Paweł Jędrzejewski: Kto jest wdzięczny prezydentowi Bidenowi za pierwszy rok w Białym Domu

Bandyci światowej polityki, rosyjscy oligarchowie naftowi, szejkowie arabscy, producenci i przemytnicy narkotyków, handlarze ludźmi – oto lista tych, którzy zawdzięczają mu wiele.
Peruwiański szaman przepowiada rok 2022 w ramach ceremonii z użyciem zdjęć Bidena i Putina
Peruwiański szaman przepowiada rok 2022 w ramach ceremonii z użyciem zdjęć Bidena i Putina / EPA/Paolo Aguilar Dostawca: PAP/EPA

Za chwilę minie rok, od czasu gdy Joe Biden został prezydentem USA. Jedynym określeniem, które opisuje jego prezydenturę, jest słowo „katastrofa”.

W pamięci całego świata na długo pozostaną obrazy ludzi czepiających się samolotów odlatujących z Kabulu latem 2021 roku. I także spadających z nich i roztrzaskujących się o płytę lotniska. Operacja wyjścia wojsk amerykańskich z Afganistanu okazała się nie tylko skrajnie nieudolna, ale także oparta na zdradzie lojalnych sojuszników oraz przyjaciół-Afgańczyków. Była także potężnym sygnałem i dobrą wiadomością dla wszystkich bandytów światowej polityki. Przesłaniem, że Ameryka nie jest już zdolna do spełniania roli globalnego policjanta, bo ani nie ma woli, ani umiejętności. Ci bandyci mogą być Bidenowi wdzięczni. Na koniec okazało się jeszcze, że USA „obdarowały” talibów swoim sprzętem wojskowym. A gdy kurz opadł, nikt nie poniósł za to żadnych konsekwencji i prezydent ogłosił – wbrew temu, co wszyscy widzieli – że był to sukces.

Jednak kompromitacja afgańska to tylko wierzchołek góry lodowej nieudacznictwa Bidena i jego administracji. Z długiej listy porażek sygnalizuję tylko dwie: politykę energetyczną i imigracyjną.

 

Energetyka

Natychmiast po objęciu prezydentury Biden wydał całą serię „prezydenckich rozporządzeń”. Jednym z najbardziej absurdalnych było zamknięcie budowy rurociągu Keystone XL z Kanady do USA, podpisane przez Bidena w dniu zaprzysiężenia. Tysiące ludzi straciły pracę, ale – co jeszcze ważniejsze – gigantycznym prezentem od Bidena mogli tego dnia cieszyć się rosyjscy oligarchowie i arabscy szejkowie. Oni też mają za co być mu wdzięczni. Jednocześnie, parę miesięcy później, Biden zaaprobował dokończenie gazociągu Nord Stream 2, który uczyni Europę Zachodnią zakładnikiem Rosji, w interesie Niemiec, a przeciwko interesowi np. Polski. A w razie konfliktu z Rosją zapłacą za to Stany. Przecież za miliardy uzyskane z Nord Stream Rosja będzie się zbroić przeciw NATO i USA.

Za prezydentury Trumpa USA uzyskały energetyczną niezależność. Miały szansę zaprzestać pompowania dolarów w kieszenie producentów ropy naftowej na Bliskim Wschodzie. Mogły umacniać swoją rolę eksportera gazu i ropy, obniżając ceny. Zostało to przez Bidena przekreślone de facto jednym podpisem i wzmocnione jeszcze kolejną decyzją: o unieważnieniu już istniejących pozwoleń (i zaprzestaniu wydawania nowych) na wiercenia w gigantycznych złożach na Alasce (ANWR). Celem Bidena jest zamrożenie jakiegokolwiek nowego wydobycia paliw na ziemi należącej do państwa i na morzu. Jednocześnie podchodzi do energetyki jądrowej – jedynej czystej, bez CO2 – jak pies do jeża.

