[Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Biden zdradził Ukrainę. Kto następny?

Obecna administracja amerykańska nie widzi problemu w tym, że pozwala dokończyć Nord Stream 2. Blinken, a wcześniej Biden, stwierdzili, że gdy doszli do władzy, to już nie było szans na zatrzymanie projektu. Nieprawda. Po pierwsze, można było użyć atomowej opcji i zagrozić sankcjami choćby europejskim koncernom współfinansującym gazociąg. Po drugie, można było opóźnić jeszcze bardziej budowę. Po trzecie, można było uzyskać od Rosji i Niemiec dużo więcej w zamian za możliwość dokończenia budowy. Nic z tego nie uczyniono. Zapłaci za to najbardziej i najszybciej Ukraina. W drugiej kolejności kraje Europy Środkowej, w tym Polska. A wreszcie cała Europa.
/ Pixabay.com

Nie da się w tej chwili ustalić, czy ekipa Bidena od początku kłamała w sprawie swojego stanowiska wobec Nord Stream 2, czy może dopiero w ostatnich tygodniach – kalkulując swoje potencjalne zyski i straty – uznała, że lepiej pozwolić dokończyć projekt. Co ma być ceną za współpracę Berlina w innych kwestiach, ale też elementem negocjacji z Rosją. Przypomnijmy, że władze Stanów Zjednoczonych pod koniec maja zdecydowały o odstąpieniu od sankcji wobec budującej rurociąg spółki Nord Stream 2 AG. Prezydent Ukrainy w rozmowie z portalem Axios stwierdził dopiero co, że o decyzji USA dowiedział się z mediów. Co potwierdza wcześniejsze nieoficjalne doniesienia z Kijowa, że Ukraina była kompletnie zaskoczona działaniem ekipy Bidena i tym bardziej, nikt z Amerykanów wcześniej tego rozwiązania (zawieszenie sankcji) z Ukraińcami nie konsultował. Zełenski nie ukrywa, że to „bardzo nieprzyjemne zaskoczenie”. I sięga po bardzo mocne słowa, mówiąc, że USA swoją polityką gwarantują Rosji „amunicję” do broni, jaką jest Nord Stream 2.

Zełenski mówił, że Biden wciąż ma możliwość powstrzymania dokończenia tego projektu. Ale to było jeszcze wtedy, gdy ukraiński prezydent publicznie dobijał się do drzwi Białego Domu, aby pozwolono mu na spotkanie z prezydentem USA jeszcze przed szczytem Biden-Putin. Nic z tego. Obecny gospodarz Białego Domu łaskawie zaprosił Zełenskiego do siebie. Ale w lipcu. Co najmniej 2-3 tygodnie po spotkaniu z Putinem. A więc wtedy, gdy zaczną już wchodzić w życie ustalenia szczytu w Genewie.

Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa Jake Sullivan, ten sam, który niedawno ustalał z Nikołajem Patruszewem agendę szczytu genewskiego, przekazał, że w rozmowie telefonicznej Biden zapewnił Zełenskiego o poparciu dla ukraińskiej integralności terytorialnej i zagwarantował, że będzie stał w obronie ukraińskiej suwerenności podczas rozmów z prezydentem Rosji. Cóż, jeszcze miesiąc temu Biden i jego ludzie deklarowali, że USA są absolutnie przeciwko Nord Stream 2…. Amerykanie zapewniają, że będą bronić Ukrainy, ale jednocześnie podejmują kroki osłabiające ukraińskie bezpieczeństwo. Uruchomienie Nord Stream 2 uderzy w bezpieczeństwo ekonomiczne Ukrainy (utrata nawet 3 mld dolarów wpływów z opłat za tranzyt rosyjskiego gazu do Europy) i jednocześnie wzmocni Rosję. Wspomniane pieniądze mogą wszak pójść na zbrojenia i zwiększanie potencjału militarnego putinowskiego reżimu. A ten zagraża nie tylko Ukrainie, ale też Polsce czy krajom bałtyckim. Mówiąc krótko: to, co robi administracja Bidena (nie mówiąc o Niemcach) to zwiększanie prawdopodobieństwa wybuchu kolejnej wojny i kolejnych agresywnych kroków Moskwy. Biden robi to, o czym mówił Trump: Nord Stream 2 oznacza finansowanie wroga NATO i Zachodu. Choć pierwszą ofiarą amerykańsko-niemiecko-rosyjskiego układu ws. Nord Stream 2 będzie najpewniej Ukraina. Zachowanie USA, Niemiec i NATO już jest odbierane tam jako zdrada – efektem rozczarowania Zachodem może być spadek poparcia Ukraińców dla integracji z Zachodem. Po drugie, gdy Ukraina przestanie być państwem tranzytowym, Rosjanie nie będą musieli obawiać się zakłócenia eksportu gazu do UE, gdyby chcieli zaatakować znów Kijów.

