Na podwyżki płac w ochronie zdrowia muszą być pieniądze

Wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia powinny być podwyższone. Dotyczy to wszystkich zawodów medycznych i innych pracowników tych placówek. Propozycje resortu zdrowia w tym zakresie związki zawodowe i pracodawcy oceniają jako oczekiwany krok w dobrym kierunku, ale mają też istotne wątpliwości.
M. Żegliński Na podwyżki płac w ochronie zdrowia muszą być pieniądze
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność
Sprawa minimalnego wynagrodzenia w ochronie zdrowia była tematem posiedzenia zespołu ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych Rady Dialogu Społecznego. Autorem projektu jest Ministerstwo Zdrowia, ale sam pomysł był przedmiotem wielokrotnych rozmów w zespole branżowym, z udziałem związków zawodowych i pracodawców. Nie wypracowano tam jednak jednego wspólnego rozwiązania. Jak wyjaśniał na wstępie przedstawiciel tego resortu, celem projektu jest podwyższenie wynagrodzeń tych grup pracowników ochrony zdrowia, których płace są najniższe, a legitymują się oni specjalistycznym wykształceniem. Podkreślił, że mowa jest o wynagrodzeniu zasadniczym, nie uwzględniającym żadnych dodatków.

Poinformował także, że w związku z zaprojektowanymi podwyżkami podmioty lecznicze musiałyby ponieść dodatkowy koszt rzędu 6,7 mld zł (gdyby miały to być podwyżki wypłacone od razu). Mówił, że koszty te obciążą nie tylko sektor publiczny, ale także podmioty prywatne, co stanowi pewną ingerencję w ich wewnętrzny system wynagradzania i jako takie budzi wątpliwości. Przedstawicielka OPZZ krytykowała planowane zamrożenie mnożnika wpływającego na wysokość wynagrodzeń w służbie zdrowia do 2019 r., podczas gdy w tym czasie przeciętne wynagrodzenie zapewne istotnie wzrośnie. Mówiła też o rozporządzeniu ministra Mariana Zembali z 2015 r., które wyróżniło jedną grupę zawodową. Na jego podstawie podwyżki przyznano pielęgniarkom i położnym, co podzieliło środowisko pracowników medycznych, ale i postawiło w gorszej sytuacji tych, bez których praca w placówkach służby zdrowia nie jest możliwa, choć nie wykonują zawodu medycznego. Zaznaczyła, że OPZZ nie zgadza się na przedstawioną przez resort wersję projektu, choć generalnie aprobuje kierunek zmian.

Pozytywnie o samej idei podnoszenia wynagrodzeń pracownikom ochrony zdrowia mówiła również Katarzyna Zimmer-Drabczyk z Solidarności. Wyraziła jednak m.in. wątpliwość co do zapewnienia środków na finansowanie projektu. Nie dostrzegła w nim również rozwiązań, które miałyby zniwelować dysproporcje wynagrodzeń w służbie zdrowia, a też taki miał być cel projektowanych rozwiązań. Ekspertka ZRP zauważyła, że planowane podwyżki nie obejmują tych, którzy zatrudnieni są na innych umowach niż o pracę, a np. kontrakty należą w służbie zdrowia do popularnych form zatrudnienia. Przedstawiciele resortu zdrowia wyjaśnili, że w wypadku pielęgniarek umowy o pracę nie ma zaledwie ok. 5 proc. z nich. W wypadku lekarzy jest to ok. 50 proc., ale wówczas pracują w kilku miejscach jednocześnie.

Anna Grabowska

Wersja cyfrowa artykułu, który ukazał się w najnowszym numerze "TS" (45/2016). Cały numer do kupienia tutaj

 

POLECANE
Grafzero: Kiedy będziesz gotowy, idź Wojciech Gunia - recenzja z ostatniej chwili
Grafzero: "Kiedy będziesz gotowy, idź" Wojciech Gunia - recenzja

W dzisiejszym filmie zapraszam Was do świata polskiej literatury grozy. „Kiedy będziesz gotowy, idź” to najnowsza książka Wojciecha Guni – autora, który od lat buduje unikalną pozycję w nurcie weird fiction i polskiego horroru.

