Franciszek: Trzeba umiłować życie już przeżyte
Franciszek podkreślił, że starość jest okresem, kiedy szczególnie uświadamiamy sobie naszą wątłość i ograniczenia. Przypomniał, iż Pismo Święte zachęca nas do czczenia tych, którzy odeszli przed nami, a jest to zawarte w przykazaniu „czcij ojca swego i matkę swoją”, obejmujące szerzej osoby w podeszłym wieku. Zauważył zarazem, że użyte w Biblii słowo „cześć” możemy pojmować jako „godność” równoznaczną z poszanowaniem i troską o życie każdego człowieka.
Ojciec Święty skrytykował zachęcanie młodych do postawy lekceważenia - a wręcz pogardy - wobec osób starszych. Zaznaczył, że otwiera to drogę do niewyobrażalnych wykroczeń.
- Młodzi, którzy podpalają koc «bezdomnego», bo postrzegają go jako ludzki odpad, to wierzchołek góry lodowej, to znaczy pogardy dla życia, które będąc dalekim od powabu i popędów młodości jawi się już jako życie wybrakowane – stwierdził papież.
Franciszek zauważył, że walka o przywrócenie tej szczególnej formy miłości, jaką jest cześć, wydaje się wciąż krucha i niedojrzała.
- Musimy uczynić wszystko, co w naszej mocy, aby ją wspierać i pobudzać, oferując lepsze wsparcie społeczne i kulturalne tym, którzy są wrażliwi na tę istotną formę «cywilizacji miłości». Nie chodzi tu o kosmetyki i operacje plastyczne. Jest to raczej kwestia czci, która musi przekształcić wychowanie młodych ludzi do życia i jego etapów. Miłość do człowieka, która jest nam wspólna, w tym cześć dla życia przeżytego, nie jest sprawą ludzi starych. Jest to raczej ambicja, która sprawi, że będzie jaśnieć młodość, która odziedziczy jej najlepsze cechy. Niech mądrość Ducha Bożego pozwoli nam otworzyć z niezbędną energią perspektywy tej prawdziwej rewolucji kulturowej – zachęcił Ojciec Święty na zakończenie swojej katechezy.
st (KAI) / Watykan