Drony nad Polską. Amerykański generał krytykuje polską taktykę. Słowa szefa NATO nazywa "żartem"

Generał Ben Hodges, były dowódca wojsk lądowych USA w Europie, uważa, że rosyjskie naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej nie były przypadkiem, lecz celowo zaplanowaną akcją. W jego ocenie reakcja Zachodu na wcześniejsze incydenty była zbyt słaba, co zachęciło Kreml do dalszych prowokacji. W rozmowie z wp.pl generał nie zostawia też złudzeń co do polskich działań i wypowiedzi szefa NATO Marka Rutte, który mówił o obronie „każdego cala” terytorium Sojuszu. Te słowa gen. Hodges nazwał "żartem".
Gen. Ben Hodges Drony nad Polską. Amerykański generał krytykuje polską taktykę. Słowa szefa NATO nazywa
Gen. Ben Hodges / PAP/CTK

Co musisz wiedzieć?

  • Rosyjskie drony co najmniej 19 razy wtargnęły w polską przestrzeń powietrzną – część z nich zestrzelono.
  • Generał Ben Hodges w rozmowie z wp.pl uznaje to za celową prowokację i dowód na brak respektu wobec NATO.
  • W jego ocenie Polska nie jest właściwie przygotowana do obrony przed dronami i powinna wzmocnić naziemne systemy obronne.
  • Były dowódca wojsk lądowych USA w Europie krytykuje zarówno słabą reakcję Sojuszu, jak i nieskuteczność sankcji wobec Rosji.
  • Ostrzega, że podobne incydenty mogą się powtarzać, szczególnie w związku z ćwiczeniami Zapad-2025.
     

 

Rosyjskie drony nad Polską

W nocy z wtorku na środę doszło do serii naruszeń polskiego nieba przez rosyjskie drony, które stanowiły część szerokiego ataku powietrznego na Ukrainę.

Premier poinformował, że w ramach operacji „Wschodnia Zorza” podniesiono poziom gotowości, a do działań zaangażowano zarówno systemy naziemne, jak i lotnictwo sojusznicze – w tym samoloty AWACS, F-35 i F-16 oraz śmigłowce bojowe Mi-24, Mi-17 i Black Hawk.

Według szacunków rządu mogło dojść nawet do 19 wtargnięć w polską przestrzeń powietrzną. Po raz pierwszy Wojsko Polskie zdecydowało się na zestrzelenie części dronów. Ich wraki odnajdywano następnie w różnych miejscowościach kilku województw.

 

„Oczywiście to nie był wypadek”

Gen. Hodges uważa, że atak miał charakter prowokacyjny i został starannie zaplanowany. Jak mówi, „oczywiście to nie był wypadek. To było sondowanie ze strony Rosjan, które jest następstwem tego, że wcześniej nic nie zrobiliśmy”.

Jego zdaniem obecność amerykańskich żołnierzy w Polsce nie wystarczyła, by odstraszyć Moskwę. Rosjanie działali, mając świadomość stacjonowania w naszym kraju około 10 tysięcy żołnierzy USA, co – jak twierdzi – pokazuje brak respektu wobec NATO i przekonanie, że reakcja Zachodu będzie ograniczona.

 

Krytyka reakcji i słabości systemu obronnego

Były dowódca zwraca uwagę na sposób prowadzenia działań obronnych. Jego zdaniem użycie myśliwców do zestrzelenia dronów to dowód na braki w przygotowaniu. Podkreśla, że potrzebne są naziemne systemy przeciwlotnicze podobne do tych, których używa Ukraina.

Hodges negatywnie ocenia również skalę reakcji – wskazuje, że neutralizacja zaledwie kilku maszyn to sygnał, który Kreml może odebrać jako zachętę do dalszych testów.

 

„To żart. To wręcz absurdalne”

Generał odniósł się także do słów sekretarza generalnego NATO, który mówił o obronie „każdego cala” terytorium Sojuszu. Hodges skomentował te deklaracje krótko: „To żart. To wręcz absurdalne”.

