Zwiększa się wpływ blogerów i znajomych na to, co kupujemy. Tradycyjne reklamy tracą na znaczeniu
Attention Marketing Research, czyli badacze PMR oraz konsultanci Attention Marketing, zbadali, w jaki sposób Polacy podejmują niecodzienne decyzje zakupowe. Czterech na pięciu Polaków szuka informacji na temat produktów i usług niecodziennych, czyli takich które wykraczają poza schemat dnia codziennego, jak np. zakup samochodu, gramofonu, telewizora. Im młodszy, bardziej zamożny i mieszkający w większym mieście Polak, tym większą uwagę poświęca na poszukiwanie informacji na temat produktów i usług
– wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Adam Sanocki, prezes zarządu Attention Marketing.
Z badania „Niecodzienne decyzje zakupowe Polaków” przeprowadzonego przez Attention Marketing Research wynika, że 78 proc. osób przed zakupem niecodziennego produktu lub usługi ma w zwyczaju zbierać informacje na ich temat. Im młodsi, lepiej wykształceni i bardziej zamożni klienci, tym częściej samodzielnie szukają informacji o produktach czy usługach.
Największe zaufanie mimo czasu, jaki spędzamy w sieci, mamy do rodziny oraz przyjaciół. Ponad 60 proc. respondentów wskazało, że podejmując niecodzienne decyzje zakupowe, najbardziej ufa rodzinie i przyjaciołom
– podkreśla Sanocki.
Rodzina jest najbardziej wiarygodnym i rzetelnym źródłem informacji dla 41 proc. badanych (dla 25 proc. raczej wiarygodną). Nieco mniej osób za takie źródło wskazuje znajomych (odpowiednio 25 i 31 proc.)
Z drugiej strony szukamy także informacji w sieci. Tutaj również znajomi są pomocni, natomiast nie ufamy tak bardzo znajomym na przykład na Facebooku, jak tym ze świata realnego
– zauważa ekspert.
Znacznie niżej oceniania jest wiarygodność odpowiedzi udzielanych przez znajomych na pytania zadane na Facebooku. Jedynie 8 proc. konsumentów uznało je za bardzo wiarygodne, a 21 proc. – za raczej wiarygodne, 43 proc. – za zupełnie, lub raczej niewiarygodne.
Vlogi i blogi cieszą się umiarkowaną popularnością. Jeżeli chodzi o informacje od osób nam nieznajomych, największą wagę przywiązujemy do komentarzy pod produktami, usługami, odwiedzamy fora dyskusyjne, dużą popularnością cieszą się też strony producentów
– ocenia prezes Attention Marketing.
W grupie, gdzie źródła stanowią opinie osób, których osobiście nie znamy, największym zaufaniem cieszą się recenzje publikowane pod ofertą (bardzo wiarygodne dla 21 proc. i raczej wiarygodne dla 29 proc.) i na forach internetowych (odpowiednio 17 i 31 proc.). Za mniej rzetelne uznajemy poradniki i przewodniki w internecie (łącznie 44 proc. pozytywnych wskazań), prasie (37 proc. pozytywnych wskazań) oraz blogi i vlogi tematyczne (łącznie 41 proc. pozytywnych wskazań).
Jednym z najważniejszych wniosków naszego raportu jest fakt, że reklama nie wpływa tak istotnie jak kiedyś na podjęcie decyzji zakupowych. Pokazuje pewne rozwiązania, produkty, natomiast przy podjęciu decyzji nasi respondenci odpowiadali, że szukają zdecydowanie innych informacji, bardziej pogłębionych i te źródła informacji są bardzo szerokie
– przekonuje Sanocki.
Zgodnie z badaniem reklamę telewizyjną za niewiarygodną uznaje trzech na czterech badanych (zupełnie niewiarygodna dla 45 proc. ankietowanych i raczej niewiarygodną dla 25 proc.). Dla porównania w przypadku reklamy outodoorowej to odpowiednio 44 i 25 proc., a reklam w internecie 43 i 25 proc. Lepiej oceniana jest wiarygodność informacji w witrynach internetowych producentów i dostawców usług.
Im młodszy i bardziej zamożny klient, tym bardziej trzeba do niego docierać wielokanałowo. W dobie fake faktów, post-prawdy duże znaczenie mają tzw. mikroinfluencerzy. Nie ufamy już celebrytom, blogerom, vlogerom, raczej skupiamy się na naszym najbliższym środowisku, które doskonale znamy i które wzbudza nasze zaufanie
– podkreśla Adam Sanocki.
źródło: newseria.pl