Te posunięcia cofnęły USA do sytuacji petenta wobec krajów OPEC i zarazem przyczyniły się do radykalnych wzrostów cen ropy, co jest jedną z głównych przyczyn inflacji. Inflacja za Bidena jest najwyższa od 40 lat i rozlewa się na cały świat. Badania sondażowe wykazują, że zaledwie 28% Amerykanów aprobuje to, jak Biden sobie z nią radzi. Jednocześnie to właśnie inflacja jest najbardziej istotna dla wyborców. Przypominają się czasy Cartera, którego inflacja dała zwycięstwo Ronaldowi Reaganowi w roku 1980.

Benzyna podrożała w ciągu roku o około 60%. Nic dziwnego, że na stacjach benzynowych pojawiają się pomysłowe wlepki z Bidenem wskazującym na sumę do zapłacenia i mówiącym: „Ja to zrobiłem”. Na zdjęciu takiej wlepki, którą zauważyłem w Arizonie, suma do zapłacenia nie wydaje się kolosalna dla kierowcy z Polski, bo to tylko 3,75 złotych za litr. Jednak pamiętajmy, że zaledwie rok temu benzyna kosztowała tu niewiele ponad 2 złote.

Joe Biden odnotowuje rekord: żaden prezydent od 44 lat nie był oceniany tak źle za podejście do gospodarki! Średnia ocena wszystkich prezydentów od czasów Cartera pod koniec pierwszego roku prezydentury wynosi +5 punktów. Biden jest oceniany na -13 punktów, czyli jest aż o 18 punktów gorszy od średniej.

 

Nielegalna imigracja

Zaraz po zadaniu ciosu niezależności energetycznej USA Biden wstrzymał program byłego prezydenta Donalda Trumpa nazywany „Pozostań w Meksyku”, zastępując go programem „Złap i wypuść”. Za Trumpa imigranci czekali w Meksyku na rozpatrzenie wniosków o azyl w USA. Biden stosuje technikę polegającą – w teorii – na zatrzymaniu nielegalnego imigranta na granicy, spisaniu jego danych i wypuszczeniu go przy naiwnym założeniu, że stawi się na wręczone mu wezwanie do sądu. W większości przypadków taki imigrant nigdy w sądzie się nie pojawia. Ponadto setki tysięcy przekraczają granicę bez zatrzymania przez pograniczników, którzy zajęci są wypisywaniem wezwań tym, których udało się zatrzymać. Na granicy panuje totalny chaos, więc także kartele narkotykowe mają powody do wdzięczności wobec Bidena: nie napotykają na trudności w przemycie do USA „tabletek śmierci” (szmuglowany z Meksyku fentanyl wyprzedził już heroinę pod względem liczby spowodowanych zgonów). Z decyzji Bidena cieszą się również szefowie gangów przemytników i handlarzy ludźmi. Napływa wciąż nowy „towar” z krajów Ameryki Centralnej. Krwawe mafie mają swój czas prosperity! Szczęśliwie dla nich zbiega się to z poparciem przez administrację Bidena szaleństwa, które ogarnęło miasta rządzone przez demokratów. Z przyczyn ideowych (walka z rzekomym rasizmem) zmniejsza się wydatki na policję, co już spowodowało kolosalny wzrost przestępczości. Decyzja Bidena wywołała największy od ponad 20 lat napływ nielegalnych imigrantów do USA (1,74 miliona do września b.r.). Liczba nielegalnych przekroczeń granicy wzrosła do 400% w stosunku do ostatniego roku Trumpa. No i Biden natychmiast po objęciu urzędu wstrzymał budowę muru na granicy z Meksykiem. Opieka nad nielegalnymi imigrantami kosztuje amerykańskich podatników – po zmianach wprowadzonych przez Bidena – 6,6 miliarda rocznie. W zamian za to, otrzymują przestępczość i narkotyki. Latem sąd federalny nakazał Bidenowi powrót do programu „pozostań w Meksyku”. Dosłownie przed dwoma dniami (29 grudnia) Biden złożył do Sądu Najwyższego wniosek o wydanie zgody na całkowite zerwanie z programem Trumpa. Polityka „otwartych granic” Bidena ma cyniczne powody: absolutna większość imigrantów to są przyszli wyborcy demokratów. Na koniec wiele mówiący paradoks: o ile federalne przepisy wymagają od każdego, kto jest turystą lub imigrantem, okazania negatywnego wyniku testu na COVID-19 i świadectwa szczepienia, o tyle nielegalni imigranci nie są pod kątem infekcji w ogóle badani i kontrolowani. Wszystkie próby zwrócenia uwagi na ten problem są uznawane za przejaw rasizmu.

