Komunikat z rejestru dłużników. Jakie są zaległości pasażerów?

Co musisz wiedzieć?
- Według raportu BIG InfoMonitor w rejestrze dłużników jest już blisko 140 tys. osób z łącznymi zaległościami sięgającymi ponad 211 mln zł.
- To tendencja rosnąca, jeśli chodzi o tę grupę osób zadłużonych.
- Najwięcej pasażerów przyłapanych podczas jazdy na gapę, którzy nie płacą mandatów, stwierdzono w woj. łódzkim.
- Jaki może być efekt trafienia na listę rejestru dłużników?
Dłużników za jazdę na gapę przybywa
Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor wydał raport, w którym zawarł informacje na temat specyficznej grupy dłużników. Są nimi pasażerowie, którzy zalegają z zapłatą za mandaty, które dostali za jazdę bez ważnego biletu.
Ich zobowiązania sięgają łącznie 211,2 mln zł. A to, jak piszą autorzy raportu, oznacza znaczący wzrost w porównaniu z poprzednim latami. Dla porównania, w 2020 r. kwota zaległości z tego tytułu wynosiła 171,3 mln zł, a liczba dłużników była niższa o ponad 6 tysięcy.
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Kim był Tadeusz Duda? Sąsiedzi mordercy spod Limanowej przerywają milczenie
- Red. naczelny "TS" Michał Ossowski: Solidarność pod wodzą Piotra Dudy pilnuje Polski
- Starcie Donalda Tuska z Samuelem Pereirą
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- "Niezwykle trudna decyzja". Smutny komunikat warszawskiego zoo
- Fatalne wieści dla Tuska. Jest nowy sondaż
- IMGW wydało komunikat . Te województwa są zagrożone
- Nie żyje "Diamentowy Książę"
Dlaczego gapowicze nie płacą?
Dlaczego zatem przybywa tzw. gapowiczów w rejestrze długów i z czego biorą się ich rosnące długi?
Obserwowany wzrost liczby dłużników z tytułu przejazdów bez biletu i wartości ich zaległości to efekt kilku nakładających się zjawisk. Przede wszystkim w warunkach rosnących kosztów życia część osób dokonuje selekcji zobowiązań, nadając priorytet tym, których nieopłacenie niesie natychmiastowe konsekwencje. W efekcie płatności za transport publiczny częściej pozostają nieuregulowane
– skomentował zjawisko dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.
Według statystyk BIG InfoMonitor po wysyłce wezwania do zapłaty z informacją o możliwości wpisu dłużnika do rejestru zaległość spłaca 67 proc. osób, a jeśli już dojdzie do zgłoszenia dłużnika do bazy BIG, to w pierwszych czterech miesiącach zaległość spłaca 26 proc. osób.
W których regionach najwięcej zadłużonych pasażerów na gapę?
Wśród województw, które mają największy problem z „gapowiczami”, są łódzkie, mazowieckie i pomorskie.
Zadłużenia pierwszej piątki województw z największą liczbą przyłapanych gapowiczów
- Łódzkie – 40 694 dłużników. Łączne zadłużenie – ponad 65,8 mln zł. W przeliczeniu na jednego mieszkańca – 1618 zł.
- Mazowieckie – 32 813 osób. Łączne zadłużenie – 46,7 miliona zł. Na jednego mieszkańca – 1424 zł.
- Pomorskie – 11 430 osób. Łączne zadłużenie – 16 mln zł. Na jednego mieszkańca – 1401 zł.
Województwa z najmniejszą liczbą przyłapanych gapowiczów
- Lubuskie – 1720 osób. Łączne zadłużenie – 2,5 mln zł. Na jednego mieszkańca – mniej niż 1,5 tys. zł.
- Podkarpackie – 1519 osób. Łączne zadłużenie – 2,3 mln zł. Na jednego mieszkańca – ponad 1,5 tys. zł.
- Opolskie – 1460 osób. Łączne zadłużenie – 2,3 mln zł. Na jednego mieszkańca – ponad 1,6 tys. zł.
Najwyższa średnia zaległość na osobę odnotowana została z kolei na Podlasiu – 1701 zł. Najniższa w woj. warmińsko-mazurskim.
Według BIG InfoMonitor dane te świadczą już o masowym charakterze zjawiska, które generuje istotne koszty społeczne i gospodarcze.
Kim jest przeciętny gapowicz?
Według danych z Rejestru Dłużników InfoMonitor najwięcej pasażerów bez ważnego biletu mieści się w przedziale wiekowym 35-44 lata. Jest ich ponad 42 tys. osób. W przypadku kobiet przeważa wiek od 25 do 34 lat. Natomiast wśród mężczyzn najwięcej zaległości występuje we wspomnianej grupie 35–44 lata. Mężczyzn w tej grupie jest zdecydowanie więcej, bo aż 33 532 osoby.
Jakie są konsekwencje wpisania do rejestru dłużników?
„Każdy niezapłacony mandat za jazdę bez biletu, który trafi do windykacji i nie zostanie uregulowany w terminie, może skutkować wpisem do Rejestru Dłużników” – czytamy na stronie BIG InfoMonitor. A to może oznaczać coś więcej niż straty wizerunkowe.
– Wpis może istotnie utrudnić codzienne funkcjonowanie – od zaciągnięcia kredytu czy pożyczki po zawarcie zwykłej umowy abonamentowej. Banki, firmy pożyczkowe, operatorzy komórkowi czy firmy leasingowe weryfikują dane w rejestrze i negatywna historia może być podstawą odmowy współpracy – wskazuje dr hab. Waldemar Rogowski.