Mój kolega Mieszko I - czyli jak zarazić dzieci pasją do historii

Nauka historii Polski wcale nie musi kojarzyć się z zapamiętywaniem dat, postaci czy wydarzeń. Doskonale wiedzą o tym organizatorzy niebanalnych widowisk „Historia dla najmłodszych – budzenie pasji”.
Paweł Jach Mój kolega Mieszko I - czyli jak zarazić dzieci pasją do historii
Paweł Jach / -
Wszystko zaczęło się w 2014 roku. Wówczas pomysł wyjścia przed szereg i prawdziwego zarażenia dzieci historią Polski zrodził się w Macieju Sikorskim z Krakowa. – Z perspektywy czasu mogę wskazać na dwa główne powody, które stały się impulsem do stworzenia widowisk w ramach „Historii dla najmłodszych – budzenie pasji”. Pierwszym z nich był bunt. Kiedy usłyszałem, że TVP planuje wyemitować niemieckiego gniota szkalującego imię Polski i Polaków, kiedy widziałem polskich weteranów, którzy ze łzami w oczach tłumaczą się, że nie są antysemitami, coś we mnie pękło. Pomyślałem, że trzeba brać sprawy w swoje ręce i zacząć działać oddolnie, bo ówczesna władza nie stwarzała klimatu do pobudzania patriotyzmu – wyjaśnia w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność”.
 
Drugi powód, który skłonił Macieja do wystartowania z widowiskami dla dzieci, może wydawać się prozaiczny. Pokazuje jednak, jak ważną rolę odgrywają rodzice w budzeniu pasji swoich dzieci.
 
– Wraz z najstarszymi synami pewnego niedzielnego popołudnia bawiliśmy się żołnierzykami. Z kołdry i koca ułożyłem Samosierrę i tak stoczyliśmy bitwę w górach Ayllon z 1808 roku. Mieliśmy armaty, które wystrzeliwały co minutę oraz żołnierzy napoleońskich i hiszpańskich. Odtworzyliśmy tę bitwę 1:1. Zabawa spodobała się chłopcom do tego stopnia, że w kolejnych dniach prosili, abyśmy znowu coś podobnego zrobili. I tak wspólnie stoczyliśmy jeszcze m.in. bitwę pod Tobrukiem. Widząc, jak wiele emocji i zaangażowania wywołała w moich synach ta zabawa i mając doświadczenie pracy z dziećmi w teatrze, postanowiłem rozpisać cykl widowisk historycznych dla najmłodszych.
 
#NOWA_STRONA#



Spotkanie z władcami
 
Widowiska rozpoczynają się od spotkania z księciem Mieszkiem I i jego żoną Dobrawą. W następnym odcinku poznajemy Bolesława Krzywoustego. W innym widowisku, poświęconym bitwie pod Grunwaldem, dzieci same przemieszczały polskie i krzyżackie oddziały zgodnie z przebiegiem historycznego wydarzenia. Wcześniej wraz z rycerzem odśpiewały „Bogurodzicę”. Miały okazję spotkać się także z różnymi władcami Polski.
 
– Kiedy przenieśliśmy się do I Rzeczypospolitej, dzieci odegrały specyficzną scenę – kłaniały się królowi, którym był Zygmunt III Waza, jako Wasyl Szujski i jego świta. Dzięki tej scence udało nam się wprowadzić je w temat hołdu Szujskich (hołd ruski). O wszystkim opowiadał król Polski. Jako narrator wyjaśniał dzieciom, jak doszło do hołdu i czym on jest. W tym odcinku nie zabrakło wyjątkowych gości, takich jak husarz z Sandomierza. Dzieci poznały także przebieg bitwy pod Kłuszynem – relacjonuje Maciej Sikorski.
 
