[Tylko u nas] Marcin Bąk: Nowa religia, nowi prorocy

Karol Marks i Fryderyk Engels, dwaj przywódcy światowego Proletariatu, przeanalizowali wszystkie formacje społeczno ekonomiczne i przewidzieli na tej podstawie, że religia będzie z czasem zanikać jako zjawisko społeczne. Wydaje się, że społeczeństwo jakiejś formy religijności potrzebuje a w miejsce zdetronizowanej tradycyjnej religii wytworzy sobie jej replikę.
Karol Marks
Karol Marks / grafika modyfikowana

Na naszych oczach rodzi się nowa religia na nowe czasy. Jest to przedziwna mieszanina starych, autentycznych kultów, występujących w szerokiej formule New Age ale są to i inne elementy, pozornie nie mające z religią wiele wspólnego. Ideologia Gender, głęboki feminizm, ekologizm, troska o zmiany klimatyczne, zeroemisyjność, prawa człowieka, filantropia….

Co to za religia, powie ktoś, przecież te elementy nie są ze sobą powiązane, wiele z nich nie ma z tradycyjnie rozumianą religią wiele wspólnego, gdzie są tej religii świątynie, ofiary, kapłani, święte księgi, prorocy? Wszystko jest, tylko trochę inaczej niż do tego przywykliśmy. Ludzie z naszego kręgu kulturowego pod pojęciem „religia” wciąż jeszcze rozumieją coś na kształt katolicyzmu, z ustaloną hierarchią, kapłanami, budowlami sakralnymi. Musimy jednak pamiętać, że istniały w przeszłości i istnieją nadal, religie o całkiem odmiennej strukturze. Antyczni Grecy mieli swoje wierzenia i swoje kulty ale nie mieli niczego, co by choć w minimalnym stopniu przypominało Kościół Katolicki. Nie było ustalonego korpusu świętych ksiąg, dogmatów, hierarchii kapłańskiej a wierzenia na temat niektórych bogów lokalnie bardzo różniły się między sobą. Zeus w Arkadii miał zupełnie inne cechy i atrybuty niż Zeus na Eubei. Diana czczona w Efezie nie była dokładnie tą samą boginią, którą czcili mieszkańcy Tesalii. Nie przeszkadzało to Hellenom żyć życiem religijnym.

Stosunkowo najłatwiej jest nam przyjąć jako komponent nowej religii to wszystko, co niesie za sobą New Age. Takiej religii nigdy wcześniej nie było ale jej elementy funkcjonowały już kiedyś w postaci różnych kultów. Nie ma tu jakiś bardzo ścisłych zasad dogmatycznych, nie ma ustalonej hierarchii, każdy może sobie wziąć z duchowości Nowego Wieku to co mu pasuje, niczym ze szwedzkiego stołu. Upraszczając nieco sprawę, można powiedzieć, że oferta New Age nawiązuje do mitów gnostyckich i daje ludziom obietnice samozbawienia, osiągnięcia boskiej doskonałości. Idealna propozycja dla zatomizowanych społeczeństw XXI wieku, w których człowiek jest coraz bardziej samotną jednostką w tłumie równie samotnych jednostek.    

Mniej oczywistym wydaje się porównanie do religii wspomnianych czynników społecznych i ideologicznych. Tutaj jednak najmocniej da się z kolei zauważyć element „dogmatyczny”, bo nowa religia ma też swoje dogmaty, ma swoją „Inkwizycję” sprawdzającą czystość ortodoksyjną. Istnieje kilka takich dogmatów – po pierwsze Demokracja. Proszę zwrócić uwagę, że Demokracja nie jest już przedstawiana jako jeden z możliwych ustrojów, nawet nie jako ustrój najlepszy. Demokracja jest JEDYNYM możliwym ustrojem. Wszystko inne to jakiś Niebu i Ziemi obrzydły faszyzm. To jest idolatria, ubóstwienie Demokracji. Druga sprawa – klimat. Nikt już nie kwestionuje antropogenicznych przyczyn ocieplenia klimatu, nieliczni naukowcy, którzy próbują to robić, traktowani są jak heretycy w Średniowieczu. Kolejna sprawa – ideologia Gender. W najbardziej zaawansowanych, progresywnych krajach Zachodu nikt nie kwestionuje już praw homoseksualistów do zawierania „małżeństw” i adopcji dzieci, choć trzeba przyznać, że na polu genderowym ruch jest tak szybki, że widać tu już zaczątki przyszłych herezji i sporów ideologicznych. Prawa kobiet – no ale jak można mówić o prawach kobiet, skoro płeć jest tylko konstruktem społecznym? Prawa kobiet – ale co z prawami gejów – mężczyzn, czy mają być dyskryminowani jako mężczyźni? Pisze o tym na łamach Tysola całkiem obszernie Waldemar Krysiak, wydaje się, że właśnie tu możemy się spodziewać w najbliższej przyszłości najpoważniejszych schizm i walk ideowych. Kto wie, jak poważnych.

Mamy więc religię, taką jakie mamy czasy. O ile chrześcijaństwo były silnym generatorem cywilizacji a w swojej wersji katolickiej budowało bardzo solidne, racjonalne fundamenty dla społeczeństwa, to nowa religia funkcjonuje zupełnie inaczej. Wydaje się być bardziej służebna wobec coraz bardziej szalonej, zatomizowanej, zamierającej cywilizacji Zachodu. Niczego nie tworzy, niczego nie inspiruje, pozwala tylko trwać w stanie coraz mocniej irracjonalnej wegetacji kulturowej.

Jakie czasy, taka i religia.


 

POLECANE
Nie żyje Ryszard Szołtysik. Grał w serialu Świat według Kiepskich z ostatniej chwili
Nie żyje Ryszard Szołtysik. Grał w serialu "Świat według Kiepskich"

Nie żyje Ryszard Szołtysik. Miał 75 lat. Dziennikarz i aktor znany z serialu "Świat według Kiepskich".

Okrągły Stół zniknął z Pałacu. Polacy ocenili decyzję prezydenta z ostatniej chwili
Okrągły Stół zniknął z Pałacu. Polacy ocenili decyzję prezydenta

Ponad połowa Polaków pozytywnie ocenia decyzję o przeniesieniu okrągłego stołu z Pałacu Prezydenckiego do Muzeum Historii Polski – wynika z badania pracowni IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej".

Karol Nawrocki uczestniczył w rozmowie z Trumpem i Zełenskim z ostatniej chwili
Karol Nawrocki uczestniczył w rozmowie z Trumpem i Zełenskim

Prezydent Karol Nawrocki wziął udział w rozmowie europejskich przywódców z prezydentem USA Donaldem Trumpem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Koniec spotkania Trump-Zełenski. Co ustalono? z ostatniej chwili
Koniec spotkania Trump-Zełenski. Co ustalono?

Donald Trump i Wołodymyr Zełenski ogłosili, że podczas swojej rozmowy poczynili postępy w kierunku zakończenia wojny. Zełenski stwierdził, że uzgodniono gwarancje bezpieczeństwa USA dla Ukrainy. Trump zachęcał Ukrainę do oddania nieokupowanych ziem i stwierdził, że rozumie sprzeciw Putina wobec zawieszenia broni.

Nie pouczaj mnie. Anna Lewandowska zaskoczyła internautów Wiadomości
"Nie pouczaj mnie". Anna Lewandowska zaskoczyła internautów

Anna Lewandowska wraz z mężem Robertem i dziećmi spędziła Boże Narodzenie w Polsce. 28 grudnia trenerka opublikowała na Instagramie galerię zdjęć, które szybko podbiły serca obserwatorów.

Bolesny upadek Łukaszenki na lodzie. Sieć obiegło nagranie Wiadomości
Bolesny upadek Łukaszenki na lodzie. Sieć obiegło nagranie

71-letni Alaksandr Łukaszenka wziął ostatnio udział w amatorskim meczu hokejowym. Jego drużyna zmierzyła się z zespołem z obwodu brzeskiego, a spotkanie zakończyło się remisem. Największe emocje wywołał jednak nie wynik, a spektakularny upadek białoruskiego lidera.

Niepokojące nagranie z Czech. Policja publikuje film ku przestrodze Wiadomości
Niepokojące nagranie z Czech. Policja publikuje film ku przestrodze

Policja z czeskiego Szpindlerowego Młyna udostępniła w mediach społecznościowych niepokojące wideo, które ma służyć jako ostrzeżenie dla turystów. Na filmie widać kobietę, która bez wahania wjeżdża łyżwami na zamarzniętą powierzchnię zapory Łabskiej - pcha przy tym wózek z dzieckiem.

Spotkanie z Zełenskim w Mar-a-Lago. Pierwsze słowa Trumpa z ostatniej chwili
Spotkanie z Zełenskim w Mar-a-Lago. Pierwsze słowa Trumpa

Uważam, że mamy podstawy do zawarcia porozumienia w sprawie Ukrainy, korzystnego dla wszystkich - powiedział prezydent USA Donald Trump na początku spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Mar-a-Lago na Florydzie.

To było oburzające. Aktor polskich seriali przerwał milczenie Wiadomości
"To było oburzające". Aktor polskich seriali przerwał milczenie

W najnowszym odcinku programu „interAKCJA. Starcie pokoleń” Małgorzata Czop wraz z Marią Kowalską rozmawiała z Michałem Czerneckim o tym, jak aktorzy bronią swoich granic w pracy. Aktor ujawnił dramatyczną historię z planu popularnego serialu oraz podzielił się metodą, która zawsze zatrzymuje pomysły zbyt śmiałych reżyserów.

Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem z ostatniej chwili
Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem

Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że odbył „dobrą i bardzo produktywną” rozmowę telefoniczną z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Do rozmowy doszło tuż przed spotkaniem Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

REKLAMA

[Tylko u nas] Marcin Bąk: Nowa religia, nowi prorocy

Karol Marks i Fryderyk Engels, dwaj przywódcy światowego Proletariatu, przeanalizowali wszystkie formacje społeczno ekonomiczne i przewidzieli na tej podstawie, że religia będzie z czasem zanikać jako zjawisko społeczne. Wydaje się, że społeczeństwo jakiejś formy religijności potrzebuje a w miejsce zdetronizowanej tradycyjnej religii wytworzy sobie jej replikę.
Karol Marks
Karol Marks / grafika modyfikowana

Na naszych oczach rodzi się nowa religia na nowe czasy. Jest to przedziwna mieszanina starych, autentycznych kultów, występujących w szerokiej formule New Age ale są to i inne elementy, pozornie nie mające z religią wiele wspólnego. Ideologia Gender, głęboki feminizm, ekologizm, troska o zmiany klimatyczne, zeroemisyjność, prawa człowieka, filantropia….

Co to za religia, powie ktoś, przecież te elementy nie są ze sobą powiązane, wiele z nich nie ma z tradycyjnie rozumianą religią wiele wspólnego, gdzie są tej religii świątynie, ofiary, kapłani, święte księgi, prorocy? Wszystko jest, tylko trochę inaczej niż do tego przywykliśmy. Ludzie z naszego kręgu kulturowego pod pojęciem „religia” wciąż jeszcze rozumieją coś na kształt katolicyzmu, z ustaloną hierarchią, kapłanami, budowlami sakralnymi. Musimy jednak pamiętać, że istniały w przeszłości i istnieją nadal, religie o całkiem odmiennej strukturze. Antyczni Grecy mieli swoje wierzenia i swoje kulty ale nie mieli niczego, co by choć w minimalnym stopniu przypominało Kościół Katolicki. Nie było ustalonego korpusu świętych ksiąg, dogmatów, hierarchii kapłańskiej a wierzenia na temat niektórych bogów lokalnie bardzo różniły się między sobą. Zeus w Arkadii miał zupełnie inne cechy i atrybuty niż Zeus na Eubei. Diana czczona w Efezie nie była dokładnie tą samą boginią, którą czcili mieszkańcy Tesalii. Nie przeszkadzało to Hellenom żyć życiem religijnym.

Stosunkowo najłatwiej jest nam przyjąć jako komponent nowej religii to wszystko, co niesie za sobą New Age. Takiej religii nigdy wcześniej nie było ale jej elementy funkcjonowały już kiedyś w postaci różnych kultów. Nie ma tu jakiś bardzo ścisłych zasad dogmatycznych, nie ma ustalonej hierarchii, każdy może sobie wziąć z duchowości Nowego Wieku to co mu pasuje, niczym ze szwedzkiego stołu. Upraszczając nieco sprawę, można powiedzieć, że oferta New Age nawiązuje do mitów gnostyckich i daje ludziom obietnice samozbawienia, osiągnięcia boskiej doskonałości. Idealna propozycja dla zatomizowanych społeczeństw XXI wieku, w których człowiek jest coraz bardziej samotną jednostką w tłumie równie samotnych jednostek.    

Mniej oczywistym wydaje się porównanie do religii wspomnianych czynników społecznych i ideologicznych. Tutaj jednak najmocniej da się z kolei zauważyć element „dogmatyczny”, bo nowa religia ma też swoje dogmaty, ma swoją „Inkwizycję” sprawdzającą czystość ortodoksyjną. Istnieje kilka takich dogmatów – po pierwsze Demokracja. Proszę zwrócić uwagę, że Demokracja nie jest już przedstawiana jako jeden z możliwych ustrojów, nawet nie jako ustrój najlepszy. Demokracja jest JEDYNYM możliwym ustrojem. Wszystko inne to jakiś Niebu i Ziemi obrzydły faszyzm. To jest idolatria, ubóstwienie Demokracji. Druga sprawa – klimat. Nikt już nie kwestionuje antropogenicznych przyczyn ocieplenia klimatu, nieliczni naukowcy, którzy próbują to robić, traktowani są jak heretycy w Średniowieczu. Kolejna sprawa – ideologia Gender. W najbardziej zaawansowanych, progresywnych krajach Zachodu nikt nie kwestionuje już praw homoseksualistów do zawierania „małżeństw” i adopcji dzieci, choć trzeba przyznać, że na polu genderowym ruch jest tak szybki, że widać tu już zaczątki przyszłych herezji i sporów ideologicznych. Prawa kobiet – no ale jak można mówić o prawach kobiet, skoro płeć jest tylko konstruktem społecznym? Prawa kobiet – ale co z prawami gejów – mężczyzn, czy mają być dyskryminowani jako mężczyźni? Pisze o tym na łamach Tysola całkiem obszernie Waldemar Krysiak, wydaje się, że właśnie tu możemy się spodziewać w najbliższej przyszłości najpoważniejszych schizm i walk ideowych. Kto wie, jak poważnych.

Mamy więc religię, taką jakie mamy czasy. O ile chrześcijaństwo były silnym generatorem cywilizacji a w swojej wersji katolickiej budowało bardzo solidne, racjonalne fundamenty dla społeczeństwa, to nowa religia funkcjonuje zupełnie inaczej. Wydaje się być bardziej służebna wobec coraz bardziej szalonej, zatomizowanej, zamierającej cywilizacji Zachodu. Niczego nie tworzy, niczego nie inspiruje, pozwala tylko trwać w stanie coraz mocniej irracjonalnej wegetacji kulturowej.

Jakie czasy, taka i religia.



 

Polecane