Dominikanie przyjmują dzieci z ostrzelanego rejonu przyfrontowego

„My, bracia dominikanie z wikariatu Ukrainy, otrzymujemy wiele wyrazów solidarności, współczucia, serdecznych i pełnych troski pytań o naszą sytuację i deklaracje gotowości niesienia pomocy. Bardzo za nie dziękujemy” – pisze w liście z Kijowa przełożony tamtejszych dominikanów, o. Jarosław Krawiec. Zapewnia, że starają się oni normalnie prowadzić duszpasterstwo, jednocześnie przyjmując uchodźców z rejonów przyfrontowych.
 Dominikanie przyjmują dzieci z ostrzelanego rejonu przyfrontowego
/ pixabay.com/misska420

 

„Z niepokojem śledzimy serwisy informacyjne. W Ukrainie media starają się nie siać paniki, pokazując agresję Rosji (militarną, dezinformację, różne akcje sabotażowe, cyberataki), ale też spokojną reakcję władz Ukrainy, wskazując m.in., że armia ukraińska nie jest tak słaba, jak było to w 2014 roku, kiedy faktycznie zaczęła się wojna rosyjsko-ukraińska na Donbasie. Widać też wyraźnie, że w Ukrainie jest wielka gotowość do obrony własnego kraju” – pisze o. Jarosław Krawiec.

Zaznacza, że w miejscach, gdzie dominikanie mają swe klasztory, życie toczy się normalnie, choć im bardziej na wschód Ukrainy, tym jest więcej niepewności, zwłaszcza w Charkowie, Kijowie i Fastowie. „Wskazywane niedawno w mediach kolejne daty możliwego militarnego wtargnięcia wojsk rosyjskich, ewakuacje kolejnych placówek dyplomatycznych z Kijowa, a nawet z Ukrainy (dodajmy, że zarówno polski ambasador, jak i nuncjusz apostolski nigdzie się na szczęście nie wybierali!) niosły nerwowość i niepewność, której nie znaliśmy wcześniej. Oderwanie się od czytania kolejnych newsów z komputera czy smartfona i wyjście na ulice, gdzie toczyło się normalne życie lub zajście do sklepu, by zobaczyć pełne półki z pewnością nieco uspokajało” – wyznaje przełożony dominikanów pracujących na Ukrainie. 

O. Krawiec podkreśla, że zakonnicy starają się prowadzić duszpasterstwo normalnie. „W Kijowie czekamy na kilkudziesięciu uczestników weekendowych warsztatów śpiewu liturgicznego, które już za kilka dni w murach naszego Instytutu św. Tomasza poprowadzi p. Paweł Bębenek. Mamy nadzieję, że nic nie przeszkodzi te plany zrealizować, a uczestnicy dotrą bezpiecznie z różnych części Ukrainy, w tym z Krymu”.

Prośba o pomoc

Chciałbym razem z o. Miszą Romaniwem zaproponować dołączenie się do konkretnej pomocy jaką od kilku dni udzielamy w Domu św. Marcina de Porres w Fastowie. Kiedy zaczęły się poważne akty militarnej agresji ze strony Rosji i pojawiło niebezpieczeństwo wojny o. Misza napisał list do różnych osób i instytucji działających na terenie tzw. szarej strefy, czyli przy granicy z separatystycznymi republikami Donbasu i zadeklarował im, że jeśli będzie się źle działo, to postara się wraz z ekipą Domu św. Marcina znaleźć im bezpieczny dach nad głową. Kilka dni później nadeszła prośba o pomoc od państwa Oksany i Wołodymyra Zawadzkich, małżeństwa wolontariuszy prowadzących w ramach Chrześcijańskiej Służby Ratunku ośrodek pomocy dla dzieci i młodzieży «Arka» w Pionierskim koło Mariupola. Ośrodek ten znajduje się kilka kilometrów od granicy i został ostrzelany 19 lutego, a obecnie 5 km od Pionierskiego po stronie separatystów stoją czołgi i systemy rakietowe. Do Fastowa ma właśnie dotrzeć z Mariupola druga grupa dzieci i młodzieży z «Arki». To oznacza, że przyjmiemy pod nasz dach w Fastowie łącznie 30 osób w wieku od 3 do 18 lat wraz z opiekunami. Jesteśmy gotowi przyjąć kolejne 20 osób, które zapewne niebawem się pojawią, a w razie naprawdę dramatycznej sytuacji nawet podwoić tę liczbę. Wszystkim zapewniamy oprócz dachu nad głową codzienne wyżywienie. Młodsze dzieci dołączą do prowadzonej w Centrum św. Marcina szkoły podstawowej, a starsze zostaną przyjęte do szkół w mieście. Oprócz tego dajemy to, co możemy zaoferować w Domu św. Marcina, a więc pomoc psychologiczną, zajęcia terapeutyczne, masaż, hydroterapię, różne zajęcia warsztatowe. Nie wiemy jak długo dzieci i młodzież z Pionierskiego pozostaną w Fastowie” – pisze przełożony struktur dominikańskich na Ukrainie. 

