Autosan idzie po setkę
Autosan idzie po setkę
Na początku listopada Polska Grupa Zbrojeniowa, do której należy sanocka fabryka autobusów, poinformowała, że w tylko w tym roku Autosan zakontraktował produkcję 77 autobusów. PGZ liczy jednak, że jeszcze do końca grudnia Autosanowi uda się zdobyć kolejne kontrakty i osiągnąć liczbę 100 zamówionych autobusów. Jest to możliwe, ponieważ po wpadce sprzed kilku miesięcy fabryka wystartowała w drugim przetargu na produkcję 28 autobusów dla wojska. Autosan konkuruje w nim z niemiecką firmą MAN. Jak ustalił portal transport-publiczny.pl wygrana sanockiej spółki jest bardzo prawdopodobna, ponieważ oferta Autosanu jest znacznie tańsza i opiewa na kwotę 22,3 mln zł, podczas gdy MAN swoje autobusy wycenił na blisko 28 mln zł.
Drugie życie legendy
Autosan w 2013 roku znalazł się w upadłości likwidacyjnej i zatrudniająca wówczas blisko 300 osób fabryka była bliska zamknięcia. Sytuacja zakładu zmieniła się po wyborach parlamentarnych z 2015 roku, kiedy rząd Beaty Szydło postanowił go uratować. W marcu 2016 roku przedsiębiorstwo zostało kupione za 17,3 mln zł przez Hutę Stalowa Wola oraz PIT-Radwar, spółki zrzeszone w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. PGZ deklarowała wówczas, że utrzyma stan załogi fabryki oraz rozwinie produkcję.
Od tego czasu sytuacja w Autosanie znacznie się poprawiła, a fabryka skutecznie pozyskuje nowe kontrakty. Jak jednak pod koniec października w wywiadzie dla „Naszego Dziennika” mówiła przewodnicząca „Solidarności” w Autosanie Ewa Latusek, Autosan musi podpierać się kredytami na bieżącą produkcję, a park maszynowy wymaga pilnej modernizacji.