Rażące zaniedbania w gdańskim programie in vitro

W Gdańsku kontynuowana jest kolejna edycja programu dofinansowania zapłodnienia metodą in vitro, który obowiązywał w latach 2017-2020. Analiza Instytutu Ordo Iuris wykazała liczne błędy w programie, m.in. brak dokładnego określenia liczby ciąż i urodzonych dzieci. Ponadto, na program przeznaczono 4,5 mln złotych, a wykorzystano niemal o milion mniej.
/ Pixabay.com

PRZECZYTAJ ANALIZĘ - LINK

„Wprowadzenie w Gdańsku dofinansowania procedury sztucznego zapłodnienia na lata 2017 – 2020 miało znikome znaczenie demograficzne, przy czym sam sposób realizacji i jego raportowanie pozostawiają wiele znaków zapytania. Mimo tego, miasto podjęło decyzję o kontynuacji programu, jeszcze przed przeanalizowaniem jego końcowych efektów. Trudno zatem mówić, aby decyzja ta była oparta na faktycznych efektach, jakie przyniosło dofinansowanie procedury in vitro” – podkreśla Marta Kowalczyk, analityk Centrum Analiz Legislacyjnych Instytutu Ordo Iuris.

W sprawozdaniach złożonych przez realizatorów oraz przyjętych przez gdańskich urzędników, pojawiają się liczne nieścisłości. Dotyczą one nawet liczby urodzonych dzieci, której nie można ustalić w sposób jednoznaczny. Ponadto wykonawcy nie dopełnili obowiązku wskazywania urodzeń żywych – istnieje jedynie zbiorczy wykaz urodzeń – bez rozróżnienia czy dziecko urodziło się żywe, czy martwe. Natomiast jedno z przyjętych sprawozdań w ogóle nie zawiera danych dotyczących urodzeń.

W sprawozdaniach nie wyodrębnia się podziału na ciąże kliniczne (możliwe do stwierdzenia na podstawie USG) i biochemiczne (możliwe do stwierdzenia jedynie na podstawie podwyższonego poziomu HCG we krwi), pomimo że sam program wymaga „monitorowania ciąż klinicznych”. Brakuje także informacji o powstałych w wyniku prowadzenia programu zarodkach – miasto Gdańsk w ogóle nie zbiera takich danych. Biorąc pod uwagę, że do programu przystąpiło około 832 pary, to przyjmując, że w każdym przypadku powołano dopuszczalną przez ustawę o leczeniu niepłodności liczbę zarodków (sześć), łączną liczbę poczętych istnień ludzkich można szacować na około 4992. Przy czym liczba ta może być większa - ustawa dopuszcza stworzenie większej liczby zarodków w określonych okolicznościach. Ostrożne szacunki pozwalają zatem stwierdzić, że spośród blisko pięciu tysięcy powołanych do życia istot ludzkich, narodziło się jedynie 6 proc. (przy założeniu około 300 porodów).

Mimo rażących wątpliwości i zaniedbań, które pojawiły się przy realizacji pierwszej edycji programu, jeszcze przed jej zakończeniem, władze Gdańska podjęły decyzję o jego kontynuacji na kolejne lata. Stało się to pomimo niewykorzystania pełnej kwoty w latach 2017 – 2020, a jednocześnie większej liczbie uczestników niż szacowano w programie.  

„Metoda in vitro jest często przedstawiana jako skuteczny sposób na przezwyciężenie problemu niepłodności, jednak jest to obraz fałszywy. Jej skuteczność rozumiana jako urodzenie żywego dziecka, przy zastosowaniu u młodych kobiet nie przekracza 30%, a wskaźnik ten z wiekiem dodatkowo maleje. Jej rzeczywiste efekty należy oceniać w szerszym kontekście, również mając na uwadze zarodki powstałe, ale nienarodzone” – dodaje Marta Kowalczyk.


