Marek Lewandowski: Rząd Beaty Szydło jest zdecydowany i działa zdroworozsądkowo

Rzecznik „Solidarności” Marek Lewandowski mówił na antenie Radia Gdańsk o rządowym projekcie dotyczącym podniesienia minimalnego wynagrodzenia do dwóch tysięcy złotych brutto. - Rząd Beaty Szydło jest zdecydowany i działa zdroworozsądkowo - chwalił.


W rozmowie Marek Lewandowski podkreślił, że wzrost płacy wcale nie oznacza wzrostu bezrobocia, a wręcz może to oznaczać zwiększenie popytu wewnętrznego. - Już mieliśmy kiedyś taką dużą podwyżkę płacy minimalnej. Wtedy też takich argumentów używano, a nic złego się nie stało. Najbardziej miarodajne badanie zrobione przez Komisję Europejską wykazało, że tam, gdzie się podnosi płacę nie ma wzrostu bezrobocia. Wręcz odwrotnie, to stymulacja dla popytu wewnętrznego. Polska gospodarka będzie się lepiej rozwijać. Cieszę się, że że jest 500 plus, stawka minimalna 13 złotych za godzinę i płaca 2 tysiące - tłumaczył gość Radia Gdańsk.

Rzecznik "Solidarności" pozytywnie wypowiedział się o rządach PiS-u. Jego zdaniem ministrowie działają zdroworozsądkowo i gdyby ich poprzednicy robili podobnie, Polska byłaby dziś zupełnie innym państwem. - Obniżka podatków, likwidacja trzech stawek PIT, obniżenie składki rentowej. Nasze problemy z realizacją postulatów kwoty wolnej od podatku czy obniżenia wieku emerytalnego pokazują, że oni chodzą twardo po ziemi. To nie jest rozdawnictwo - tłumaczył.

Rzecznik „Solidarności” odniósł się również do projektu ustawy emerytalnej.

- Ustawa emerytalna jest w komisji sejmowej. Jest też kryterium stażowe, którego oczekujemy. Prace się jeszcze nie skończyły. Rozumiemy, co dzieje się z budżetem. Bądźmy spokojni, mieliśmy zapowiedź resortu pracy o płacy minimalnej i widzimy, że się udało. Widzę w przestrzeni publicznej hipokryzję. Najbardziej nasze postulaty chcą realizować ci, którzy nie głosowali za PiS. My dopilnujemy swoich postulatów. Na razie jesteśmy bardziej zadowoleni niż mogliśmy. Dopóki rozmawiamy, jest dobrze. Ten rząd prowadzi z nami dialog. Oczywiście jeśli trzeba będzie, będziemy protestować - powiedział związkowiec.

Marek Lewandowski odniósł się również do postulatu zakazu handlu w niedzielę. - Czy ktoś poszedł do więzienia za zniesławienie? Nie, a jest za to kara roku pozbawienia wolności. Trzeba być spokojnym z tą karą więzienia. Sami pracodawcy mówią, że chcą zakazu handlu w niedzielę. Bogate sieci zapłacą mandat i będą miały to gdzieś, ale dla małego sklepiku będzie to problem. Nie my będziemy wsadzać do więzienia, to sąd będzie orzekał karę. Rzeczywiście przy recydywie mogłaby być zasądzona kara więzienia dla dużych sieci handlowych, które będą kazać przyjść do pracy w niedzielę - podsumował w Radiu Gdańsk Marek Lewandowski.

fot. Youtube.com

 

POLECANE
Awaria sieci wodociągowej w Krakowie. Jest komunikat z ostatniej chwili
Awaria sieci wodociągowej w Krakowie. Jest komunikat

W poniedziałek 29 grudnia mieszkańcy kilku krakowskich dzielnic skarżą się na brak wody. Wodociągi Miasta Krakowa odnotowały problemy i przekazały, że przewidywany czas przywrócenia dostaw wody to godz. 13.

Tusk alarmuje o podziałach. Przydacz: Proszę się nie boczyć z ostatniej chwili
Tusk alarmuje o podziałach. Przydacz: Proszę się nie boczyć

W sprawach kluczowych dla bezpieczeństwa państwa potrzebna jest współpraca, a nie publiczne wpisy. Prezydencki minister Marcin Przydacz wprost odpowiedział premierowi Donaldowi Tuskowi, apelując o przekazywanie informacji z międzynarodowych spotkań.

Broń z frontu trafiała na czarny rynek. Ukraińska policja ujawniła proceder gorące
Broń z frontu trafiała na czarny rynek. Ukraińska policja ujawniła proceder

Karabiny, granaty, materiały wybuchowe i tysiące sztuk amunicji - taki arsenał przejęła ukraińska policja po rozbiciu grupy zajmującej się nielegalnym handlem bronią. Według śledczych pochodziła ona z działań wojennych na froncie.

Gospodarka za czasów rządów Tuska. Złe wieści dla premiera z ostatniej chwili
Gospodarka za czasów rządów Tuska. Złe wieści dla premiera

Czy gospodarka w Polsce zmierza w dobrą stronę? Odpowiedzi negatywnych wskazała łącznie ponad połowa respondentów – wynika z badania Ogólnopolskiej Grupy Badawczej.

