[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Pogrzebać w polskiej ziemi

Dziś trochę na poważnie. Ja ten felieton piszę w okolicach Wszystkich Świętych, a Wy przeczytacie go w numerze poświęconym Stuleciu Odzyskania Niepodległości. Tak więc zacznę zacznę bardziej po mojemu, a skończę bardziej po Waszemu.
 [Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Pogrzebać w polskiej ziemi
/ pixabay.com
Ogólnie, a ostatnio szczególnie, przytłacza mnie ta cała „nowoczesność”. Zarówno w swoich aspektach niematerialnych, jak i materialnych. Cały ten błyszczący blichtr, który ma sprawić, że wszyscy będziemy szczęśliwi, w istocie ukrywa spotworniałe patologie. „Tolerancja”, która dawno zatraciła swoje znaczenie i dzisiaj jest tylko cepem do okładania po głowie niepokornych, zabijanie dzieci w imię „wolności reprodukcyjnej kobiet” (nie wspomnę o wykorzystywaniu ich ciał w kilku przemysłach, bo mnie szlag trafi), „Tęczowe Piątki”, które ktoś zapomniał uzgodnić z rodzicami, w imię filozofii, według której jest oczywiste, że heteroseksualni, zacofani rodzice nie zrozumieją ich idei, więc po co ich niepokoić. Jakoś nikt nie zadaje przy tym pytania, skąd się biorą ci homotęczoseksualiści, czy aby nie z tych „zacofanych” heteroseksualnych związków?

No i, co prawdopodobnie jest w większym stopniu subiektywnym odczuciem człowieka, który urodził się na wsi i kocha las, a los rzucił go na asfalty i betony Stolicy (z całym szacunkiem), z tymi asfaltami i betonami również sobie nie do końca radzę. Niby jako architekt powinienem, ale mam wrażenie, że mnie osaczają. Wieżowce, szkło, utwardzone nawierzchnie, supernowoczesne detale, stacje metra, wypasione fury i wygajerowane korpoludki. To też ma swoją drugą stronę, której nikt nie chce widzieć. Żebraków, bezdomnych, przeganiane zewsząd panie z przysłowiową marchewką na straganie, starszych ludzi potrącanych w tramwaju przez ubraną w markową odzież, wpatrzoną w smartfony młodzież, tłum na przejściu dla pieszych, który w ludziach z naprzeciwka nie widzi ludzi, tylko przeszkodę w dotarciu do krawężnika po drugiej stronie ulicy. No mam z tym problem, męczy mnie to, dusi, przytłacza. Jeśli normą jest większość, no a chyba jest, to prawdopodobnie trzeba mnie leczyć.

A kiedy już nie mogę wytrzymać, staram się znaleźć jakiś kawałek niewybetonowanej ziemi, dotknąć jej (tak, w Warszawie bywa to kompletnie niehigieniczne), a nawet trochę w niej pogrzebać, spojrzeć na niebo nad nią, poszukać między nimi korelacji i pomyśleć sobie, że co z tego, że są pokryte jakimiś liszajami, maskami, ich istota jest ta sama co zawsze, a nawet jeśli liszaje jutro znikną, to ta ziemia i to niebo nadal tu będą, takie jak zawsze. Nasza ziemia i nasze niebo.

To wydaje mi się nadzwyczaj istotne w tym, czego setną rocznicę odzyskania świętujemy. Niepodległości. Oczywiście ważne są naród, gospodarka, wizja przyszłości, ale nie mniej ważne, a być może i ważniejsze, to fundament, na którym stoimy i kantowskie „niebo gwiaździste nad nami”.

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (45/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Nożownik zaatakował taksówkarza w Krakowie. Trwa policyjna obława Wiadomości
Nożownik zaatakował taksówkarza w Krakowie. Trwa policyjna obława

W Krakowie trwają poszukiwania mężczyzny, który w trakcie kursu zaatakował taksówkarza nożem i uciekł. Poszkodowany obcokrajowiec, który prowadził pojazd, z ranami ciętymi trafił do szpitala.

