Unio! Czas na realną solidarność z Kijowem!

Unio! Czas na realną solidarność z Kijowem!

Najwyższy czas, aby Unia Europejska w dobrze pojętym własnym interesie okazała solidarność z Ukrainą. Nie chodzi już tylko o słowa, rezolucje, deklaracje, oświadczenia, czcze poparcie – chodzi o czyny. Stanowcza reakcja na działania Rosji jest konieczna, ale musi ona nastąpić PRZED potencjalnym dramatem, a nie PO. Jeśli nastąpi PRZED – to jest szansa – ale nie pewność – że można będzie dramatu (wojny, agresji) uniknąć. Zatem na co czeka Bruksela?       

 

UE musi odrzucić doktrynę appeasementu, pachnącą Chamberlainem…               

 

Unia Europejska niemal zawsze wspierała politycznie Ukrainę w jej dążeniu do niepodległości, pokoju i stabilności. Wiadomo, że Ukraina ma wojowniczego sąsiada w postaci Rosji. Trzeba przyznać, że UE w czasie tzw. Pierwszego Majdanu (choć akurat wtedy nie od razu – coś wiem o tym jako europarlamentarzysta i ówczesny członek Komisji Spraw Zagranicznych PE ...) i potem podczas tzw. Drugiego Majdanu stanęła jednoznacznie po stronie Ukrainy. Za drugim razem przeciwko niesprowokowanej przez stronę ukraińską rosyjskiej agresji.             

 

Rosja i Ukraina są w stanie konfliktu od czasu aneksji ukraińskiego Półwyspu Krymskiego w 2014 roku przez Moskwę. Rosja poparła również separatystyczne powstanie, które wybuchło w tym samym roku na wschodniej Ukrainie. Dotychczasowe międzynarodowe wysiłki zmierzające do znalezienia trwałego rozwiązania kryzysu nie powiodły się. Napięcia między Rosją a Ukrainą ponownie znacznie wzrosły w związku z rozmieszczeniem wojsk Federacji Rosyjskiej w pobliżu granicy z Ukrainą. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził, że około 100 000 rosyjskich żołnierzy jest zgrupowanych w pobliżu granicy z jego krajem.

 

Rosyjska koncentracja wojskowa w pobliżu Ukrainy była również powodem obaw o bezpieczeństwo Unii Europejskiej. Na posiedzeniu Rady Europejskiej, które odbyło się 16 grudnia 2021 roku jednym z głównych punktów porządku obrad była sytuacja na Ukrainie. Rada Europejska podkreśliła pilną potrzebę złagodzenia przez Rosję napięć spowodowanych przez zwiększenie jej sił zbrojnych wzdłuż rosyjskiej granicy z Ukrainą. Rada potwierdziła jednocześnie pełne poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. W konkluzjach Rady Europejskiej w sprawie państwa ukraińskiego czytamy: „Rada Europejska podkreśla pilną potrzebę złagodzenia przez Rosję napięć spowodowanych nagromadzeniem sił zbrojnych wzdłuż jej granicy z Ukrainą i agresywną retoryką. Rada Europejska potwierdza swoje pełne poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Jakakolwiek dalsza agresja militarna na Ukrainę będzie miała ogromne konsekwencje i poważne koszty (dla Rosji - dop. R. Cz.)”. W oświadczeniu Rada zapowiedziała odpowiedź na potencjalne wkroczenie wojsk rosyjskich na terytorium ukraińskie i zapowiedziała środki restrykcyjne „skoordynowane z partnerami”. W dalszej części konkluzji struktury skupiającej przywódców UE-27 można przeczytać: „Rada Europejska zachęca do wysiłków dyplomatycznych i wspiera Format Normandzki (skądinąd dotychczas totalnie nieskuteczny, a w dodatku wykorzystywany przez Kreml - dop. R.Cz.) w osiągnięciu pełnej realizacji porozumień mińskich”.