 

POLECANE
Blokada Trumpa wystawiona na próbę. Gigantyczny chiński supertankowiec zmierza do Wenezueli pilne
Blokada Trumpa wystawiona na próbę. Gigantyczny chiński supertankowiec zmierza do Wenezueli

Tankowiec Thousand Sunny, od lat obsługujący transport ropy z Wenezueli do Chin, kieruje się w stronę objętego amerykańską blokadą kraju. Jednostka nie zmieniła kursu mimo zapowiedzi „całkowitej i kompletnej” blokady ogłoszonej przez Waszyngton, liczy 330 metrów długości i 60 wysokości.

Zwrot ws. nominacji. Prezydent podpisze awanse w kontrwywiadzie pilne
Zwrot ws. nominacji. Prezydent podpisze awanse w kontrwywiadzie

Po tygodniach napięć między Pałacem Prezydenckim a rządem zapadła decyzja o zakończeniu konfliktu wokół nominacji oficerskich. Prezydent ma podpisać awanse po zaplanowanym spotkaniu z szefami służb.

Tysiące odbiorców bez prądu. Energa wydała komunikat z ostatniej chwili
Tysiące odbiorców bez prądu. Energa wydała komunikat

Trudne warunki atmosferyczne doprowadziły do awarii sieci elektrycznej w województwie warmińsko-mazurskim, prądu pozbawionych zostało 5,5 tys. odbiorców – poinformowała w środę spółka Energa-Operator. Firma zaznaczyła, że jej służby pracują nad możliwie szybkim przywróceniem zasilania.

Prokuratura przedstawiła akt oskarżenia ministrowi rolnictwa rządu PiS z ostatniej chwili
Prokuratura przedstawiła akt oskarżenia ministrowi rolnictwa rządu PiS

Sprawa dotycząca decyzji KOWR z lat 2018–2019 trafiła do sądu. Jan Krzysztof Ardanowski konsekwentnie podkreśla, że działał w interesie publicznym i nie wyrządził żadnych szkód Skarbowi Państwa.

Paraliż na S7. Policja wyznaczyła objazd z ostatniej chwili
Paraliż na S7. Policja wyznaczyła objazd

Paraliż na S7 w powiecie mławskim. Policja wyznaczyła objazd dla aut do 3,5 t jadących od Olsztyna na Warszawę.

Śnieżyca sparaliżowała lotnisko w Modlinie. Nikt nie przekazywał żadnych informacji z ostatniej chwili
Śnieżyca sparaliżowała lotnisko w Modlinie. "Nikt nie przekazywał żadnych informacji"

Setki pasażerów czekały w terminalu bez informacji, a część rejsów została całkowicie odwołana. Gwałtowna śnieżyca doprowadziła do wielogodzinnego paraliżu jednego z kluczowych lotnisk w regionie.

Trzeci największy bank w Polsce znika. Co z kontami klientów? Wiadomości
Trzeci największy bank w Polsce znika. Co z kontami klientów?

Jedna z największych instytucji finansowych w Polsce przygotowuje się do rebrandingu. Zmiana ma nastąpić w 2026 roku, a klienci nie muszą obawiać się rewolucji w codziennym bankowaniu.

Paraliż na S7. Stoją w korku już ponad 14 godzin z ostatniej chwili
Paraliż na S7. "Stoją w korku już ponad 14 godzin"

Nie ustępują utrudnienia na trasie S7, a kierowcy informują o wielogodzinnych korkach w rejonie Mławy. "Niektórzy kierowcy stoją w korku już ponad 14 godzin!" – informuje serwis miejskireporter.pl.

Pilny apel szefa MSWiA: Polacy powinni unikać podróży w najbliższych godzinach z ostatniej chwili
Pilny apel szefa MSWiA: Polacy powinni unikać podróży w najbliższych godzinach

Intensywne opady śniegu i silny wiatr mogą w nocy sparaliżować drogi w wielu regionach kraju. Szef MSWiA Marcin Kierwiński apeluje o rozwagę i ograniczenie podróży do absolutnego minimum.

Policja zatrzymała Nigeryjczyka podejrzanego o milionowe oszustwa i pranie pieniędzy gorące
Policja zatrzymała Nigeryjczyka podejrzanego o milionowe oszustwa i pranie pieniędzy

Śledczy mówią o wieloletnim procederze, dziesiątkach fałszywych tożsamości i niemal milionie złotych strat. Zatrzymany Nigeryjczyk usłyszał 12 zarzutów i trafił do tymczasowego aresztu.

REKLAMA

Rażące zaniedbania w gdańskim programie in vitro

W Gdańsku kontynuowana jest kolejna edycja programu dofinansowania zapłodnienia metodą in vitro, który obowiązywał w latach 2017-2020. Analiza Instytutu Ordo Iuris wykazała liczne błędy w programie, m.in. brak dokładnego określenia liczby ciąż i urodzonych dzieci. Ponadto, na program przeznaczono 4,5 mln złotych, a wykorzystano niemal o milion mniej.
/ Pixabay.com

PRZECZYTAJ ANALIZĘ - LINK

„Wprowadzenie w Gdańsku dofinansowania procedury sztucznego zapłodnienia na lata 2017 – 2020 miało znikome znaczenie demograficzne, przy czym sam sposób realizacji i jego raportowanie pozostawiają wiele znaków zapytania. Mimo tego, miasto podjęło decyzję o kontynuacji programu, jeszcze przed przeanalizowaniem jego końcowych efektów. Trudno zatem mówić, aby decyzja ta była oparta na faktycznych efektach, jakie przyniosło dofinansowanie procedury in vitro” – podkreśla Marta Kowalczyk, analityk Centrum Analiz Legislacyjnych Instytutu Ordo Iuris.

W sprawozdaniach złożonych przez realizatorów oraz przyjętych przez gdańskich urzędników, pojawiają się liczne nieścisłości. Dotyczą one nawet liczby urodzonych dzieci, której nie można ustalić w sposób jednoznaczny. Ponadto wykonawcy nie dopełnili obowiązku wskazywania urodzeń żywych – istnieje jedynie zbiorczy wykaz urodzeń – bez rozróżnienia czy dziecko urodziło się żywe, czy martwe. Natomiast jedno z przyjętych sprawozdań w ogóle nie zawiera danych dotyczących urodzeń.

W sprawozdaniach nie wyodrębnia się podziału na ciąże kliniczne (możliwe do stwierdzenia na podstawie USG) i biochemiczne (możliwe do stwierdzenia jedynie na podstawie podwyższonego poziomu HCG we krwi), pomimo że sam program wymaga „monitorowania ciąż klinicznych”. Brakuje także informacji o powstałych w wyniku prowadzenia programu zarodkach – miasto Gdańsk w ogóle nie zbiera takich danych. Biorąc pod uwagę, że do programu przystąpiło około 832 pary, to przyjmując, że w każdym przypadku powołano dopuszczalną przez ustawę o leczeniu niepłodności liczbę zarodków (sześć), łączną liczbę poczętych istnień ludzkich można szacować na około 4992. Przy czym liczba ta może być większa - ustawa dopuszcza stworzenie większej liczby zarodków w określonych okolicznościach. Ostrożne szacunki pozwalają zatem stwierdzić, że spośród blisko pięciu tysięcy powołanych do życia istot ludzkich, narodziło się jedynie 6 proc. (przy założeniu około 300 porodów).

Mimo rażących wątpliwości i zaniedbań, które pojawiły się przy realizacji pierwszej edycji programu, jeszcze przed jej zakończeniem, władze Gdańska podjęły decyzję o jego kontynuacji na kolejne lata. Stało się to pomimo niewykorzystania pełnej kwoty w latach 2017 – 2020, a jednocześnie większej liczbie uczestników niż szacowano w programie.  

„Metoda in vitro jest często przedstawiana jako skuteczny sposób na przezwyciężenie problemu niepłodności, jednak jest to obraz fałszywy. Jej skuteczność rozumiana jako urodzenie żywego dziecka, przy zastosowaniu u młodych kobiet nie przekracza 30%, a wskaźnik ten z wiekiem dodatkowo maleje. Jej rzeczywiste efekty należy oceniać w szerszym kontekście, również mając na uwadze zarodki powstałe, ale nienarodzone” – dodaje Marta Kowalczyk.



 

Polecane