Nadzieja na miejsca pracy w byłej Fabryce Wagonów w Gniewczynie Łańcuckiej
Fatalny czas dla istnienia tego zakładu zaczął się już od 1990 roku, kiedy trafił do Programu Powszechnej Prywatyzacji. Sposób zarządzania przez jeden z Narodowych Funduszy Inwestycyjnych doprowadził do krachu ekonomicznego tego zakładu i sprzedania go w 2014 roku inwestorowi ze Słowacji, który doprowadził do upadłości fabryki i pozbawienia miejsc pracy ponad 1000 osób.
Walka o zakład
To był dramatyczny okres dla pracowników i działającej w zakładzie Solidarności, wspieranych przez Region Ziemia Przemyska NSZZ „Solidarność” oraz Komisję Krajową NSZZ ‘Solidarność” w formie protestów, pikiet, sporów z pracodawcą, pism skierowanych do rządzących, polityków na szczeblu lokalnym i krajowym, a nawet władz Słowacji. Region Ziemia Przemyska NSZZ „Solidarność”, pracownicy upadłej Fabryki Wagonów oraz lokalne władze samorządowe walczyli do końca o utrzymanie tego zakładu, mając świadomość do czego zmierzają działania właścicielskie, że to nie tylko utrata miejsc pracy, ale niszczenie polskich zakładów przez obcy kapitał.
Walka toczona przez Region Ziemia Przemyska NSZZ „Solidarność” po likwidacji zakładu nie ustała. Szymon Wawrzyszko Przewodniczący Zarządu Regionu Ziemia Przemyska NSZZ „Solidarność” podjął działania przywrócenia funkcjonowania zakładu na rodzimym rynku produkcji wagonów tak potrzebnych w kolejnictwie. Spotkania, pisma kierowane do samorządowców, posłów, Rządu RP poskutkowały wykupieniem zakładu od słowackiego właściciela przez PKP Cargo.
Dać szansę na zatrudnienie
"To niezwykle istotne dla nas, dla naszego regionu, aby właśnie na obszarach zagrożonych zubożeniem społecznym były tworzone miejsca pracy, w szczególności przez podmioty gwarantujące stabilizację rynku pracy. Należy dołożyć wszelkich starań, aby jak najszybciej odbudować w tym miejscu zakład pracy dając szansę na zatrudnienie miejscowym pracownikom, ich rozwojowi oraz wiązaniu swojej przyszłości z tym regionem" - przekazują przemyscy związkowcy.