À propos pandemii: gdyby Biden traktował serio swoje własne słowa, powinien ustąpić z funkcji. Podczas debaty prezydenckiej w październiku 2020 roku Biden powiedział: „Zmarło 220 tysięcy Amerykanów. Każdy, kto jest odpowiedzialny za tak wiele zgonów, nie powinien być prezydentem Stanów Zjednoczonych”. Oczywiście te słowa dotyczyły i były skierowane do Donalda Trumpa. Dziś liczba ofiar pandemii w USA wynosi ponad 840 tysięcy, z czego ponad 400 tysięcy zmarło w czasie prezydentury Bidena. Oczywiście obwinianie zarówno Trumpa, jak i Bidena o śmierć tych ludzi jest bezsensowne, ale użycie tego podłego argumentu przez Bidena w kampanii wyborczej pokazuje stopień demagogii, do jakiego jest on zdolny.

Za dziesięć miesięcy wybory do Kongresu. Z reguły wybory w połowie kadencji prezydenckiej przegrywa partia prezydenta. Przy takim prezydencie demokratów, jakim jest Biden, szanse republikanów na odzyskanie większości w obu izbach Kongresu są najwyższe od wielu lat.


 

POLECANE
Greccy rolnicy blokują drogi i ostrzegają przed Mercosur. Jest apel do Polski z ostatniej chwili
Greccy rolnicy blokują drogi i ostrzegają przed Mercosur. Jest apel do Polski

Greccy rolnicy protestują przeciwko umowie UE z Mercosur i ostrzegają przed jej skutkami dla rolnictwa. W reportażu Polsko-greckiej fundacji Hagia Marina pada bezpośredni apel do polskich rolników. „Bez nas rolników nie będą mieli co jeść” – podkreślają uczestnicy protestów.

Co Karol Nawrocki powiedział Donaldowi Trumpowi? Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów z ostatniej chwili
Co Karol Nawrocki powiedział Donaldowi Trumpowi? Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w związku z rozmowami pokojowymi ws. wojny na Ukrainie. Co polski prezydent przekazał amerykańskiemu przywódcy?

Prezydent Nawrocki spotka się z Kosiniakiem-Kamyszem, Siemoniakiem i szefami służb z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki spotka się z Kosiniakiem-Kamyszem, Siemoniakiem i szefami służb

W styczniu prezydent Karol Nawrocki spotka się wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, ministrem Tomaszem Siemoniakiem oraz szefami służb – przekazał PAP rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Dodał, że cieszy zmiana stanowiska strony rządowej ws. spotkania.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Stołeczny urząd miasta przypomina o kolejnych zmianach w warszawskiej Strefie Czystego Transportu. Od 1 stycznia 2026 roku zaostrzone zostaną zasady wjazdu dla części pojazdów. Nowe ograniczenia obejmą starsze auta benzynowe i z silnikiem Diesla, jednak dla mieszkańców rozliczających podatki w stolicy przewidziano wyjątki.

Przez Polskę pojedzie pociąg z Przemyśla prosto na lotnisko we Frankfurcie Wiadomości
Przez Polskę pojedzie pociąg z Przemyśla prosto na lotnisko we Frankfurcie

Jednym pociągiem, bez przesiadek, z Przemyśla aż na lotnisko we Frankfurcie nad Menem. Nowe połączenie kolejowe przejedzie przez całą Polskę i połączy wschodnią część kraju z jednym z największych portów lotniczych w Europie.

