[Felieton "TS"] Karol Gac : Dopaść Glapińskiego

To, że nowa koalicja rządząca będzie próbowała postawić przed Trybunałem Stanu prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu, można było przewidzieć. Nie dlatego jednak, że ma za co. Tylko dlatego że na to wskazywała zwykła arytmetyka sejmowa.
 [Felieton

W ubiegłym tygodniu złożono wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu, który podpisało 191 posłów. Postawiono w nim osiem zarzutów wobec prof. Glapińskiego. Jednak większość z nich świadczy raczej o niekompetencji autorów i zbyt dużej fantazji politycznej, niż o powadze sprawy.

Czytaj także: Ekspert: Praca jest wspólnotą. A nie żadnym towarem

Próba postawienia przed Trybunałem Stanu prezesa NBP jest ciekawa z kilku powodów. Po pierwsze, choć sprawa brzmi bardzo poważnie, w istocie generuje więcej dymu niż ognia. Sam TS jest praktycznie martwą instytucją, a i zakres kar, jaki może orzec – bądźmy uczciwi – nie powala. Po drugie, od samego początku pokazuje ona, jak wygląda polityczne „polowanie na czarownice”. Zarzuty, które wysuwa się wobec prof. Glapińskiego, przypominają raczej dostosowanie ich pod obecnego prezesa NBP. To prawda, że jest on niezwykle barwny, a i często nie gryzł się w język, ale to jeszcze nie powód do postawienia go przed TS.

Przyznam, że lektura „zarzutów” była zabawna. Posłów nie zraził np. w ogóle fakt, że część „przewinień” prof. Glapińskiego była stosowana przez większość banków centralnych Zachodu, z amerykańskim i europejskim na czele. Innym ciekawym „zarzutem” jest ten dotyczący... obniżki stóp procentowych. To nic, że ci sami politycy, którzy podpisali się pod wnioskiem, gardłowali, że stopy podwyższano za wolno. To nic, że już wówczas grożono za to prof. Glapińskiemu.

Podstawowym problemem wnioskodawców jest jednak to, że czas i rzeczywistość gospodarcza przyznały rację NBP i prof. Adamowi Glapińskiemu. Śmiechu z prognoz była przecież co niemiara. Tymczasem okazało się, że wszystkie przewidywania sprawdziły się niemal w 100%, wielu z dzisiejszych krytyków zaś, gdyby miało honor, musiałoby połykać swoje języki.

Czytaj także: Komisja Europejska zaakceptowała pierwszy wniosek o wypłatę z KPO

Długo można byłoby pisać na ten temat samych „zarzutów”. Sprawa jest jednak poważna, bo uderza w fundament naszego ładu gospodarczego. I choć procedura potrwa teraz wiele miesięcy, a i jej finał nie jest wcale pewny, to Donald Tusk pokazuje, że dla politycznych igrzysk jest w stanie wiele poświęcić. Ryzykuje przecież reakcję rynków, międzynarodowych gremiów i nastawienie potencjalnych inwestorów. Tylko po to, by dać satysfakcję najtwardszemu elektoratowi.

Prezes NBP ma nie bez powodu zagwarantowaną w polskiej konstytucji i umocowaniach międzynarodowych tak silną niezależność. Jednocześnie, co jest pewnym paradoksem, do postawienia go przed TS wystarczy bezwzględna większość w Sejmie (choć w styczniu Trybunał Konstytucyjny to zakwestionował). I to jest prawdziwa odpowiedź, dlaczego prof. Glapiński być może przed nim stanie.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 

Nowy numer

Tekst ukazał się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 


 

POLECANE
Mnożą się pytania o atak na ul. Wiejskiej. Monika Rutke: „Organy ścigania nie dysponują nagraniami z monitoringu” z ostatniej chwili
Mnożą się pytania o atak na ul. Wiejskiej. Monika Rutke: „Organy ścigania nie dysponują nagraniami z monitoringu”

„Ani prokuratura, ani policja nie dysponują i nie będą dysponować nagraniem z monitoringu z momentu rzekomej próby podpalenia budynku przy ul. Wiejskiej. Okazuje się, że wejście do gmachu biura Platformy Obywatelskiej to „martwe pole”, choć wokół jest kilkanaście kamer” - ustaliła reporter Telewizji Republika Monika Rutke.

