Three Of Us: "Rozbijamy szklane sufity, mając serca na dłoni"

Zaczynaliśmy jako soliści, potem połączyliśmy siły. Nasi znajomi mówili nam, że dobrze wyglądamy i mamy super brzmienie. Wtedy zapaliła się nam przysłowiowa lampka, że takich projektów jest mało na rynku, no i jesteśmy! - mówi zepół Three Of Us, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
Three Of Us
Three Of Us / Materiały prasowe

– Komu dajecie „Serce na dłoni”?

Three Of Us: Dla wszystkich! Naszych odbiorców, fanów, mamy trzy serca- dla każdego wystarczy (śmiech)!

– Jaka jest wasza recepta, żeby podbić rynek muzyczny, który jest zdominowany przez solistów?

Ewa: Stawiamy na naszą trójkę. To jest nasz fenomen, nasza siła. Ludzie widzą, że się lubimy i mamy dobrą energię. To jest najlepsze!

– Macie na koncie single, które cieszą się popularnością w rozgłośniach radiowych. Nie obawiacie się, że popularność zabierają wam youtuberzy i influencerzy?

Romek: Fakt. Znaleźliśmy się w trudnym momencie, ale dajcie nam chwilę i się rozkręcimy.

– Jak długo będzie trwać ta chwila?

R.: Mam nadzieję, że krótko.

– Nie jesteście autorami tekstów i kompozycji. Za te zagadnienia muzyczne są odpowiedzialni profesjonaliści. Nie przeszkadza wam to?

E.: To jest proces. Jesteśmy na początku drogi i dlatego zaufaliśmy profesjonalistom. „Szklany sufit” przebijał trzy miesiące rozgłośnie radiowe. Wkrótce usłyszycie także nasze autorskie teksty i kompozycje.

Tomek: To, że utwór nie jest napisany przez nas, nie oznacza tego, że nie jest nasz. W te utwory wkładamy całe serca i one brzmią jak my.

– Czujecie brak konkurencji na rynku muzycznym?

E.: Zaczynaliśmy jako soliści, potem połączyliśmy siły. Nasi znajomi mówili nam, że dobrze wyglądamy i mamy super brzmienie. Wtedy zapaliła się nam przysłowiowa lampka, że takich projektów jest mało na rynku, no i jesteśmy!

– Sukces w rozgłośniach radiowych idzie w parze z sukcesem w mediach społecznościowych?

E.: Budowanie zasięgów w mediach społecznościowych to długotrwały proces, a pamiętaj, że zadebiutowaliśmy w trudnym czasie pandemicznym, gdzie m.in. nie było koncertów. Miejmy nadzieję, że wrócą w jak najszybszym czasie i będziemy mogli spotkać się i poznać na żywo z naszą publicznością.

T.: W tym momencie, jak ludzie słyszą nazwę naszego zespołu, to nie do końca wiedzą o kogo chodzi. Jednak jak słyszą naszą piosenkę „Szklany sufit”, to już wiedzą, z kim mają do czynienia (śmiech).

– Czujecie, że zbiliście szklany sufit?

E.:  „Szklany sufit” przerósł nasze oczekiwania i to nas bardzo cieszy, pierwszy najważniejszy już rozbity, a najlepsze jeszcze przed nam.

T.: Chcieliśmy rozpalić małe ognisko, a wyszedł pożar. I nie będziemy go gasić.

E.: Tylko będziemy go podsycać (śmiech).

– „Serca na dłoni” mają szansę przebić „Szklany sufit”?

R.: To są zupełnie inny utwór. Mamy nadzieję, że nasz najnowszy singiel również spodoba się jak „Szklany sufit”.

– W jakim miejscu połączyły się Wasze muzyczne drogi?

E.: Znaliśmy się od lat, przyjaźniliśmy, pewnego dnia zadzwoniłam do chłopaków i zaproponowałam żebyśmy wspólnie zagrali muzykę, którą lubimy i co nam w duszach gra. Czułam, że to innowacyjny projekt na polskiej scenie muzycznej i udało się! Nasze energie zagrały idealnie od pierwszego razu.

T.: Uznaliśmy szybko, że to jest nasza wspólna droga.

– Podkreślacie, że wykonujecie modern country. Jak chcecie sprawnie przenieść country do Polski, gdyż ten gatunek muzyczny nie ma dobrej prasy w kraju nad Wisłą?

