Polskie samorządy murem za utrzymaniem unijnego wsparcia po 2020 r.
Opinia, którą sporządzają członkowie Komitetu Regionów, najpierw trafia do prac we właściwej komisji KR, następnie głosuje nad nią 350 delegatów ze wszystkich państw UE. Po przegłosowaniu opinia zostaje przekazana unijnym instytucjom m.in. Komisji Europejskiej.
Jak zaznaczył podczas spotkania wiceszef Komitetu Regionów, marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak, stanowisko województw zostało podjęte jednogłośnie. „Wydaje nam się, że polskie regiony są w sposób wystarczający uprawione, by formułować pewne postulaty, ponieważ mają dobre doświadczenia, (...) znakomite efekty zarządzania środkami w ramach regionalnych programów operacyjnych" - powiedział Woźniak.
Poinformował, że w przekazywanym na ręce Schneidera stanowisku uwzględniono postulaty wynikające z różnorodności polskich województw. „Mamy region przejściowy, który przekroczył już poziom 75 proc. średniej unijnej PKB na głowę mieszkańca, mamy regiony, które lada chwila ten poziom przekroczą, ale są też regiony pod względem PKB sytuujące się zdecydowanie dalej" - zauważył Woźniak. Dodał, że stanowisko zawiera postulaty płynące z doświadczeń i oczekiwań, które samorządowcy formułują wobec okresu po roku 2020.
Szef Związku Województw RP, marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz, wskazywał z kolei, że polskie regiony chcą od początku uczestniczyć w dyskusji o przyszłości polityki spokojności. „Wiemy, że ta dyskusja na forum europejskim się zaczyna i cieszy nas, że jesteśmy jednym z liderów, jeżeli chodzi o prezentowanie swoich poglądów" - podkreślił.
Odnosząc się do stanowiska podjętego przez województwa powiedział, że samorządy wyraziły głębokie poparcie, by kontynuować politykę spójności.
„Polskie regiony są najlepszym przykładem tego, że dobrze rozumiana polityka spójności przyczynia się nie tylko do wyrównywania szans, ale do budowy wartości dodanej na poziomie europejskim, a więc do wzrostu liczby miejsc pracy, dostępu do wysokiej jakości usług publicznych dla naszych mieszkańców, wreszcie do tego, żeby racjonalnie gospodarować zasobami środowiska" - wyliczył Geblewicz.
Jak dodał, 10 lat doświadczeń samorządów we wdrażaniu polityki spójności pokazuje, że można to robić efektywnie, bowiem po tej dekadzie polskie regiony należą do najszybciej rozwijających się obszarów w całej Unii Europejskiej. Zaznaczył, że nie ma wątpliwości, iż jest to również efektem mądrego inwestowania pieniędzy z polityki spójności, dlatego „ten kierunek powinien być utrzymany".
W stanowisku marszałków podkreślono jednocześnie, że z uwagi na niekorzystne dla UE uwarunkowania polityka spójności powinna skorygować pole swojej interwencji, podejmując nowe wyzwania związane m.in.z demografią, migracjami, bezpieczeństwem energetycznym oraz granicami zewnętrznymi.
Marszałkowie zaapelowali ponadto, by wymiar polityki spójności w ogólnym budżecie europejskim „co najmniej utrzymać". Ich zdaniem należy też uniknąć drastycznej zmiany skali transferów po przekroczeniu progów określających podział regionów na różne kategorie (np. słabiej rozwinięte i tzw. przejściowe), przy czym dystrybucja funduszy unijnych powinna nadal bazować na wskaźniku PKB.
W opinii marszałków system funduszy zwrotnych powinien być rozwijany, ale nie powinien oznaczać odejścia od grantów. Samorządowcy zaapelowali też o większą elastyczność polityki spójności oraz uproszczenia w systemie wdrażania.
Jak wynika ze stanowiska ZW RP, kluczowe jest przygotowywanie zasad wdrażania funduszy unijnych z odpowiednim wyprzedzeniem. „Powinniśmy wyciągnąć wnioski z tej perspektywy. Uważamy, że cały pakiet legislacyjny polityki spójności po roku 2020 powinien zostać przyjęty przed połową roku 2019, tak aby wynegocjowanie programów możliwe było przed zakończeniem 2020 r. - powiedział Geblewicz.
Przekazanie dokumentu towarzyszyło trwającej do czwartku w Brukseli sesji plenarnej Komitetu Regionów.