Gody, Godne Święta, czyli Boże Narodzenie

Pod stół wigilijny wkładano siekierę lub część pługa, a pod obrusem musiał znaleźć się ząbek czosnku – tak w niektórych częściach Śląska obchodzono Boże Narodzenie. Wiele dawnych świątecznych zwyczajów może dzisiaj budzić zdziwienie.
domena publiczna Gody, Godne Święta, czyli Boże Narodzenie
domena publiczna / Wikimedia Commons

Chociaż nazwy te wydają się zupełnie zapomniane, wciąż są miejsca w których o świętach Bożego Narodzenia mówi się Gody lub Godne Święta. Nawiązują one do godów, czyli uroczystości weselnych, połączenia nowego ze starym. – Można domniemywać, że ma to związek z dawniej obowiązującym kalendarzem, w którym ostatni dzień roku przypadał na 24, zaś pierwszy na 25 grudnia. W tradycji bożonarodzeniowej można znaleźć wiele zwyczajów nawiązujących do połączenia nowego i starego, chociażby przekonanie, że przed Bożym Narodzeniem, podobnie jak przed Nowym Rokiem, należy pozałatwiać wszystkie sprawy, zakończyć waśnie i pooddawać długi – wyjaśnia dr Agnieszka Przybyła-Dumin z Górnośląskiego Parku Etnograficznego w Chorzowie.

Jaka Wigilia, taki…
To właśnie Wigilia zawsze była najbardziej niezwykłym świątecznym dniem. Panowało przekonanie, że w jaki sposób zostanie spędzona, tak będzie wyglądał cały rok. Dzieci musiały się pilnować, żeby tego dnia nie oberwać bury, co mogło oznaczać, że będą karcone przez najbliższych dwanaście miesięcy. Starano się obudzić jak najwcześniej, w dodatku samodzielnie, aby cały rok nie było z tym problemu. Dorośli uważali, żeby być punktualnymi, co miało chronić przed spóźnianiem się. Starano się też, by żadnej rzeczy nikomu nie pożyczyć, co z kolei miało chronić przed odejściem z domu szczęścia. Domostwo przed złodziejami miały chronić klucze, które wkładano pod obrus znajdujący się na wigilijnym stole.

Zdrowie i bogactwo
Jak podkreśla dr Przybyła-Dumin dbano o to, by na nadchodzący rok zabezpieczyć siebie i swoje zdrowie oraz zdrowie całej rodziny. – Pod obrus wkładano ząbek czosnku, a pod stół siekierę, żelazne części pługa lub opasywano jego nogi żelaznym łańcuchem. Podczas wieczerzy należało ich dotykać, by trwałość i siła żelaza przeszły na człowieka i dały mu zdrowie oraz siłę – dodaje folklorystka. Wiele trudu podejmowano także, by zapewnić sobie dostatek oraz powodzenie finansowe. W tym celu myto się w wodzie, do której wrzucono złoty lub srebrny pieniądz albo przedmiot wykonany ze szlachetnego kruszcu. Zwyczaje związane z zapewnieniem sobie bogactwa zachowały się zresztą do dzisiaj. To właśnie dlatego pamiętamy, by podczas wieczerzy wigilijnej pod obrusem znalazł się banknot o dużym nominale, dbamy o to, by mieć w kieszeni portfel lub wkładamy do niego łuskę karpia.

Uwaga na duszyczki
Wierzono także, że w Wigilię nie należy wbijać gwoździ, by nie bolały zęby lub rąbać drewna, by nie bolała głowa. Wystrzegano się też głośnych prac. – Dawniej Wigilia miała silny akcent zaduszny. Podobnie jak we Wszystkich Świętych i w Dzień Zaduszny, należało uważać, by nie zrobić duszom krzywdy i z szacunku dla nich zachowywać ciszę – wyjaśnia etnograf. W Wigilię nie należało także wykonywać żadnych prac związanych z przędzeniem. Uważać trzeba było także podczas siadania na krzesło. Najpierw należało na nie dmuchnąć, by nie przygnieść duszy któregoś z przodków. Dla duszyczek rzucano w kąt ziarna maku, zostawiano resztki na stole wigilijnym lub wolne nakrycie na nim. Dzisiaj jest ono przeznaczone dla niespodziewanego gościa.

A na stole…
Dawniej, jak i dziś najważniejsza dla całej rodziny była wieczerza wigilijna. Zasiadamy do niej, gdy na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka. Chociaż jak podkreśla dr Przybyła-Dumin, w niektórych częściach Śląska dzieci wypatrywały na niebie złotego cielątka. Na wigilijny stół trafiały jedynie potrawy przygotowane z tego, co wyrosło w polu, sadzie, lesie lub ogrodzie. – Wieczerzę przygotowywano z tego, co było dostępne. Potraw wigilijnych nie musiało też być dwanaście. W biedniejszych domach lub w trudnych czasach wieczerza nie różniła się od codziennego posiłku – dodaje etnograf.

