SN: Sąd może żądać udostępnienia danych abonenta na potrzeby procesu cywilnego
Jak przekazał PAP Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN, sąd ten podjął w czwartek uchwałę ws. pytania prawnego Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. "Sąd jest uprawniony - na podstawie art. 159 ust. 2 pkt 4 ustawy Prawo telekomunikacyjne - do zażądania od podmiotu związanego tajemnicą telekomunikacyjną informacji pozwalających zweryfikować twierdzenie powoda, że czynu naruszającego dobra osobiste dopuścił się pozwany w sprawie" - głosi uchwała Sądu Najwyższego.
Gdański sąd apelacyjny wystąpił z pytaniem do SN w ramach rozpatrywanej sprawy o ochronę dóbr osobistych. W procesie tym sąd zwrócił się wcześniej do firmy telekomunikacyjnej o udostępnienie danych osobowych pozwanego. Dostawca, powołując się na prawo telekomunikacyjne, nie udostępnił jednak żądanej informacji.
Zgodnie z art. 159 ust. 2 pkt 4 Prawa telekomunikacyjnego, na który powołał się pozwany, zakazane jest zapoznawanie się, utrwalanie, przechowywanie, przekazywanie lub inne wykorzystywanie treści lub danych objętych tajemnicą telekomunikacyjną przez osoby inne niż nadawca i odbiorca komunikatu, chyba że będzie to konieczne z innych powodów przewidzianych ustawą lub przepisami odrębnymi.
W konsekwencji sąd apelacyjny rozpatrując tę sprawę zwrócił się do SN z pytaniem: "czy podmiot będący świadczeniodawcą usługi dostępu do internetu, tj. podmiot związany tajemnicą telekomunikacyjną (...) jest uprawniony do odmowy przedstawienia danych osobowych abonenta tej usługi w sprawie o naruszenie dóbr osobistych, jeżeli to właśnie treści prezentowane za pośrednictwem internetu mogą stanowić podstawę tego naruszenia, i czy w tym przypadku podstawą udostępnienia tych danych na żądanie sądu cywilnego jest art. 159 ust. 2 punkt 4 ustawy prawo telekomunikacyjne?"
Do sprawy przed SN przyłączył się też Rzecznik Praw Obywatelskich. W swoim stanowisku rzecznik wskazał, że świadczeniodawca nie jest uprawniony do odmowy przedstawienia danych osobowych abonenta w sprawie o naruszenie dóbr osobistych - jeżeli to właśnie treści prezentowane za pośrednictwem internetu mogą stanowić podstawę tego naruszenia. Zdaniem RPO inaczej obywatel byłby pozbawiony konstytucyjnego prawa do sądu oraz do ochrony swej prywatności.
/PAP