Żona Marcina Mellera rozgoryczona reakcją " ich środowiska" po wyznaniu męża. "Zabraknie Wam kiedyś słów"
"To co czytam na jego temat po tzw naszej stronie - tak przecież w swoim mniemaniu tolerancyjnej, otwartej na inność, gotowej do debaty i przyjmowania osób wyznających skrajnie od naszych odmienne poglądy - totalnie mnie zdumiewa"
– napisała dziennikarka na Facebooku.
Zabraknie Wam kiedyś słów. Oraz - bijąc się przede wszystkim we własne piersi - dodam, że wszyscy (ze mną na czele) rozdajemy to nasze fejsbukowe i felietonowe miłosierdzie bardzo zaocznie, bardzo teoretycznie, nie mając nikogo u bram, czujac za to podskórnie że i tak nikogo tu na razie raczej nie będzie. Z wielu względów. Warto o tym pamiętać waląc w tych, którzy ośmiela się wyjść z naszego wspaniałomyślnego szeregu. Dobra nienawiść, dobra bo nasza, nie?
- dodaje.
Przypomnijmy - dziennikarz Marcin Meller przyznał na antenie TVN 24, że cieszy się, iż w Polsce nie ma "świata islamu".
– Jestem przywiązany do świata liberalnej demokracji, która u nas kuleje, ale według mnie cywilizacja islamu z demokracją liberalną słabo się komponuje. Uważam, że skoro tak się złożyło, że nie mamy w Polsce dużych skupisk muzułmanów, to nie to jest zła sytuacja dla Polski w sensie społecznym, politycznym. Powściągliwość przed przyjmowaniem imigrantów muzułmańskich nie jest zła
– wyznał szczerze.
/ Źródło: Facebook, TVN24
#REKLAMA_POZIOMA#