Kulinarnie też można
 
Każde widowisko jest inne. W jednych dzieci spotkały bohaterów omawianych wydarzeń, np. rycerzy, piechurów tureckich, a w innych zobaczyły nieme kino, wzięły udział w warsztatach plastycznych czy przymierzały stroje z epok. To nie jedyne atrakcje czekające na dzieci. Autor widowisk bardzo poważnie potraktował przysłowie „Przez żołądek do serca” i w jednym z odcinków opowiadającym o I wojnie światowej zaprasza dzieci m.in. na warsztaty kulinarne. Zanim zabrały się za przygotowanie posiłku, przyglądały się żołnierzom rosyjskim, którzy relacjonowali swój pobyt w obozie jenieckim. W pewnym momencie żołnierze ci postanowili urozmaicić posił- ki, które przygotowywane były jedynie z ziemniaków, i pokazali, jak przygotowywali placki, tzw. moskole. – Pokazujemy wielki głód, który był w czasie I wojny światowej przez pryzmat jeńców. Na obozowych piecach przygotowywali placki z ziemniaków. Do dziś takie same można zjeść w karczmach na Podhalu. Zaskoczyło nas to, jak dzieci chętnie zaangażowały się w przygotowywanie placków. Zabawa w kucharzy sprawia im wiele radości. Co ciekawe, są tymi warsztatami zainteresowane zarówno dziewczynki, jak i chłopcy. W trakcie widowiska placki ktoś nam wypieka i na zakończenie wspólnie je zjadamy – mówi Maciej Sikorski i dodaje, że w tym roku powstał odcinek specjalny o kształtowaniu się granic po I wojnie światowej.
 
#NOWA_STRONA#


 
Niebanalnie, ale na poważnie
 
Twórcy widowisk pokazali, jak w niesztampowy sposób można mówić o najważniejszych wydarzeniach historycznych i tak je zaprezentować, aby w dzieciach obudzić pasję do ich zgłębiania. Rodzice i dziadkowie, którzy im towarzyszyli, niejednokrotnie sami byli angażowani w odgrywanie scenek. Tak było m.in. w odcinku poświęconym wojnie z Turcją i bitwie pod Wiedniem, w którym dzieci spotykały się z Turkiem walczącym w oddziałach Kara Mustafy. A po skończonej bitwie pod Wiedniem, którą same rozgrywały, spotkały się z żoną króla Jana III Sobieskiego – królową Marysieńką. W jej rolę wcieliła się jedna z mam, a damami jej dworu były dziewczynki siedzące na widowni. Pierwszy cykl widowisk składał się z dziesięciu odcinków, które odbywały się w Kamieniołomie św. Jana Pawła II przy parafii św. Józefa w Krakowie-Podgórzu. Brały w nich udział dzieci w wieku od 6 do 10 lat. Już pierwszy odcinek okazał się ogromnym sukcesem. Z każ- dym kolejnym organizatorzy tylko utwierdzali się, że ich projekt jest strzałem w dziesiątkę. Jak inaczej wytłumaczyć, że maluchy z wypiekami na twarzy obserwowały widowisko? Niekiedy trudno im było rozstać się z daną epoką, wydarzeniem. Z utęsknieniem wyczekiwały kolejnych spotkań z historią.
 
– Dzieci są niezwykle wymagającymi widzami. Dlatego mówimy o ważnych i trudnych tematach prostym językiem, ale konkretnym. Dzieci nie da się oszukać, robić byle co i byle jak, bo one każdy fałsz wyłapią. Dlatego staramy się, aby każdy odcinek był na najwyższym poziomie. Widowiska urozmaiciliśmy warsztatami, zapraszamy gości z grup rekonstrukcji historycznych oraz bractw rycerskich – mówi Maciej Sikorski.
 
 
#NOWA_STRONA#


 
Już nie tylko Kraków
 
Z czasem do Macieja Sikorskiego na stałe dołączyły kolejne osoby. Powstała fundacja „Budzenie pasji”, a widowiska nabrały rozmachu.
 
– Zachęceni sukcesem w Krakowie uznaliśmy, że możemy pójść o krok dalej i nasze widowiska pokazywać w całej Polsce. W 2015 roku założyliśmy fundację po to, aby móc realizować wszystkie nasze projekty. A tych jest wiele – dodaje.
 