R.: Wyczuliśmy lukę na rynku muzycznym w Polsce i chcemy ją wypełnić modern country, dodając oczywiście wszystkim dobrze znane popowe czy też rockowe brzmienia. Chcemy zbudować swój, nowy styl i jakość,

– Chcecie przywrócić blask instrumentom?

E.: Na pewno! Z szerokim instrumentarium muzyka wydaje się bogatsza i pełniejsza.

– Chcecie wypełnić deficyt naturalności w branży muzycznej?

E.: Nie myślimy nad tym! A taki deficyt istnieje? Tacy jesteśmy i tyle!

– Jaka jest wasza grupa docelowa?

T.: Nasza muzyka jest dla wszystkich bez względu na wiek, płeć, zainteresowania czy poglądy. Cieszy nas każdy odbiorca, widz, słuchacz, fan.

– Jesteście ze Śląska. Ten rejon Polski bardzo mocno kojarzy mi się z kulturą hiphopową. Może chcecie iść w tę stronę? Z jakim raperem chcielibyście nagrać kawałek?

R.: Sokół.

T.: GrubSon, KaeN

E.: Miuosh – nasza śląska potęga.

– Kiedy płyta?

R.: Pracujemy nad nią nieustająco. Na razie skupiamy się tworzeniu nowych utworów. Wydajemy je sukcesywnie, co większość naszych odbiorców już wie i reaguje na każdy nowy kawałek. Chcemy tym zbudować naszą wiarygodność i przekaz. Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości damy do ręki ten przysłowiowy krążek, i może to będzie jeszcze w tym roku ;)?

Rozmawiał: Bartosz Boruciak

 


 

 

POLECANE
Ropa stworzyła reżim Putina, ropa go zatopi? tylko u nas
Ropa stworzyła reżim Putina, ropa go zatopi?

Świat zmierza do rekordowej nadwyżki ropy, a jej gwałtownie spadające ceny mogą stać się dla Rosji ciosem większym niż sankcje. W 2026 r. baryłka może kosztować nawet 40 dolarów, co grozi załamaniem budżetu Kremla i powtórką kryzysu z 1998 roku — momentu, który raz już odmienił rosyjską władzę.

Niemieccy nauczyciele alarmują: Uczniowie nie potrafią nawet utrzymać ołówka Wiadomości
Niemieccy nauczyciele alarmują: Uczniowie nie potrafią nawet utrzymać ołówka

Prawie 1100 nauczycieli szkół podstawowych z Hesji w Niemczech podpisało dramatyczny list, w którym biją na alarm: uczniowie nie potrafią nawet najprostszych czynności, takich jak prawidłowe trzymanie ołówka, wycinanie, klejenie czy samodzielne korzystanie z toalety. Związek zawodowy nauczycieli GEW podkreśla, że takie deficyty stają się normą, a potrzeby dzieci szkolnych rosną z każdym rokiem.

Ocalała z Auschwitz: Nie wyobrażam sobie zgody na wypłacenie przez Polskę jakichkolwiek odszkodowań z ostatniej chwili
Ocalała z Auschwitz: Nie wyobrażam sobie zgody na wypłacenie przez Polskę jakichkolwiek odszkodowań

– Powiem w swoim imieniu: ja nie wyobrażam sobie zgodzić się na wypłacenie przez Polskę jakichkolwiek kwot odszkodowań. Przecież to nie Polacy mnie mordowali i trzymali w Oświęcimiu – mówi w rozmowie z Tysol.pl ocalała z wojny i obozu koncentracyjnego KL Auschwitz Barbara Wojnarowska-Gautier, komentując kontrowersyjne słowa premiera Donalda Tuska.

PE odrzuca sprawę azylu Marcina Romanowskiego. Joński zapowiada ponowne wnioski z ostatniej chwili
PE odrzuca sprawę azylu Marcina Romanowskiego. Joński zapowiada ponowne wnioski
Grudzień 2025 w astronomii: superksiężyc, Geminidy i inne wyjątkowe widowiska Wiadomości
Grudzień 2025 w astronomii: superksiężyc, Geminidy i inne wyjątkowe widowiska

Grudzień 2025 zapowiada się wyjątkowo dla miłośników astronomii. Czekają nas superksiężyc, jeden z najlepszych rojów meteorów w roku, rzadki przelot komety międzygwiezdnej, a także widowiskowe koniunkcje planet. Zjawiska zestawił National Geographic. Aby cieszyć się pełnią wrażeń, najlepiej obserwować nocne niebo z dala od świateł miejskich i przy bezchmurnym niebie.