 

„Trójkąt Lubelski” zobowiązuje

 

20 grudnia 2021 roku prezydent Polski Andrzej Duda oraz prezydent Litwy Gitanas Nauseda spotkali się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Hucie w Karpatach na terenie obecnej zachodniej Ukrainy (niegdyś była to część Polski) na znak poparcia dla integralności terytorialnej Ukrainy w kontekście agresywnych manewrów rosyjskiej armii  w pobliżu ukraińskich granic. Można też w tym miejscu przypomnieć, że Polska, Ukraina i Litwa utworzyły w lipcu 2020 roku tzw. „Trójkąt Lubelski”, będący formatem współpracy regionalnej. „Naszym wspólnym zadaniem jest odstraszanie zagrożenia ze strony Rosji i obrona Europy przed agresywną polityką Rosji” – powiedział prezydent Zełenski na konferencji prasowej po rozmowach. „Ukraina, Polska i Litwa są dziś awangardą tego odstraszania” – dodał. Prezydent Polski Andrzej Duda słusznie ostrzegał przed jakimikolwiek próbami „uspokajania” Moskwy: „Kategorycznie sprzeciwiam się jakimkolwiek ustępstwom wobec Rosji „– powiedział prezydent największego państwa „nowej Unii”. Dodał też: „To jasne, że to Rosja musi się cofnąć”. Prezydent Rzeczypospolitej powiedział, że zarówno Polska, jak i Litwa, będąc członkami Unii Europejskiej i NATO, powinny zgłaszać propozycje i domagać się wspólnych działań na tych międzynarodowych forach „w celu zapewnienia bezpieczeństwa naszej części Europy. Bezpieczeństwo Ukrainy jest kwestią fundamentalną. Nie możemy pozwolić na jakikolwiek skuteczny atak na Ukrainę, ale przede wszystkim musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby takiemu zamachowi zapobiec” – powiedział Polak. Prezydent Litwy Nausėda stwierdził, że zwiększenie i tak znaczącej rosyjskiej obecności wojskowej przy granicy z Ukraina jest problemem dla całego regionu, a próby odtworzenia przez Rosję stref wpływów nie będą tolerowane. „NATO z pewnością musi odpowiedzieć nie tylko mobilizacją i koncentracją zdolności militarnych  na wschodniej flance NATO, ale także planami wzmocnienia obrony” – zaznaczył Litwin. We wspólnym oświadczeniu wydanym po spotkaniu trzej przywódcy wezwali „społeczność międzynarodową do zaostrzenia sankcji wobec Federacji Rosyjskiej w związku z trwającą agresją na Ukrainę” i po raz kolejny wezwali Kreml do „złagodzenia sytuacji poprzez wycofanie wojsk znad granicy Ukrainy i terenów czasowo okupowanych ”.

 

Kluczowy egzamin dla UE

 

Potrzebna jest tak naprawdę dosłownie godzina, by Unia Europejska pokazała, że ​​stoi po stronie Ukrainy i powstrzyma każdą niesprowokowaną rosyjską agresję. UE musi działać twardo i nałożyć kolejne już sankcje na Rosję. Państwa członkowskie Unii z kolei muszą szybko osiągnąć konsensus w sprawie nałożenia sankcji na Rosję. Jak na razie Francja i Niemcy upierają się, że pierwszeństwo należy przyznać odrodzeniu Formatu Normandzkiego. Wydaje się, że tak naprawdę Berlin z Paryżem opowiedzieli się tak bardzo za zacieśnieniem stosunków dwustronnych z Rosją, ze dzieje się to kosztem ich zbliżenia z krajami wschodniej flanki (!). Jednak postawa taka nie służy sprawie bezpieczeństwa na granicach UE z Rosją. Jednak kraje takie,  jak Polska i Litwa położone w Europie Środkowo-Wschodniej, które są geograficznie bliższe Rosji, zdają sobie sprawę z poważnych konsekwencji dla europejskiego bezpieczeństwa z powodu działań Moskwy.               

 

Unia Europejska nie może przymykać oczu na bezpieczeństwo na swojej wschodniej flance. Musi wspólnie powstrzymać rosyjską agresję i solidaryzować się z Ukrainą. UE zdecydowanie powinna uwzględnić ukraińskie żądania dotyczące „potężnych działań prewencyjnych oraz poważnych sankcji, aby wykluczyć jakąkolwiek myśl o zbrojnej eskalacji ”. Unia zatem musi działać w końcu twardo i pokazać, że jest gotowa skutecznie zapewnić regionalne bezpieczeństwo. W tej kwestii „teraz albo nigdy dla UE”!

 

*Jest to polska wersja artykułu, który równolegle ukazuje się w tygodniku „New Delhi Times”

W „Gazecie Polskiej Codziennie” ukazał się 03.01.2022


 

POLECANE
Greccy rolnicy blokują drogi i ostrzegają przed Mercosur. Jest apel do Polski z ostatniej chwili
Greccy rolnicy blokują drogi i ostrzegają przed Mercosur. Jest apel do Polski

Greccy rolnicy protestują przeciwko umowie UE z Mercosur i ostrzegają przed jej skutkami dla rolnictwa. W reportażu Polsko-greckiej fundacji Hagia Marina pada bezpośredni apel do polskich rolników. „Bez nas rolników nie będą mieli co jeść” – podkreślają uczestnicy protestów.

