Remigiusz Okraska: Polacy boją się masowych zwolnień

Ostatnie tygodnie obfitują w wieści fatalne dla polskich pracowników. Gdy rządzą liberałowie, można właściwie w ciemno obstawiać, że będzie gorzej w kwestii zatrudnienia. Podobnie jest teraz.
Remigiusz Okraska Remigiusz Okraska: Polacy boją się masowych zwolnień
Remigiusz Okraska / Tygodnik Solidarność

Dosłownie od pierwszych tygodni rządów Donalda Tuska upadały firmy, rozkręcała się fala zwolnień grupowych, było coraz trudniej o pracę. Zwolennicy rządu mieli na takie okazje wciąż jedną odpowiedź: to wina PiS. Ich zdaniem był to efekt decyzji podjętych znacznie wcześniej. 

 

Paranoiczna teoria spiskowa

To ciekawe, że długie osiem lat rządów zaczęło skutkować pogorszeniem gospodarczym akurat wtedy, gdy rządził już ktoś inny. Nie w szóstym czy siódmym roku rządzenia, lecz po utracie władzy. Nie podczas bezprecedensowej pandemii, nie po wybuchu wojny w sąsiednim kraju, lecz już za Tuska. 

Co za genialny plan, jak w najbardziej paranoicznej teorii spiskowej. Liberalnej, więc dobrze widzianej. Po 15 miesiącach nowych rządów jednak coraz trudniej utrzymać narrację, że „to przez PiS”. 

Bezrobocie w lutym wzrosło – piąty miesiąc z rzędu. W trzecim i czwartym miesiącu tej tendencji wymówką miał być „naturalny” sezonowy wzrost. Sezon się skończył, wzrost trwa nadal. 

Ledwo ogłoszono smutne dane za luty, a już w marcu 350 osób straciło pracę w malutkim Janikowie w zakładach sodowych. Ponad 80 ludzi zwalnia fabryka łożysk w Kraśniku. Husqvarna pozbywa się 60 osób z zakładów w Golinie i Zagórowie. We Włocławku firma Naturana zamyka szwalnię bielizny – to koniec 100 miejsc pracy. W Gnieźnie na skraju upadku jest zakład odzieżowy Polanex ze 150 pracownicami. 

Podobne wieści nadchodzą co kilka dni. Ale to nie wszystko. 

 

Spadek liczby wolnych etatów

Główny Urząd Statystyczny poinformował o spadku liczby wolnych etatów. Nie wynika to z ich „zapełnienia”. Wręcz przeciwnie – bezrobocie rośnie, a jednocześnie maleje zasób wolnych miejsc pracy. Liczba tzw. wolnych etatów wyniosła na koniec roku 2024 tylko 91 tysięcy. W ciągu kwartału był to spadek o 20,3%, a rok do roku o 6,3%.

Idźmy dalej. Na koniec stycznia 2025 roku w urzędach pracy była rekordowo niska od lat liczba ofert zatrudnienia dla bezrobotnych. Wpłynęło ich tylko 54 tysiące. Ostatnio tak mało było aż 10 lat temu. Rok do roku jest to spadek o 8%, a wobec stycznia we wcześniejszych latach jeszcze większy. 
Ubytek ofert pracy dotyczy zarówno sektora prywatnego, jak i publicznego. W styczniu 2025 roku na jedną ofertę pracy przypadało 15,9 bezrobotnego. W styczniu 2024 ten wskaźnik wynosił 14,3.

 

Strach przed masowymi zwolnieniami

Nic dziwnego, że pracownicy się boją. Najnowszy raport agencji badawczej LiveCareer zatytułowany „Zwolnienia grupowe pod lupą” wskazuje kilka negatywnych tendencji. Aż 28% ankietowanych Polaków wyraża strach przed zwolnieniem z pracy w najbliższym czasie w ramach zwolnień grupowych. Tylko 22% obawiających się zwolnień grupowych ocenia szanse na znalezienie nowej pracy jako wysokie. W sumie 23% uważa, że te szanse są niskie lub bardzo niskie. 

Po 15 miesiącach rządów liberalnych trutniów i szkodników jest już jasne, czyja to wina. Właśnie ich. 

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 12/2025]


 

POLECANE
Drony nad Polską. Prezydent Nawrocki z wizytą w bazie lotniczej w Krzesinach z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Prezydent Nawrocki z wizytą w bazie lotniczej w Krzesinach

Prezydent Karol Nawrocki rozpoczął w czwartek przed południem wizytę w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach (woj. wielkopolskie). Po spotkaniu z żołnierzami, ok godz. 11.00 zapowiedziano briefing prezydenta.

