Lasy Państwowe: dla bezpieczeństwa w Puszczy Białowieskiej wycięto 7 tys. drzew

W tym roku ze względów bezpieczeństwa ścięto i pozostawiono do naturalnego rozkładu w Puszczy Białowieskiej 7 tys. drzew - poinformowały PAP Lasy Państwowe. Resort środowiska dodaje, że wkrótce w puszczy mają ruszyć cięcia sanitarne i nowe nasadzenia.
fot. Robert_z_Ziemi Lasy Państwowe: dla bezpieczeństwa w Puszczy Białowieskiej wycięto 7 tys. drzew
fot. Robert_z_Ziemi / pixabay
Ministerstwo środowiska jak i leśnicy wyjaśniali, że w ramach walki z masowym występowaniem kornika drukarza w Puszczy Białowieskiej niezbędne są "zadania ochronne", rozumiane m.in. jako cięcia sanitarne i nowe nasadzenia drzew.
 
Lasy Państwowe poinformowały, że do tej pory na terenie trzech wchodzących w skład Puszczy Białowieskiej nadleśnictw - Browsk, Hajnówka i Białowieża - ścięto i pozostawiono do naturalnego rozkładu 7 tys. drzew. Leśnicy tłumaczyli wcześniej, że w pierwszej kolejności będą usuwane drzewa suche, grożące zawaleniem wzdłuż dróg i szlaków turystycznych. Dodawały też, że wzdłuż tras znajduje się ponad 60 tys. martwych świerków.
 
Ministerstwo poinformowało też PAP, że wkrótce rozpoczną się zapowiedziane w maju cięcia sanitarne i nowe nasadzenia. "W niedługim czasie ruszamy z realizowaniem planu zadań ochronnych na terenie Puszczy Białowieskiej. Będą one prowadzone na dwóch trzecich powierzchni puszczy, czyli na terenie trzech nadleśnictw gospodarczych: Browsk, Hajnówka i Białowieża" - powiedział rzecznik MŚ Paweł Mucha.
 
Zapewnił, że na jednej trzeciej powierzchni puszczy, czyli na tzw. terenach referencyjnych (ponad 17 tys. ha) nie będą prowadzone nowe nasadzenia czy cięcia sanitarne. Według ministerstwa monitoring tych terenów - do którego MŚ zaprosiło też ekologów - ma dać odpowiedź, która metoda ochrony - czynna czy bierna - lepiej służy środowisku.
 
Minister Jan Szyszko mówił, że przez decyzje poprzedników, czyli przez "zaniechanie działalności gospodarczej stabilizującej ten układ przyrodniczy" (chodzi o decyzję o zmniejszeniu pozyskania drewna w puszczy) doprowadzono do masowego zamierania drzew, a co za tym idzie degradacji cennych dla Unii siedlisk przyrodniczych i gatunków. Cięcia sanitarne i nasadzenia, które - według zapowiedzi - mają ruszyć niebawem mają zahamować ten proces.
 
Lasy Państwowe w połowie lipca informowały, że prowadzony przez nich monitoring wskazuje, iż gradacja kornika drukarza w drzewostanach świerkowych w Puszczy Białowieskiej nie załamuje się, wręcz przybiera na sile. Jak wyjaśniały, według danych na koniec czerwca od początku br. wskazano ok. 69 tys. zasiedlonych przez kornika świerków. Usunięto 3,3 tys. sztuk, co stanowiło ok. 2 tys. m sześc. drewna z całkowitej liczby 76 tys. m sześc.
 
Przedsiębiorstwo tłumaczyło, że leśnicy zużyli cały limit możliwego do pozyskania drewna, jaki przewidziano w pierwotnej wersji planu urządzenia lasu (PUL) dla nadleśnictwa Białowieża.
 