Co Karol Nawrocki powiedział Donaldowi Trumpowi? Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów z ostatniej chwili
Co Karol Nawrocki powiedział Donaldowi Trumpowi? Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w związku z rozmowami pokojowymi ws. wojny na Ukrainie. Co polski prezydent przekazał amerykańskiemu przywódcy?

Prezydent Nawrocki spotka się z Kosiniakiem-Kamyszem, Siemoniakiem i szefami służb z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki spotka się z Kosiniakiem-Kamyszem, Siemoniakiem i szefami służb

W styczniu prezydent Karol Nawrocki spotka się wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, ministrem Tomaszem Siemoniakiem oraz szefami służb – przekazał PAP rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Dodał, że cieszy zmiana stanowiska strony rządowej ws. spotkania.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Stołeczny urząd miasta przypomina o kolejnych zmianach w warszawskiej Strefie Czystego Transportu. Od 1 stycznia 2026 roku zaostrzone zostaną zasady wjazdu dla części pojazdów. Nowe ograniczenia obejmą starsze auta benzynowe i z silnikiem Diesla, jednak dla mieszkańców rozliczających podatki w stolicy przewidziano wyjątki.

Przez Polskę pojedzie pociąg z Przemyśla prosto na lotnisko we Frankfurcie Wiadomości
Przez Polskę pojedzie pociąg z Przemyśla prosto na lotnisko we Frankfurcie

Jednym pociągiem, bez przesiadek, z Przemyśla aż na lotnisko we Frankfurcie nad Menem. Nowe połączenie kolejowe przejedzie przez całą Polskę i połączy wschodnią część kraju z jednym z największych portów lotniczych w Europie.

Ławrow: 91 ukraińskich dronów zaatakowało rezydencję Putina. Jest odpowiedź Zełenskiego z ostatniej chwili
Ławrow: 91 ukraińskich dronów zaatakowało rezydencję Putina. Jest odpowiedź Zełenskiego

W poniedziałek Rosja oskarżyła Ukrainę o próbę ataku dronami na państwową rezydencję Władimira Putina. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski kategorycznie zaprzeczył tym zarzutom, nazywając je próbą storpedowania negocjacji pokojowych.

Spotkanie u prezydenta Nawrockiego? MON chce wrócić do rozmowy o służbach pilne
Spotkanie u prezydenta Nawrockiego? MON chce wrócić do rozmowy o służbach

Plany służb specjalnych, kwestie budżetowe oraz nominacje oficerskie mają być tematem rozmowy z prezydentem Karolem Nawrockim. Wicepremier i szef MON podkreśla, że współpraca w sprawach bezpieczeństwa to obowiązek władzy wybranej przez obywateli.

Kłopoty Czuchnowskiego i „Gazety Wyborczej”. Jest zawiadomienie do prokuratury z ostatniej chwili
Kłopoty Czuchnowskiego i „Gazety Wyborczej”. Jest zawiadomienie do prokuratury

Były funkcjonariusz CBA Artur Chodziński poinformował, że złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie publikacji Wojciecha Czuchnowskiego z „Gazety Wyborczej”. Sprawa dotyczy ujawnienia informacji objętych tajemnicą śledztwa oraz danych funkcjonariusza operacyjnego służb specjalnych.

„Jedyną osobą, która jest w stanie skłonić do negocjacji i Rosję, i Ukrainę, jest Donald Trump” z ostatniej chwili
„Jedyną osobą, która jest w stanie skłonić do negocjacji i Rosję, i Ukrainę, jest Donald Trump”

Nowy szef dyplomacji Czech Petr Macinka powiedział w poniedziałek w rozmowie z agencją CTK, że świat zmierza w kierunku dyplomatycznego rozwiązania konfliktu na Ukrainie, co popiera również rząd czeski. Minister wyraził przekonanie, że tylko prezydent USA Donald Trump może skłonić Moskwę i Kijów do negocjacji.

Przełom dla wojska. Rakiety do Homar-K powstaną w Polsce z ostatniej chwili
Przełom dla wojska. Rakiety do Homar-K powstaną w Polsce

To przełom dla polskiego przemysłu obronnego i wojska. Po raz pierwszy precyzyjne pociski rakietowe do systemu Homar-K będą produkowane na terytorium Polski, a armia otrzyma ich ponad 10 tysięcy.