W związku z dochodami z ceł Donald Trump zapowiada zniesienie podatku dochodowego z ostatniej chwili
W związku z dochodami z ceł Donald Trump zapowiada zniesienie podatku dochodowego

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że Stany Zjednoczone mogą "niemal całkowicie" znieść podatek dochodowy w ciągu nadchodzących kilku lat z powodu rosnących wpływów z ceł.

Coraz więcej ataków nożem w Niemczech. Liczba poważnych ran rośnie o 50 proc. z ostatniej chwili
Coraz więcej ataków nożem w Niemczech. Liczba poważnych ran rośnie o 50 proc.

Przemoc z użyciem noży w Niemczech osiąga niepokojące rozmiary – od 2019 roku liczba poważnych urazów odnotowywanych na izbach przyjęć wzrosła o połowę. Lekarze alarmują o coraz bardziej brutalnych atakach, które zagrażają życiu, szczególnie w przypadku ran szyi i klatki piersiowej.

Turcja: Armator uszkodzonego tankowca rezygnuje z wożenia rosyjskiej ropy z ostatniej chwili
Turcja: Armator uszkodzonego tankowca rezygnuje z wożenia rosyjskiej ropy

Turecka firma Besiktas Shipping, której tankowiec Mersin został uszkodzony czterema wybuchami u wybrzeży Senegalu, poinformowała we wtorek, że wstrzymuje wszelkie interesy z Rosją. Armator oświadczył, że zagrożenie dla jego statków i załóg jest nie do wytrzymania.

PKP PLK wydał ważny komunikat z ostatniej chwili
PKP PLK wydał ważny komunikat

PKP Polskie Linie Kolejowe ogłosiły ważny komunikat dla wszystkich pasażerów. Od 14 grudnia 2025 r. wchodzi w życie nowy rozkład jazdy 2025/2026, który przyniesie krótsze czasy podróży, nowe połączenia, powroty pociągów na zamknięte dotąd trasy, a także nowy sposób sprawdzania rozkładów dzięki kodom QR. Jednocześnie w wielu regionach trzeba liczyć się z czasowymi utrudnieniami związanymi z dużymi inwestycjami modernizacyjnymi.

Putin: Nie chcemy wojny, ale Europa prowokuje w sprawie Ukrainy z ostatniej chwili
Putin: Nie chcemy wojny, ale Europa prowokuje w sprawie Ukrainy

Rosyjski przywódca Władimir Putin zadeklarował we wtorek, że nie chce wojny z Europą, ale jeśli Europa jej chce, to Rosja jest gotowa walczyć choćby zaraz. Putin powiedział o tym dziennikarzom w Moskwie.

REKLAMA

Three Of Us: "Rozbijamy szklane sufity, mając serca na dłoni"

Zaczynaliśmy jako soliści, potem połączyliśmy siły. Nasi znajomi mówili nam, że dobrze wyglądamy i mamy super brzmienie. Wtedy zapaliła się nam przysłowiowa lampka, że takich projektów jest mało na rynku, no i jesteśmy! - mówi zepół Three Of Us, w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
Three Of Us
Three Of Us / Materiały prasowe

– Komu dajecie „Serce na dłoni”?

Three Of Us: Dla wszystkich! Naszych odbiorców, fanów, mamy trzy serca- dla każdego wystarczy (śmiech)!

– Jaka jest wasza recepta, żeby podbić rynek muzyczny, który jest zdominowany przez solistów?

Ewa: Stawiamy na naszą trójkę. To jest nasz fenomen, nasza siła. Ludzie widzą, że się lubimy i mamy dobrą energię. To jest najlepsze!

– Macie na koncie single, które cieszą się popularnością w rozgłośniach radiowych. Nie obawiacie się, że popularność zabierają wam youtuberzy i influencerzy?

Romek: Fakt. Znaleźliśmy się w trudnym momencie, ale dajcie nam chwilę i się rozkręcimy.

– Jak długo będzie trwać ta chwila?

R.: Mam nadzieję, że krótko.

– Nie jesteście autorami tekstów i kompozycji. Za te zagadnienia muzyczne są odpowiedzialni profesjonaliści. Nie przeszkadza wam to?