 

Lekcje z Ukrainy i potrzeba ćwiczeń

Zdaniem wojskowego Polska i NATO muszą pilnie przeprowadzać symulacje masowych ataków dronów i rakiet, by wypracować skuteczne procedury. Przypomina, że Ukraina doświadcza podobnych sytuacji niemal codziennie i ma większe doświadczenie w neutralizowaniu zagrożeń. Wskazuje również na symboliczny gest – gotowość prezydenta Zełenskiego do pomocy Polsce.

 

Sankcje nieskuteczne wobec Rosji

Hodges zwraca uwagę na luki w systemie sankcji. Jego zdaniem analiza szczątków dronów zapewne pokaże, że część elementów pochodzi z krajów zachodnich, sprowadzanych do Rosji poprzez państwa trzecie. Według niego nie potrzeba kolejnych restrykcji, lecz skutecznego egzekwowania tych, które już obowiązują.

 

Brak reakcji USA i przyszłe zagrożenia

Patrząc w przyszłość, Hodges przewiduje, że podobne naruszenia mogą się powtarzać. Szczególnie niepokojąco zapowiadają się rosyjsko-białoruskie manewry Zapad-2025, podczas których ma zostać przetestowana m.in. broń hipersoniczna i symulowane użycie taktycznej broni jądrowej w pobliżu polskich granic.

Generał konkluduje gorzko, że „tak właśnie wygląda nieudana próba odstraszenia”.
 


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Krakowa ws. fajerwerków z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Krakowa ws. fajerwerków

Kraków wprowadza całoroczny zakaz odpalania fajerwerków, petard, ogni sztucznych i innych widowiskowych materiałów pirotechnicznych – zdecydowali w środę radni miasta. Zakaz nie będzie obowiązywał w najbliższą noc sylwestrową.

Pilny komunikat dla mieszkańców Kielc. Brakuje krwi z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Kielc. Brakuje krwi

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach ogłosiło pilny apel o oddawanie krwi. W regionie gwałtownie spadły zapasy, szczególnie grup Rh ujemnych, co może utrudnić bieżące zaopatrzenie szpitali. Największe braki dotyczą: A Rh-, B Rh-, AB Rh-, 0 Rh- oraz 0 Rh+ – wynika ze stanu magazynowego z 19 listopada.

Trump, Musk i następca tronu. Kulisy gigantycznego układu technologicznego Wiadomości
Trump, Musk i następca tronu. Kulisy gigantycznego układu technologicznego

Elon Musk ogłosił, że jego spółka xAI stworzy w Arabii Saudyjskiej jedno z największych centrów danych na świecie. Projekt powstanie we współpracy z państwowym przedsiębiorstwem Humain i ma wykorzystywać potężne moce obliczeniowe oparte na chipach Nvidia. Zapowiedź padła podczas wizyty saudyjskiego następcy tronu Mohameda bin Salmana w USA.

Donald Tusk odleciał z ostatniej chwili
Donald Tusk odleciał

Donald Tusk od miesięcy żyje w świecie własnej propagandy, w którym każdy wrzucony na Instagram kadr i każdy filmik z X-a urasta do rangi państwowego wydarzenia. Wokół niego rośnie krąg klakierów, którzy mają dbać o to, by szef rządu zawsze wyglądał na zwycięzcę – nawet wtedy, gdy państwo realnie przegrywa. A przegrywa coraz częściej.

Przedszkole w Osielsku ostrzelane. To nie pierwszy raz Wiadomości
Przedszkole w Osielsku ostrzelane. "To nie pierwszy raz"

Budynek przedszkola w Osielsku (woj. kujawsko-pomorskie) został w listopadzie dwukrotnie ostrzelany przez nieznanego sprawcę. Do zdarzeń doszło 10 i 18 listopada. Według wstępnych ustaleń pociski wystrzelono z repliki broni palnej na plastikowe kulki lub ze sportowej wiatrówki. Policja prowadzi śledztwo ws. ataków.