Trump: Putin ma „kilka tygodni”. Waszyngton zapowiada decyzję Wiadomości
Trump: Putin ma „kilka tygodni”. Waszyngton zapowiada decyzję

Prezydent USA Donald Trump odniósł się w piątek do rosyjskiego ataku na amerykańską firmę działającą na Ukrainie. Podkreślił, że „nie podoba mu się to” i dodał: „Nie podoba mi się wszystko, co się dzieje na tej wojnie”.

Nadciąga zmiana pogody. IMGW wydał komunikat Wiadomości
Nadciąga zmiana pogody. IMGW wydał komunikat

Jak poinformował IMGW, przeważający obszar Europy znajdować się będzie pod wpływem niżów z ośrodkami nad północną Norwegią, w okolicach Islandii, w rejonie Bałtyku oraz nad Rosją i Ukrainą i związanych z nimi frontów atmosferycznych. Na zachodzie kontynentu będzie oddziaływać wyż znad Morza Norweskiego i Wysp Brytyjskich.

Tȟašúŋke Witkó: Dyplomatyczna huśtawka nastrojów tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Dyplomatyczna huśtawka nastrojów

Gdyby spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w alaskańskim Anchorage relacjonował jakiś krytyk teatralny z XIX wieku, to winien on swoją recenzję uwieńczyć takowym akapitem: „Kiedy wreszcie kurtyna opadła – miłosiernie skrywając postacie aktorów – wówczas na widowni rozległy się, najpierw nieśmiałe, potem jednak coraz głośniejsze i natarczywsze gwizdy, a na galeriach zagrzmiały pełne oburzenia głosy, żądające zwrotu pieniędzy za bilety!

Atak nożownika w Chorzowie. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Atak nożownika w Chorzowie. Są nowe informacje

W Chorzowie w piątek po południu 47-letni mężczyzna śmiertelnie ugodził nożem innego mężczyznę. Sprawca, który – jak ustalili policjanci – był pod wpływem alkoholu, został zatrzymany. Droga w rejonie zdarzenia jest już przejezdna.

Nowy gatunek dinozaura odkryty na brytyjskiej wyspie z ostatniej chwili
Nowy gatunek dinozaura odkryty na brytyjskiej wyspie

Brytyjscy naukowcy poinformowali o odkryciu nowego gatunku dinozaura Istiorachis macaruthurae, żyjącego 125 mln lat temu na wyspie Wight przy południowym wybrzeżu Wielkiej Brytanii. Zwierzę charakteryzowało się kolczastymi wyrostkami na grzbiecie i ogonie, które przypominają żagiel.

Bunt warszawskich prokuratorów Wiadomości
Bunt warszawskich prokuratorów

Prokuratorzy z Warszawy przyjęli uchwałę, w której domagają się zmian w funkcjonowaniu prokuratury. Chcą, aby rozdzielono funkcję Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego oraz by prokuratura miała własny budżet. Według nich tylko takie rozwiązania mogą zagwarantować niezależność i apolityczność instytucji.

Żandarmeria w domu Macierewicza. Były minister oczekuje na przesłuchanie Wiadomości
Żandarmeria w domu Macierewicza. Były minister oczekuje na przesłuchanie

Jak poinformowała niezalezna.pl, w domu Antoniego Macierewicza, byłego ministra obrony narodowej i przewodniczącego podkomisji smoleńskiej, pojawili się dziś funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej. Celem ich wizyty było doręczenie wezwania na przesłuchanie do prokuratury.

Burza w Pałacu Buckingham. Król Karol III stawia warunek synowi Wiadomości
Burza w Pałacu Buckingham. Król Karol III stawia warunek synowi

W brytyjskich mediach znów głośno o księciu Harrym i jego relacjach z rodziną królewską. Według doniesień, w lipcu odbyło się dyskretne spotkanie doradców obu stron, aby sprawdzić, czy po latach napięć możliwe jest pojednanie.

Krzysztof Ruchniewicz może wylecieć z Instytutu Pileckiego z ostatniej chwili
Krzysztof Ruchniewicz może wylecieć z Instytutu Pileckiego

Ministerstwo kultury chce wymienić obecnego dyrektora Instytutu Pileckiego prof. Krzysztofa Ruchniewicza. Na razie nikt tej oferty nie przyjął – informuje publicysta Piotr Zaremba.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Pogrzebać w polskiej ziemi

Dziś trochę na poważnie. Ja ten felieton piszę w okolicach Wszystkich Świętych, a Wy przeczytacie go w numerze poświęconym Stuleciu Odzyskania Niepodległości. Tak więc zacznę zacznę bardziej po mojemu, a skończę bardziej po Waszemu.
 [Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Pogrzebać w polskiej ziemi
/ pixabay.com
Ogólnie, a ostatnio szczególnie, przytłacza mnie ta cała „nowoczesność”. Zarówno w swoich aspektach niematerialnych, jak i materialnych. Cały ten błyszczący blichtr, który ma sprawić, że wszyscy będziemy szczęśliwi, w istocie ukrywa spotworniałe patologie. „Tolerancja”, która dawno zatraciła swoje znaczenie i dzisiaj jest tylko cepem do okładania po głowie niepokornych, zabijanie dzieci w imię „wolności reprodukcyjnej kobiet” (nie wspomnę o wykorzystywaniu ich ciał w kilku przemysłach, bo mnie szlag trafi), „Tęczowe Piątki”, które ktoś zapomniał uzgodnić z rodzicami, w imię filozofii, według której jest oczywiste, że heteroseksualni, zacofani rodzice nie zrozumieją ich idei, więc po co ich niepokoić. Jakoś nikt nie zadaje przy tym pytania, skąd się biorą ci homotęczoseksualiści, czy aby nie z tych „zacofanych” heteroseksualnych związków?

No i, co prawdopodobnie jest w większym stopniu subiektywnym odczuciem człowieka, który urodził się na wsi i kocha las, a los rzucił go na asfalty i betony Stolicy (z całym szacunkiem), z tymi asfaltami i betonami również sobie nie do końca radzę. Niby jako architekt powinienem, ale mam wrażenie, że mnie osaczają. Wieżowce, szkło, utwardzone nawierzchnie, supernowoczesne detale, stacje metra, wypasione fury i wygajerowane korpoludki. To też ma swoją drugą stronę, której nikt nie chce widzieć. Żebraków, bezdomnych, przeganiane zewsząd panie z przysłowiową marchewką na straganie, starszych ludzi potrącanych w tramwaju przez ubraną w markową odzież, wpatrzoną w smartfony młodzież, tłum na przejściu dla pieszych, który w ludziach z naprzeciwka nie widzi ludzi, tylko przeszkodę w dotarciu do krawężnika po drugiej stronie ulicy. No mam z tym problem, męczy mnie to, dusi, przytłacza. Jeśli normą jest większość, no a chyba jest, to prawdopodobnie trzeba mnie leczyć.

A kiedy już nie mogę wytrzymać, staram się znaleźć jakiś kawałek niewybetonowanej ziemi, dotknąć jej (tak, w Warszawie bywa to kompletnie niehigieniczne), a nawet trochę w niej pogrzebać, spojrzeć na niebo nad nią, poszukać między nimi korelacji i pomyśleć sobie, że co z tego, że są pokryte jakimiś liszajami, maskami, ich istota jest ta sama co zawsze, a nawet jeśli liszaje jutro znikną, to ta ziemia i to niebo nadal tu będą, takie jak zawsze. Nasza ziemia i nasze niebo.

To wydaje mi się nadzwyczaj istotne w tym, czego setną rocznicę odzyskania świętujemy. Niepodległości. Oczywiście ważne są naród, gospodarka, wizja przyszłości, ale nie mniej ważne, a być może i ważniejsze, to fundament, na którym stoimy i kantowskie „niebo gwiaździste nad nami”.

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (45/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe