Dron sparaliżował lotnisko w Wilnie. Prezydencki samolot krążył pół godziny nad miastem

Co musisz wiedzieć:
- Samolot z prezydentem Litwy Nausedą musiał krążyć nad Wilnem przez ponad 30 minut przez obecność drona.
- Urządzenie wykorzystywano w celach reklamowych, ale naruszyło przepisy bezpieczeństwa.
- To już drugi w ostatnim czasie incydent z dronem w litewskiej stolicy.
Prezydent w powietrzu przez pół godziny
Podczas zbliżania się do lotniska w Wilnie otrzymaliśmy informację, że zauważono dron i lądowanie jest na razie niebezpieczne. Piloci podjęli wszelkie środki bezpieczeństwa i po chwili wylądowali
– przekazał rzecznik prezydenta Tomas Berżinskas w rozmowie z portalem 15min.
Według danych FlightRadar24 wojskowy samolot Spartan, którym leciał Nauseda z Helsinek, miał dotrzeć o 20.40, ale ostatecznie wylądował dopiero o 21.16. W tym czasie maszyna krążyła nad Wilnem.
- ZUS wydał pilny komunikat
- 800 plus dla Ukraińców? Nowy sondaż wśród Polaków nie pozostawia wątpliwości
- Wyłączenia prądu w Łodzi. Ważny komunikat dla mieszkańców
- Komunikat dla mieszkańców Kielc
- "Tylko Razem!" Solidarność świętuje 45-lecie w Sali BHP Stoczni Gdańskiej. Relacja na żywo
- Skandal w Instytucie Pileckiego. Min. Cienkowska nie ma sobie nic do zarzucenia
- Karol Nawrocki wylądował w USA. Klich nie pojawił się podczas powitania
Chaos przez reklamę
Litewska spółka Oro Navigacija przyznała, że po zgłoszeniu o dronie „uruchomiono procedury bezpieczeństwa – loty zostały na krótko zawieszone”. Ministerstwo transportu ujawniło następnego dnia, że urządzenie było używane do reklamy, jednak „z naruszeniem ustalonych wymagań czasowych”.
Resort zapowiedział wprowadzenie nowych regulacji, aby zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.
Nie pierwszy raz w Wilnie
Agencja BNS przypomina, że to już kolejny przypadek sparaliżowania ruchu lotniczego w stolicy Litwy przez drona. Ostatni taki incydent wydarzył się pod koniec sierpnia.