Aż iskry leciały. Widowiskowy skok na bank w mieście, które słynie z przestępczych tradycji gorące
"Aż iskry leciały". Widowiskowy skok na bank w mieście, które słynie z przestępczych tradycji

W Neapolu znów zrobiło się głośno — i to w najbardziej dosłownym sensie. Złodzieje wyrwali cały bankomat ze ściany, przywiązali do samochodu i ciągnęli przez miasto, zostawiając za sobą snop iskier i uszkodzone auta. Choć historia brzmi jak scena z „Gomorry”, to tylko jeden z przykładów współczesnych przestępczych tradycji miasta, które mimo wszystko pozostaje jednym z najbardziej fascynujących i uwielbianych miejsc we Włoszech.

SN: Ostateczne wyroki dla zabójców dostawcy pizzy z Płocka Wiadomości
SN: Ostateczne wyroki dla zabójców dostawcy pizzy z Płocka

Dwie kary dożywocia i jedna kara 25 lat więzienia dla trzech sprawców zabójstwa 20-letniego dostawcy pizzy z Płocka, Rafała C., zamordowanego w styczniu 2020 r.  Tak zdecydował w środę Sąd Najwyższy, który oddalił kasacje obrońców skazanych. – Zabili człowieka ze szczególnym okrucieństwem, z motywacji zasługującej na szczególne potępienie, pozbawili go życia i zmarnowali swoje życia – podsumował sędzia SN Waldemar Płóciennik.

Medialne trzęsienie ziemi. TVN może trafić do nowego właściciela jeszcze przed świętami gorące
Medialne trzęsienie ziemi. TVN może trafić do nowego właściciela jeszcze przed świętami

Jeszcze przed Bożym Narodzeniem może dojść do jednej z największych transakcji w historii światowych mediów. Amerykańskie serwisy ujawniają, że Warner Bros. Discovery – właściciel m.in. TVN i CNN – jest bliski przejęcia, a nowym faworytem w wyścigu stał się potężny fundusz Saudi PIF.

Kluzik-Rostkowska zapomniała o włączonym mikrofonie. Powiedziała, co myśli o pracy komisji ds. Pegasusa Wiadomości
Kluzik-Rostkowska zapomniała o włączonym mikrofonie. Powiedziała, co myśli o pracy komisji ds. Pegasusa

Joanna Kluzik-Rostkowska, reprezentująca KO w tzw. komisji ds. Pegasusa, zapomniała, że jest blisko włączonego mikrofony. Podczas przesłuchania byłego funkcjonariusza CBA powiedziała przewodniczącej Magdalenie Sroce (PSL), co naprawdę myśli o zadawanych świadkowi pytaniach.

Epidemia w Czechach. Polskie MSZ ostrzega przed podróżami gorące
Epidemia w Czechach. Polskie MSZ ostrzega przed podróżami

Alarm w Czechach. Liczba przypadków wirusowego zapalenia wątroby typu A wzrosła czterokrotnie w porównaniu do ubiegłego roku. Najbardziej zagrożona jest stolica – Praga – oraz regiony środkowoczeski i morawsko‑śląski. Polskie MSZ stanowczo odradza podróże i apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności.

REKLAMA

Drony nad Polską. Amerykański generał krytykuje polską taktykę. Słowa szefa NATO nazywa "żartem"

Generał Ben Hodges, były dowódca wojsk lądowych USA w Europie, uważa, że rosyjskie naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej nie były przypadkiem, lecz celowo zaplanowaną akcją. W jego ocenie reakcja Zachodu na wcześniejsze incydenty była zbyt słaba, co zachęciło Kreml do dalszych prowokacji. W rozmowie z wp.pl generał nie zostawia też złudzeń co do polskich działań i wypowiedzi szefa NATO Marka Rutte, który mówił o obronie „każdego cala” terytorium Sojuszu. Te słowa gen. Hodges nazwał "żartem".
Gen. Ben Hodges Drony nad Polską. Amerykański generał krytykuje polską taktykę. Słowa szefa NATO nazywa
Gen. Ben Hodges / PAP/CTK

Co musisz wiedzieć?

  • Rosyjskie drony co najmniej 19 razy wtargnęły w polską przestrzeń powietrzną – część z nich zestrzelono.
  • Generał Ben Hodges w rozmowie z wp.pl uznaje to za celową prowokację i dowód na brak respektu wobec NATO.
  • W jego ocenie Polska nie jest właściwie przygotowana do obrony przed dronami i powinna wzmocnić naziemne systemy obronne.
  • Były dowódca wojsk lądowych USA w Europie krytykuje zarówno słabą reakcję Sojuszu, jak i nieskuteczność sankcji wobec Rosji.
  • Ostrzega, że podobne incydenty mogą się powtarzać, szczególnie w związku z ćwiczeniami Zapad-2025.
     

