Cezary Krysztopa: Rola Michała Tuska była bardziej przedmiotowa niż podmiotowa
- mówił naczelny Tysol.pl.- Może był to jakiś rodzaj podlizania się tzw. kierownikowi. I dostajemy takiego Michała Tuska, który dostaje ciekawą propozycję, ale z drugiej strony dostaje informacje od ojca - nie wchodź w to. Jest to dziwny układ.
- mówił.- Ja bym połączył wątki wczorajszego przesłuchania szefa gdańskiego lotniska i dzisiejszego przesłuchania Michala Tuska i powiedział, że być może Michał Tusk, o czym świadczy jego wypowiedź sprzed kilku lat "nazwijcie mnie debilem", nie był to kluczowy element układów wokół Amber Gold. Bardziej pokazuje to w jaki sposób układ Amber Gold traktował syna kierownika. W innym wywiadzie Michał Tusk mówił o tym, że to on [szef gdańskiego lotniska] wyszedł z taką propozycją, że tutaj jest taka nowa linia, że można tutaj dodatkowo zarobić - to wydaje się być sytuacją, w której szef portu gdańskiego lotniska wystąpił trochę wbrew interesom swojej firmy.
- zakończył Krysztopa.
- Widać dwie warstwy całej tej sytuacji, bo z jednej strony mamy taką warstwę oficjalną i formalną, że są tu jakieś firmy, z których każda ma jakieś swoje interesy, a pod tą warstwą jest jeszcze sieć powiązań nieformalnych, z której wynikło, że syn premiera powinien sobie jeszcze dodatkowo zarobić.
Pytany o to, jaką rolę spełni podczas przesłuchania Roman Giertych powiedział, że jego zdaniem przejmie główną rolę, żeby zdjąć ciężar z ramion Michała Tuska.
/ Źródło: TVP Info
#REKLAMA_POZIOMA#