Dziennikarz ujawnia nowe informacje nt. roli Szymona Hołowni i Michała Kobosko ws. Collegium Humanum
Pod koniec listopada magazyn "Newsweek" ujawnił, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia miał studiować na Collegium Humanum. Lider partii Polska 2050 stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom, wyjaśniając, że jedynie złożył podanie do uczelni, ale nigdy nie rozpoczął nauki.
Nie uczęszczałem na zajęcia, nie pisałem żadnych prac, nie brałem udziału w projektach. Nikt mnie tam nie widział ani nie słyszał
– mówił podczas konferencji prasowej. Dodał, że rozważa podjęcie kroków prawnych przeciwko Collegium Humanum. Współpracownicy Hołowni z Polski 2050 również zdecydowanie zaprzeczyli zarzutom dotyczącym marszałka.
Sprawa Hołowni i Collegium Humanum. Dziennikarz publikuje nagranie
Dziennikarz Piotr Krysiak, powołując się na informatora z Centralnego Biura Antykorupcyjnego, twierdzi, że do pierwszego spotkania rektora Collegium Humanum z Michałem Kobosko doszło w kwietniu 2021 roku.
– To ważna data, bo zarówno Kobosko, jak i Hołownia twierdzą w mediach, że zapisali się do Collegium Humanum już w 2020 roku – mówi dziennikarz.
Krysiak twierdzi, że podczas spotkania "pojawił się jeden problem, a mianowicie prośba, która przekroczyła możliwości rektora".
To prośba o napisanie prac magisterskich. Ale Michał Kobosko miał to wziąć na siebie. W lipcu 2021 r. wszystkie dokumenty, świadectwa maturalne i indeksy Michała Koboski i Szymona Hołowni dotarły do Collegium Humanum. Różnymi kanałami, SMS-ami, mailem i bezpośrednio wręczane prorektor Iwonie G., która poszła na współpracę z CBA. W każdym z tych kanałów pan Michał Kobosko kontaktował się w imieniu swoim i "kolegi"
– mówi w filmie dziennikarz.
- Takich czołgów nie ma jeszcze nikt w Europie. To mogą być zdjęcia najnowszych Abramsów dla Polski
- Nie żyje były trener reprezentacji Polski
- Niespokojnie na granicy. Straż Graniczna wydała komunikat
"Tajemniczy kolega"
Następnie Piotr Krysiak ujawnia rzekome rozmowy SMS pomiędzy Michałem Kobosko a rektorem uczelni Pawłem C:
Kobosko: Dzięki też za krótkie spotkanie w Karpaczu.
Kobosko: Jeszcze prośba-pytanie: dostaliśmy od Pani Iwony naliczenia czesnego, ja i kolega. Nie ukrywam, to dla nas na tym etapie startupu, jaki budujemy, dość wysokie kwoty. Czy jesteście elastyczni, czy mam przekazać koledze, ze to finał?
Paweł C.: Mike to jest w ogóle śmieszna kwota do normalnej ceny, ale Tomek [Misiak-przyp. autora] mówił, że to ogarnie Wam.
Paweł C.: Spotkamy się to pogadamy.
Kobosko: Mnie Tomek tego nie mówił - jakby to powiedział, to bym Ci głowy nie zawracał ;).
Dziennikarz twierdzi, że "udało mu się potwierdzić w CBA, że tajemniczy kolega to nikt inny jak Szymon Hołownia".
Ale zaraz, zaraz, czy pan Michał Kobosko, eurodeputowany, nie mówił ostatnio w którymś z wywiadów, że obaj panowie zrezygnowali z rozważania o studiowaniu na Collegium Humanum już w 2020 roku? Pod koniec tegoż roku? A więc najwidoczniej coś w ich zeznaniach znowu się nie zgadza
– mówi w nagraniu Piotr Krysiak.
Dziennikarz przekazuje, że próbował potwierdzić wymianę wiadomości u byłego rektora Pawła C. oraz jego adwokata Ryszarda Kalisza, jednak zarówno pierwszy, jak i drugi nie chcieli wypowiadać się na ten temat.
Spotkanie w Karpaczu
Dziennikarz odniosł się do wypowiedzi Hołowni, który zaprzeczył spotkaniu z C. w Karpaczu.
Co innego twierdzą świadkowie, zeznający w Rzeszowie. Według jednego z nich, do spotkania Pawła C., Michała Koboski i Szymona Hołowni doszło w restauracji Zielona w Hotelu Gołębiewski w Karpaczu. Pan marszałek, jak twierdzą moje źródła, miał podziękować rektorowi za to, że pomaga jego partii. Na spotkaniu miały paść również zapewnienia, że za rok o tej porze będą świętować nowych magistrów Collegium Humanum
– powiedział Krysiak.
Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez Krysiaka z CBA, studia Michała Koboski oraz Szymona Hołowni na Collegium Humanum miały zakończyć się jesienią 2022 roku. Plany – według dziennikarza – pokrzyżowały jednak doniesienia "Newsweeka" z czerwca 2022 roku, które ujawniały nadużycia uczelni. Wtedy to miała zostać podjęta decyzja o "zabetonowaniu" dokumentów studentów do "właściwego momentu".