Zabezpieczyć dobytek
W Wigilię Świąt Bożego Narodzenia pamiętano nie tylko o tym, żeby zabezpieczyć swoje zdrowie i siłę. Kultywując odpowiednie zwyczaje, należało także zadbać o gospodarstwo i uprawy. W tym celu resztki wigilijnej wieczerzy rozrzucano po polach i wokół drzewek owocowych lub wkładano pod skibkę ziemi, aby dać jej moc. Dr Agnieszka Przybyła-Dumin zaznacza, że resztki wieczerzy podawano także zwierzętom lub dzielono się z nimi specjalnie dla nich przeznaczonym opłatkiem.

Agnieszka Konieczny

źródło:
www.solidarnosckatowice.pl


 

POLECANE
Donald Tusk przeprowadza sondaż. Każdy może oddać głos z ostatniej chwili
Donald Tusk przeprowadza "sondaż". Każdy może oddać głos

"W poniedziałek wyniki wielkiego sondażu" – pisze na platformie X premier Donald Tusk i publikuje sondaż, w którym każdy może oddać głos.

Pałac Buckingham. Szokujące sceny z udziałem księcia Williama z ostatniej chwili
Pałac Buckingham. Szokujące sceny z udziałem księcia Williama

Książę William wygwizdany w Irlandii Północnej! Tłum skandował: "Wolna Palestyna".

Niemcy zawrócili do Polski nowych imigrantów. Niemieckie służby podały dane pilne
Niemcy zawrócili do Polski nowych imigrantów. Niemieckie służby podały dane

Niemieckie służby opublikowały raport dotyczący sytuacji na polsko-niemieckiej granicy. Podano dane.

Cezary Krysztopa: Rodzice, czas bić na trwogę! tylko u nas
Cezary Krysztopa: Rodzice, czas bić na trwogę!

Tak Szanowni Rodzice, czas bić na trwogę, ponieważ źli ludzie biorą się za Wasze dzieci. A nie wszyscy zdają soboe z tego sprawę.

Kto zatańczy w 16. edycji Tańca z Gwiazdami? Zaskakujące doniesienia z ostatniej chwili
Kto zatańczy w 16. edycji "Tańca z Gwiazdami"? Zaskakujące doniesienia

Finał 15. edycji "Tańca z gwiazdami" już za chwilę, a w sieci pojawiają się pierwsze przecieki dotyczące uczestników 16. edycji. Kogo zobaczymy na parkiecie?

Blamaż reprezentacji Polski w Portugalii. Zieliński mówi wprost: To niedopuszczalne z ostatniej chwili
Blamaż reprezentacji Polski w Portugalii. Zieliński mówi wprost: "To niedopuszczalne"

– Pierwszy raz znalazłem się w takiej sytuacji. Trudno jest to wytłumaczyć – przyznał Piotr Zieliński, kapitan reprezentacji Polski w piątkowym meczu z Portugalią.

Trwa akcja ratunkowa na Bałtyku. Wywróciła się łódź rybacka z ostatniej chwili
Trwa akcja ratunkowa na Bałtyku. Wywróciła się łódź rybacka

Do groźnego zdarzenia doszło w sobotę rano na wysokości Ustronia Morskiego w powiecie kołobrzeskim. Na Bałtyku przewróciła się łódź rybacka, na pokładzie której było trzech mężczyzn.

Kandydaci PiS na prezydenta. Kaczyński uchylił rąbka tajemnicy polityka
Kandydaci PiS na prezydenta. Kaczyński uchylił rąbka tajemnicy

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zdradził szczegóły dotyczące wyboru kandydata na prezydenta.

Dyrektor w TVP zatrudnił swoją partnerkę, ale twierdzi, że byłą gorące
Dyrektor w TVP zatrudnił swoją partnerkę, ale twierdzi, że byłą

Dziennikarz śledczy ujawnił prywatną relację szefa TVP Info z sekretarką. TVP stwierdza, że doszło tylko do naruszenia norm etycznych.

Nie żyje były selekcjoner reprezentacji Polski z ostatniej chwili
Nie żyje były selekcjoner reprezentacji Polski

W wieku 79 lat zmarł trener Jerzy Noszczak, były selekcjoner kobiecej reprezentacji kraju. Od 1998 roku nieprzerwanie pracował w Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Wszystkie mecze następnej kolejki ORLEN Superligi i pozostałych rozgrywek poprzedzi minuta ciszy.

REKLAMA

Gody, Godne Święta, czyli Boże Narodzenie

Pod stół wigilijny wkładano siekierę lub część pługa, a pod obrusem musiał znaleźć się ząbek czosnku – tak w niektórych częściach Śląska obchodzono Boże Narodzenie. Wiele dawnych świątecznych zwyczajów może dzisiaj budzić zdziwienie.
domena publiczna Gody, Godne Święta, czyli Boże Narodzenie
domena publiczna / Wikimedia Commons

Chociaż nazwy te wydają się zupełnie zapomniane, wciąż są miejsca w których o świętach Bożego Narodzenia mówi się Gody lub Godne Święta. Nawiązują one do godów, czyli uroczystości weselnych, połączenia nowego ze starym. – Można domniemywać, że ma to związek z dawniej obowiązującym kalendarzem, w którym ostatni dzień roku przypadał na 24, zaś pierwszy na 25 grudnia. W tradycji bożonarodzeniowej można znaleźć wiele zwyczajów nawiązujących do połączenia nowego i starego, chociażby przekonanie, że przed Bożym Narodzeniem, podobnie jak przed Nowym Rokiem, należy pozałatwiać wszystkie sprawy, zakończyć waśnie i pooddawać długi – wyjaśnia dr Agnieszka Przybyła-Dumin z Górnośląskiego Parku Etnograficznego w Chorzowie.