Obecnie fundacja wraz z Muzeum Historii Polski realizuje projekt „Historia Polski według dzieci”. Po spektaklu odbywają się warsztaty plastyczne. Mali widzowie mogą na kartkę papieru przenieść to, co utkwiło im w pamięci. Efektem końcowym projektu będzie wystawa „Historia Polski według dzieci”. W tym roku planowane jest także zrealizowanie trzyminutowego filmu animowanego – odcinka pilotażowego, który będzie opowiadał o początkach państwa polskiego, czyli o chrzcie Mieszka I.
 
 
#NOWA_STRONA#



To jednak nie wszystko.
 

– Chciałbym w przyszłym roku rozszerzyć naszą działalność na wszystkie województwa. W całej Polsce będziemy organizowali konkursy plastyczne, aby znaleźć uzdolnione dzieciaki i wyłonić najlepsze prace. Następnie w historycznych miejscach szesnastu województw zagralibyśmy widowiska. Finałem byłoby powstanie z prac konkursowych filmu animowanego, który oczami dzieci opowiadałby historię Polski – wskazuje pomysłodawca.


Fundacja „Budzenie pasji” otwarta jest na współpracę z samorządami.

– Bardzo często jest tak, że władze gmin i miast nie mają pomysłu na wypromowanie lokalnie ważnego wydarzenia. Nie potrafią dotrzeć z tą historią do najmłodszych i ich rodziców. Dlatego tak często dzieci i młodzież nie znają historii własnego miasta, regionu. Chcemy pomóc samorządom i poprzez nasze widowiska prezentować lokalne dzieje – wyjaśnia Maciej Sikorski.


Pomysłodawca „Historii dla najmłodszych – budzenie pasji” podkreśla, że widowiska nie zastąpią lekcji historii w szkołach, ale mają być iskrą, która zaszczepi w dzieciach zainteresowanie nią.
 
Izabela Kozłowska

 

POLECANE
Kaczyński: Mamy trudny czas, życzę by ten czas się skończył Wiadomości
Kaczyński: Mamy trudny czas, życzę by ten czas się skończył

Wesołych świąt, wielkiego szczęścia, wszystkiego co dobre - życzył w sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dodał, że obecnie nad Polską mamy ciemne chmury i trudny czas, dlatego życzy każdemu z osobna i wszystkim naraz, by ten czas się skończył.

Tragiczny wypadek. Nie żyje znany piłkarz Wiadomości
Tragiczny wypadek. Nie żyje znany piłkarz

Smutne wieści dotarły z Chorwacji. W wieku 39 lat zginął Nikola Pokrivač, były piłkarz Dinama Zagrzeb, AS Monaco, Salzburga i reprezentacji Chorwacji. O jego śmierci poinformował Chorwacki Związek Piłki Nożnej (HNS).

Po spadkach w sondażach sztab Trzaskowskiego zapowiada ofensywę polityka
Po spadkach w sondażach sztab Trzaskowskiego zapowiada ofensywę

Pracownia IBRIS w badaniu dla Polsatu potwierdza trend widoczny w innych sondażach, jakim są spadki w notowaniach lidera sondaży Rafała Trzaskowskiego. W porównaniu do poprzedniego badania z marca kandydat Koalicji Obywatelskiej stracił 5,6 pkt proc. Dziś chce na niego głosować 30,8 proc. badanych.

Pogoda na Wielkanoc. IMGW wydał komunikat Wiadomości
Pogoda na Wielkanoc. IMGW wydał komunikat

Wielkanoc pogodna prawie w całym kraju, w sobotę, niedzielę i poniedziałek do 24 st. C, jedynie na Pomorzu temperatura niższa do 13 st. C. - powiedział PAP Grzegorz Walijewski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Dodał, że deszcz możliwy na Mazowszu, Suwalszczyźnie i w rejonach górskich.

Noworodek znaleziony w łódzkim pustostanie - co mówią lekarze? Wiadomości
Noworodek znaleziony w łódzkim pustostanie - co mówią lekarze?

Żywego noworodka zapakowanego w reklamówkę wraz z pępowiną i łożyskiem przypadkowy przechodzień znalazł we wtorek (15 kwietnia) wieczorem w pustostanie przy ul. Zgierskiej na Starych Bałutach w Łodzi. Matka usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa dziecka.