Berlin bez prądu. Podpalenie słupów energetycznych z pobudek politycznych z ostatniej chwili
Berlin bez prądu. Podpalenie słupów energetycznych "z pobudek politycznych"

Pożar słupów energetycznych w Berlinie sprzed dwóch był efektem celowego podpalenia. Według policji sprawcy mogli działać z pobudek politycznych. Na skutek tego sabotażu tysiące mieszkańców stolicy nadal pozostaje bez zasilania. Jak poinformował w czwartek rano operator sieci Stromnetz Berlin, awaria dotyczyła wciąż ok. 13,7 tys. gospodarstw domowych. Jak poinformował portal dw.com, początkowo było ich 50 tys.  

Drony nad Polską. Zwołane nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Zwołane nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ

Na wniosek Polski zwołane zostanie nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję – przekazało w czwartek Ministerstwo Spraw Zagranicznych na portalu X.

Drony nad Polską. Nowy komunikt Dowództwa Operacyjnego RSZ z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Nowy komunikt Dowództwa Operacyjnego RSZ

Na wniosek Dowódcy Operacyjnego RSZ, w celu zapewnienia bezpieczeństwa państwa, od 10 września 2025 r. (22:00 UTC) do 9 grudnia 2025 r. (23:59 UTC) zostało wprowadzone ograniczenie ruchu lotniczego we wschodniej części Polski w postaci strefy ograniczonej – czytamy w najnowszym komunikacie Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Drony nad Polską. Amerykański generał krytykuje polską taktykę. Słowa szefa NATO nazywa żartem z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Amerykański generał krytykuje polską taktykę. Słowa szefa NATO nazywa "żartem"

Generał Ben Hodges, były dowódca wojsk lądowych USA w Europie, uważa, że rosyjskie naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej nie były przypadkiem, lecz celowo zaplanowaną akcją. W jego ocenie reakcja Zachodu na wcześniejsze incydenty była zbyt słaba, co zachęciło Kreml do dalszych prowokacji. W rozmowie z wp.pl generał nie zostawia też złudzeń co do polskich działań i wypowiedzi szefa NATO Marka Rutte, który mówił o obronie „każdego cala” terytorium Sojuszu. Te słowa gen. Hodges nazwał "żartem".

Znany stronnik Donalda Trumpa Charlie Kirk nie żyje. Został zastrzelony Wiadomości
Znany stronnik Donalda Trumpa Charlie Kirk nie żyje. Został zastrzelony

Donald Trump przekazał, że postrzelony podczas przemówienia w Utah Valley University Charlie Kirk nie żyje.

Co ma przykryć europejski sąd nad Danielem Obajtkiem, Patrykiem Jakim i Grzegorzem Braunem? tylko u nas
Co ma przykryć europejski sąd nad Danielem Obajtkiem, Patrykiem Jakim i Grzegorzem Braunem?

Parlament Europejski znów staje się areną walki politycznej, tym razem w sprawie trzech głośnych nazwisk polskiej prawicy: Daniela Obajtka, Patryka Jakiego i Grzegorza Brauna. Parlament Europejski rozpoczął proces uchylania im immunitetów. Trzy różne sprawy, trzy różne konteksty, ale przynajmniej w przypadku Obajtka i Jakiego wspólny mianownik – próba uderzenia w polityków, którzy nie boją się bronić wyższych wartości i głośno mówić o swoich poglądach.

Gen. Kukuła: Białoruś uprzedziła nas o lecących na Polskę dronach z ostatniej chwili
Gen. Kukuła: Białoruś uprzedziła nas o lecących na Polskę dronach

W nocy z wtorku na środę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Część z nich zestrzelono. Generał Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego WP, podkreślił, że koszty użytej amunicji nie mają znaczenia wobec wartości ludzkiego życia. Zaskoczeniem były ostrzeżenia płynące z Białorusi, która poinformowała Warszawę o dronach zmierzających w stronę Polski.

Znany stronnik Donalda Trumpa Charlie Kirk postrzelony w Utah z ostatniej chwili
Znany stronnik Donalda Trumpa Charlie Kirk postrzelony w Utah

Znany działacz związanego z Donaldem Trumpem ruchu MAGA Charlie Kirk w środę został postrzelony podczas wystąpienia na uniwersytecie w Utah. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, jego stan nie jest dotąd znany. Prezydent USA wezwał do modlitwy za niego.

