Nauczycielka LGBT pozwała katolicką szkołę i archidiecezję. Sąd orzekł jednoznacznie
Lynn Starkey pracowała w Roncalli High School przez ok. 40 lat. W tym czasie zajmowała różne stanowiska m.in. "asystenta zespołu i dyrektora chóru, nauczyciela Nowego Testamentu, dyplomowanego katechety, doradcy zawodowego i ostatecznie dyrektora ds. pedagogicznych". Kiedy w 2018 roku przyznała, że obecnie żyje w związku jednopłciowym, po wygaśnięciu umowy o pracę nie przedłużono jej kontraktu, bowiem w umowie zaznaczone było, że kadra szkoły zobowiązuje się do życia zgodnego z moralnym nauczaniem Kościoła katolickiego.
Początkowo kobieta złożyła skargę do archidiecezji, w której deklarowała złamanie jej praw obywatelskich przez pracodawcę, a po tym, jak lokalny Kościół stanął w tym sporze po stronie szkoły, kobieta złożyła pozew do sądu. Uzasadnieniem pozwu była dyskryminacja ze względu na orientację seksualną.
Sąd pierwszej instancji odrzucił roszczenie pani Starkey w 2021 roku, w zeszłym tygodniu orzeczenie podtrzymał Sąd Apelacyjny w Chicago. Sąd uznał, że w ww. przypadku zastosowanie ma tzw. wyjątek duszpasterski od Pierwszej Poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, zgodnie z którym rząd nie ma prawa ingerować w wybór osób przekazujących wiarę - nauczycieli, liderów - w szkołach i instytucjach prowadzonych przez wspólnoty religijne. Tym samym amerykański sąd podtrzymał prawo szkół religijnych do zatrudniania nauczycieli identyfikujących się z danym systemem wartości.
"W aktach stwierdzono również, że Starkey „nie jest praktykującą katoliczką”, ale mimo to „uczestniczyła w comiesięcznych mszach szkolnych, podczas których przyjmowała komunię i śpiewała ze wspólnotą”" - pisze portal LiveSiteNews.com.
- Grupy religijne mają konstytucyjne prawo do zatrudniania osób, które wierzą w ideały swojej wiary i są zaangażowane w swoją misję religijną – tłumaczy Luke Goodrich, wiceprezes Becket, instytucji prawno-edukacyjnej zajmującej się przypadkami łamania wolności religijnej, która prowadziła ww. sprawę w imieniu Roncalli High School.
- Szkoły katolickie są zobowiązane przez Kościół do podtrzymywania godności każdej osoby ludzkiej i pełnego nauczania wiary katolickiej – powiedział Goodrich, dodając, że powyższe orzeczenie potwierdza prawo szkół religijnych do zachowania swojej misji.
"W swojej opinii sąd Siódmego Okręgu przyjrzał się decyzjom Sądu Najwyższego w sprawie Our Lady of Guadalupe School przeciwko Morrissey-Berru i Hosanna-Tabor Lutheran Evangelical School przeciwko EEOC, które chronią kościoły i instytucje religijne przed ingerencją rządu. Oba [przypadki - przyp. red.] są wcześniejszymi sprawami Becketa i oba uznają zasadę „wyjątku duszpasterskiego” – prawa organizacji religijnych do decydowania o tym, kto będzie wykonywał religijne obowiązki" - wyjaśnia Becket na swojej oficjalnej stronie.