REKLAMA

Unio! Czas na realną solidarność z Kijowem!

Unio! Czas na realną solidarność z Kijowem!

Najwyższy czas, aby Unia Europejska w dobrze pojętym własnym interesie okazała solidarność z Ukrainą. Nie chodzi już tylko o słowa, rezolucje, deklaracje, oświadczenia, czcze poparcie – chodzi o czyny. Stanowcza reakcja na działania Rosji jest konieczna, ale musi ona nastąpić PRZED potencjalnym dramatem, a nie PO. Jeśli nastąpi PRZED – to jest szansa – ale nie pewność – że można będzie dramatu (wojny, agresji) uniknąć. Zatem na co czeka Bruksela?       

 

UE musi odrzucić doktrynę appeasementu, pachnącą Chamberlainem…               

 

Unia Europejska niemal zawsze wspierała politycznie Ukrainę w jej dążeniu do niepodległości, pokoju i stabilności. Wiadomo, że Ukraina ma wojowniczego sąsiada w postaci Rosji. Trzeba przyznać, że UE w czasie tzw. Pierwszego Majdanu (choć akurat wtedy nie od razu – coś wiem o tym jako europarlamentarzysta i ówczesny członek Komisji Spraw Zagranicznych PE ...) i potem podczas tzw. Drugiego Majdanu stanęła jednoznacznie po stronie Ukrainy. Za drugim razem przeciwko niesprowokowanej przez stronę ukraińską rosyjskiej agresji.             

 

Rosja i Ukraina są w stanie konfliktu od czasu aneksji ukraińskiego Półwyspu Krymskiego w 2014 roku przez Moskwę. Rosja poparła również separatystyczne powstanie, które wybuchło w tym samym roku na wschodniej Ukrainie. Dotychczasowe międzynarodowe wysiłki zmierzające do znalezienia trwałego rozwiązania kryzysu nie powiodły się. Napięcia między Rosją a Ukrainą ponownie znacznie wzrosły w związku z rozmieszczeniem wojsk Federacji Rosyjskiej w pobliżu granicy z Ukrainą. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził, że około 100 000 rosyjskich żołnierzy jest zgrupowanych w pobliżu granicy z jego krajem.

 

Rosyjska koncentracja wojskowa w pobliżu Ukrainy była również powodem obaw o bezpieczeństwo Unii Europejskiej. Na posiedzeniu Rady Europejskiej, które odbyło się 16 grudnia 2021 roku jednym z głównych punktów porządku obrad była sytuacja na Ukrainie. Rada Europejska podkreśliła pilną potrzebę złagodzenia przez Rosję napięć spowodowanych przez zwiększenie jej sił zbrojnych wzdłuż rosyjskiej granicy z Ukrainą. Rada potwierdziła jednocześnie pełne poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. W konkluzjach Rady Europejskiej w sprawie państwa ukraińskiego czytamy: „Rada Europejska podkreśla pilną potrzebę złagodzenia przez Rosję napięć spowodowanych nagromadzeniem sił zbrojnych wzdłuż jej granicy z Ukrainą i agresywną retoryką. Rada Europejska potwierdza swoje pełne poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Jakakolwiek dalsza agresja militarna na Ukrainę będzie miała ogromne konsekwencje i poważne koszty (dla Rosji - dop. R. Cz.)”. W oświadczeniu Rada zapowiedziała odpowiedź na potencjalne wkroczenie wojsk rosyjskich na terytorium ukraińskie i zapowiedziała środki restrykcyjne „skoordynowane z partnerami”. W dalszej części konkluzji struktury skupiającej przywódców UE-27 można przeczytać: „Rada Europejska zachęca do wysiłków dyplomatycznych i wspiera Format Normandzki (skądinąd dotychczas totalnie nieskuteczny, a w dodatku wykorzystywany przez Kreml - dop. R.Cz.) w osiągnięciu pełnej realizacji porozumień mińskich”.