To właśnie marcowa aktualizacja tego planu wywołała zdecydowany sprzeciw licznych organizacji ekologicznych jak i części środowiska naukowego. Zmieniony PUL dla nadleśnictwa Białowieża umożliwia pozyskanie w ciągu pozostałych jeszcze 6 lat obowiązywania planu – do 2021 r. – maksymalnie do ok. 125 tys. m sześc. drewna. Plan na lata 2012-21 wynosi w sumie 188 tys. m sześc. Stary zakładał pozyskanie ponad 63,4 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat.
 
Przeciwko tej decyzji w kwietniu organizacja Greenpeace przez kilka dni prowadziła protest na gmachu MŚ.
 
Ekolodzy argumentują, że gradacja kornika jest procesem naturalnym. Postulują, by cały obszar puszczy stał się parkiem narodowym. Obecnie Białowieski Park Narodowy obejmuje ok. 17 proc. powierzchni puszczy.
 
Puszczy przygląda się też Komisja Europejska, która po skardze siedmiu organizacji pozarządowych w połowie czerwca rozpoczęła procedurę o naruszenie prawa UE przeciw Polsce. Bruksela zarzuciła polskim władzom naruszenie niektórych przepisów dyrektywy siedliskowej (ws. ochrony siedlisk przyrodniczych i dzikiej flory i fauny) oraz dyrektywy ptasiej (ws. ochrony dzikiego ptactwa); obie dyrektywy są podstawą europejskiego programu Natura 2000. Ministerstwo przesłało już odpowiedź w tej sprawie. Komisja ją analizuje.
 
Figurującą na Liście Światowego Dziedzictwa Puszczę Białowieską odwiedzali też eksperci stowarzyszonej z UNESCO Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN). Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO uznał po tym, iż pozostawi puszczę na liście, ale zapowiedział, że do dyskusji na jej temat wróci w przyszłym roku.
 
Ministerstwo zapowiedziało, że do przyszłorocznej sesji komitetu przygotuje plan zarządzania Puszczą Białowieską jako obiektem światowego dziedzictwa.

PAP - Nauka w Polsce

 

POLECANE
Sukces Trumpa na granicy z Meksykiem. Są dane dot. imigrantów z ostatniej chwili
Sukces Trumpa na granicy z Meksykiem. Są dane dot. imigrantów

Liczba nielegalnych przekroczeń granicy z Meksykiem spada – w czerwcu zatrzymano podczas próby dostania się do USA od południa tylko nieco ponad 6 tys. migrantów, znacznie mniej niż za czasów administracji Joe Bidena – podała telewizja CBS.

Ćśśś... premier śpi tylko u nas
Ćśśś... premier śpi

Środa to dzień w środku tygodnia, ale dla premiera Tuska stał się początkiem długiego weekendu. Właśnie wtedy, gdy pod Łukowem eksplodował tajemniczy dron – nie wiadomo, skąd przyleciał ani kto go wysłał – szef rządu miał odpoczynek. Zanim jednak udał się na wolne, już we wtorek zabrakło go na posiedzeniu Rady Ministrów. Ministrowie poplotkowali, poczekali, a ostatecznie obradom przewodniczył Władysław Kosiniak-Kamysz. Dla wicepremiera to pewnie powód do satysfakcji, ale dla obywateli raczej do niepokoju: kto faktycznie steruje państwem w chwilach kryzysu?

Eksplozja w Osinach. Nowe informacje z ostatniej chwili
Eksplozja w Osinach. Nowe informacje

– Oględziny miejsca upadku drona w Osinach (woj. lubelskie) będą kontynuowane w czwartek – zapowiedział w środę prokurator okręgowy w Lublinie Grzegorz Trusiewicz. Dodał, że na polu kukurydzy spadł "spory dron wojskowy", na którego silniku ujawniono napisy "prawdopodobnie w języku koreańskim".

Koreańczycy rezygnują z atomu w Polsce. Minister energii: To nie wynika z działań rządu z ostatniej chwili
Koreańczycy rezygnują z atomu w Polsce. Minister energii: "To nie wynika z działań rządu"

Południowokoreański koncern jądrowy Korea Hydro & Nuclear Power (KHNP) potwierdził we wtorek zakończenie działalności w Polsce. "Decyzja koreańskiej spółki KHNP nie wynika z żadnych działań rządu" – twierdzi minister energii Miłosz Motyka.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Zmiany w dostępności sprzedaży biletów na pociągi. PKP Intercity wydał komunikat.

Ekspert dotarła do stenogramów obrad twórców Konstytucji i obala mity na temat ich intencji w sprawie KRS tylko u nas
Ekspert dotarła do stenogramów obrad twórców Konstytucji i obala mity na temat ich intencji w sprawie KRS

KRS miała być materią ustawową. O czym naprawdę dyskutowano przy pracach nad Konstytucją? Jakie były intencje twórców Konstytucji?

Izrael rozpoczął ofensywę. Chcą zająć Gazę z ostatniej chwili
Izrael rozpoczął ofensywę. Chcą zająć Gazę

Ruszyła izraelska ofensywa wojskowa w Strefie Gazy, mająca na celu zajęcie miasta Gaza. – Rozpoczęliśmy pierwszą fazę zaplanowanego ataku na miasto Gaza – przekazał rzecznik izraelskiej armii.

Wielki powrót upałów! Pogoda niebawem zaskoczy z ostatniej chwili
Wielki powrót upałów! Pogoda niebawem zaskoczy

Choć wydawało się, że lato już za nami, prognozy pogody przynoszą zaskakujące wieści. Synoptycy zapowiadają, że na przełomie sierpnia i września do Polski powrócą upały, a słupki rtęci ponownie pokażą nawet 30 stopni Celsjusza. 

Smutne wieści z Pomorza. Odnaleziono ciało strażaka z ostatniej chwili
Smutne wieści z Pomorza. Odnaleziono ciało strażaka

Odnaleziono ciało strażaka, który zaginął podczas akcji ratunkowej 13 sierpnia w Kawlach w woj. pomorskim – poinformowała straż pożarna.

Komunikat dla mieszkańców Małopolski z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Małopolski

NFZ Kraków zapowiada prace serwisowe. Czasowo niedostępne będą kluczowe portale i systemy oddziału.

REKLAMA

Lasy Państwowe: dla bezpieczeństwa w Puszczy Białowieskiej wycięto 7 tys. drzew

W tym roku ze względów bezpieczeństwa ścięto i pozostawiono do naturalnego rozkładu w Puszczy Białowieskiej 7 tys. drzew - poinformowały PAP Lasy Państwowe. Resort środowiska dodaje, że wkrótce w puszczy mają ruszyć cięcia sanitarne i nowe nasadzenia.
fot. Robert_z_Ziemi Lasy Państwowe: dla bezpieczeństwa w Puszczy Białowieskiej wycięto 7 tys. drzew
fot. Robert_z_Ziemi / pixabay
Ministerstwo środowiska jak i leśnicy wyjaśniali, że w ramach walki z masowym występowaniem kornika drukarza w Puszczy Białowieskiej niezbędne są "zadania ochronne", rozumiane m.in. jako cięcia sanitarne i nowe nasadzenia drzew.
 
Lasy Państwowe poinformowały, że do tej pory na terenie trzech wchodzących w skład Puszczy Białowieskiej nadleśnictw - Browsk, Hajnówka i Białowieża - ścięto i pozostawiono do naturalnego rozkładu 7 tys. drzew. Leśnicy tłumaczyli wcześniej, że w pierwszej kolejności będą usuwane drzewa suche, grożące zawaleniem wzdłuż dróg i szlaków turystycznych. Dodawały też, że wzdłuż tras znajduje się ponad 60 tys. martwych świerków.
 
Ministerstwo poinformowało też PAP, że wkrótce rozpoczną się zapowiedziane w maju cięcia sanitarne i nowe nasadzenia. "W niedługim czasie ruszamy z realizowaniem planu zadań ochronnych na terenie Puszczy Białowieskiej. Będą one prowadzone na dwóch trzecich powierzchni puszczy, czyli na terenie trzech nadleśnictw gospodarczych: Browsk, Hajnówka i Białowieża" - powiedział rzecznik MŚ Paweł Mucha.
 
Zapewnił, że na jednej trzeciej powierzchni puszczy, czyli na tzw. terenach referencyjnych (ponad 17 tys. ha) nie będą prowadzone nowe nasadzenia czy cięcia sanitarne. Według ministerstwa monitoring tych terenów - do którego MŚ zaprosiło też ekologów - ma dać odpowiedź, która metoda ochrony - czynna czy bierna - lepiej służy środowisku.
 
Minister Jan Szyszko mówił, że przez decyzje poprzedników, czyli przez "zaniechanie działalności gospodarczej stabilizującej ten układ przyrodniczy" (chodzi o decyzję o zmniejszeniu pozyskania drewna w puszczy) doprowadzono do masowego zamierania drzew, a co za tym idzie degradacji cennych dla Unii siedlisk przyrodniczych i gatunków. Cięcia sanitarne i nasadzenia, które - według zapowiedzi - mają ruszyć niebawem mają zahamować ten proces.
 
Lasy Państwowe w połowie lipca informowały, że prowadzony przez nich monitoring wskazuje, iż gradacja kornika drukarza w drzewostanach świerkowych w Puszczy Białowieskiej nie załamuje się, wręcz przybiera na sile. Jak wyjaśniały, według danych na koniec czerwca od początku br. wskazano ok. 69 tys. zasiedlonych przez kornika świerków. Usunięto 3,3 tys. sztuk, co stanowiło ok. 2 tys. m sześc. drewna z całkowitej liczby 76 tys. m sześc.
 
Przedsiębiorstwo tłumaczyło, że leśnicy zużyli cały limit możliwego do pozyskania drewna, jaki przewidziano w pierwotnej wersji planu urządzenia lasu (PUL) dla nadleśnictwa Białowieża.
 
To właśnie marcowa aktualizacja tego planu wywołała zdecydowany sprzeciw licznych organizacji ekologicznych jak i części środowiska naukowego. Zmieniony PUL dla nadleśnictwa Białowieża umożliwia pozyskanie w ciągu pozostałych jeszcze 6 lat obowiązywania planu – do 2021 r. – maksymalnie do ok. 125 tys. m sześc. drewna. Plan na lata 2012-21 wynosi w sumie 188 tys. m sześc. Stary zakładał pozyskanie ponad 63,4 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat.
 
Przeciwko tej decyzji w kwietniu organizacja Greenpeace przez kilka dni prowadziła protest na gmachu MŚ.
 
Ekolodzy argumentują, że gradacja kornika jest procesem naturalnym. Postulują, by cały obszar puszczy stał się parkiem narodowym. Obecnie Białowieski Park Narodowy obejmuje ok. 17 proc. powierzchni puszczy.
 
Puszczy przygląda się też Komisja Europejska, która po skardze siedmiu organizacji pozarządowych w połowie czerwca rozpoczęła procedurę o naruszenie prawa UE przeciw Polsce. Bruksela zarzuciła polskim władzom naruszenie niektórych przepisów dyrektywy siedliskowej (ws. ochrony siedlisk przyrodniczych i dzikiej flory i fauny) oraz dyrektywy ptasiej (ws. ochrony dzikiego ptactwa); obie dyrektywy są podstawą europejskiego programu Natura 2000. Ministerstwo przesłało już odpowiedź w tej sprawie. Komisja ją analizuje.
 
Figurującą na Liście Światowego Dziedzictwa Puszczę Białowieską odwiedzali też eksperci stowarzyszonej z UNESCO Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN). Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO uznał po tym, iż pozostawi puszczę na liście, ale zapowiedział, że do dyskusji na jej temat wróci w przyszłym roku.
 
Ministerstwo zapowiedziało, że do przyszłorocznej sesji komitetu przygotuje plan zarządzania Puszczą Białowieską jako obiektem światowego dziedzictwa.

PAP - Nauka w Polsce


 

Polecane
Emerytury
Stażowe