W Polsce jest coraz lepiej - informuje Polski Instytut Ekonomiczny. Startowaliśmy z nędzy
Od tamtej pory - pamiętnych lat 1989 - 1990 - polski PKB wzrósł ponad dwuipółkrotnie, a wartość eksportu prawie czternastokrotnie. Dochody gospodarstw domowych są dwukrotnie wyższe, zaś a mieszkania większe i lepiej wyposażone.
Bezspornie zyskaliśmy na długości życia - obecnie Polka żyje średnio o niemal sześć lat, a Polak o prawie osiem lat dłużej. Wyższym wykształceniem legitymuje się dziś co czwarty mieszkaniec Polski, a rosnące wydatki na infrastrukturę idą w parze z większą dbałością o środowisko.
- Z gospodarczego punktu widzenia ostatnie trzydzieści lat to najlepszy czas w historii Rzeczpospolitej - ocenia Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Wskazuje, że miernikiem może być tu polski eksport. Jego wzrosła z 19 mld dolarów w 1990 roku do 262 mld dolarów w ub. roku.
Przemienia uległa również struktura zatrudnienia. 30 lat temu w rolnictwie pracował co czwarty Polak, obecnie zaledwie co dziesiąty. Wyraźnie wzrosło znaczenie usług - obecnie w tym sektorze pracuje sześciu na dziesięciu zatrudnionych. Struktura polskiej gospodarki stała się tym samym podobna do państw Europy Zachodniej i Ameryki Północnej.
Ale raport informuje również o tym, że znacznie wzrosło zadłużenie Polaków, zaś ubóstwo więcej, niż zauważalnie zwiększyło swój zasięg.
Okres transformacji gospodarczej charakteryzował nie tylko dynamiczny wzrost dochodów polskich gospodarstw domowych, który dzisiaj jest niemal dwukrotnie wyższy (96 proc.), lecz także wzrost zadłużenia oraz rosnący zasięg ubóstwa.
Zadłużenie polskich gospodarstw domowych wzrosło z niespełna 2,3 proc polskiego PKB w 1995 do niemal 35,6 proc. PKB w roku 2017. W okresie 1994-2004 procent gospodarstw domowych żyjących poniżej poziomu relatywnego ubóstwa wzrósł o połowę (z 13,5 proc. do 20,3 proc.). Od 2005 r. widoczny jest stopniowy spadek wartości tego wskaźnika, który obecnie kształtuje się na poziomie zbliżonym do tego z połowy lat 90.
P, źródło: PIE