Ławrow: 91 ukraińskich dronów zaatakowało rezydencję Putina. Jest odpowiedź Zełenskiego z ostatniej chwili
Ławrow: 91 ukraińskich dronów zaatakowało rezydencję Putina. Jest odpowiedź Zełenskiego

W poniedziałek Rosja oskarżyła Ukrainę o próbę ataku dronami na państwową rezydencję Władimira Putina. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski kategorycznie zaprzeczył tym zarzutom, nazywając je próbą storpedowania negocjacji pokojowych.

Spotkanie u prezydenta Nawrockiego? MON chce wrócić do rozmowy o służbach pilne
Spotkanie u prezydenta Nawrockiego? MON chce wrócić do rozmowy o służbach

Plany służb specjalnych, kwestie budżetowe oraz nominacje oficerskie mają być tematem rozmowy z prezydentem Karolem Nawrockim. Wicepremier i szef MON podkreśla, że współpraca w sprawach bezpieczeństwa to obowiązek władzy wybranej przez obywateli.

Kłopoty Czuchnowskiego i „Gazety Wyborczej”. Jest zawiadomienie do prokuratury z ostatniej chwili
Kłopoty Czuchnowskiego i „Gazety Wyborczej”. Jest zawiadomienie do prokuratury

Były funkcjonariusz CBA Artur Chodziński poinformował, że złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie publikacji Wojciecha Czuchnowskiego z „Gazety Wyborczej”. Sprawa dotyczy ujawnienia informacji objętych tajemnicą śledztwa oraz danych funkcjonariusza operacyjnego służb specjalnych.

„Jedyną osobą, która jest w stanie skłonić do negocjacji i Rosję, i Ukrainę, jest Donald Trump” z ostatniej chwili
„Jedyną osobą, która jest w stanie skłonić do negocjacji i Rosję, i Ukrainę, jest Donald Trump”

Nowy szef dyplomacji Czech Petr Macinka powiedział w poniedziałek w rozmowie z agencją CTK, że świat zmierza w kierunku dyplomatycznego rozwiązania konfliktu na Ukrainie, co popiera również rząd czeski. Minister wyraził przekonanie, że tylko prezydent USA Donald Trump może skłonić Moskwę i Kijów do negocjacji.

Przełom dla wojska. Rakiety do Homar-K powstaną w Polsce z ostatniej chwili
Przełom dla wojska. Rakiety do Homar-K powstaną w Polsce

To przełom dla polskiego przemysłu obronnego i wojska. Po raz pierwszy precyzyjne pociski rakietowe do systemu Homar-K będą produkowane na terytorium Polski, a armia otrzyma ich ponad 10 tysięcy.

REKLAMA

Paweł Jędrzejewski: Kto jest wdzięczny prezydentowi Bidenowi za pierwszy rok w Białym Domu

Bandyci światowej polityki, rosyjscy oligarchowie naftowi, szejkowie arabscy, producenci i przemytnicy narkotyków, handlarze ludźmi – oto lista tych, którzy zawdzięczają mu wiele.
Peruwiański szaman przepowiada rok 2022 w ramach ceremonii z użyciem zdjęć Bidena i Putina
Peruwiański szaman przepowiada rok 2022 w ramach ceremonii z użyciem zdjęć Bidena i Putina / EPA/Paolo Aguilar Dostawca: PAP/EPA

Za chwilę minie rok, od czasu gdy Joe Biden został prezydentem USA. Jedynym określeniem, które opisuje jego prezydenturę, jest słowo „katastrofa”.

W pamięci całego świata na długo pozostaną obrazy ludzi czepiających się samolotów odlatujących z Kabulu latem 2021 roku. I także spadających z nich i roztrzaskujących się o płytę lotniska. Operacja wyjścia wojsk amerykańskich z Afganistanu okazała się nie tylko skrajnie nieudolna, ale także oparta na zdradzie lojalnych sojuszników oraz przyjaciół-Afgańczyków. Była także potężnym sygnałem i dobrą wiadomością dla wszystkich bandytów światowej polityki. Przesłaniem, że Ameryka nie jest już zdolna do spełniania roli globalnego policjanta, bo ani nie ma woli, ani umiejętności. Ci bandyci mogą być Bidenowi wdzięczni. Na koniec okazało się jeszcze, że USA „obdarowały” talibów swoim sprzętem wojskowym. A gdy kurz opadł, nikt nie poniósł za to żadnych konsekwencji i prezydent ogłosił – wbrew temu, co wszyscy widzieli – że był to sukces.

Jednak kompromitacja afgańska to tylko wierzchołek góry lodowej nieudacznictwa Bidena i jego administracji. Z długiej listy porażek sygnalizuję tylko dwie: politykę energetyczną i imigracyjną.

 

Energetyka

Natychmiast po objęciu prezydentury Biden wydał całą serię „prezydenckich rozporządzeń”. Jednym z najbardziej absurdalnych było zamknięcie budowy rurociągu Keystone XL z Kanady do USA, podpisane przez Bidena w dniu zaprzysiężenia. Tysiące ludzi straciły pracę, ale – co jeszcze ważniejsze – gigantycznym prezentem od Bidena mogli tego dnia cieszyć się rosyjscy oligarchowie i arabscy szejkowie. Oni też mają za co być mu wdzięczni. Jednocześnie, parę miesięcy później, Biden zaaprobował dokończenie gazociągu Nord Stream 2, który uczyni Europę Zachodnią zakładnikiem Rosji, w interesie Niemiec, a przeciwko interesowi np. Polski. A w razie konfliktu z Rosją zapłacą za to Stany. Przecież za miliardy uzyskane z Nord Stream Rosja będzie się zbroić przeciw NATO i USA.

Za prezydentury Trumpa USA uzyskały energetyczną niezależność. Miały szansę zaprzestać pompowania dolarów w kieszenie producentów ropy naftowej na Bliskim Wschodzie. Mogły umacniać swoją rolę eksportera gazu i ropy, obniżając ceny. Zostało to przez Bidena przekreślone de facto jednym podpisem i wzmocnione jeszcze kolejną decyzją: o unieważnieniu już istniejących pozwoleń (i zaprzestaniu wydawania nowych) na wiercenia w gigantycznych złożach na Alasce (ANWR). Celem Bidena jest zamrożenie jakiegokolwiek nowego wydobycia paliw na ziemi należącej do państwa i na morzu. Jednocześnie podchodzi do energetyki jądrowej – jedynej czystej, bez CO2 – jak pies do jeża.

Te posunięcia cofnęły USA do sytuacji petenta wobec krajów OPEC i zarazem przyczyniły się do radykalnych wzrostów cen ropy, co jest jedną z głównych przyczyn inflacji. Inflacja za Bidena jest najwyższa od 40 lat i rozlewa się na cały świat. Badania sondażowe wykazują, że zaledwie 28% Amerykanów aprobuje to, jak Biden sobie z nią radzi. Jednocześnie to właśnie inflacja jest najbardziej istotna dla wyborców. Przypominają się czasy Cartera, którego inflacja dała zwycięstwo Ronaldowi Reaganowi w roku 1980.

Benzyna podrożała w ciągu roku o około 60%. Nic dziwnego, że na stacjach benzynowych pojawiają się pomysłowe wlepki z Bidenem wskazującym na sumę do zapłacenia i mówiącym: „Ja to zrobiłem”. Na zdjęciu takiej wlepki, którą zauważyłem w Arizonie, suma do zapłacenia nie wydaje się kolosalna dla kierowcy z Polski, bo to tylko 3,75 złotych za litr. Jednak pamiętajmy, że zaledwie rok temu benzyna kosztowała tu niewiele ponad 2 złote.

Joe Biden odnotowuje rekord: żaden prezydent od 44 lat nie był oceniany tak źle za podejście do gospodarki! Średnia ocena wszystkich prezydentów od czasów Cartera pod koniec pierwszego roku prezydentury wynosi +5 punktów. Biden jest oceniany na -13 punktów, czyli jest aż o 18 punktów gorszy od średniej.

 

Nielegalna imigracja

Zaraz po zadaniu ciosu niezależności energetycznej USA Biden wstrzymał program byłego prezydenta Donalda Trumpa nazywany „Pozostań w Meksyku”, zastępując go programem „Złap i wypuść”. Za Trumpa imigranci czekali w Meksyku na rozpatrzenie wniosków o azyl w USA. Biden stosuje technikę polegającą – w teorii – na zatrzymaniu nielegalnego imigranta na granicy, spisaniu jego danych i wypuszczeniu go przy naiwnym założeniu, że stawi się na wręczone mu wezwanie do sądu. W większości przypadków taki imigrant nigdy w sądzie się nie pojawia. Ponadto setki tysięcy przekraczają granicę bez zatrzymania przez pograniczników, którzy zajęci są wypisywaniem wezwań tym, których udało się zatrzymać. Na granicy panuje totalny chaos, więc także kartele narkotykowe mają powody do wdzięczności wobec Bidena: nie napotykają na trudności w przemycie do USA „tabletek śmierci” (szmuglowany z Meksyku fentanyl wyprzedził już heroinę pod względem liczby spowodowanych zgonów). Z decyzji Bidena cieszą się również szefowie gangów przemytników i handlarzy ludźmi. Napływa wciąż nowy „towar” z krajów Ameryki Centralnej. Krwawe mafie mają swój czas prosperity! Szczęśliwie dla nich zbiega się to z poparciem przez administrację Bidena szaleństwa, które ogarnęło miasta rządzone przez demokratów. Z przyczyn ideowych (walka z rzekomym rasizmem) zmniejsza się wydatki na policję, co już spowodowało kolosalny wzrost przestępczości. Decyzja Bidena wywołała największy od ponad 20 lat napływ nielegalnych imigrantów do USA (1,74 miliona do września b.r.). Liczba nielegalnych przekroczeń granicy wzrosła do 400% w stosunku do ostatniego roku Trumpa. No i Biden natychmiast po objęciu urzędu wstrzymał budowę muru na granicy z Meksykiem. Opieka nad nielegalnymi imigrantami kosztuje amerykańskich podatników – po zmianach wprowadzonych przez Bidena – 6,6 miliarda rocznie. W zamian za to, otrzymują przestępczość i narkotyki. Latem sąd federalny nakazał Bidenowi powrót do programu „pozostań w Meksyku”. Dosłownie przed dwoma dniami (29 grudnia) Biden złożył do Sądu Najwyższego wniosek o wydanie zgody na całkowite zerwanie z programem Trumpa. Polityka „otwartych granic” Bidena ma cyniczne powody: absolutna większość imigrantów to są przyszli wyborcy demokratów. Na koniec wiele mówiący paradoks: o ile federalne przepisy wymagają od każdego, kto jest turystą lub imigrantem, okazania negatywnego wyniku testu na COVID-19 i świadectwa szczepienia, o tyle nielegalni imigranci nie są pod kątem infekcji w ogóle badani i kontrolowani. Wszystkie próby zwrócenia uwagi na ten problem są uznawane za przejaw rasizmu.

À propos pandemii: gdyby Biden traktował serio swoje własne słowa, powinien ustąpić z funkcji. Podczas debaty prezydenckiej w październiku 2020 roku Biden powiedział: „Zmarło 220 tysięcy Amerykanów. Każdy, kto jest odpowiedzialny za tak wiele zgonów, nie powinien być prezydentem Stanów Zjednoczonych”. Oczywiście te słowa dotyczyły i były skierowane do Donalda Trumpa. Dziś liczba ofiar pandemii w USA wynosi ponad 840 tysięcy, z czego ponad 400 tysięcy zmarło w czasie prezydentury Bidena. Oczywiście obwinianie zarówno Trumpa, jak i Bidena o śmierć tych ludzi jest bezsensowne, ale użycie tego podłego argumentu przez Bidena w kampanii wyborczej pokazuje stopień demagogii, do jakiego jest on zdolny.

Za dziesięć miesięcy wybory do Kongresu. Z reguły wybory w połowie kadencji prezydenckiej przegrywa partia prezydenta. Przy takim prezydencie demokratów, jakim jest Biden, szanse republikanów na odzyskanie większości w obu izbach Kongresu są najwyższe od wielu lat.



 

Polecane