Polak wypadł za burtę na Bałtyku. Dramat na promie Unity Line pilne
Polak wypadł za burtę na Bałtyku. Dramat na promie Unity Line

Na Bałtyku ogłoszono alarm „człowiek za burtą”. W rejonie niemieckiej Rugii jeden z pasażerów promu Skania znalazł się w wodzie. Kilkugodzinna akcja ratunkowa, prowadzona w trudnych warunkach pogodowych, nie przyniosła rezultatu.

Gwarancje dla Ukrainy. Zełenski zdradził szczegóły z ostatniej chwili
Gwarancje dla Ukrainy. Zełenski zdradził szczegóły

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył po niedzielnym spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem, że gwarancje bezpieczeństwa dla jego kraju ze strony Stanów Zjednoczonych są przewidziane na 15 lat z możliwością przedłużenia.

Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego

Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski wydał rozporządzenie porządkowe ograniczające używanie wyrobów pirotechnicznych w miejscach publicznych w woj. lubelskim. Zakaz obowiązuje od 24 grudnia do 31 stycznia 2025 r., z wyjątkami.

PiS wróci do władzy? Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
PiS wróci do władzy? Jest nowy sondaż

Polacy wierzą w powrót PiS do władzy w 2027 roku? Okazuje się, że Jarosław Kaczyński ma powody do zadowolenia.

Miller kontra Trela. Piszę do ludzi inteligentnych, a więc nie do pana z ostatniej chwili
Miller kontra Trela. "Piszę do ludzi inteligentnych, a więc nie do pana"

Były premier Leszek Miller zakpił z nowych przepisów dotyczących ogłoszeń o pracę. Chodzi o obowiązek stosowania neutralnych płciowo nazw stanowisk pracy w ogłoszeniach. Na jego słowa zareagował poseł Lewicy Tomasz Trela.

Nie żyje Ryszard Szołtysik. Grał w serialu Świat według Kiepskich z ostatniej chwili
Nie żyje Ryszard Szołtysik. Grał w serialu "Świat według Kiepskich"

Nie żyje Ryszard Szołtysik. Miał 75 lat. Dziennikarz i aktor znany z serialu "Świat według Kiepskich".

REKLAMA

Marek Lewandowski: Rząd Beaty Szydło jest zdecydowany i działa zdroworozsądkowo

Rzecznik „Solidarności” Marek Lewandowski mówił na antenie Radia Gdańsk o rządowym projekcie dotyczącym podniesienia minimalnego wynagrodzenia do dwóch tysięcy złotych brutto. - Rząd Beaty Szydło jest zdecydowany i działa zdroworozsądkowo - chwalił.


W rozmowie Marek Lewandowski podkreślił, że wzrost płacy wcale nie oznacza wzrostu bezrobocia, a wręcz może to oznaczać zwiększenie popytu wewnętrznego. - Już mieliśmy kiedyś taką dużą podwyżkę płacy minimalnej. Wtedy też takich argumentów używano, a nic złego się nie stało. Najbardziej miarodajne badanie zrobione przez Komisję Europejską wykazało, że tam, gdzie się podnosi płacę nie ma wzrostu bezrobocia. Wręcz odwrotnie, to stymulacja dla popytu wewnętrznego. Polska gospodarka będzie się lepiej rozwijać. Cieszę się, że że jest 500 plus, stawka minimalna 13 złotych za godzinę i płaca 2 tysiące - tłumaczył gość Radia Gdańsk.

Rzecznik "Solidarności" pozytywnie wypowiedział się o rządach PiS-u. Jego zdaniem ministrowie działają zdroworozsądkowo i gdyby ich poprzednicy robili podobnie, Polska byłaby dziś zupełnie innym państwem. - Obniżka podatków, likwidacja trzech stawek PIT, obniżenie składki rentowej. Nasze problemy z realizacją postulatów kwoty wolnej od podatku czy obniżenia wieku emerytalnego pokazują, że oni chodzą twardo po ziemi. To nie jest rozdawnictwo - tłumaczył.

Rzecznik „Solidarności” odniósł się również do projektu ustawy emerytalnej.

- Ustawa emerytalna jest w komisji sejmowej. Jest też kryterium stażowe, którego oczekujemy. Prace się jeszcze nie skończyły. Rozumiemy, co dzieje się z budżetem. Bądźmy spokojni, mieliśmy zapowiedź resortu pracy o płacy minimalnej i widzimy, że się udało. Widzę w przestrzeni publicznej hipokryzję. Najbardziej nasze postulaty chcą realizować ci, którzy nie głosowali za PiS. My dopilnujemy swoich postulatów. Na razie jesteśmy bardziej zadowoleni niż mogliśmy. Dopóki rozmawiamy, jest dobrze. Ten rząd prowadzi z nami dialog. Oczywiście jeśli trzeba będzie, będziemy protestować - powiedział związkowiec.

Marek Lewandowski odniósł się również do postulatu zakazu handlu w niedzielę. - Czy ktoś poszedł do więzienia za zniesławienie? Nie, a jest za to kara roku pozbawienia wolności. Trzeba być spokojnym z tą karą więzienia. Sami pracodawcy mówią, że chcą zakazu handlu w niedzielę. Bogate sieci zapłacą mandat i będą miały to gdzieś, ale dla małego sklepiku będzie to problem. Nie my będziemy wsadzać do więzienia, to sąd będzie orzekał karę. Rzeczywiście przy recydywie mogłaby być zasądzona kara więzienia dla dużych sieci handlowych, które będą kazać przyjść do pracy w niedzielę - podsumował w Radiu Gdańsk Marek Lewandowski.

fot. Youtube.com


 

Polecane