wielki sukces ruchu społecznego, który w dekadzie lat 80. XX w. poprowadził uciemiężony naród do wolności i przyczynił się do upadku systemu komunistycznego w Europie Środkowo-Wschodniej.

Dzieci Sierpnia

„Instytut Pamięci Narodowej to jest dziecko Solidarności” – stwierdził w ubiegłym roku przewodniczący związku Piotr Duda. Rzeczywiście, już w Obywatelskim Projekcie Konstytucji RP, przygotowanym w 1994 r. na zlecenie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, znalazł się (w art. 164) zapis, że depozytariuszem archiwów komunistycznych organów bezpieczeństwa będzie Instytut Pamięci Narodowej. W innym miejscu (art. 26) pojawiał się punkt mówiący o lustracji osób pełniących funkcje publiczne. Ówczesny parlament, zdominowany przez postkomunistów, nie był zainteresowany przyjęciem tego projektu. Na pierwszą ustawę lustracyjną trzeba było czekać do 1997 r., na utworzenie Instytutu Pamięci Narodowej – jeszcze dłużej, do zmiany władzy. Ustawę o IPN przyjął w grudniu 1998 r. sejm, w którym większość miały ugrupowania z solidarnościowym rodowodem, na czele z Akcją Wyborczą Solidarność.

Wśród licznych zadań Instytutu zapisanych w ustawie mocno wybijają się te związane ze ściganiem zbrodni komunistycznych, ale także z dokumentowaniem walki na rzecz niepodległości Polski, „w obronie wolności oraz godności ludzkiej”. Były to długie zmagania: od XIX-wiecznych powstań narodowych, przez Polskie Państwo Podziemne z czasów II wojny światowej i powojenne podziemie niepodległościowe, aż po opór społeczny z lat 1956–1989. Kamieniem milowym na tej drodze do wolności stały się strajki sierpniowe 1980 r. i powstanie NSZZ „Solidarność” – bezkrwawa, pokojowa rewolucja godności podjęta na przekór władzy mieniącej się robotniczą, a pełną pogardy dla prostego człowieka.

Ci, którzy w tamtym czasie rzucili rękawicę totalitarnemu systemowi komunistycznemu, wiele ryzykowali: inwigilacją, więzieniem, wyrzuceniem ze studiów lub z pracy, niekiedy nawet życiem. Stało się to jasne zwłaszcza po 13 grudnia 1981 r., gdy ekipa Wojciecha Jaruzelskiego wysłała czołgi przeciwko własnym obywatelom i kulami złamała strajk w kopalni „Wujek”. A jednak nawet wtedy nie zabrakło ludzi odważnych, gotowych nadal prowadzić walkę o wolność.

Wydobyć z cienia

Wielu z tych bohaterów, także w III RP, pozostawało anonimowych i niedocenionych. Instytut Pamięci Narodowej przywraca im honor i należne miejsce w historii. Z myślą o tych wszystkich, którzy w latach 1956–1989 walczyli z reżimem komunistycznym i/lub byli przezeń represjonowani, w 2010 r. został ustanowiony Krzyż Wolności i Solidarności, nadawany przez Prezydenta RP na wniosek prezesa IPN. Do końca marca 2025 r. to zaszczytne odznaczenie otrzymało już 9247 osób – w ogromnej części działaczy Solidarności, Solidarności Walczącej i innych środowisk opozycji demokratycznej z lat 80.

Instytut Pamięci Narodowej od lat włącza się w obchody Sierpnia’80 i innych rocznic nierozerwalnie związanych z Solidarnością. Wkładem IPN w zachowanie dziedzictwa tego wielkiego ruchu społecznego są też rozmaite działania edukacyjne, a także badania naukowe, owocujące licznymi publikacjami. Wśród tych ostatnich wyróżnia się monumentalna Encyklopedia Solidarności, której piąty tom miał premierę w 2023 r. Lekturą obowiązkową dla wszystkich, którzy zajmują się dziejami Solidarności, jest również obszerny zbiór dokumentów Kryptonim "Klan". Służba Bezpieczeństwa wobec NSZZ "Solidarność" w Gdańsku. Tom trzeci tej serii wydawniczej trafił do sprzedaży jesienią ubiegłego roku. Nieco wcześniej, w roku 2021, nakładem Wydawnictwa IPN ukazała się ważna monografia dr. Grzegorza Majchrzaka "Rozpracowanie organów kierowniczych NSZZ "Solidarność" przez Służbę Bezpieczeństwa 1980-1982.

Te i inne publikacje, a są ich dziesiątki, dobitnie pokazują, jak ogromne środki rzuciła do walki z niezależnym ruchem związkowym władza komunistyczna. „Rozpracowywano władze krajowe [Solidarności], międzyzakładowe komitety założycielskie (a potem zarządy regionów), liczne komisje zakładowe, organy prasowe, gremia doradcze, sekcje branżowe, agendy związkowe, a także poszczególnych działaczy” – wylicza Majchrzak. Wszystkie te starania rządzących okazały się jednak daremne. Komuniści nie zdołali przejąć kontroli nad Solidarnością – ani tą działającą legalnie, ani tą, która po 13 grudnia 1981 r. zeszła do podziemia. Stan wojenny, mający złamać kręgosłup narodu, tylko przedłużył agonię systemu komunistycznego. Solidarność wygrała. Naszym obowiązkiem jest przekazać prawdę i pamięć o znaczeniu Solidarności kolejnym pokoleniom.

Partner artykułu:



 

Polecane
Emerytury
Stażowe