Ministerstwo Przemysłu i inne widma tylko u nas
Ministerstwo Przemysłu i inne widma

Ministerstwo Przemysłu miało być symbolem nowej polityki: konkretem, który zjeżdża z wyborczego billboardu na realny adres – na Śląsk. Został ślad w prezentacjach i 8. „konkret” na liście „odhaczony”.

WSJ: Administracja Trumpa zniosła ograniczenia dla ukraińskich rakiet z ostatniej chwili
WSJ: Administracja Trumpa zniosła ograniczenia dla ukraińskich rakiet

Według nieoficjalnych informacji, na które powołuje się dziennik The Wall Street Journal, administracja prezydenta Donalda Trumpa zniosła kluczowe ograniczenie dotyczące używania przez Ukrainę niektórych pocisków dalekiego zasięgu dostarczonych przez zachodnich sojuszników. Tym samym Kijów zyskałby możliwość nasilenia ataków na cele w głębi Rosji.

Polskę zalewa fala nielegalnych migrantów. Tak źle jeszcze nie było z ostatniej chwili
Polskę zalewa fala nielegalnych migrantów. Tak źle jeszcze nie było

Według danych z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, do których dotarła eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik, rząd Donalda Tuska przez zaledwie 1,5 roku wydał już ponad 466 tysięcy pozwoleń na pracę dla cudzoziemców. Europoseł w mediach społecznościowych podkreśliła, że „w 2024 roku pod tym względem nawet przebili rząd Morawieckiego z 2023 roku”.

Tak się kończy uzależnienie od komponentów z Chin. „Bild”: Volkswagen ma w planach zawieszenie części produkcji z ostatniej chwili
Tak się kończy uzależnienie od komponentów z Chin. „Bild”: Volkswagen ma w planach zawieszenie części produkcji

Z powodu niedoboru czipów chińskiego producenta Nexperia niemiecki koncern Volkswagen ma w planach zawieszenie od 29 października produkcji samochodów Golf w Wolfsburgu - poinformował w środę „Bild”.

Prokuratura zaprzecza, by użyto Pegasusa wobec żony i córki Tuska z ostatniej chwili
Prokuratura zaprzecza, by użyto Pegasusa wobec żony i córki Tuska

Ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, aby bezpośrednio wobec córki premiera Donalda Tuska stosowano oprogramowanie Pegasus - przekazał  rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. Potwierdził natomiast, że PK przesłuchała córkę premiera w śledztwie dot. wykorzystania Pegasusa. Wcześniej Donald Tusk napisał: „Okazuje się, że PiS podsłuchiwał przy pomocy Pegasusa moją żonę i córkę”.

Po co klimatyczne dobijanie gospodarek? Guterres: Nie unikniemy ocieplenia się klimatu o ponad 1,5 stopnia Celsjusza z ostatniej chwili
Po co klimatyczne dobijanie gospodarek? Guterres: Nie unikniemy ocieplenia się klimatu o ponad 1,5 stopnia Celsjusza

Nie unikniemy ocieplenia się klimatu o ponad 1,5 stopnia Celsjusza w porównaniu do czasów przedindustrialnych - przyznał w środę sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres podczas spotkania Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) w Genewie. Tym samym przyznał – intencjonalnie lub nie – że unijna polityka klimatyczna nie da oczekiwanych rezultatów.

Węgierskie organizacje rolnicze odrzucają umowę o wolnym handlu UE z Ukrainą. „Stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa żywności” z ostatniej chwili
Węgierskie organizacje rolnicze odrzucają umowę o wolnym handlu UE z Ukrainą. „Stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa żywności”

Jak poinformował portal HungaryToday, Węgierska Izba Rolnicza (NAK) i Krajowe Stowarzyszenie Węgierskich Kręgów Rolników’ i Spółdzielni Rolników’ (MAGOSZ) stanowczo sprzeciwiają się umowie o wolnym handlu UE z Ukrainą. Organizacje wydały wspólne oświadczenie, w którym wskazują, że umowa zagraża przyszłości europejskiej produkcji żywności i stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa żywności dla konsumentów.

Poszukiwany za zbrodnie wojenne zatrzymany na Lotnisku Chopina Wiadomości
Poszukiwany za zbrodnie wojenne zatrzymany na Lotnisku Chopina

79-letni obywatel Serbii i Kanady, Zivko Z., został zatrzymany przez Straż Graniczną na Lotnisku Chopina w Warszawie. Mężczyzna był poszukiwany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) wydanego przez chorwacki sąd. Jest podejrzany o zbrodnie wojenne przeciwko ludności cywilnej popełnione podczas wojny w Chorwacji na początku lat 90.