 

„Trójkąt Lubelski” zobowiązuje

 

20 grudnia 2021 roku prezydent Polski Andrzej Duda oraz prezydent Litwy Gitanas Nauseda spotkali się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Hucie w Karpatach na terenie obecnej zachodniej Ukrainy (niegdyś była to część Polski) na znak poparcia dla integralności terytorialnej Ukrainy w kontekście agresywnych manewrów rosyjskiej armii  w pobliżu ukraińskich granic. Można też w tym miejscu przypomnieć, że Polska, Ukraina i Litwa utworzyły w lipcu 2020 roku tzw. „Trójkąt Lubelski”, będący formatem współpracy regionalnej. „Naszym wspólnym zadaniem jest odstraszanie zagrożenia ze strony Rosji i obrona Europy przed agresywną polityką Rosji” – powiedział prezydent Zełenski na konferencji prasowej po rozmowach. „Ukraina, Polska i Litwa są dziś awangardą tego odstraszania” – dodał. Prezydent Polski Andrzej Duda słusznie ostrzegał przed jakimikolwiek próbami „uspokajania” Moskwy: „Kategorycznie sprzeciwiam się jakimkolwiek ustępstwom wobec Rosji „– powiedział prezydent największego państwa „nowej Unii”. Dodał też: „To jasne, że to Rosja musi się cofnąć”. Prezydent Rzeczypospolitej powiedział, że zarówno Polska, jak i Litwa, będąc członkami Unii Europejskiej i NATO, powinny zgłaszać propozycje i domagać się wspólnych działań na tych międzynarodowych forach „w celu zapewnienia bezpieczeństwa naszej części Europy. Bezpieczeństwo Ukrainy jest kwestią fundamentalną. Nie możemy pozwolić na jakikolwiek skuteczny atak na Ukrainę, ale przede wszystkim musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby takiemu zamachowi zapobiec” – powiedział Polak. Prezydent Litwy Nausėda stwierdził, że zwiększenie i tak znaczącej rosyjskiej obecności wojskowej przy granicy z Ukraina jest problemem dla całego regionu, a próby odtworzenia przez Rosję stref wpływów nie będą tolerowane. „NATO z pewnością musi odpowiedzieć nie tylko mobilizacją i koncentracją zdolności militarnych  na wschodniej flance NATO, ale także planami wzmocnienia obrony” – zaznaczył Litwin. We wspólnym oświadczeniu wydanym po spotkaniu trzej przywódcy wezwali „społeczność międzynarodową do zaostrzenia sankcji wobec Federacji Rosyjskiej w związku z trwającą agresją na Ukrainę” i po raz kolejny wezwali Kreml do „złagodzenia sytuacji poprzez wycofanie wojsk znad granicy Ukrainy i terenów czasowo okupowanych ”.

 

Kluczowy egzamin dla UE

 

Potrzebna jest tak naprawdę dosłownie godzina, by Unia Europejska pokazała, że ​​stoi po stronie Ukrainy i powstrzyma każdą niesprowokowaną rosyjską agresję. UE musi działać twardo i nałożyć kolejne już sankcje na Rosję. Państwa członkowskie Unii z kolei muszą szybko osiągnąć konsensus w sprawie nałożenia sankcji na Rosję. Jak na razie Francja i Niemcy upierają się, że pierwszeństwo należy przyznać odrodzeniu Formatu Normandzkiego. Wydaje się, że tak naprawdę Berlin z Paryżem opowiedzieli się tak bardzo za zacieśnieniem stosunków dwustronnych z Rosją, ze dzieje się to kosztem ich zbliżenia z krajami wschodniej flanki (!). Jednak postawa taka nie służy sprawie bezpieczeństwa na granicach UE z Rosją. Jednak kraje takie,  jak Polska i Litwa położone w Europie Środkowo-Wschodniej, które są geograficznie bliższe Rosji, zdają sobie sprawę z poważnych konsekwencji dla europejskiego bezpieczeństwa z powodu działań Moskwy.               

 

Unia Europejska nie może przymykać oczu na bezpieczeństwo na swojej wschodniej flance. Musi wspólnie powstrzymać rosyjską agresję i solidaryzować się z Ukrainą. UE zdecydowanie powinna uwzględnić ukraińskie żądania dotyczące „potężnych działań prewencyjnych oraz poważnych sankcji, aby wykluczyć jakąkolwiek myśl o zbrojnej eskalacji ”. Unia zatem musi działać w końcu twardo i pokazać, że jest gotowa skutecznie zapewnić regionalne bezpieczeństwo. W tej kwestii „teraz albo nigdy dla UE”!

 

*Jest to polska wersja artykułu, który równolegle ukazuje się w tygodniku „New Delhi Times”

W „Gazecie Polskiej Codziennie” ukazał się 03.01.2022



 

Polecane