Szpital w Koninie jednak będzie przyjmował pacjentów z ostatniej chwili
Szpital w Koninie jednak będzie przyjmował pacjentów

– Nie będziemy odsyłać pacjentów do innych ośrodków – zadeklarowała w czwartek dyrektor szpitala w Koninie (woj. wielkopolskie) Krystyna Brzezińska.

Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

W Cisnej odbyło się uroczyste podpisanie umowy na zabezpieczenie osuwiska przy DW 893. Szacowana wartość inwestycji to ponad 15 mln złotych. Zakończenie do końca 2026 r.

Akcyza na alkohol ostro w górę. Jest decyzja z ostatniej chwili
Akcyza na alkohol ostro w górę. Jest decyzja

Od 1 stycznia 2026 r. stawki akcyzy na wyroby alkoholowe wzrosną o 15 proc. , a od 1 stycznia 2027 r. - o 10 proc. – poinformowało w czwartek Ministerstwo Finansów. Resort zapowiedział też podwyżkę opłaty cukrowej.

Media: Trump wycofuje się z rozmów między Ukrainą i Rosją z ostatniej chwili
Media: Trump wycofuje się z rozmów między Ukrainą i Rosją

Prezydent USA Donald Trump wycofuje się z negocjacji pokojowych między Ukrainą i Rosją – napisał w czwartek brytyjski dziennik „Guardian” powołując się na urzędników z amerykańskiej administracji.

Jest prezydencki projekt ustawy zamrażającej ceny prądu. Chudszy od rządowego o 90 stron z ostatniej chwili
Jest prezydencki projekt ustawy zamrażającej ceny prądu. "Chudszy" od rządowego o 90 stron

W czwartek po południu do Sejmu trafił prezydencki projekt ustawy zamrażającej ceny energii. Jak przekazał szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki, kwestie cen prądu mieszczą się na 8 stronach. Dla porównania, rządowy projekt liczył niemal 100 stron.

ZUS wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
ZUS wydał pilny komunikat

W pierwszym półroczu 2025 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych odzyskał łącznie 150,5 mln zł. To efekt intensywnych kontroli zwolnień lekarskich oraz obniżenia świadczeń wypłacanych po zakończeniu zatrudnienia. ZUS coraz częściej ujawnia przypadki, w których zwolnienia L4 wykorzystywane są do dorabiania, podróży czy prowadzenia działalności gospodarczej.

Ustawa wiatrakowa wróciła do Sejmu. Hennig-Kloska: Rząd się nie podda z ostatniej chwili
Ustawa wiatrakowa wróciła do Sejmu. Hennig-Kloska: "Rząd się nie podda"

– Rząd się nie podda. Ministerstwo Klimatu i Środowiska dalej będzie pracować nad ustawą o rozwoju turbin wiatrowych na lądzie – skomentowała czwartkowe weto prezydenta minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

Cimoszewicz jednak winien wypadku? Jest decyzja sądu z ostatniej chwili
Cimoszewicz jednak winien wypadku? Jest decyzja sądu

Konieczna jest uzupełniająca opinia biegłych badających wypadki drogowe – uznał w czwartek Sąd Okręgowy w Białymstoku, w procesie apelacyjnym Włodzimierza Cimoszewicza. Były premier w pierwszej instancji został nieprawomocnie uniewinniony od zarzutu potrącenia rowerzystki na przejściu dla pieszych.

Policja zatrzymała znanych gangsterów. Wśród nich słynnego Słowika z ostatniej chwili
Policja zatrzymała znanych gangsterów. Wśród nich słynnego "Słowika"

Policjanci zatrzymali trzech byłych gangsterów, którzy próbowali wymusić 100 tys. zł od warszawskiego przedsiębiorcy. Do zatrzymania doszło w hotelu podczas przekazania gotówki. Wśród zatrzymanych jest Andrzej Z. ps. "Słowik", jeden z najbardziej znanych przywódców w Polsce.