Zerwane trakcje, powalone drzewa, zalane miasta. Potężne ulewy przeszły w nocy przez Polskę Wiadomości
Zerwane trakcje, powalone drzewa, zalane miasta. Potężne ulewy przeszły w nocy przez Polskę

To była ciężka i pracowita noc dla służb ratunkowych. Strażacy, żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej setki razy musieli interweniować, walcząc ze skutkami gwałtownych burz i nawałnic. Jedne z najpoważniejszych zniszczeń odnotowano w Lubelskiem i na Podkarpaciu.

USA uznają Krym za rosyjski? Niepokojące doniesienia z Białego Domu polityka
USA uznają Krym za rosyjski? Niepokojące doniesienia z Białego Domu

Jak donosi Bloomberg, USA są gotowe uznać kontrolę Rosji nad nielegalnie anektowanym przez nią ukraińskim Krymem w ramach szerszego porozumienia pokojowego pomiędzy Moskwą a Kijowem

Ostatni akt tragedii warszawskich Żydów. Dzisiaj mija 82. rocznica powstania w warszawskim gettcie Wiadomości
Ostatni akt tragedii warszawskich Żydów. Dzisiaj mija 82. rocznica powstania w warszawskim gettcie

Warszawskie getto było największym spośród założonych przez Niemców. Według spisu dokonanego na rozkaz władz niemieckich przez Judenrat w październiku 1939 r. w Warszawie przebywało ok. 360 tys. Żydów.

Meta zacznie wykorzystywać dane użytkowników do trenowania swojego modelu AI Wiadomości
Meta zacznie wykorzystywać dane użytkowników do trenowania swojego modelu AI

Właściciel Facebooka i Instagrama, od 27 maja będzie wykorzystywać posty dorosłych użytkowników w UE, aby rozwijać swój model AI. Meta pobierze dane, chyba że wyrazisz aktywny sprzeciw. – To zupełne odejście od dotychczas rozumianej ochrony danych – powiedziała PAP analityk ds. cyfrowych Aleksandra Wójtowicz.

Policja zatrzymała nietrzeźwego sternika. Rejs mógł zakończyć się katastrofą Wiadomości
Policja zatrzymała nietrzeźwego sternika. Rejs mógł zakończyć się katastrofą

Sezon żeglarski jeszcze się nie rozpoczął, a już doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji na mazurskich jeziorach. 67-letni kapitan statku pasażerskiego został zatrzymany przez policję po tym, jak okazało się, że ma ponad trzy promile alkoholu we krwi.

REKLAMA

Mój kolega Mieszko I - czyli jak zarazić dzieci pasją do historii

Nauka historii Polski wcale nie musi kojarzyć się z zapamiętywaniem dat, postaci czy wydarzeń. Doskonale wiedzą o tym organizatorzy niebanalnych widowisk „Historia dla najmłodszych – budzenie pasji”.
Paweł Jach Mój kolega Mieszko I - czyli jak zarazić dzieci pasją do historii
Paweł Jach / -
Wszystko zaczęło się w 2014 roku. Wówczas pomysł wyjścia przed szereg i prawdziwego zarażenia dzieci historią Polski zrodził się w Macieju Sikorskim z Krakowa. – Z perspektywy czasu mogę wskazać na dwa główne powody, które stały się impulsem do stworzenia widowisk w ramach „Historii dla najmłodszych – budzenie pasji”. Pierwszym z nich był bunt. Kiedy usłyszałem, że TVP planuje wyemitować niemieckiego gniota szkalującego imię Polski i Polaków, kiedy widziałem polskich weteranów, którzy ze łzami w oczach tłumaczą się, że nie są antysemitami, coś we mnie pękło. Pomyślałem, że trzeba brać sprawy w swoje ręce i zacząć działać oddolnie, bo ówczesna władza nie stwarzała klimatu do pobudzania patriotyzmu – wyjaśnia w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność”.
 
Drugi powód, który skłonił Macieja do wystartowania z widowiskami dla dzieci, może wydawać się prozaiczny. Pokazuje jednak, jak ważną rolę odgrywają rodzice w budzeniu pasji swoich dzieci.
 
– Wraz z najstarszymi synami pewnego niedzielnego popołudnia bawiliśmy się żołnierzykami. Z kołdry i koca ułożyłem Samosierrę i tak stoczyliśmy bitwę w górach Ayllon z 1808 roku. Mieliśmy armaty, które wystrzeliwały co minutę oraz żołnierzy napoleońskich i hiszpańskich. Odtworzyliśmy tę bitwę 1:1. Zabawa spodobała się chłopcom do tego stopnia, że w kolejnych dniach prosili, abyśmy znowu coś podobnego zrobili. I tak wspólnie stoczyliśmy jeszcze m.in. bitwę pod Tobrukiem. Widząc, jak wiele emocji i zaangażowania wywołała w moich synach ta zabawa i mając doświadczenie pracy z dziećmi w teatrze, postanowiłem rozpisać cykl widowisk historycznych dla najmłodszych.
 
#NOWA_STRONA#



Spotkanie z władcami
 
Widowiska rozpoczynają się od spotkania z księciem Mieszkiem I i jego żoną Dobrawą. W następnym odcinku poznajemy Bolesława Krzywoustego. W innym widowisku, poświęconym bitwie pod Grunwaldem, dzieci same przemieszczały polskie i krzyżackie oddziały zgodnie z przebiegiem historycznego wydarzenia. Wcześniej wraz z rycerzem odśpiewały „Bogurodzicę”. Miały okazję spotkać się także z różnymi władcami Polski.
 
– Kiedy przenieśliśmy się do I Rzeczypospolitej, dzieci odegrały specyficzną scenę – kłaniały się królowi, którym był Zygmunt III Waza, jako Wasyl Szujski i jego świta. Dzięki tej scence udało nam się wprowadzić je w temat hołdu Szujskich (hołd ruski). O wszystkim opowiadał król Polski. Jako narrator wyjaśniał dzieciom, jak doszło do hołdu i czym on jest. W tym odcinku nie zabrakło wyjątkowych gości, takich jak husarz z Sandomierza. Dzieci poznały także przebieg bitwy pod Kłuszynem – relacjonuje Maciej Sikorski.
 
Kulinarnie też można
 
Każde widowisko jest inne. W jednych dzieci spotkały bohaterów omawianych wydarzeń, np. rycerzy, piechurów tureckich, a w innych zobaczyły nieme kino, wzięły udział w warsztatach plastycznych czy przymierzały stroje z epok. To nie jedyne atrakcje czekające na dzieci. Autor widowisk bardzo poważnie potraktował przysłowie „Przez żołądek do serca” i w jednym z odcinków opowiadającym o I wojnie światowej zaprasza dzieci m.in. na warsztaty kulinarne. Zanim zabrały się za przygotowanie posiłku, przyglądały się żołnierzom rosyjskim, którzy relacjonowali swój pobyt w obozie jenieckim. W pewnym momencie żołnierze ci postanowili urozmaicić posił- ki, które przygotowywane były jedynie z ziemniaków, i pokazali, jak przygotowywali placki, tzw. moskole. – Pokazujemy wielki głód, który był w czasie I wojny światowej przez pryzmat jeńców. Na obozowych piecach przygotowywali placki z ziemniaków. Do dziś takie same można zjeść w karczmach na Podhalu. Zaskoczyło nas to, jak dzieci chętnie zaangażowały się w przygotowywanie placków. Zabawa w kucharzy sprawia im wiele radości. Co ciekawe, są tymi warsztatami zainteresowane zarówno dziewczynki, jak i chłopcy. W trakcie widowiska placki ktoś nam wypieka i na zakończenie wspólnie je zjadamy – mówi Maciej Sikorski i dodaje, że w tym roku powstał odcinek specjalny o kształtowaniu się granic po I wojnie światowej.
 