Zakonnicy proszą o wsparcie materialne ich pobytu w Domu św. Marcina w Fastowie. Zaznaczają, że sporym wydatkiem jest już samo dostosowanie pomieszczeń do przyjęcia tej ilości gości a także zapewnienie im całodziennego wyżywienia, zapłacenie rachunków za gaz, światło, wodę, leki czy ubrania. Niebawem zaczyna się Wielki Post. Może zatem formą jałmużny dla nas osobiście, naszych znajomych czy przyjaciół (lub dla naszych wspólnot) mogłoby być udzielenie wsparcia dla tych ofiar wojny? Byłaby to nasza wspólna odpowiedź na trudną sytuację konkretnych osób. Wsparcie materialne można przesyłać na konto obsługujące Dom św. Marcina:

Sekretariat Misyjny OO Dominikanów

ul. Freta 10, 00-227 Warszawa

PL 02 1090 2851 0000 0001 0580 2728

z dopiskiem: dzieci z Mariupola

O. Jarosław Krawiec podkreśla, że z inicjatywy o. Norberta Oczkowskiego codziennie o 21:00 trwa różańcowa modlitwa o pokój (można się do tej modlitwy przyłączyć także na kanale YouTube dominikanie.pl czy przez Facebook).

 


 

POLECANE
Korpus Ochrony Pogranicza w walce z sowiecką V kolumną tylko u nas
Korpus Ochrony Pogranicza w walce z sowiecką V kolumną

12 września 1924 r. decyzją Ministerstwa Spraw Wojskowych utworzono Korpus Ochrony Pogranicza. Stało się to po tym, gdy latem 1924 r. oddział ok. stu bolszewickich bandytów zajął i splądrował przygraniczne miasteczko Stołpce. A nie było to pierwsze wtargnięcie do Polski sowieckiej V kolumny. Przeciwdziałać temu postanowili premier Władysław Grabski i minister spraw wojskowych gen. Władysław Sikorski.

Gwiazdor M jak miłość padł ofiarą oszustwa Wiadomości
Gwiazdor "M jak miłość" padł ofiarą oszustwa

Marcin Mroczek, aktor znany z roli Piotra Zduńskiego w serialu M jak miłość, podzielił się z fanami na Instagramie ważnym apelem. Powodem jest fałszywy profil w aplikacji randkowej, który został założony na jego nazwisko.

Tȟašúŋke Witkó: Dyplomacja sapogowa tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Dyplomacja sapogowa

3 września 2025 roku, w środę, na oficjalnej stronie ministerstwa spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej ukazała się transkrypcja wywiadu prasowego przeprowadzonego z szefem kremlowskiej dyplomacji, Siergiejem Wiktorowiczem Ławrowem. Rosjanin orzekł w nim, że Moskwa będzie kontynuować negocjacje pokojowe z Kijowem, jednak strona ukraińska musi uznać nowe realia terytorialne oraz dodał, iż musi zostać sformułowany nowy system gwarancji bezpieczeństwa dla obydwu, dziś ścierających się zbrojnie państw.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

Zakończyła się opóźniona rozbudowa dwóch odcinków drogi krajowej nr 46 na wschód od Częstochowy - przekazał katowicki oddział GDDKiA. Chodzi o trwającą od 2023 r. przebudowę ogółem 15 km tej drogi w rejonie Janowa i Lelowa, łącznym kosztem ponad 100 mln zł.

Incydent w krakowskim urzędzie. Poszkodowane urzędniczki Wiadomości
Incydent w krakowskim urzędzie. Poszkodowane urzędniczki

W piątek w Urzędzie Miasta Krakowa doszło do niebezpiecznej sytuacji - na dzienniku podawczym rozpylono drażniącą substancję, w wyniku czego poszkodowane zostały urzędniczki. Sprawcy mieli mieć na sobie stroje sanitarne.