Mówił o tym zresztą szef MSW Ukrainy Arsen Awakow. „Mówimy o realnych zagrożeniach. Putin wczoraj powiedział, że pierwsza nitka Nord Stream 2 jest zbudowana. Gaz jeszcze jest transportowany naszym gazociągiem i powinien być transportowany jeszcze przez pewien czas, ale później najpewniej Putin będzie chciał puścić gaz, omijając Ukrainę” - powiedział ukraiński minister. Czego spodziewa się Kijów? Choć umowa tranzytowa z Moskwą obowiązywać ma jeszcze do 2030 roku, nie ma wątpliwości, że gdy tylko Rosja uzyska możliwość transportu gazu do UE innymi szlakami (Nord Stream 2, TurkStream), zakręci kurek przez Ukrainę. Pretekst się znajdzie. „Oczekujemy, że będą prowokacje, próby ataków terrorystycznych na naszym odcinku gazociągu i powiedzą wtedy: zobaczcie, widzicie, to dlatego puszczamy gaz przez Nord Stream 2” - mówił Awakow. Niedawne słowa Putina na petersburskim forum ekonomicznym tylko to potwierdzają. Rosyjski przywódca mówił, że to wina Ukrainy, że za tranzyt rosyjskiego gazu ziemnego do Europy Zachodniej otrzymuje mniej, niż mogłaby. Na czym ta wina polega? Ano na tym, że w Kijowie rządzi nieodpowiednia ekipa z punktu widzenia Kremla. Nie prorosyjska, a prozachodnia. Nie chcąca pogodzić się z aneksją Krymu i okupacją Donbasu.

Joe Biden umożliwiając dokończenie budowy Nord Stream 2 (zapewnienia Blinkena, że nawet po otwarciu gazociągu, w razie nieodpowiednich działań, Rosja będzie dyscyplinowana – ograniczeniem importu? - to bzdura) wręcza Putinowi potężne narzędzie wpływu na Ukrainę. Ukraina, ale też inne kraje regionu, od początku alarmowały, że tak będzie traktowany Nord Stream 2. Obecna władza w USA się tym nie przejmuje. Co więcej, uśpiła czujność Kijowa i innych przeciwników gazociągu w Europie, by teraz wchodzić wyraźnie w ścieżkę resetu z Rosją. To zdrada sojuszników.


 

POLECANE
Grafzero: Najlepsze i najgorsze książki 2025! z ostatniej chwili
Grafzero: Najlepsze i najgorsze książki 2025!

Grafzero vlog literacki o najlepszych i najgorszych książkach 2025. Co się udało, co w przyszłym roku, jak wyszedł start wydawnictwa Centryfuga?

Tusk podczas sztabu kryzysowego o „niedobrych numerach” pogody. Rząd szykuje się na czarne scenariusze z ostatniej chwili
Tusk podczas sztabu kryzysowego o „niedobrych numerach” pogody. Rząd szykuje się na czarne scenariusze

Rząd zakłada najgorsze scenariusze, a służby zostały postawione w stan zwiększonej gotowości. Podczas sztabu kryzysowego Donald Tusk przyznał, że pogoda „wykręciła niedobre numery”, a sytuacja w części kraju nadal pozostaje poważna.

Energiewende na zakręcie. Deutsche Bank apeluje o zmianę kursu tylko u nas
Energiewende na zakręcie. Deutsche Bank apeluje o zmianę kursu

Deutsche Bank ostrzega, że niemiecka transformacja energetyczna Energiewende nie przebiega zgodnie z planem. W nowym raporcie bank wskazuje, że bez korekty polityki energetycznej, lepszego dopasowania OZE do sieci i magazynów oraz kontroli kosztów, Niemcy nie osiągną neutralności klimatycznej w 2045 roku, a ceny energii pozostaną wysokie.

W Elblągu ogłoszono pogotowie powodziowe. Służby w gotowości z ostatniej chwili
W Elblągu ogłoszono pogotowie powodziowe. Służby w gotowości

Sytuacja hydrologiczna na północy Polski staje się coraz poważniejsza. Obowiązują ostrzeżenia III stopnia, wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe, a służby monitorują poziomy wód na kluczowych rzekach i zbiornikach.

Bloomberg: Majątek 500 najbogatszych ludzi świata wzrósł w 2025 roku o 2,2 bln dolarów z ostatniej chwili
Bloomberg: Majątek 500 najbogatszych ludzi świata wzrósł w 2025 roku o 2,2 bln dolarów

Majątek 500 najbogatszych ludzi świata zwiększył się w upływającym roku o rekordowe 2,2 biliona dolarów, osiągając kwotę 11,9 biliona dolarów dzięki wzrostom na rynkach akcji, metali, kryptowalut i innych aktywów – przekazała w środę agencja Bloomberga.

Blokada Trumpa wystawiona na próbę. Gigantyczny chiński supertankowiec zmierza do Wenezueli pilne
Blokada Trumpa wystawiona na próbę. Gigantyczny chiński supertankowiec zmierza do Wenezueli

Tankowiec Thousand Sunny, od lat obsługujący transport ropy z Wenezueli do Chin, kieruje się w stronę objętego amerykańską blokadą kraju. Jednostka nie zmieniła kursu mimo zapowiedzi „całkowitej i kompletnej” blokady ogłoszonej przez Waszyngton. Liczy 330 metrów długości i 60 wysokości.

Zwrot ws. nominacji. Prezydent podpisze awanse w kontrwywiadzie pilne
Zwrot ws. nominacji. Prezydent podpisze awanse w kontrwywiadzie

Po tygodniach napięć między Pałacem Prezydenckim a rządem zapadła decyzja o zakończeniu konfliktu wokół nominacji oficerskich. Prezydent ma podpisać awanse po zaplanowanym spotkaniu z szefami służb.

Tysiące odbiorców bez prądu. Energa wydała komunikat z ostatniej chwili
Tysiące odbiorców bez prądu. Energa wydała komunikat

Trudne warunki atmosferyczne doprowadziły do awarii sieci elektrycznej w województwie warmińsko-mazurskim, prądu pozbawionych zostało 5,5 tys. odbiorców – poinformowała w środę spółka Energa-Operator. Firma zaznaczyła, że jej służby pracują nad możliwie szybkim przywróceniem zasilania.

Prokuratura przedstawiła akt oskarżenia ministrowi rolnictwa rządu PiS z ostatniej chwili
Prokuratura przedstawiła akt oskarżenia ministrowi rolnictwa rządu PiS

Sprawa dotycząca decyzji KOWR z lat 2018–2019 trafiła do sądu. Jan Krzysztof Ardanowski konsekwentnie podkreśla, że działał w interesie publicznym i nie wyrządził żadnych szkód Skarbowi Państwa.

Paraliż na S7. Policja wyznaczyła objazd z ostatniej chwili
Paraliż na S7. Policja wyznaczyła objazd

Paraliż na S7 w powiecie mławskim. Policja wyznaczyła objazd dla aut do 3,5 t jadących od Olsztyna na Warszawę.

REKLAMA

[Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Biden zdradził Ukrainę. Kto następny?

Obecna administracja amerykańska nie widzi problemu w tym, że pozwala dokończyć Nord Stream 2. Blinken, a wcześniej Biden, stwierdzili, że gdy doszli do władzy, to już nie było szans na zatrzymanie projektu. Nieprawda. Po pierwsze, można było użyć atomowej opcji i zagrozić sankcjami choćby europejskim koncernom współfinansującym gazociąg. Po drugie, można było opóźnić jeszcze bardziej budowę. Po trzecie, można było uzyskać od Rosji i Niemiec dużo więcej w zamian za możliwość dokończenia budowy. Nic z tego nie uczyniono. Zapłaci za to najbardziej i najszybciej Ukraina. W drugiej kolejności kraje Europy Środkowej, w tym Polska. A wreszcie cała Europa.
/ Pixabay.com

Nie da się w tej chwili ustalić, czy ekipa Bidena od początku kłamała w sprawie swojego stanowiska wobec Nord Stream 2, czy może dopiero w ostatnich tygodniach – kalkulując swoje potencjalne zyski i straty – uznała, że lepiej pozwolić dokończyć projekt. Co ma być ceną za współpracę Berlina w innych kwestiach, ale też elementem negocjacji z Rosją. Przypomnijmy, że władze Stanów Zjednoczonych pod koniec maja zdecydowały o odstąpieniu od sankcji wobec budującej rurociąg spółki Nord Stream 2 AG. Prezydent Ukrainy w rozmowie z portalem Axios stwierdził dopiero co, że o decyzji USA dowiedział się z mediów. Co potwierdza wcześniejsze nieoficjalne doniesienia z Kijowa, że Ukraina była kompletnie zaskoczona działaniem ekipy Bidena i tym bardziej, nikt z Amerykanów wcześniej tego rozwiązania (zawieszenie sankcji) z Ukraińcami nie konsultował. Zełenski nie ukrywa, że to „bardzo nieprzyjemne zaskoczenie”. I sięga po bardzo mocne słowa, mówiąc, że USA swoją polityką gwarantują Rosji „amunicję” do broni, jaką jest Nord Stream 2.

Zełenski mówił, że Biden wciąż ma możliwość powstrzymania dokończenia tego projektu. Ale to było jeszcze wtedy, gdy ukraiński prezydent publicznie dobijał się do drzwi Białego Domu, aby pozwolono mu na spotkanie z prezydentem USA jeszcze przed szczytem Biden-Putin. Nic z tego. Obecny gospodarz Białego Domu łaskawie zaprosił Zełenskiego do siebie. Ale w lipcu. Co najmniej 2-3 tygodnie po spotkaniu z Putinem. A więc wtedy, gdy zaczną już wchodzić w życie ustalenia szczytu w Genewie.

Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa Jake Sullivan, ten sam, który niedawno ustalał z Nikołajem Patruszewem agendę szczytu genewskiego, przekazał, że w rozmowie telefonicznej Biden zapewnił Zełenskiego o poparciu dla ukraińskiej integralności terytorialnej i zagwarantował, że będzie stał w obronie ukraińskiej suwerenności podczas rozmów z prezydentem Rosji. Cóż, jeszcze miesiąc temu Biden i jego ludzie deklarowali, że USA są absolutnie przeciwko Nord Stream 2…. Amerykanie zapewniają, że będą bronić Ukrainy, ale jednocześnie podejmują kroki osłabiające ukraińskie bezpieczeństwo. Uruchomienie Nord Stream 2 uderzy w bezpieczeństwo ekonomiczne Ukrainy (utrata nawet 3 mld dolarów wpływów z opłat za tranzyt rosyjskiego gazu do Europy) i jednocześnie wzmocni Rosję. Wspomniane pieniądze mogą wszak pójść na zbrojenia i zwiększanie potencjału militarnego putinowskiego reżimu. A ten zagraża nie tylko Ukrainie, ale też Polsce czy krajom bałtyckim. Mówiąc krótko: to, co robi administracja Bidena (nie mówiąc o Niemcach) to zwiększanie prawdopodobieństwa wybuchu kolejnej wojny i kolejnych agresywnych kroków Moskwy. Biden robi to, o czym mówił Trump: Nord Stream 2 oznacza finansowanie wroga NATO i Zachodu. Choć pierwszą ofiarą amerykańsko-niemiecko-rosyjskiego układu ws. Nord Stream 2 będzie najpewniej Ukraina. Zachowanie USA, Niemiec i NATO już jest odbierane tam jako zdrada – efektem rozczarowania Zachodem może być spadek poparcia Ukraińców dla integracji z Zachodem. Po drugie, gdy Ukraina przestanie być państwem tranzytowym, Rosjanie nie będą musieli obawiać się zakłócenia eksportu gazu do UE, gdyby chcieli zaatakować znów Kijów.

Mówił o tym zresztą szef MSW Ukrainy Arsen Awakow. „Mówimy o realnych zagrożeniach. Putin wczoraj powiedział, że pierwsza nitka Nord Stream 2 jest zbudowana. Gaz jeszcze jest transportowany naszym gazociągiem i powinien być transportowany jeszcze przez pewien czas, ale później najpewniej Putin będzie chciał puścić gaz, omijając Ukrainę” - powiedział ukraiński minister. Czego spodziewa się Kijów? Choć umowa tranzytowa z Moskwą obowiązywać ma jeszcze do 2030 roku, nie ma wątpliwości, że gdy tylko Rosja uzyska możliwość transportu gazu do UE innymi szlakami (Nord Stream 2, TurkStream), zakręci kurek przez Ukrainę. Pretekst się znajdzie. „Oczekujemy, że będą prowokacje, próby ataków terrorystycznych na naszym odcinku gazociągu i powiedzą wtedy: zobaczcie, widzicie, to dlatego puszczamy gaz przez Nord Stream 2” - mówił Awakow. Niedawne słowa Putina na petersburskim forum ekonomicznym tylko to potwierdzają. Rosyjski przywódca mówił, że to wina Ukrainy, że za tranzyt rosyjskiego gazu ziemnego do Europy Zachodniej otrzymuje mniej, niż mogłaby. Na czym ta wina polega? Ano na tym, że w Kijowie rządzi nieodpowiednia ekipa z punktu widzenia Kremla. Nie prorosyjska, a prozachodnia. Nie chcąca pogodzić się z aneksją Krymu i okupacją Donbasu.

Joe Biden umożliwiając dokończenie budowy Nord Stream 2 (zapewnienia Blinkena, że nawet po otwarciu gazociągu, w razie nieodpowiednich działań, Rosja będzie dyscyplinowana – ograniczeniem importu? - to bzdura) wręcza Putinowi potężne narzędzie wpływu na Ukrainę. Ukraina, ale też inne kraje regionu, od początku alarmowały, że tak będzie traktowany Nord Stream 2. Obecna władza w USA się tym nie przejmuje. Co więcej, uśpiła czujność Kijowa i innych przeciwników gazociągu w Europie, by teraz wchodzić wyraźnie w ścieżkę resetu z Rosją. To zdrada sojuszników.



 

Polecane