To krok w dobrym kierunku, ale jeszcze nie zmiana
W swoim wystąpieniu zaznaczył, że miliony pracowników w Europie pracuje na niestabilnych kontraktach i liczba tego typu zatrudnienia wzrasta. W jego ocenie Filar może ten proces odwrócić.- Wymiar socjalny dla Europy jest kluczowy dla jej dalszego rozwoju – powiedział podczas otwarcia Josef Vella, szef maltańskiej centrali związkowej UHM, jednocześnie gospodarz seminarium.
Z kolei ks. prof. Emmanuel Agius, dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Malty stwierdził, że Kościół z radością przyjął proklamację Filaru.
Jednak wyraził oczekiwanie, że proces ten musi mieć wymiar ogólnoeuropejski.- Dobry, uczciwy i dobrze funkcjonujący rynek pracy jest spójny ze społeczną nauką Kościoła Katolickiego.
Oceniając proklamowany Europejski Filar Praw Socjalnych Oliver Ropke z Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego przywołał porównanie Jeana Clouda Junckera, który mówiąc o Filarze nazwał go kompasem wskazującym kierunek.- Bez dialogu na poziomie europejskim, przy globalnej ekonomii, pojedyncze kraje nie dadzą same rady.
Ropke ocenia, że Filar musi być pozytywnym projektem dla wszystkich (pracodawców i pracowników) i musi obejmować wszystkie kraje Unii. Inaczej nie będzie miał sensu i stanie się tylko utopijnym dokumentem.- Filar to krok w dobrym kierunku, ale jeszcze nie zmiana. Jak kompas wskazuje drogę, ale nie jest dla poszczególnych krajów obowiązkowym aktem. Dlatego kluczowe jest pytanie o jego wdrożenie.
W dwóch wykładach, kończących pierwszy dzień, dr Andrew Azzopardi z Uniwersytetu Maltańskiego omówił wpływ Filaru na edukację i podnoszenie kwalifikacji, oraz dr Anna Borg o aktywnym wspieraniu zatrudnienia, szczególnie w kontekście zmniejszania nierówności.
W seminarium udział biorą przedstawiciele Komisji Krajowej "Solidarności".
ml