 To nie tylko strategiczna decyzja. Szef MON o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO Wiadomości
"To nie tylko strategiczna decyzja". Szef MON o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO

Uruchomienie operacji Wschodnia Straż to nie tylko strategiczna decyzja, to wyraz odpowiedzialności za bezpieczeństwo całej wschodniej flanki NATO - ocenił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak--Kamysz po ogłoszeniu operacji NATO wzmacniającej obronność wschodniej flanki.

O tym nie dowiecie się z oficjalnych biogramów. Taka jest prawda o Walterze Hallsteinie - pierwszym, niemieckim przewodniczącym Komisji Europejskiej tylko u nas
O tym nie dowiecie się z oficjalnych biogramów. Taka jest prawda o Walterze Hallsteinie - pierwszym, niemieckim przewodniczącym Komisji Europejskiej

To postać ze spiżu: niemiecki profesor prawa, człowiek-legenda, pierwszy Przewodniczący Komisji Europejskiej przez dziewięć lat (1958-1967). Na drugim planie za Schumanem i Monnetem, odrobinę „dalszy ojciec” wspólnot europejskich, a tak naprawdę ich mózg założycielski. Postać kluczowa dla integracji europejskiej, negocjator pierwszych traktatów i ich faktyczny autor.

Nowa prognoza pogody. Co nas czeka w najbliższych dniach? z ostatniej chwili
Nowa prognoza pogody. Co nas czeka w najbliższych dniach?

Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, nad Islandią występuje głęboki niż, który swym zasięgiem obejmuje całą północną i częściowo centralną Europę. Na wschodzie, południu i zachodzie Europy oddziaływają wyże z głównymi centrami nad Atlantykiem i Rosją. Polska pozostanie między niżem z ośrodkiem w rejonie Islandii a wyżem z centrum nad zachodnią Rosją. Od północnego wschodu po południowy zachód kraju rozciągać się będzie strefa frontu atmosferycznego. Nadal napływać będzie dość wilgotne powietrze polarne morskie, na południowym wschodzie cieplejsze.

Strzały pod Krakowem. Policja zatrzymała trzy osoby Wiadomości
Strzały pod Krakowem. Policja zatrzymała trzy osoby

Na parkingu przy autostradzie A4 w Podłężu doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Nietrzeźwy 28-latek wyciągnął broń pneumatyczną i oddał kilka strzałów w kierunku innych kierowców.

Dziennikarz wygrał z likwidatorem Radia Poznań Wiadomości
Dziennikarz wygrał z likwidatorem Radia Poznań

Bartosz Garczyński, były dziennikarz Radia Poznań, wraca do pracy po prawomocnym wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu. 5 września 2025 roku sąd oddalił apelację likwidatora spółki i potwierdził, że zwolnienie dziennikarza było nieuzasadnione.

REKLAMA

Dominikanie przyjmują dzieci z ostrzelanego rejonu przyfrontowego

„My, bracia dominikanie z wikariatu Ukrainy, otrzymujemy wiele wyrazów solidarności, współczucia, serdecznych i pełnych troski pytań o naszą sytuację i deklaracje gotowości niesienia pomocy. Bardzo za nie dziękujemy” – pisze w liście z Kijowa przełożony tamtejszych dominikanów, o. Jarosław Krawiec. Zapewnia, że starają się oni normalnie prowadzić duszpasterstwo, jednocześnie przyjmując uchodźców z rejonów przyfrontowych.
 Dominikanie przyjmują dzieci z ostrzelanego rejonu przyfrontowego
/ pixabay.com/misska420

 

„Z niepokojem śledzimy serwisy informacyjne. W Ukrainie media starają się nie siać paniki, pokazując agresję Rosji (militarną, dezinformację, różne akcje sabotażowe, cyberataki), ale też spokojną reakcję władz Ukrainy, wskazując m.in., że armia ukraińska nie jest tak słaba, jak było to w 2014 roku, kiedy faktycznie zaczęła się wojna rosyjsko-ukraińska na Donbasie. Widać też wyraźnie, że w Ukrainie jest wielka gotowość do obrony własnego kraju” – pisze o. Jarosław Krawiec.

Zaznacza, że w miejscach, gdzie dominikanie mają swe klasztory, życie toczy się normalnie, choć im bardziej na wschód Ukrainy, tym jest więcej niepewności, zwłaszcza w Charkowie, Kijowie i Fastowie. „Wskazywane niedawno w mediach kolejne daty możliwego militarnego wtargnięcia wojsk rosyjskich, ewakuacje kolejnych placówek dyplomatycznych z Kijowa, a nawet z Ukrainy (dodajmy, że zarówno polski ambasador, jak i nuncjusz apostolski nigdzie się na szczęście nie wybierali!) niosły nerwowość i niepewność, której nie znaliśmy wcześniej. Oderwanie się od czytania kolejnych newsów z komputera czy smartfona i wyjście na ulice, gdzie toczyło się normalne życie lub zajście do sklepu, by zobaczyć pełne półki z pewnością nieco uspokajało” – wyznaje przełożony dominikanów pracujących na Ukrainie. 