 

Rosyjskie drony nad Polską

W nocy z wtorku na środę doszło do serii naruszeń polskiego nieba przez rosyjskie drony, które stanowiły część szerokiego ataku powietrznego na Ukrainę.

Premier poinformował, że w ramach operacji „Wschodnia Zorza” podniesiono poziom gotowości, a do działań zaangażowano zarówno systemy naziemne, jak i lotnictwo sojusznicze – w tym samoloty AWACS, F-35 i F-16 oraz śmigłowce bojowe Mi-24, Mi-17 i Black Hawk.

Według szacunków rządu mogło dojść nawet do 19 wtargnięć w polską przestrzeń powietrzną. Po raz pierwszy Wojsko Polskie zdecydowało się na zestrzelenie części dronów. Ich wraki odnajdywano następnie w różnych miejscowościach kilku województw.

 

„Oczywiście to nie był wypadek”

Gen. Hodges uważa, że atak miał charakter prowokacyjny i został starannie zaplanowany. Jak mówi, „oczywiście to nie był wypadek. To było sondowanie ze strony Rosjan, które jest następstwem tego, że wcześniej nic nie zrobiliśmy”.

Jego zdaniem obecność amerykańskich żołnierzy w Polsce nie wystarczyła, by odstraszyć Moskwę. Rosjanie działali, mając świadomość stacjonowania w naszym kraju około 10 tysięcy żołnierzy USA, co – jak twierdzi – pokazuje brak respektu wobec NATO i przekonanie, że reakcja Zachodu będzie ograniczona.

 

Krytyka reakcji i słabości systemu obronnego

Były dowódca zwraca uwagę na sposób prowadzenia działań obronnych. Jego zdaniem użycie myśliwców do zestrzelenia dronów to dowód na braki w przygotowaniu. Podkreśla, że potrzebne są naziemne systemy przeciwlotnicze podobne do tych, których używa Ukraina.

Hodges negatywnie ocenia również skalę reakcji – wskazuje, że neutralizacja zaledwie kilku maszyn to sygnał, który Kreml może odebrać jako zachętę do dalszych testów.

 

„To żart. To wręcz absurdalne”

Generał odniósł się także do słów sekretarza generalnego NATO, który mówił o obronie „każdego cala” terytorium Sojuszu. Hodges skomentował te deklaracje krótko: „To żart. To wręcz absurdalne”.

 

Lekcje z Ukrainy i potrzeba ćwiczeń

Zdaniem wojskowego Polska i NATO muszą pilnie przeprowadzać symulacje masowych ataków dronów i rakiet, by wypracować skuteczne procedury. Przypomina, że Ukraina doświadcza podobnych sytuacji niemal codziennie i ma większe doświadczenie w neutralizowaniu zagrożeń. Wskazuje również na symboliczny gest – gotowość prezydenta Zełenskiego do pomocy Polsce.

 

Sankcje nieskuteczne wobec Rosji

Hodges zwraca uwagę na luki w systemie sankcji. Jego zdaniem analiza szczątków dronów zapewne pokaże, że część elementów pochodzi z krajów zachodnich, sprowadzanych do Rosji poprzez państwa trzecie. Według niego nie potrzeba kolejnych restrykcji, lecz skutecznego egzekwowania tych, które już obowiązują.

 

Brak reakcji USA i przyszłe zagrożenia

Patrząc w przyszłość, Hodges przewiduje, że podobne naruszenia mogą się powtarzać. Szczególnie niepokojąco zapowiadają się rosyjsko-białoruskie manewry Zapad-2025, podczas których ma zostać przetestowana m.in. broń hipersoniczna i symulowane użycie taktycznej broni jądrowej w pobliżu polskich granic.

Generał konkluduje gorzko, że „tak właśnie wygląda nieudana próba odstraszenia”.
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe