Piotr Zarzycki dla TS: Ujawnijmy prawdę o katach Żołnierzy Wyklętych
Bohaterowie czekają
Pracami na „Łączce” będzie kierował wiceszef IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk.
– mówił.– Przypuszczamy, że dzisiaj brakuje nam zaledwie kilku metrów od miejsca, gdzie powinny być szczątki pana generała [Augusta Emila Fieldorfa „Nila” – przyp. red.]. Oczywiście przy założeniu, że nie stało się coś, co tę sekwencję zaburzyło
Odnalezione szczątki zostaną przebadane przez ekspertów z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów. Dzięki ich ogromnej pracy do dziś udało się zidentyfikować sześćdziesięciu dwóch bohaterów, w tym m.in. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszka, Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora, Władysława Borowca ps. Żbik czy żegnanych niedawno w Gdańsku: Danutę Siedzikównę ps. Inka i Feliksa Selmanowicza ps. Zagończyk. (...)
Historyk Piotr Zarzycki podkreśla, że oczekiwanie społeczeństwa, iż szczątki takich postaci jak Nil” czy rtm. Pilecki zostaną odnalezione, jest ogromne. Jego zdaniem identyfikacja ofiar komunistów nie do końca wypełnia nasz obowiązek względem bohaterów.
– Dobrze dzieje się, że odnajdujemy szczątki Żołnierzy Wyklętych i uroczyście chowamy, że przywracamy im chwałę. Ale to nie wszystko. Jednocześnie społeczeństwo powinno poznać nazwiska ich katów: kim byli, co się z nimi stało, ilu z nich jeszcze żyje i jakie czerpią profity na emeryturach i rentach. To tyczy się zarówno tych, którzy wydawali rozkazy, jak i tych, którzy ich mordowali.
Izabela Kozłowska
Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (40/2016) oraz w wersji cyfrowej tutaj