REKLAMA

Na podwyżki płac w ochronie zdrowia muszą być pieniądze

Wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia powinny być podwyższone. Dotyczy to wszystkich zawodów medycznych i innych pracowników tych placówek. Propozycje resortu zdrowia w tym zakresie związki zawodowe i pracodawcy oceniają jako oczekiwany krok w dobrym kierunku, ale mają też istotne wątpliwości.
M. Żegliński Na podwyżki płac w ochronie zdrowia muszą być pieniądze
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność
Sprawa minimalnego wynagrodzenia w ochronie zdrowia była tematem posiedzenia zespołu ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych Rady Dialogu Społecznego. Autorem projektu jest Ministerstwo Zdrowia, ale sam pomysł był przedmiotem wielokrotnych rozmów w zespole branżowym, z udziałem związków zawodowych i pracodawców. Nie wypracowano tam jednak jednego wspólnego rozwiązania. Jak wyjaśniał na wstępie przedstawiciel tego resortu, celem projektu jest podwyższenie wynagrodzeń tych grup pracowników ochrony zdrowia, których płace są najniższe, a legitymują się oni specjalistycznym wykształceniem. Podkreślił, że mowa jest o wynagrodzeniu zasadniczym, nie uwzględniającym żadnych dodatków.

Poinformował także, że w związku z zaprojektowanymi podwyżkami podmioty lecznicze musiałyby ponieść dodatkowy koszt rzędu 6,7 mld zł (gdyby miały to być podwyżki wypłacone od razu). Mówił, że koszty te obciążą nie tylko sektor publiczny, ale także podmioty prywatne, co stanowi pewną ingerencję w ich wewnętrzny system wynagradzania i jako takie budzi wątpliwości. Przedstawicielka OPZZ krytykowała planowane zamrożenie mnożnika wpływającego na wysokość wynagrodzeń w służbie zdrowia do 2019 r., podczas gdy w tym czasie przeciętne wynagrodzenie zapewne istotnie wzrośnie. Mówiła też o rozporządzeniu ministra Mariana Zembali z 2015 r., które wyróżniło jedną grupę zawodową. Na jego podstawie podwyżki przyznano pielęgniarkom i położnym, co podzieliło środowisko pracowników medycznych, ale i postawiło w gorszej sytuacji tych, bez których praca w placówkach służby zdrowia nie jest możliwa, choć nie wykonują zawodu medycznego. Zaznaczyła, że OPZZ nie zgadza się na przedstawioną przez resort wersję projektu, choć generalnie aprobuje kierunek zmian.

Pozytywnie o samej idei podnoszenia wynagrodzeń pracownikom ochrony zdrowia mówiła również Katarzyna Zimmer-Drabczyk z Solidarności. Wyraziła jednak m.in. wątpliwość co do zapewnienia środków na finansowanie projektu. Nie dostrzegła w nim również rozwiązań, które miałyby zniwelować dysproporcje wynagrodzeń w służbie zdrowia, a też taki miał być cel projektowanych rozwiązań. Ekspertka ZRP zauważyła, że planowane podwyżki nie obejmują tych, którzy zatrudnieni są na innych umowach niż o pracę, a np. kontrakty należą w służbie zdrowia do popularnych form zatrudnienia. Przedstawiciele resortu zdrowia wyjaśnili, że w wypadku pielęgniarek umowy o pracę nie ma zaledwie ok. 5 proc. z nich. W wypadku lekarzy jest to ok. 50 proc., ale wówczas pracują w kilku miejscach jednocześnie.

Anna Grabowska

Wersja cyfrowa artykułu, który ukazał się w najnowszym numerze "TS" (45/2016). Cały numer do kupienia tutaj


 

Polecane
Emerytury
Stażowe