O. Krawiec podkreśla, że zakonnicy starają się prowadzić duszpasterstwo normalnie. „W Kijowie czekamy na kilkudziesięciu uczestników weekendowych warsztatów śpiewu liturgicznego, które już za kilka dni w murach naszego Instytutu św. Tomasza poprowadzi p. Paweł Bębenek. Mamy nadzieję, że nic nie przeszkodzi te plany zrealizować, a uczestnicy dotrą bezpiecznie z różnych części Ukrainy, w tym z Krymu”.

Prośba o pomoc

Chciałbym razem z o. Miszą Romaniwem zaproponować dołączenie się do konkretnej pomocy jaką od kilku dni udzielamy w Domu św. Marcina de Porres w Fastowie. Kiedy zaczęły się poważne akty militarnej agresji ze strony Rosji i pojawiło niebezpieczeństwo wojny o. Misza napisał list do różnych osób i instytucji działających na terenie tzw. szarej strefy, czyli przy granicy z separatystycznymi republikami Donbasu i zadeklarował im, że jeśli będzie się źle działo, to postara się wraz z ekipą Domu św. Marcina znaleźć im bezpieczny dach nad głową. Kilka dni później nadeszła prośba o pomoc od państwa Oksany i Wołodymyra Zawadzkich, małżeństwa wolontariuszy prowadzących w ramach Chrześcijańskiej Służby Ratunku ośrodek pomocy dla dzieci i młodzieży «Arka» w Pionierskim koło Mariupola. Ośrodek ten znajduje się kilka kilometrów od granicy i został ostrzelany 19 lutego, a obecnie 5 km od Pionierskiego po stronie separatystów stoją czołgi i systemy rakietowe. Do Fastowa ma właśnie dotrzeć z Mariupola druga grupa dzieci i młodzieży z «Arki». To oznacza, że przyjmiemy pod nasz dach w Fastowie łącznie 30 osób w wieku od 3 do 18 lat wraz z opiekunami. Jesteśmy gotowi przyjąć kolejne 20 osób, które zapewne niebawem się pojawią, a w razie naprawdę dramatycznej sytuacji nawet podwoić tę liczbę. Wszystkim zapewniamy oprócz dachu nad głową codzienne wyżywienie. Młodsze dzieci dołączą do prowadzonej w Centrum św. Marcina szkoły podstawowej, a starsze zostaną przyjęte do szkół w mieście. Oprócz tego dajemy to, co możemy zaoferować w Domu św. Marcina, a więc pomoc psychologiczną, zajęcia terapeutyczne, masaż, hydroterapię, różne zajęcia warsztatowe. Nie wiemy jak długo dzieci i młodzież z Pionierskiego pozostaną w Fastowie” – pisze przełożony struktur dominikańskich na Ukrainie. 

Zakonnicy proszą o wsparcie materialne ich pobytu w Domu św. Marcina w Fastowie. Zaznaczają, że sporym wydatkiem jest już samo dostosowanie pomieszczeń do przyjęcia tej ilości gości a także zapewnienie im całodziennego wyżywienia, zapłacenie rachunków za gaz, światło, wodę, leki czy ubrania. Niebawem zaczyna się Wielki Post. Może zatem formą jałmużny dla nas osobiście, naszych znajomych czy przyjaciół (lub dla naszych wspólnot) mogłoby być udzielenie wsparcia dla tych ofiar wojny? Byłaby to nasza wspólna odpowiedź na trudną sytuację konkretnych osób. Wsparcie materialne można przesyłać na konto obsługujące Dom św. Marcina:

Sekretariat Misyjny OO Dominikanów

ul. Freta 10, 00-227 Warszawa

PL 02 1090 2851 0000 0001 0580 2728

z dopiskiem: dzieci z Mariupola

O. Jarosław Krawiec podkreśla, że z inicjatywy o. Norberta Oczkowskiego codziennie o 21:00 trwa różańcowa modlitwa o pokój (można się do tej modlitwy przyłączyć także na kanale YouTube dominikanie.pl czy przez Facebook).

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe