Damian Nejman: Cios w prawdę

Modny wirus w postaci postmodernistycznej filozofii zbiera coraz większe żniwo. Na amerykańskich uczelniach przyszła elita tego kraju coraz częściej uważa, że prawda jest relatywna i każdy może mieć… własną wersję prawdy.

Screen Youtube
                                                                                                                        screen Youtube

 

Nie jest przypadkiem, że filozofia postmodernistyczna zakwitła w najbardziej rozwiniętych krajach zachodu. To właśnie Anglosasi – z dużą pomocą politycznej poprawności – zbudowali grunt pod przyjęcie założeń postmodernizmu. Jeżeli w pełni zaakceptujemy retorykę politycznie poprawną, którą – jak celnie wskazał Waldemar Łysiak – „gwałci się często sens, logikę oraz normalną retorykę, i równie często knebluje się prawdę”, to wówczas przyjęcie myśli postmodernistycznej jest kwestią czasu. Ojciec postmodernistycznej filozofii Friedrich Nietzsche oraz jej XX-wieczni przedstawiciele (Lyotard, Rorty, Derrida et consortes) uderzyli w tradycyjne struktury społeczeństwa, zbudowane na gruncie obiektywnej prawdy, wartości moralnych płynących z chrześcijaństwa oraz przyjęli za cel obalenie dotychczasowych autorytetów. Skutki tego zaobserwować można po rosnącej liczbie zagubionych ludzi. Zwłaszcza młodych.

Wirus głupoty

„Coś może być prawdziwe dla ciebie, ale dla mnie już niekoniecznie” – jest to jedno ze sztandarowych sformułowań używanych przez ludzi zainfekowanych wirusem postmodernizmu. Takie zdanie jest dobre, gdy akurat rozmawiamy o gustach kulinarnych, jednak nie ma to nic wspólnego z prawdą, która – najprościej definiując – oznacza zgodność naszych myśli i słów z rzeczywistością. W sieci krąży coraz więcej filmów, w których amerykańscy studenci na najprostsze pytania takie jak: „czy prawdą jest, że 2+2=7?”, wywołują uśmiech na twarzy widzów, twierdząc, iż „taki wynik może być prawdą, ale nie musi, gdyż jest to względne”. Podobnie jest z kolorem koszulki, którą akurat student dziś założył. Nie ma znaczenia, że jest ona biała, gdyż dla ciebie może być czarna i nikt nie musi się mylić. Możemy zaobserwować tutaj mechanizmy źle rozumianej tolerancji, która promuje zgodę na kłamstwo i głupotę, byle tylko nikogo nie urazić. A przecież sam sens pojęcia „tolerancja” nie oznacza afirmacji, bo gdybym uważał dany pogląd za prawdziwy, wówczas nie tolerowałbym go, lecz się z nim zgadzał. Teoria relatywnej prawdy nie wytrzymuje konfrontacji z elementarną logiką, o czym przekonuje chrześcijański apologeta i filozof William Lane Craig: „założenie, że prawdą jest, iż nie ma prawdy jest samo obalające. Jeśli bowiem jest ono prawdziwe, to znaczy, że nie jest prawdziwe, bo prawdy nie ma”. Podobnie jest z twierdzeniem typu: „No dobra, ale absolutnej prawdy to już na pewno nie ma”. Wtedy wypadałoby dopytać: „Jesteś absolutnie pewien tego co powiedziałeś?”

Zagrożenia

Jeżeli uprzemy się, że obiektywizm i prawda absolutna nie istnieją, wówczas stoimy na prostej drodze do uznania dobra i zła za pojęcia względne. Jeżeli nie ma obiektywnych wartości moralnych, to nie mamy podstaw do odróżniania tego co jest dobre a co złe. Pozostaje tylko subiektywna opinia. Wtedy równie dobrze możemy uznać holocaust czy gwałt za coś dobrego. Co więcej, przy relatywnej prawdzie nie jesteśmy w stanie sprawnie funkcjonować. Każdy może kwestionować rzeczywistość, czyli w restauracji podać cyjanek miast kawy, twierdząc, że dla niego jest to mała czarna. Wtedy też na znaczeniu traci wymiar sprawiedliwości.

Gilbert Keith Chesterton po raz kolejny miał rację pisząc: „Kiedy człowiek przestaje wierzyć w Boga, może uwierzyć we wszystko.” Postmoderniści odrzucając Boga, odrzucili również absolutną prawdę, przez co pozostał im tylko subiektywizm, który okazał się zgubny. Jednak prawdziwą odpowiedzią na zwodnicze nurty jest powrót do korzeni. Jezus wyraźnie podkreślił, że został posłany na świat „aby dać świadectwo prawdzie” (J 18, 37), zaś prawda jest jedna, a jest nią sam Chrystus, który nie zostawił nam żadnych wątpliwości: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem (J 14, 6), a kto pozna prawdę, wówczas nie da się zniewolić jakimkolwiek wirusom, bo prawda nas wyzwoli (J 8, 32).  


 

POLECANE
Ambasador Ukrainy: Ukraina szuka pokoju, ale nie kosztem oddania terytorium Rosji z ostatniej chwili
Ambasador Ukrainy: Ukraina szuka pokoju, ale nie kosztem oddania terytorium Rosji

Poniedziałkowe rozmowy pokojowe w Waszyngtonie pomiędzy prezydentami Donaldem Trumpem i Wołodymirem Zełenskim, a także przywódcami europejskimi, skomentował ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar.

Polska bez przedstawiciela na rozmowach w Waszyngtonie. KPRP i MSZ zabierają głos z ostatniej chwili
Polska bez przedstawiciela na rozmowach w Waszyngtonie. KPRP i MSZ zabierają głos

– Prezydent Karol Nawrocki priorytetowo traktuje przygotowania do wizyty w Stanach Zjednoczonych 3 września, podczas której spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem – przekazał w poniedziałek PAP rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Wyżowa pogoda z nieuciążliwymi warunkami termicznymi będzie sprzyjała rekreacji na świeżym powietrzu. Osoby przebywające we wschodniej Polsce powinni być przygotowane na słabe, przelotne opady deszczu.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy Wiadomości
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Mieszkańców Warszawy i turystów, którzy odwiedzają stolicę, czekają nie lada utrudnienia. Ruszają kolejne remonty, które sparaliżują ruch w wielu punktach miastach. Zobaczmy, w jakich miejscach w stolicy trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość.

Trump podał dwa warunki pokoju. „Zełenski może natychmiast zakończyć wojnę” z ostatniej chwili
Trump podał dwa warunki pokoju. „Zełenski może natychmiast zakończyć wojnę”

„Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski może zakończyć wojnę z Rosją niemal natychmiast, jeśli tego zechce” – napisał w niedzielę prezydent USA Donald Trump. Jak stwierdził, nie ma mowy o powrocie Krymu i członkostwie Ukrainy w NATO.

Iga Świątek w finale Cincinnati! Historyczny sukces Polki Wiadomości
Iga Świątek w finale Cincinnati! Historyczny sukces Polki

Iga Świątek po raz pierwszy w karierze awansowała do finału turnieju WTA 1000 na twardych kortach w Cincinnati. Rozstawiona z numerem trzecim polska tenisistka w półfinale wygrała z Jeleną Rybakiną z Kazachstanu (nr 9.) 7:5, 6:3.

Grafzero: Co będziemy czytać za 100 lat? z ostatniej chwili
Grafzero: Co będziemy czytać za 100 lat?

Grafzero vlog literacki zastanawia się, które współczesne książki będą czytane za 100 lat? Kto przetrwa, a kto przejdzie do historii?

Kultowy polski serial wraca po latach Wiadomości
Kultowy polski serial wraca po latach

Serial „Ranczo” może doczekać się swojego ostatniego, jedenastego sezonu. W lipcu 2025 roku ruszyły przygotowania do realizacji pięciu odcinków o życiu mieszkańców fikcyjnej gminnej miejscowości Wilkowyje.

Wiadomości
Forum w Karpaczu: Jaka przyszłość czeka Unię? Debata od "Europy Ojczyzn" po wizję superpaństwa

W obliczu narastających wyzwań, takich jak presja migracyjna, zagrożenia hybrydowe i globalna rywalizacja mocarstw, pytanie o przyszły kształt Unii Europejskiej staje się coraz bardziej palące. Czy Wspólnota powinna zacieśniać integrację, zmierzając w stronę federalnego superpaństwa, czy też powrócić do koncepcji "Europy Ojczyzn"? Na te i inne pytania odpowiedzą międzynarodowi eksperci oraz polscy politycy podczas panelu dyskusyjnego na Forum Ekonomicznym w Karpaczu.

Macron: Europa nie może okazać słabości wobec Rosji Wiadomości
Macron: Europa nie może okazać słabości wobec Rosji

Rosja nie chce pokoju, a Europa nie może wobec niej okazać słabości, bo otworzy to pole dla przyszłych konfliktów – oświadczył w niedzielę prezydent Francji Emmanuel Macron po wideokonferencji liderów państw wchodzących w skład tzw. koalicji chętnych.

REKLAMA

Damian Nejman: Cios w prawdę

Modny wirus w postaci postmodernistycznej filozofii zbiera coraz większe żniwo. Na amerykańskich uczelniach przyszła elita tego kraju coraz częściej uważa, że prawda jest relatywna i każdy może mieć… własną wersję prawdy.

Screen Youtube
                                                                                                                        screen Youtube

 

Nie jest przypadkiem, że filozofia postmodernistyczna zakwitła w najbardziej rozwiniętych krajach zachodu. To właśnie Anglosasi – z dużą pomocą politycznej poprawności – zbudowali grunt pod przyjęcie założeń postmodernizmu. Jeżeli w pełni zaakceptujemy retorykę politycznie poprawną, którą – jak celnie wskazał Waldemar Łysiak – „gwałci się często sens, logikę oraz normalną retorykę, i równie często knebluje się prawdę”, to wówczas przyjęcie myśli postmodernistycznej jest kwestią czasu. Ojciec postmodernistycznej filozofii Friedrich Nietzsche oraz jej XX-wieczni przedstawiciele (Lyotard, Rorty, Derrida et consortes) uderzyli w tradycyjne struktury społeczeństwa, zbudowane na gruncie obiektywnej prawdy, wartości moralnych płynących z chrześcijaństwa oraz przyjęli za cel obalenie dotychczasowych autorytetów. Skutki tego zaobserwować można po rosnącej liczbie zagubionych ludzi. Zwłaszcza młodych.

Wirus głupoty

„Coś może być prawdziwe dla ciebie, ale dla mnie już niekoniecznie” – jest to jedno ze sztandarowych sformułowań używanych przez ludzi zainfekowanych wirusem postmodernizmu. Takie zdanie jest dobre, gdy akurat rozmawiamy o gustach kulinarnych, jednak nie ma to nic wspólnego z prawdą, która – najprościej definiując – oznacza zgodność naszych myśli i słów z rzeczywistością. W sieci krąży coraz więcej filmów, w których amerykańscy studenci na najprostsze pytania takie jak: „czy prawdą jest, że 2+2=7?”, wywołują uśmiech na twarzy widzów, twierdząc, iż „taki wynik może być prawdą, ale nie musi, gdyż jest to względne”. Podobnie jest z kolorem koszulki, którą akurat student dziś założył. Nie ma znaczenia, że jest ona biała, gdyż dla ciebie może być czarna i nikt nie musi się mylić. Możemy zaobserwować tutaj mechanizmy źle rozumianej tolerancji, która promuje zgodę na kłamstwo i głupotę, byle tylko nikogo nie urazić. A przecież sam sens pojęcia „tolerancja” nie oznacza afirmacji, bo gdybym uważał dany pogląd za prawdziwy, wówczas nie tolerowałbym go, lecz się z nim zgadzał. Teoria relatywnej prawdy nie wytrzymuje konfrontacji z elementarną logiką, o czym przekonuje chrześcijański apologeta i filozof William Lane Craig: „założenie, że prawdą jest, iż nie ma prawdy jest samo obalające. Jeśli bowiem jest ono prawdziwe, to znaczy, że nie jest prawdziwe, bo prawdy nie ma”. Podobnie jest z twierdzeniem typu: „No dobra, ale absolutnej prawdy to już na pewno nie ma”. Wtedy wypadałoby dopytać: „Jesteś absolutnie pewien tego co powiedziałeś?”

Zagrożenia

Jeżeli uprzemy się, że obiektywizm i prawda absolutna nie istnieją, wówczas stoimy na prostej drodze do uznania dobra i zła za pojęcia względne. Jeżeli nie ma obiektywnych wartości moralnych, to nie mamy podstaw do odróżniania tego co jest dobre a co złe. Pozostaje tylko subiektywna opinia. Wtedy równie dobrze możemy uznać holocaust czy gwałt za coś dobrego. Co więcej, przy relatywnej prawdzie nie jesteśmy w stanie sprawnie funkcjonować. Każdy może kwestionować rzeczywistość, czyli w restauracji podać cyjanek miast kawy, twierdząc, że dla niego jest to mała czarna. Wtedy też na znaczeniu traci wymiar sprawiedliwości.

Gilbert Keith Chesterton po raz kolejny miał rację pisząc: „Kiedy człowiek przestaje wierzyć w Boga, może uwierzyć we wszystko.” Postmoderniści odrzucając Boga, odrzucili również absolutną prawdę, przez co pozostał im tylko subiektywizm, który okazał się zgubny. Jednak prawdziwą odpowiedzią na zwodnicze nurty jest powrót do korzeni. Jezus wyraźnie podkreślił, że został posłany na świat „aby dać świadectwo prawdzie” (J 18, 37), zaś prawda jest jedna, a jest nią sam Chrystus, który nie zostawił nam żadnych wątpliwości: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem (J 14, 6), a kto pozna prawdę, wówczas nie da się zniewolić jakimkolwiek wirusom, bo prawda nas wyzwoli (J 8, 32).  



 

Polecane
Emerytury
Stażowe