Niemieckie służby służby wiedziały nawet, że Amri szukał w internecie instrukcji budowy bomby rurowej
Niemiecki dziennik podaje też, że Krajowy Urząd Kryminalny w Duesseldorfie określił Amriego jako salafitę i radykalnego fundamentalistę, a policja w Dortmundzie zaklasyfikowała go jako sympatyka dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie.
"Służby wiedziały nawet, że Amri szukał w internecie instrukcji budowy bomby rurowej oraz że interesował się procesami chemicznymi pozwalającymi na wyprodukowanie materiału wybuchowego", a także wiedziały co najmniej o jednej rozmowie na chacie z lutego br., w której Amri prawdopodobnie zaproponował siebie jako zamachowca samobójcę, a rozmowę prowadził najprawdopodobniej z członkiem IS"
- czytamy w gazecie.
Na co zatem czekały niemieckie służby?
wp.pl