E.: To jest proces. Jesteśmy na początku drogi i dlatego zaufaliśmy profesjonalistom. „Szklany sufit” przebijał trzy miesiące rozgłośnie radiowe. Wkrótce usłyszycie także nasze autorskie teksty i kompozycje.

Tomek: To, że utwór nie jest napisany przez nas, nie oznacza tego, że nie jest nasz. W te utwory wkładamy całe serca i one brzmią jak my.

– Czujecie brak konkurencji na rynku muzycznym?

E.: Zaczynaliśmy jako soliści, potem połączyliśmy siły. Nasi znajomi mówili nam, że dobrze wyglądamy i mamy super brzmienie. Wtedy zapaliła się nam przysłowiowa lampka, że takich projektów jest mało na rynku, no i jesteśmy!

– Sukces w rozgłośniach radiowych idzie w parze z sukcesem w mediach społecznościowych?

E.: Budowanie zasięgów w mediach społecznościowych to długotrwały proces, a pamiętaj, że zadebiutowaliśmy w trudnym czasie pandemicznym, gdzie m.in. nie było koncertów. Miejmy nadzieję, że wrócą w jak najszybszym czasie i będziemy mogli spotkać się i poznać na żywo z naszą publicznością.

T.: W tym momencie, jak ludzie słyszą nazwę naszego zespołu, to nie do końca wiedzą o kogo chodzi. Jednak jak słyszą naszą piosenkę „Szklany sufit”, to już wiedzą, z kim mają do czynienia (śmiech).

– Czujecie, że zbiliście szklany sufit?

E.:  „Szklany sufit” przerósł nasze oczekiwania i to nas bardzo cieszy, pierwszy najważniejszy już rozbity, a najlepsze jeszcze przed nam.

T.: Chcieliśmy rozpalić małe ognisko, a wyszedł pożar. I nie będziemy go gasić.

E.: Tylko będziemy go podsycać (śmiech).

– „Serca na dłoni” mają szansę przebić „Szklany sufit”?

R.: To są zupełnie inny utwór. Mamy nadzieję, że nasz najnowszy singiel również spodoba się jak „Szklany sufit”.

– W jakim miejscu połączyły się Wasze muzyczne drogi?

E.: Znaliśmy się od lat, przyjaźniliśmy, pewnego dnia zadzwoniłam do chłopaków i zaproponowałam żebyśmy wspólnie zagrali muzykę, którą lubimy i co nam w duszach gra. Czułam, że to innowacyjny projekt na polskiej scenie muzycznej i udało się! Nasze energie zagrały idealnie od pierwszego razu.

T.: Uznaliśmy szybko, że to jest nasza wspólna droga.

– Podkreślacie, że wykonujecie modern country. Jak chcecie sprawnie przenieść country do Polski, gdyż ten gatunek muzyczny nie ma dobrej prasy w kraju nad Wisłą?

R.: Wyczuliśmy lukę na rynku muzycznym w Polsce i chcemy ją wypełnić modern country, dodając oczywiście wszystkim dobrze znane popowe czy też rockowe brzmienia. Chcemy zbudować swój, nowy styl i jakość,

– Chcecie przywrócić blask instrumentom?

E.: Na pewno! Z szerokim instrumentarium muzyka wydaje się bogatsza i pełniejsza.

– Chcecie wypełnić deficyt naturalności w branży muzycznej?

E.: Nie myślimy nad tym! A taki deficyt istnieje? Tacy jesteśmy i tyle!

– Jaka jest wasza grupa docelowa?

T.: Nasza muzyka jest dla wszystkich bez względu na wiek, płeć, zainteresowania czy poglądy. Cieszy nas każdy odbiorca, widz, słuchacz, fan.

– Jesteście ze Śląska. Ten rejon Polski bardzo mocno kojarzy mi się z kulturą hiphopową. Może chcecie iść w tę stronę? Z jakim raperem chcielibyście nagrać kawałek?

R.: Sokół.

T.: GrubSon, KaeN

E.: Miuosh – nasza śląska potęga.

– Kiedy płyta?

R.: Pracujemy nad nią nieustająco. Na razie skupiamy się tworzeniu nowych utworów. Wydajemy je sukcesywnie, co większość naszych odbiorców już wie i reaguje na każdy nowy kawałek. Chcemy tym zbudować naszą wiarygodność i przekaz. Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości damy do ręki ten przysłowiowy krążek, i może to będzie jeszcze w tym roku ;)?

Rozmawiał: Bartosz Boruciak

 


 


 

Polecane