Janusz Szewczak: Nie dziwię się tym, którzy bronią lichwy, tylko niech nie wciskają nam ciemnoty
- komentuje planowane przez rząd zmiany w Kodeksie karnym i Kodeksie cywilnym w celu zlikwidowania patologii udzielania pożyczek o charakterze lichwiarskim.- Środowiska bardziej liberalne nie widzą w tym problemu, troszczą się o miejsca pracy wśród lichwiarzy. Myślę, że to się zmienia również z przyczyn ekonomicznych. Miejmy nadzieję, że z powodu niskiego bezrobocia pracodawcy będą musieli nieco podnieść wynagrodzenia Polakom. Również program 500 +, który będzie obowiązywał od początku roku, wynoszący 23 mld złotych - wszystko to będzie, miejmy nadzieję, powodować, że nie będziemy mieli takich rodzin, lub że przynajmniej nie będzie dużo takich rodzin w Polsce, które będą musiały pożyczać na jedzenie do końca miesiąca, żeby przetrwać. Mam nadzieję, że stopniowo będzie też podnoszona kwota wolna od podatku w takim już realnym wymiarze, co zmniejszy skalę ubóstwa i biedy, bo tylko desperaci szukali w tych lichwiarskich pożyczkach jakiegoś ratunku.
Zdaniem ekonomisty dobrze, ze wreszcie wypowiedziano wojnę lichwie, co powinno mieć już dawno miejsce, bo jego zdaniem jest to wyjątkowo zabójcza, destrukcyjna forma działalności rynku, tępiona od wieków.
Czas najwyższy skończyć z tym, żeby za pożyczkę 1000 zł można było przejmować mieszkania ludzi czy też ich domy. Takie bezprawie absolutnie już dawno powinno być ukrócone - to po pierwsze, a po drugie trzeba również przyjrzeć się kosztom w sektorze bankowym, bo one są też absolutnie w Polsce zawyżone, w stosunku do innych krajów .
- dodał.
Poseł podkreśla, że straszenie czarnym rynkiem jest wielu osobom i instytucjom na rękę:
To nie jest tak, że nagle rozkwitnie czarny rynek. Ten czarny rynek się zdecydowanie zmniejsza z powodu działań prospołecznych w kolejnych budżetach rządu Prawa i Sprawiedliwości, w latach 2016 i 2017. Tegoroczny budżet będzie 'wpompowywał ' około 40 miliardów złotych do polskich rodzin i do polskich portfeli w programach prospołecznych i prosocjalnych, a to ma właśnie stanowić taką ekonomiczną osłonę, również przeciwko lichwie.
Nie dziwię się tym , którzy bronią tego rynku, tylko niech nie wciskają nam ciemnoty, że lichwiarskie firmy prowadzą jakieś niezwykle dobroczynne działania, bo tak nie jest i są to działania bardzo szkodliwe społecznie i gospodarczo.
źródło: Fronda.pl