Jaka Wigilia, taki…
To właśnie Wigilia zawsze była najbardziej niezwykłym świątecznym dniem. Panowało przekonanie, że w jaki sposób zostanie spędzona, tak będzie wyglądał cały rok. Dzieci musiały się pilnować, żeby tego dnia nie oberwać bury, co mogło oznaczać, że będą karcone przez najbliższych dwanaście miesięcy. Starano się obudzić jak najwcześniej, w dodatku samodzielnie, aby cały rok nie było z tym problemu. Dorośli uważali, żeby być punktualnymi, co miało chronić przed spóźnianiem się. Starano się też, by żadnej rzeczy nikomu nie pożyczyć, co z kolei miało chronić przed odejściem z domu szczęścia. Domostwo przed złodziejami miały chronić klucze, które wkładano pod obrus znajdujący się na wigilijnym stole.

Zdrowie i bogactwo
Jak podkreśla dr Przybyła-Dumin dbano o to, by na nadchodzący rok zabezpieczyć siebie i swoje zdrowie oraz zdrowie całej rodziny. – Pod obrus wkładano ząbek czosnku, a pod stół siekierę, żelazne części pługa lub opasywano jego nogi żelaznym łańcuchem. Podczas wieczerzy należało ich dotykać, by trwałość i siła żelaza przeszły na człowieka i dały mu zdrowie oraz siłę – dodaje folklorystka. Wiele trudu podejmowano także, by zapewnić sobie dostatek oraz powodzenie finansowe. W tym celu myto się w wodzie, do której wrzucono złoty lub srebrny pieniądz albo przedmiot wykonany ze szlachetnego kruszcu. Zwyczaje związane z zapewnieniem sobie bogactwa zachowały się zresztą do dzisiaj. To właśnie dlatego pamiętamy, by podczas wieczerzy wigilijnej pod obrusem znalazł się banknot o dużym nominale, dbamy o to, by mieć w kieszeni portfel lub wkładamy do niego łuskę karpia.

Uwaga na duszyczki
Wierzono także, że w Wigilię nie należy wbijać gwoździ, by nie bolały zęby lub rąbać drewna, by nie bolała głowa. Wystrzegano się też głośnych prac. – Dawniej Wigilia miała silny akcent zaduszny. Podobnie jak we Wszystkich Świętych i w Dzień Zaduszny, należało uważać, by nie zrobić duszom krzywdy i z szacunku dla nich zachowywać ciszę – wyjaśnia etnograf. W Wigilię nie należało także wykonywać żadnych prac związanych z przędzeniem. Uważać trzeba było także podczas siadania na krzesło. Najpierw należało na nie dmuchnąć, by nie przygnieść duszy któregoś z przodków. Dla duszyczek rzucano w kąt ziarna maku, zostawiano resztki na stole wigilijnym lub wolne nakrycie na nim. Dzisiaj jest ono przeznaczone dla niespodziewanego gościa.

A na stole…
Dawniej, jak i dziś najważniejsza dla całej rodziny była wieczerza wigilijna. Zasiadamy do niej, gdy na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka. Chociaż jak podkreśla dr Przybyła-Dumin, w niektórych częściach Śląska dzieci wypatrywały na niebie złotego cielątka. Na wigilijny stół trafiały jedynie potrawy przygotowane z tego, co wyrosło w polu, sadzie, lesie lub ogrodzie. – Wieczerzę przygotowywano z tego, co było dostępne. Potraw wigilijnych nie musiało też być dwanaście. W biedniejszych domach lub w trudnych czasach wieczerza nie różniła się od codziennego posiłku – dodaje etnograf.

Zabezpieczyć dobytek
W Wigilię Świąt Bożego Narodzenia pamiętano nie tylko o tym, żeby zabezpieczyć swoje zdrowie i siłę. Kultywując odpowiednie zwyczaje, należało także zadbać o gospodarstwo i uprawy. W tym celu resztki wigilijnej wieczerzy rozrzucano po polach i wokół drzewek owocowych lub wkładano pod skibkę ziemi, aby dać jej moc. Dr Agnieszka Przybyła-Dumin zaznacza, że resztki wieczerzy podawano także zwierzętom lub dzielono się z nimi specjalnie dla nich przeznaczonym opłatkiem.

Agnieszka Konieczny

źródło:
www.solidarnosckatowice.pl



 

Polecane
Emerytury
Stażowe