#NOWA_STRONA#


 
Niebanalnie, ale na poważnie
 
Twórcy widowisk pokazali, jak w niesztampowy sposób można mówić o najważniejszych wydarzeniach historycznych i tak je zaprezentować, aby w dzieciach obudzić pasję do ich zgłębiania. Rodzice i dziadkowie, którzy im towarzyszyli, niejednokrotnie sami byli angażowani w odgrywanie scenek. Tak było m.in. w odcinku poświęconym wojnie z Turcją i bitwie pod Wiedniem, w którym dzieci spotykały się z Turkiem walczącym w oddziałach Kara Mustafy. A po skończonej bitwie pod Wiedniem, którą same rozgrywały, spotkały się z żoną króla Jana III Sobieskiego – królową Marysieńką. W jej rolę wcieliła się jedna z mam, a damami jej dworu były dziewczynki siedzące na widowni. Pierwszy cykl widowisk składał się z dziesięciu odcinków, które odbywały się w Kamieniołomie św. Jana Pawła II przy parafii św. Józefa w Krakowie-Podgórzu. Brały w nich udział dzieci w wieku od 6 do 10 lat. Już pierwszy odcinek okazał się ogromnym sukcesem. Z każ- dym kolejnym organizatorzy tylko utwierdzali się, że ich projekt jest strzałem w dziesiątkę. Jak inaczej wytłumaczyć, że maluchy z wypiekami na twarzy obserwowały widowisko? Niekiedy trudno im było rozstać się z daną epoką, wydarzeniem. Z utęsknieniem wyczekiwały kolejnych spotkań z historią.
 
– Dzieci są niezwykle wymagającymi widzami. Dlatego mówimy o ważnych i trudnych tematach prostym językiem, ale konkretnym. Dzieci nie da się oszukać, robić byle co i byle jak, bo one każdy fałsz wyłapią. Dlatego staramy się, aby każdy odcinek był na najwyższym poziomie. Widowiska urozmaiciliśmy warsztatami, zapraszamy gości z grup rekonstrukcji historycznych oraz bractw rycerskich – mówi Maciej Sikorski.
 
 
#NOWA_STRONA#


 
Już nie tylko Kraków
 
Z czasem do Macieja Sikorskiego na stałe dołączyły kolejne osoby. Powstała fundacja „Budzenie pasji”, a widowiska nabrały rozmachu.
 
– Zachęceni sukcesem w Krakowie uznaliśmy, że możemy pójść o krok dalej i nasze widowiska pokazywać w całej Polsce. W 2015 roku założyliśmy fundację po to, aby móc realizować wszystkie nasze projekty. A tych jest wiele – dodaje.
 
Obecnie fundacja wraz z Muzeum Historii Polski realizuje projekt „Historia Polski według dzieci”. Po spektaklu odbywają się warsztaty plastyczne. Mali widzowie mogą na kartkę papieru przenieść to, co utkwiło im w pamięci. Efektem końcowym projektu będzie wystawa „Historia Polski według dzieci”. W tym roku planowane jest także zrealizowanie trzyminutowego filmu animowanego – odcinka pilotażowego, który będzie opowiadał o początkach państwa polskiego, czyli o chrzcie Mieszka I.
 
 
#NOWA_STRONA#



To jednak nie wszystko.
 

– Chciałbym w przyszłym roku rozszerzyć naszą działalność na wszystkie województwa. W całej Polsce będziemy organizowali konkursy plastyczne, aby znaleźć uzdolnione dzieciaki i wyłonić najlepsze prace. Następnie w historycznych miejscach szesnastu województw zagralibyśmy widowiska. Finałem byłoby powstanie z prac konkursowych filmu animowanego, który oczami dzieci opowiadałby historię Polski – wskazuje pomysłodawca.


Fundacja „Budzenie pasji” otwarta jest na współpracę z samorządami.

– Bardzo często jest tak, że władze gmin i miast nie mają pomysłu na wypromowanie lokalnie ważnego wydarzenia. Nie potrafią dotrzeć z tą historią do najmłodszych i ich rodziców. Dlatego tak często dzieci i młodzież nie znają historii własnego miasta, regionu. Chcemy pomóc samorządom i poprzez nasze widowiska prezentować lokalne dzieje – wyjaśnia Maciej Sikorski.


Pomysłodawca „Historii dla najmłodszych – budzenie pasji” podkreśla, że widowiska nie zastąpią lekcji historii w szkołach, ale mają być iskrą, która zaszczepi w dzieciach zainteresowanie nią.
 
Izabela Kozłowska


 

Polecane
Emerytury
Stażowe