Drony nad Polską. Prezydent Nawrocki: Rozmawiałem z prezydentem Trumpem  z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Prezydent Nawrocki: Rozmawiałem z prezydentem Trumpem 

Prezydent Karol Nawrocki poinformował o swojej rozmowie telefonicznej z prezydentem USA. Przywódcy rozmawiali na temat wielokrotnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Rozmowy potwierdziły jedność sojuszniczą.

REKLAMA

Remigiusz Okraska: Polacy boją się masowych zwolnień

Ostatnie tygodnie obfitują w wieści fatalne dla polskich pracowników. Gdy rządzą liberałowie, można właściwie w ciemno obstawiać, że będzie gorzej w kwestii zatrudnienia. Podobnie jest teraz.
Remigiusz Okraska Remigiusz Okraska: Polacy boją się masowych zwolnień
Remigiusz Okraska / Tygodnik Solidarność

Dosłownie od pierwszych tygodni rządów Donalda Tuska upadały firmy, rozkręcała się fala zwolnień grupowych, było coraz trudniej o pracę. Zwolennicy rządu mieli na takie okazje wciąż jedną odpowiedź: to wina PiS. Ich zdaniem był to efekt decyzji podjętych znacznie wcześniej. 

 

Paranoiczna teoria spiskowa

To ciekawe, że długie osiem lat rządów zaczęło skutkować pogorszeniem gospodarczym akurat wtedy, gdy rządził już ktoś inny. Nie w szóstym czy siódmym roku rządzenia, lecz po utracie władzy. Nie podczas bezprecedensowej pandemii, nie po wybuchu wojny w sąsiednim kraju, lecz już za Tuska. 

Co za genialny plan, jak w najbardziej paranoicznej teorii spiskowej. Liberalnej, więc dobrze widzianej. Po 15 miesiącach nowych rządów jednak coraz trudniej utrzymać narrację, że „to przez PiS”. 

Bezrobocie w lutym wzrosło – piąty miesiąc z rzędu. W trzecim i czwartym miesiącu tej tendencji wymówką miał być „naturalny” sezonowy wzrost. Sezon się skończył, wzrost trwa nadal. 

Ledwo ogłoszono smutne dane za luty, a już w marcu 350 osób straciło pracę w malutkim Janikowie w zakładach sodowych. Ponad 80 ludzi zwalnia fabryka łożysk w Kraśniku. Husqvarna pozbywa się 60 osób z zakładów w Golinie i Zagórowie. We Włocławku firma Naturana zamyka szwalnię bielizny – to koniec 100 miejsc pracy. W Gnieźnie na skraju upadku jest zakład odzieżowy Polanex ze 150 pracownicami. 

Podobne wieści nadchodzą co kilka dni. Ale to nie wszystko. 

 

Spadek liczby wolnych etatów

Główny Urząd Statystyczny poinformował o spadku liczby wolnych etatów. Nie wynika to z ich „zapełnienia”. Wręcz przeciwnie – bezrobocie rośnie, a jednocześnie maleje zasób wolnych miejsc pracy. Liczba tzw. wolnych etatów wyniosła na koniec roku 2024 tylko 91 tysięcy. W ciągu kwartału był to spadek o 20,3%, a rok do roku o 6,3%.

Idźmy dalej. Na koniec stycznia 2025 roku w urzędach pracy była rekordowo niska od lat liczba ofert zatrudnienia dla bezrobotnych. Wpłynęło ich tylko 54 tysiące. Ostatnio tak mało było aż 10 lat temu. Rok do roku jest to spadek o 8%, a wobec stycznia we wcześniejszych latach jeszcze większy. 
Ubytek ofert pracy dotyczy zarówno sektora prywatnego, jak i publicznego. W styczniu 2025 roku na jedną ofertę pracy przypadało 15,9 bezrobotnego. W styczniu 2024 ten wskaźnik wynosił 14,3.

 

Strach przed masowymi zwolnieniami

Nic dziwnego, że pracownicy się boją. Najnowszy raport agencji badawczej LiveCareer zatytułowany „Zwolnienia grupowe pod lupą” wskazuje kilka negatywnych tendencji. Aż 28% ankietowanych Polaków wyraża strach przed zwolnieniem z pracy w najbliższym czasie w ramach zwolnień grupowych. Tylko 22% obawiających się zwolnień grupowych ocenia szanse na znalezienie nowej pracy jako wysokie. W sumie 23% uważa, że te szanse są niskie lub bardzo niskie. 

Po 15 miesiącach rządów liberalnych trutniów i szkodników jest już jasne, czyja to wina. Właśnie ich. 

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 12/2025]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe