Siemianowice Śląskie: Abp Galbas odwiedził poszkodowanych górników

Arcybiskup koadiutor archidiecezji katowickiej Adrian Galbas odwiedził poszkodowanych górników z kopalni Pniówek przebywających w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich - podało kierownictwo tego ośrodka. Arcybiskup spotkał się z rannymi górnikami przebywającymi na oddziałach szpitalnych, zapewnił o modlitwie i udzielił błogosławieństwa.
akcja ratunkowa w kopalni Pniówek Siemianowice Śląskie: Abp Galbas odwiedził poszkodowanych górników
akcja ratunkowa w kopalni Pniówek / PAP/Zbigniew Meissner

 

Wcześniej abp Galbas spotkał się także z dyrekcją szpitala, dziękując za pracę ma rzecz poszkodowanych.

W sytuacji takiego dramatu, naszą pierwszą pomocą jest modlitwa za dotkniętych tym strasznym cierpieniem, a także za ich rodziny. To jest także modlitwa wdzięczności za lekarzy, pielęgniarki, ratowników i za każdego, kto przychodzi z bardzo kompetentną pomocą – powiedział duchowny.

Mówił, że w sytuacjach trudnych i tragicznych możemy człowieka pocieszyć przez samą naszą obecność. – To jest najczęściej obecność milcząca, bezsłowna, ale właśnie poprzez nią chcemy powiedzieć to wszystko, czego ustami byśmy powiedzieć nie umieli – wyjaśniał arcybiskup koadiutor. 

Jednocześnie zauważył, że tragedia w kopalni Pniówek jest przyczyną głębszej refleksji nad życiem. – Myślę, że konfrontacja z dramatem, który w jednej sekundzie zmienia życie młodych ludzi, każde nam też spojrzeć na nas samych i zachęca, by trochę z innej perspektywy patrzeć na swoje własne trudności. Tak łatwo narzekamy, tak łatwo mówimy, że nam ciężko, a dopiero spotkawszy tak wielkie cierpienie widać, że te nasze ciężary są jednak do uniesienia – zauważył. 

Tymczasem wyrazy współczucia rodzinom poległych górników oraz górnika ratownika, który zginął podczas bohaterskiej akcji ratowniczej, złożył w imieniu Konferencji Episkopatu Polski jej przewodniczący abp Stanisław Gądecki. Zawarł je w liście do metropolity katowickiego abp. Wiktora Skworca. Zapewnił o duchowej bliskości z wszystkimi poszkodowanymi w katastrofie, o których zdrowie i życie toczy się walka w śląskich szpitalach. Dalszą akcję ratowniczą, wszystkich górników, ratowników oraz ich rodziny polecił św. Barbarze, patronce górników.

Dziś po południu do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich przyjętych zostało kolejnych 7 górników, którzy znajdowali się w strefie wybuchu w kopalni Pniówek podczas pierwszych eksplozji metanu w środę wieczorem. Wcześniej w placówce leczono już 10 górników. Stan rannych podczas wybuchu w kopalni Pniówek w dalszym ciągu jest ciężki, ale stabilny. Pięciu z poszkodowanych przebywa na oddziale intensywnej terapii. 

W związku z tragicznym wypadkiem wojewoda śląski Jarosław Wieczorek zaapelował o nieorganizowanie w niedzielę (24 kwietnia) imprez rozrywkowych i polecił organom administracji opuszczenie flag państwowych.

Przypomnijmy, że w środę kwadrans po północy w kopalni Pniówek w Pawłowicach doszło do wybuchu i zapalenia metanu na poziomie 1000 metrów pod ziemią. W czasie, gdy akcję prowadziły dwa zastępy ratowników, poszukujące trzech pracowników, doszło do wtórnego wybuchu. Dotąd potwierdzono śmierć pięciu ofiar katastrofy - cztery osoby zginęły w kopalni, jedna zmarła w szpitalu. Do czasu kolejnych, czwartkowych wybuchów sześć osób było w ciężkim stanie. Kilkunastu pracowników było lżej rannych.

asp, jdud / Siemianowice Śląskie


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Jedwabne i Wołyń tylko u nas
Tadeusz Płużański: Jedwabne i Wołyń

W kontekście kolejnej rocznicy zbrodni w Jedwabnem (10 lipca 1941 r.) lewacy lansują tezę, że tak znienawidzone przez nich środowiska patriotyczne celowo pomijają tę rzekomo polską akcję eksponując ludobójstwo wołyńskie. „Wołyń dla Polaków to przykrywka, za którą chcą schować Jedwabne” – twierdzi wprost dziennikarz Tomasz Lis. Tylko co ma piernik do wiatraka?

Jad Waszem żąda usunięcia głazów pamięci w Jedwabnem gorące
Jad Waszem żąda usunięcia głazów pamięci w Jedwabnem

W Jedwabnem, kilkadziesiąt metrów od oficjalnego pomnika ofiar z 1941 r., ustawiono siedem granitowych głazów z tablicami, które kwestionują udział miejscowych Polaków w zbrodni. Jad Waszem wzywa władze o usunięcie "obraźliwej instalacji", a polska prokuratura bada, czy szerzy ona nienawiść.

Tȟašúŋke Witkó: Panika na pokładzie, czyli Pieśń o podrzynaniu gardeł tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Panika na pokładzie, czyli "Pieśń o podrzynaniu gardeł"

Pamiętacie Państwo western z Johnem Waynem, zatytułowany „Rio Bravo", prawda? Klasyk nad klasyki, na którego ścieżce dźwiękowej wybrzmiewają dźwięki tradycyjnego hiszpańskiego utworu „El Deguello” – "Pieśni o podrzynaniu gardeł".

Nieoficjalnie: Tusk miał naciskać na Hołownię ws. Nawrockiego z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Tusk miał naciskać na Hołownię ws. Nawrockiego

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia otrzymał od premiera Donalda Tuska "bardzo wyraźną propozycję, ofertę albo sugestię, żeby jednak odłożyć zaprzysiężenie Karola Nawrockiego – twierdzą dziennikarze Interii.

Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos z ostatniej chwili
Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos

Wypowiedzi Grzegorza Brauna w sprawie Holokaustu tylko potwierdzają, że działa on z obcej inspiracji na szkodę - bardzo poważną szkodę - naszego kraju – stwierdził w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Z mostu granicznego w Słubicach zdjęto banery Ruchu Obrony Granic z ostatniej chwili
Z mostu granicznego w Słubicach zdjęto banery Ruchu Obrony Granic

Z mostu granicznego Słubice / Frankfurt nad Odrą zdjęto banery Ruchu Obrony Granic. Robert Bąkiewicz oskarża wiceburmistrza Tomasza Stefańskiego o realizowanie niemieckich poleceń.

Media: Rosjanie ostrzelali pasażerski samolot. To był lot z Mińska do Moskwy Wiadomości
Media: Rosjanie ostrzelali pasażerski samolot. To był lot z Mińska do Moskwy

Według nieoficjalnych doniesień pasażerowie i załoga Boeinga 737-800 lecącego z Mińska do Moskwy zostali namierzeni i ostrzelani przez rosyjski system obrony powietrznej. Wojsko miało wziąć rejsową maszynę za ukraiński dron.   

Rzecznik rządu wzywa do zatrzymania Bąkiewicza. Mocna odpowiedź z ostatniej chwili
Rzecznik rządu wzywa do zatrzymania Bąkiewicza. Mocna odpowiedź

Adam Szłapka wzywa do zatrzymania Roberta Bąkiewicza. Narodowiec odpowiada ostro, nazywając atak rzecznika rządu oznaką słabości władzy.

Kierowca wjechał w grupę ludzi. Dramat w Chełmnie z ostatniej chwili
Kierowca wjechał w grupę ludzi. Dramat w Chełmnie

W piątek w Chełmnie w woj. kujawsko-pomorskim kierowca auta osobowego wjechał w grupę ludzi. Są ranni.

Robert Bąkiewicz:  Planujemy podjąć działania również na granicy polsko-słowackiej tylko u nas
Robert Bąkiewicz: Planujemy podjąć działania również na granicy polsko-słowackiej

Nie występujemy przeciwko polskiej Straży Granicznej czy policji. Wiemy o tym, że o sytuacji decyduje wola polityczne, a wygląda ona następująco: trzeba dobrze robić Niemcom, trzeba robić grę pozorów i trzeba medialnie ograć tę sytuację - mówił Robert Bąkiewicz w rozmowie z Cezarym Krysztopą. Lider Ruchu Obrony Granic poinformował, że obywatelskie patrole będą się równiez organizować na granicy ze Słowacją, gdzie przebiega bałkański szlak przemytniczy migrantów.

REKLAMA

Siemianowice Śląskie: Abp Galbas odwiedził poszkodowanych górników

Arcybiskup koadiutor archidiecezji katowickiej Adrian Galbas odwiedził poszkodowanych górników z kopalni Pniówek przebywających w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich - podało kierownictwo tego ośrodka. Arcybiskup spotkał się z rannymi górnikami przebywającymi na oddziałach szpitalnych, zapewnił o modlitwie i udzielił błogosławieństwa.
akcja ratunkowa w kopalni Pniówek Siemianowice Śląskie: Abp Galbas odwiedził poszkodowanych górników
akcja ratunkowa w kopalni Pniówek / PAP/Zbigniew Meissner

 

Wcześniej abp Galbas spotkał się także z dyrekcją szpitala, dziękując za pracę ma rzecz poszkodowanych.

W sytuacji takiego dramatu, naszą pierwszą pomocą jest modlitwa za dotkniętych tym strasznym cierpieniem, a także za ich rodziny. To jest także modlitwa wdzięczności za lekarzy, pielęgniarki, ratowników i za każdego, kto przychodzi z bardzo kompetentną pomocą – powiedział duchowny.

Mówił, że w sytuacjach trudnych i tragicznych możemy człowieka pocieszyć przez samą naszą obecność. – To jest najczęściej obecność milcząca, bezsłowna, ale właśnie poprzez nią chcemy powiedzieć to wszystko, czego ustami byśmy powiedzieć nie umieli – wyjaśniał arcybiskup koadiutor. 

Jednocześnie zauważył, że tragedia w kopalni Pniówek jest przyczyną głębszej refleksji nad życiem. – Myślę, że konfrontacja z dramatem, który w jednej sekundzie zmienia życie młodych ludzi, każde nam też spojrzeć na nas samych i zachęca, by trochę z innej perspektywy patrzeć na swoje własne trudności. Tak łatwo narzekamy, tak łatwo mówimy, że nam ciężko, a dopiero spotkawszy tak wielkie cierpienie widać, że te nasze ciężary są jednak do uniesienia – zauważył. 

Tymczasem wyrazy współczucia rodzinom poległych górników oraz górnika ratownika, który zginął podczas bohaterskiej akcji ratowniczej, złożył w imieniu Konferencji Episkopatu Polski jej przewodniczący abp Stanisław Gądecki. Zawarł je w liście do metropolity katowickiego abp. Wiktora Skworca. Zapewnił o duchowej bliskości z wszystkimi poszkodowanymi w katastrofie, o których zdrowie i życie toczy się walka w śląskich szpitalach. Dalszą akcję ratowniczą, wszystkich górników, ratowników oraz ich rodziny polecił św. Barbarze, patronce górników.

Dziś po południu do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich przyjętych zostało kolejnych 7 górników, którzy znajdowali się w strefie wybuchu w kopalni Pniówek podczas pierwszych eksplozji metanu w środę wieczorem. Wcześniej w placówce leczono już 10 górników. Stan rannych podczas wybuchu w kopalni Pniówek w dalszym ciągu jest ciężki, ale stabilny. Pięciu z poszkodowanych przebywa na oddziale intensywnej terapii. 

W związku z tragicznym wypadkiem wojewoda śląski Jarosław Wieczorek zaapelował o nieorganizowanie w niedzielę (24 kwietnia) imprez rozrywkowych i polecił organom administracji opuszczenie flag państwowych.

Przypomnijmy, że w środę kwadrans po północy w kopalni Pniówek w Pawłowicach doszło do wybuchu i zapalenia metanu na poziomie 1000 metrów pod ziemią. W czasie, gdy akcję prowadziły dwa zastępy ratowników, poszukujące trzech pracowników, doszło do wtórnego wybuchu. Dotąd potwierdzono śmierć pięciu ofiar katastrofy - cztery osoby zginęły w kopalni, jedna zmarła w szpitalu. Do czasu kolejnych, czwartkowych wybuchów sześć osób było w ciężkim stanie. Kilkunastu pracowników było lżej rannych.

asp, jdud / Siemianowice Śląskie



 

Polecane
Emerytury
Stażowe