Pilny komunikat sanepidu i RCB dla mieszkańców woj. dolnośląskiego z ostatniej chwili
Pilny komunikat sanepidu i RCB dla mieszkańców woj. dolnośląskiego

Woda w sześciu podwrocławskich miejscowościach została uznana za niezdatną do picia – poinformował w środę wrocławski sanepid. Powodem jest przekroczenie dopuszczalnych norm bakterii coli w wodociągu sieciowym Święta Katarzyna, który zaopatruje mieszkańców kilku miejscowości w gminie Siechnice. To już kolejny przypadek skażenia wody na Dolnym Śląsku w ostatnich tygodniach.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Karol Gac : Dopaść Glapińskiego

To, że nowa koalicja rządząca będzie próbowała postawić przed Trybunałem Stanu prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu, można było przewidzieć. Nie dlatego jednak, że ma za co. Tylko dlatego że na to wskazywała zwykła arytmetyka sejmowa.
 [Felieton

W ubiegłym tygodniu złożono wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu, który podpisało 191 posłów. Postawiono w nim osiem zarzutów wobec prof. Glapińskiego. Jednak większość z nich świadczy raczej o niekompetencji autorów i zbyt dużej fantazji politycznej, niż o powadze sprawy.

Czytaj także: Ekspert: Praca jest wspólnotą. A nie żadnym towarem

Próba postawienia przed Trybunałem Stanu prezesa NBP jest ciekawa z kilku powodów. Po pierwsze, choć sprawa brzmi bardzo poważnie, w istocie generuje więcej dymu niż ognia. Sam TS jest praktycznie martwą instytucją, a i zakres kar, jaki może orzec – bądźmy uczciwi – nie powala. Po drugie, od samego początku pokazuje ona, jak wygląda polityczne „polowanie na czarownice”. Zarzuty, które wysuwa się wobec prof. Glapińskiego, przypominają raczej dostosowanie ich pod obecnego prezesa NBP. To prawda, że jest on niezwykle barwny, a i często nie gryzł się w język, ale to jeszcze nie powód do postawienia go przed TS.

Przyznam, że lektura „zarzutów” była zabawna. Posłów nie zraził np. w ogóle fakt, że część „przewinień” prof. Glapińskiego była stosowana przez większość banków centralnych Zachodu, z amerykańskim i europejskim na czele. Innym ciekawym „zarzutem” jest ten dotyczący... obniżki stóp procentowych. To nic, że ci sami politycy, którzy podpisali się pod wnioskiem, gardłowali, że stopy podwyższano za wolno. To nic, że już wówczas grożono za to prof. Glapińskiemu.

Podstawowym problemem wnioskodawców jest jednak to, że czas i rzeczywistość gospodarcza przyznały rację NBP i prof. Adamowi Glapińskiemu. Śmiechu z prognoz była przecież co niemiara. Tymczasem okazało się, że wszystkie przewidywania sprawdziły się niemal w 100%, wielu z dzisiejszych krytyków zaś, gdyby miało honor, musiałoby połykać swoje języki.

Czytaj także: Komisja Europejska zaakceptowała pierwszy wniosek o wypłatę z KPO

Długo można byłoby pisać na ten temat samych „zarzutów”. Sprawa jest jednak poważna, bo uderza w fundament naszego ładu gospodarczego. I choć procedura potrwa teraz wiele miesięcy, a i jej finał nie jest wcale pewny, to Donald Tusk pokazuje, że dla politycznych igrzysk jest w stanie wiele poświęcić. Ryzykuje przecież reakcję rynków, międzynarodowych gremiów i nastawienie potencjalnych inwestorów. Tylko po to, by dać satysfakcję najtwardszemu elektoratowi.

Prezes NBP ma nie bez powodu zagwarantowaną w polskiej konstytucji i umocowaniach międzynarodowych tak silną niezależność. Jednocześnie, co jest pewnym paradoksem, do postawienia go przed TS wystarczy bezwzględna większość w Sejmie (choć w styczniu Trybunał Konstytucyjny to zakwestionował). I to jest prawdziwa odpowiedź, dlaczego prof. Glapiński być może przed nim stanie.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

 

Nowy numer

Tekst ukazał się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe